-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nuchna
-
Sereno w dniu Imienin
-
hej powiedzcie kochane marcówki, dlaczego z rodziną wychodzi się dobrze jedynie na zdjęciu:Smutny: z rodziną męża
-
Jak bumerang powraca kącik poświęcony TEŚCIOWEJ
nuchna odpowiedział(a) na nuchna temat w Ankiety, sondy
Wiem, temat był i jest wałkowany na każdym forum. -Rany, może człowiek za wiele oczekuje? -Może Swoja mama rozumie Cię bez słów a mama Męża nie umie/nie chce zrozumieć? -Dlaczego nie wychodzą z inicjatywą jakiejkolwiek pomocy- skoro nam ciężko jest o nią poprosić -Dlaczego jeśli człowiek powie o czymś głośno twierdzą, że się wtrącamy w ich sprawy kiedy dla nas ICH sprawy to również nasze- dlaczego tego nie rozumieją?no i ostatnia rzecz: Czy my będziemy takie same Licze że jest tu kilka "tych złych synowych", które to buntują synów przecwiko rodzicom - zdanie owkors tylko tych drugich... no i że powzdychamy z zazdrością do Tych z Was, które mają poprostu SWOJE dwie mamy -
PYTANIE: "Ile dajecie na noc dzieciom mleka w butli i ile razy się budzą w nocy na dokładkę?" Adaś wieczorem wypił 120 ml popchnął cycem. to było o 21 a o 23.45 już wytutał kolejną butle 100 ml bo w cycusiach za wiele nie uraczył:Smutny:później to nie wiem o której się budził bo już został z nami w łóżku...
-
Wiecie, jakoś mi dziś dziwno. Wypiłam już kubełek kawy, ale nadal jakaś taka nietomna jestem. Na dworze wieje jakby się ktoś powiesił Powiesiłam pranie póki nie pada- moż przeschnie. Wiecie chwytam się ostatnio na tym, że nie ma dnia, żebym albo nie prała, albo prasowała albo rozkładała w półkach. Normalnie wieczne pranie
-
Właśnie dzwonił B że jakiejś koleżance coś wypadło i chce nam odstąpić bilety na sobote na kabaret łowcy kropka B i czy chce iśćowkors, że chcę ;)
-
Witam Również od nas życzenia najlepszedla świętujących wczoraj - dziś i już na zapas- jutro ;)
-
dobra ide sie za coś wziąć ;) moze pranie jakieś? Wyszło słońce
-
LemaDzieki Nuchna:) nie ma za co- poprostu napisałam to co myślę ;) buziaczek zatroskana mamuśko!
-
kwiaciarkanuchnakwiaciarka... Nuchna widze, ze podchodzisz na malym luzie do jadlospisu dziecka. Nawet mi sie to podoba, chociaz lizac czekoladki byl nie dala Eli A jak polizal to co? nie chcial wiecej? oczy mu wyszly z orbit ? ...heh- ja to wogóle jestem człowiekiem, któremu cięzko się do jakichkolwiek regół ogólnie przyjętych dostosować ;) i w życiu, i pracy i jak wiadać nawet w sposobie na wychowywanie dzieci. Najważniejsze, że każdy robi tak jak czuje. Mi jest dobrze z tym, że nie mam do lodówki poprzyklejanych jadłospisów dla dzieciaków tylko gotuję obiad i nie zastanawiam się co i jak. Poprostu to co jest mały dostaje i tyle. Nie żeby to miała być oszczędność czy coś- poprostu. Dostaje czy to ziemniaka poduszonego, czy pomemlane mięsko- zupe pomidorowa. ogólnie nic specjalnego tylko to co my. A ad. czekloadki- dostał do polizania- buziak mu się uśmiechnął, oczka zaświeciły i to tyle. Nie domagał się więcej mimo, iż widział, że Alicja je.No i wlasnie wczoraj sie zastanawialam, czy wlasnie takie podejscie nie jest lepsze. Ela mi cos nie chce jesc sloiczkow, nie smakuja jej. A obiady jak? tez je to co Wy, tylko w odpowiedniej konsystencji? Dziwisz się że nie smakują ? Ja nie- jałowizna i czasem bez żadnego smaku. Jedyne co mi ;) smakuje to deserki- obiady są ble- choć Adaś nimi nie pluje tak jak Alicja. Ta to wogóle obiadków nie przysfajała. Je poprostu z nami- rozduszone widelcem np. kluseczki z zupy. Często dostaje ziemniaczka poduszonego z marchewką. Ale schabowego rozmemlanego też już próbował ;) Czesto dajemy mu też biszkopty dodawane do deserków właśnie do zagęszczenia-pokruszone. Albo kruszymy je też kiedy dostaje utarte jabuszko.
