Skocz do zawartości
Forum

nuchna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nuchna

  1. Witam poweekendowo z zagorączkowaną Alicją :( W sobotę była już spokojna jak nie ona- wczoraj troche ustąpiło ale dziś znów gorączka i pojawiła się chrypka Chciałam zaczekać do jutro bo panuje trzydniówka więc jakby wyszła wysypka, byłabym spokojna. Alusia mie może zrozumieć dlaczego nie może dawać całusków braciszkowi A młody wręcz szaleje czołgając się. Dziś już napewno musi być zamontowana brameczk u nas do góry na schody. Z kolei będąc u Babci na dola dziś po śniadaniu próbowała wgramolić się na pierwszy stopień W łózeczku potrafi już sobie bezproblemowo wstać a ja jestem w szoku jego dokonań w oistatnich dwóch tygodniach:Uśmiech:synuś mi dorośleje:Uśmiech:
  2. To jeszcze chciałam powiedzieć, że Adaś nadal trójzębny ale ogarnął trudną umiejętność czołgania się jak marince ;) podsuwa prawy łokieć i odpycha się lewą nową ;) wygląda to komicznie ;) No i od dwóch dni potrafi sam wstać w łóżeczku Dziś będzie montowana bramka na schody bo strach normalnie małego czołgacza ;) Alicja była na drzwiach otwartych w przedszkolu. Oczywiście nie muszę mówić jak bardzo jej się podobało. Tata musiał ją przekupić, żeby zdołał ją wogóle z tamtąd wyciągnąć bez wrzasków ;)
  3. To jeszcze chciałam powiedzieć, że Adaś nadal trójzębny ale ogarnął trudną umiejętność czołgania się jak marince ;) podsuwa prawy łokieć i odpycha się lewą nową ;) wygląda to komicznie ;) No i od dwóch dni potrafi sam wstać w łóżeczku Dziś będzie montowana bramka na schody bo strach normalnie małego czołgacza ;) Alicja była na drzwiach otwartych w przedszkolu. Oczywiście nie muszę mówić jak bardzo jej się podobało. Tata musiał ją przekupić, żeby zdołał ją wogóle z tamtąd wyciągnąć bez wrzasków ;)
  4. Witam kochane lipcóweczki! Pogoda dziś piękna mam nadzieję, na długi spacerek z dzieciaczkami. Jutro niestety dzień pracownity- wyprowadzka z dwóch sklepówale z punktu widzenia matematycznego bardziej się to opłaca niżeli podtrzymywanie tylko dla tego, żeby ktoś miał pracę Kręgosłup już całkiem całkiem. Choć leki nadal bore. Wszystkiego najlepszego dla solenizantów i jubilatów którzy obchodzili swoje święto w ostatnich dwóch tygodniach kiedy zaniedbywałam forum ;)
  5. kwiaciarkanuchnaDziubalaHej, powodzenia u dentysty ;)tnx przyda się bo dziś dwa naraz ;/ Nuchna znieczulenie bierz :) obyło się bez :) i znów wszystkie ząbki są ok :) i przerwa za pół roku jedynie kontrola ;)
  6. Witam kochane marcóweczki! Pogoda dziś piękna mam nadzieję, na długi spacerek z dzieciaczkami. Jutro niestety dzień pracownity- wyprowadzka z dwóch sklepówale z punktu widzenia matematycznego bardziej się to opłaca niżeli podtrzymywanie tylko dla tego, żeby ktoś miał pracę Kręgosłup już całkiem całkiem. Choć leki nadal bore. Wszystkiego najlepszego dla końcowo-marcowych dzieci z okazji urodzinek
  7. ...i nie wiadomo co gorsze - zła mama czy zła teściowa - ... w każdym razie pozazdrościć tym, które bezgranicznie mogą polegać na jednych i drugich. Ja ostatnio zastanawiam się, czy gdybyśmy mieszkali sami to teście częściej by nas odwiedzali i czy wiedząc, że możemy liczyć sami na siebie chętniej wyciągaliby pomocną dłoń może macie jakieś doświadczenia z wyprowadzki "na swoje" Choć u nas to pewnie nie nastąpi ponieważ moi rodzice juz pod 70-tke a dom ma być nasz...a teściowie=młodziki w porównaniu z moimi już prawie pradziadkami
  8. DziubalanuchnaHelołmelduje że żyjemy ale tylko tyle bo zaraz spadam do dentysty... Hej, powodzenia u dentysty ;)tnx przyda się bo dziś dwa naraz ;/