-
DziubalanuchnaHelołeczka DziubalaNuchna – a czy mi się zdawało, czy pisałaś, że Alicja albo Adaś mają skazę białkową?... Alicja jak była mała miała takie podejrzenie- na szczęście na podejrzeniach się skończyło i pije litrami mleko krowie ;) Acha, a co z Adasiem?Z Adasiem nic w tej materii ;)
-
asia78 Nuchna ten pokoj co Wy wzieliscie kolo bawialni to moze sie jeszcze zastanowciebo tam oprocz jest tez bilard i nam go babka odradazla hmmmm...wiesz. my juz jedziemy praktycznie na zakończenie sezonu i pewnie nie bedzie juz takiego tłumu bawiących się na bilardzie wieczorami młodziaków ;)
-
LemaWitam po dluzszej przerwie:)Nie bylo mnie, bo po pierwsze jak zwykle nie mam zbyt wiele czasu a po drugie i najwazniejsze wpadlam w dolek. Wizyta u okulisty byla delikatnie mowiac niemila, pani profesor byla oburzona tym, ze Franek placze i przeszkadza w badaniu... Mowie Wam, jakas parodia. Specjalista od dzieci, jak z koziej d... traba. Co chwilka slyszalm- czego Ty sie tak drzesz, juz nie moge tego wytrzymac, bebenki mnie bola itp. A jak skonczyla badanie i maz zabral Franka a ja z nia zostalam nie chciala mi powiedziec slowa, doslownie slowa o tym, co nam wyjasnilo to badanie. Powiedziala tylko, ze ma +2 w obu oczach ( co jest fizjologia w tym wieku, ale wiem to sama, nie od niej), ale okulary i tak musi miec ze wzgledu na zeza. Wczesniej mowila, ze musimy zbadac mu wzrok, bo byc moze przyczyna zeza jest duza wada i wtedy beda konieczne okulary. Wady nie ma, okulary i tak sa. Nic z tego nie rozumiem i normalnie zastanawiam sie czy ze mna cos nie tak... Przeplakalam caly piatek, bo juz nie mam na to wszytsko sily- gdzie z nim nie pojde to albo nikt nic nie wie albo tak jak tutaj- nawet nie raczy slowa powiedziec... Ech, martwie sie i tyle. Chyba juz wszystkie lipcowe forumiatka siedza same i gaworza sylabami, a Franio ciagle nie...:( Kochana- sił i co wiele mówić niektórzy lekarze to biznesmeni a nie ludzie z powołaniem. Nie należy uogólniać. Poprostu się nie przejmować. Ja byłam z Adasiem rz u okulistybo ropiał mu kanalik łzowy. Szlag mnie jasny trafiał jak widziałam rampucere z 3 cm. wystającymi tipsami, która uciskała mojejmu Małemu dzidziusiowi tymi szponami okolice oczne Co do gaworzenia- Adaś nie jest tak rozgadany jak jego starsza siostra ;) odywa się dość rzadko. Siedzieć siedzi. Ale nie raczkuje np. Różnie jest. Nie przejmuj się kochana!
-
kwiaciarka... Nuchna widze, ze podchodzisz na malym luzie do jadlospisu dziecka. Nawet mi sie to podoba, chociaz lizac czekoladki byl nie dala Eli A jak polizal to co? nie chcial wiecej? oczy mu wyszly z orbit ? ... heh- ja to wogóle jestem człowiekiem, któremu cięzko się do jakichkolwiek regół ogólnie przyjętych dostosować ;) i w życiu, i pracy i jak wiadać nawet w sposobie na wychowywanie dzieci. Najważniejsze, że każdy robi tak jak czuje. Mi jest dobrze z tym, że nie mam do lodówki poprzyklejanych jadłospisów dla dzieciaków tylko gotuję obiad i nie zastanawiam się co i jak. Poprostu to co jest mały dostaje i tyle. Nie żeby to miała być oszczędność czy coś- poprostu. Dostaje czy to ziemniaka poduszonego, czy pomemlane mięsko- zupe pomidorowa. ogólnie nic specjalnego tylko to co my. A ad. czekloadki- dostał do polizania- buziak mu się uśmiechnął, oczka zaświeciły i to tyle. Nie domagał się więcej mimo, iż widział, że Alicja je.