  9. Heloł melduje że żyjemy ale tylko tyle bo zaraz spadam do dentysty...
  10. hej synowe :) jak to dobrze usłyszeć, że nie jest się samotną w "walce z wiatrakimi " ;)
  11. pozdrawiam świątecznie renata- masz wiadomosc
  12. Witam! Jak większość wyczytała z mojego statusu padło mi na plechy zakrzytusiłam się prażynym ryżem i wygiełam się strasznie do przodu i potem do tułub chcąc złapać oddech. Strzyknęło i amba. Jeden dzień przełaziłam w pozycji nachylonej. Następnego dnia już nie wystrzymałam i poszłam na wprawienie. Chrupnęło dwa razy w odcinku lędźwiowo-krzyżowym i wstałam z kozetki wyprostowana :) Dostałam leki na stan zapalny stawów zwyrodnieniowych i dr. powiedział, że będzie się pewnie powtarzało bo rwę kulszową też już przechodziłam. W każdym razie po dwóch dniach siedzenia - nie leżenia, nie stanie, nic nie robienia, nie podnoszenia dziecka dziś już ruszyłam się nieco bo ból troche ustępuje. Jedzonko już poświęcone- mąż domostwo posprzątał- zostało tylko mycie podłóg i ŚWIĘTA A teraz życzenia :
  13. Witam! Jak większość wyczytała z mojego statusu padło mi na plechy zakrzytusiłam się prażynym ryżem i wygiełam się strasznie do przodu i potem do tułub chcąc złapać oddech. Strzyknęło i amba. Jeden dzień przełaziłam w pozycji nachylonej. Następnego dnia już nie wystrzymałam i poszłam na wprawienie. Chrupnęło dwa razy w odcinku lędźwiowo-krzyżowym i wstałam z kozetki wyprostowana :) Dostałam leki na stan zapalny stawów zwyrodnieniowych i dr. powiedział, że będzie się pewnie powtarzało bo rwę kulszową też już przechodziłam. W każdym razie po dwóch dniach siedzenia - nie leżenia, nie stanie, nic nie robienia, nie podnoszenia dziecka dziś już ruszyłam się nieco bo ból troche ustępuje. Jedzonko już poświęcone- mąż domostwo posprzątał- zostało tylko mycie podłóg i ŚWIĘTA A teraz życzenia :
  14. juz mi nieco lepiej na duszy popsiapsioliłam nieco... Ale na ciele masakra. Zrobiłam dziś szyszki z ryżu i roztopionych krówek- zakrztusiłam się ryżem i tak szybko się zgiełąm nie mogąc złapać oddechu, że coś mi strzeliło w krzyżu nie moge podniesc Adasia, siebie też nie moge podnieść do pozycji pionowej...masaaaaaaaaakra. babeczqaoj Nuchna.... wiem co to znaczy ja ostatni tez bylam na borowaniu 2 od razu:( a teraz jeszcze do chirurga dentologa wyrwac 8 mke niechce:( ja tez miałam dziś dwa 7 i 8 mało tego zapytała co z nich zostało- dr. powiedziała, że jedynie to co widać z zewnątrz w środku nic :/
  15. wogóle to heloł ;) Rany jak dziś się popłakoliłam u dentysky. Normalnie nie wycierpiałam już dawno tyle przy borowaniu :( Do tego masa problemów w domu rodzinnym B.... i on sam wkurzony :( więc o przykrość nie trzeba wiele... ale i mnie nerwy targają więc całe szczęście, że przychodzi moja przyjaciółka na kawe
  16. Lema... My bedziemy 22-29 czerwca, Asia bodajze od 16, w kazdym razie dwa tygodnie w drugiej polowie:) Dzwon, rezerwuj, byloby super spotkac sie w jeszcze wiekszym gronie:) e to zaczekajcie i na mój turnus i spotkamy się wszystkie :)