-
Helołeczka DziubalaNuchna – a czy mi się zdawało, czy pisałaś, że Alicja albo Adaś mają skazę białkową?... Alicja jak była mała miała takie podejrzenie- na szczęście na podejrzeniach się skończyło i pije litrami mleko krowie ;)
-
Reniu- piękna dedykacja
-
kajochaDziubalakwiaciarkaDziewczyny co maja tez starszakow - ciezko bedzie jak nasze mlodsze beda mialy roczek i beda chcialy zjesc jak starsze - czekolade, cukierka, loda .... jak to bedzie? juz sie martwie...No, też się martwię, bo jestem przeciwnikiem jedzenia takich słodyczy w tym wieku. Ale liczę na to, że jak Adaś taki nieczekoladowy to może nie będzie tak źle też jestem przeciwnikiem jedzenia słodyczy w tym wieku i jestem zbulwersowana faktem, iż moja koleżanka swojej córeczce (ma niecałe 7 miesięcy) daje czekoladki Konder, Danonki, i chrupki czekoladowe w sumie powiem tak. Żadne jadłospisy i poradniki, a intuicja matki powinna być dla nasz sztandarem w żywieniu naszych dzieci. Ja daję Adasiowi to co uważam w danym momencie za stosowne i kropka. Alicję też wychowywałam w ten spodsób i zuch dziewczyna wyrosła. Adaś dostaje bułe no ale zdaża się że ugryzie- i jemu na zdrowie. Zna już smak danonka zero reakcji ze strony jego organizmu. Czekolada też mu smakowała ;) Ponad to pił już naparstek wody smakowej cytrynowej. A banana rozduszonego widelcem to czasem daje na podwieczorek. Dostaje też na porządku dziennym biszkopty bez proszku do pieczenia, które piecze mu moja mama umoczył już dziobka np. w kisielu ;) Oczywiście mówię o tym wszystkim w śladowych ilościach ;) Dodam, że moje dziecie nie ma żadnego uczulenia od "tych dorosłych" potraw. Nie ma problemów z wypróżnianiem. Porpostu jest szczęśliwym dzieckiem i zdrowym przede wszystkim ;)Każdy niech ma swoje zdanie na ww temat- oto moje.
-
A teraz na spokojnie, kiedy już nadrobiłam mogę złożyć co prawda późne ale serdeczne życzenia z okazji Naszego wspólnego Święta oto bukiet- po jednej dla każdej z Was :) Sprawy sklepowe połowicznie załatwione. Oby do końca marca te zamykające się- choć na swoje opłaty zarobiły... Ito wszystkiego co najlepsze :kiss: Reniu no czasem taki odskok potrafi nam uzmysłowić, co takiego super mamy w domu ;) Ann świetny tort- i smakowicie wygląda dziubalo miłego i udanego wyjazdu justyś zdrowia dla chłopców freyu przykro mi ... i to chyba na tyle z nadrabianych nowinek. Ogólnie, boli mnie dziś głowa i zamiast uświęcenia z mężem święta kobiet- chyba musze się położyć. Wczesniej nie było czasu kolacjowanie, kąpanie, usypianie..
-
serenaMoja moja moja No to za bolące kolana Dziubalki - niech przestaną Za utargi Nuchny - niech rosną I za nasze kochane maluszki, te malutkie i te troszkę większe :kiss:
-
Heloł- wpadam by przesłać wszystkim PANIOM :) W dniu komunistycznego święta ;) co prawda powinien być goździk i paczka rajstop- ale myślę, że kremowe róże też mogą być :P
-
Serdeczności dla dzisiejszych świętujących
-
Witam :) Dziś troche lepszy humor, bo wczorajsze utargi podniosły mnie troszke i utwierdziły w koniecznoście nie zamykania koniecznie wszystkich trzech sklepów. Może dla odratowania sytuacji zostanie tylko ten, który ma najniższe koszty a największe utargi...zobaczymy. Do końca marca musi się ta sytuacja wyklarować, a częściowo zostanie ustalona w najbliższy weekend. A z wieści FRONTU DOMOWEGO muszę się chwalić Synuś mój Adamo siedzi sam od dwóch dnii co najlepsze nie obala się ;) Dziubala... Nuchna – K jest zdeterminowany i od 1 kwietnia chce złożyć swoją firmę. On wierzy, że będzie miał wtedy więcej czasu dla rodziny, dla siebie, nie będzie pracował w nocy, itd. Zobaczymy jak będzie. oczywiście, jak nie spróbuje to nie będzie wiedział co i jak to jest jak się jest "na swoim" POWODZENIA zatem dla K i jego wspólników by było im o gro lepiej niż jako pracownikom karola.... Nuchna szkoda :( ale jak znam Ciebie wymyslisz cos innego, pierwsze koty za ploty ;) heh :) :kiss: dobrze, że ktoś chociaż we mnie wierzy bo ja już w samą siebie niewiele :Smutny:
-
Witom se Wos z Rańca Dziś w lepszym humorze bo wczorajsze utargi podnoszą mnie na duszy ;) i widze już widmo zamknięcia niekoniecznie wszystkich sklepów ;) Obym nie zapeszyła
-
asia78 ...A zapomnialam wyrodna matkaFUNIO SIEDZI!!!! no i ja zapomniałam Adaś siedzi
-
witam popołudniowo