  17. DziubalaPoszliśmy na spacerek ale to nie był mądry pomysł. Miałam nadzieję, że deszcz nie będzie padał, ale skończyło się na nadziei i szybko musieliśmy pomykać do domu, tym bardziej, że nie wiem czemu nie mieliśmy przy sobie folii od wózka. Chyba ktoś ją sobie pożyczył na wieczne nieoddanie (wózek stoi na klatce). Sprawdzę czy folia z drugiej spacerówki pasuje do tego wózka, oby.rece opadają
  18. Jak dobrze usłyszeć że nie tylko nas dotyczy nadopobudliwość płaczkowa Alicji.... sekundko to uwstecznianie się językowe to chyba też jakiś taki czas. Może Olivka przynosi to z przedszkola gdzie nie wszystkie dzieci jeszcze wyraźnie mówią, albo piaskownicy... Alicja też mówiła znacznie ładniej jak się uczyła tej umiejętności teraz tylko szybko i byle jak. A niech sie domyślają, o co mi chodzi ;) No więc ok Dajemy na przeczekanie z buntem trzylatkowym...choć od rana staram się być naprawde mamusią córeczki- nawet \często kosztem Adasia i wiecie- jest poprwa. Błyskawiczny efekt. Nie było jeszcze grama płaczu od samego rana Za to Adaś wstał już o 5.15 i daje w kość miąkaniem z powodu LD2 którą mamy nową
  19. hej babeczki- zaglądam w smutnym nastroju:Smutny: nie mogę poradzić sobie z Alicji wybuhami złości i ryku o byle co. A uściślając o WSZYSTKO :( i do tego Adaś ma kolejnego ząbka LD2 i już memloli i marudzi na następnego :( nie daje rady. Adasiowi to pal licho- ząbki bolą jak wyłażą i nieiwiele się na to da zrobić. Ale czuję, że Alicja jest zaniedbana emocjonalnie i pewnie czasowo również przeze mnie zajmującą się wciąż małym, by nie upadł, nie zjadł czegoś, nie puknął się.... I dopiero teraz chyba wychodzi siostrzana zazdrość o nowego członka rodziny. Wszystko sprowadza się do krzyków, płaczu a później wyrzutów sumienia i poczucia krzywdy. poradźcie książkę jakąś czy coś jak dzielić się na dwoje?
  20. rany, ale strone zaczęłam.... no to egoistycznie: ZA SPOKÓJ NASZYCH DZIECI
  21. Witam Was zrospaczona Alicja przechodzi coś strasznego. Całymi dniami płacze. Każdy powód dobry. A bo kitka źle uczesana. A bo lyżeczka jej spadła na podłogę. A bo mama każe się ubrać. A bo się obudziłam. A bo musi iść się myć i spać. Zaczeliśmy roważać, że może jakaś choroba włazi i to z osłabienia Ale doszliśmy, że to chyba zazdrośnik siostrzany :Smutny::Smutny::Smutny:moja Alusia chyba jest nie dopieszczona, bo Adaś bądź co bądź wymaga teraz znacznie więcej uwagi niż dotychczas. I ogólnie nie wiem jak temu zaradzić. Nie mogę zostawić Adama samemu sobie bo jest mały. Z kolei Alicja sama sobie też nie może bo też jest mała nie radze sobie......... Dajcie namiar na jakąś mądrą książkę czy cośplisssssss
  22. asia78od paru dni niestety tak jest:( a wiadomo dlaczego?
  23. SinkaO udało mi sie wkleić fotke w podpis Huraaa..Tylko jak wkleic fotki w pisany wątek? jak piszesz post to masz u góry taka żółtą ikonke z górami. klikasz na nia i otwiera Ci sie u góry okienko w które wystarczy wpisac adres zdjecia i kliknac enter- samo wklei sie w post.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...