Skocz do zawartości
Forum

MartaN

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MartaN

  1. Mojej kolezance powiedzieli w szpitalu, ze na poczatek z owocow to jedynie GOTOWANE jablko - to juz chyba lekka przesada... Ale z drugiej strony podobno kompot z jablek dobry na laktacje. I herbatka z Hippa.
  2. Krawatek, zadnych wzdymajacych potraw (a do takich naleza podobno nawet kalafior czy brokuly!) i takich, ktore sa silnymi alergenami, typu czekolada wlasnie, cytrusy czy miod.
  3. Czesc! Nie bylo mnie pare dni, bo netu nie mielismy... Wlasnie przeczytalam wszystko i Nitka zmartwilam sie bardzo. Trzymam mocno kciuki... Mojej szwagierce odeszly wody w 27tc, w szpitalu przetrzymali ja jeszcze 2 tygodnie, dawali leki na rozwoj pluc i Agatka urodzila sie w 29tc z waga 1560 - ZDROWIUTENKA. Ma teraz 9 lat, to ukochana kuzynka moich chlopakow. Ale fakt, ze dlugo w szpitalu byla, prawie 3 miesiace; dochodzila do wagi 2kg - bo wczesniej nie moga wypuscic. gosia2011 Marta - bardzo ladnie wygladalas i pewnie jest tak dalej, szkoda ze masz tyle stresow, nie ma to jak szczesliwe oczekiwanie na dzidziusia Gosia, DZIEKUJE!!! Przeczytalam to i przypomnialo mi sie, jak bylo cudnie z Bartkiem w ciazy, i z Szymkiem (choc juz nie tak beztrosko ). Niewiele zostalo do konca, czas najwyzszy zmienic podejscie i cieszyc sie tym, co jest, chocby dokola sie walilo. Buziak dla Ciebie! Trzymajcie sie dzielnie, dziewczyny!
  4. Hehe, ja mam ten plus, ze w domu nie mam jeszcze ani jednego lustra wiec moge tyc! A ostatnio przybylo mi 2kg w tydzien. W sumie jakies 13 wiecej.
  5. Cafe, masz naprawde duze dzieci! Krawatek, a ile Twoje wazy?
  6. Dzieki, dziewczyny, bardzo, zwlaszcza Eulalii! Ten lekarz nie stwierdzil hipotrofii, powiedzial, ze podejrzewa, dlatego tez mam miec to specjalistyczne usg w szpitalu na przeplywy. A M. nie wiem co za strony czytal, bo wspomnial, ze to sie moze wiazac z roznymi chorobami, wymienil dwie a moje spojrzenie kazalo mu zamilknac. Ale leze. A ze M. pracuje w domu, to jestem pod stala obserwacja Krawatek, ja mam wizyty u lekarza co miesiac, ale tez co miesiac 3-dniowke w szpitalu, wiec wychodzi na to, ze badana jestem co 2 tygodnie. Teraz ide do szpitala w przyszly piatek.
  7. Nitka, Bartek mial we wrzesniu angine ropna, tez bez goraczki. Wiedzialam, bo zobaczylam na gardle biale babelki. Lekarka tez powiedziala, ze niedobrze, ze nie goraczkuje, bo tzn., ze sie organizm nie broni, a powiedzialam jej, ze jest chory trzeci raz w ciagu 2 miesiecy bez temp. Ale malpa zadnego skierowania nie dala. Tylko recepte na bronchovaxom - na moja prosbe, bo Szymek dostawal i pomoglo. Elina, brawo, jestem z Ciebie dumna!
  8. Po lekarzu... Z rozwarciem i szyjka ok, znaczy sie, nic sie nie zmienia. Prof przewiduje, ze spokojnie do terminu donosze. Ale powiedzial, ze maluszek jest malenki bardzo, i podejrzewa hipotrofie. W skierowaniu do szpitala zlecenie specjalistycznego usg, sprawdzenie przeplywow itd. I lezakowanie, bo powiedzial, ze w pozycji horyzontalnej przeplywy sa lepsze i maluch bardziej odzywiony. Zanim dojechalam do domu, M. poczytal juz sobie w internecie, wiec zastalam go bladozieloego z nerwow. Ja nie bede nic czytac, nie chce sie stresowac. Reszte jutro, na dzis mam dosc...
  9. Eulalia, ale jakie, te porodowe juz? Bo porodowe to od poczatku jednego do poczatku drugiego...
  10. kdrt Marta fajny brzuszek. Mój jest większy. Moj tez Jak pisalam, to zdjecie sprzed miesiaca..
  11. To jeszcze Was od rana pomecze moim widokiem Choc aktualne jak Arisy, bo tez sprzed miesiaca prawie
  12. Dzien dobry! Przynioslam cos.. Czestujcie sie, poki sa... Eulalia, trzymaj sie dzielnie! A jak teraz? Nie boli? Ja wizyta dzis wieczorem...
  13. Ann, ja tez za brzuszkiem tesknilam, mimo wielkiej radosci, ze mam juz moje malenstwo. Teraz ono jest tylko moje, mamy swoj wlasny swiat, swoje sposoby na porozumienie sie - potem to sie skonczy... Ty sie mozesz pocieszyc tym, ze w Twoim brzuszku ktos zamieszka, u mnie juz raczej to niemozliwe... Pisze "raczej", bo juz raz sie zarzekalam - znaczy sie, M. nie chcial wiecej, bo ja tak, ale wiadomo, ze sama sobie malucha nie zrobie... Wspolczuje Twojemu mezowi widoku "mydelek" w wannie - wyobrazam sobie mine biedaka... A jesli chodzi o pierniczki, to ukrylam je w "tajemniczym miejscu", zeby nikt nie wyjadal
  14. Czesc! Arisa, powiedzialam wlasnie mezowi, co zrobilas - powiedzial, ze zabilby mnie za taki numer Zgadnijcie, kto wyjada najwiecej piernikow?
  15. Bo ten przepis podany w takiej formie przez moja kolezanke, a te lapki sa jej synka. Ciesze sie, ze sie Wam podoba! Nitka, zrob ciasto, a synkowi walkowanie i wycinanie ksztaltow na pewno sie spodoba! Szymek w zeszlym roku mial rowne 3 lata w grudniu i podobalo mu sie bardzo, a Bartek nawet ciasto ze mna robil. Dzis zrobilismy chyba z 200 sztuk, przed swietami ozdobimy. Acha, tam nie jest podane, ze piecze sie 10 - 12 minut.
  16. Widze, ze Mirelka w forum wkrecona na dobre - super Jakie plany na dzis? My z chlopakami zaczynamy, dzis pierwsza partia... Proste w przygotowaniu i super zabawa dla wszystkich! A najlepsze, ze mozna je zrobic nawet pare dni przed swietami, bo szybko miekna. Buziaki, milego weekendu!
  17. Eulalia, ja mysle, ze wlasnie powinnas porozmawiac z mezem, zeby znowu nie dal sie w cos wrobic. Tylko nie zaczynaj od narzekan, wyrzutow itp, tylko spytaj, jak bylo, o czym rozmawiali, co u niej slychac - wybadaj go po prostu. Bedziesz wiedziala, czy babsko znowu kombinuje, a jesli tak, to wtedy wkrocz do akcji. I trzymaj sie, i nie denerwuj!
  18. Krawatek, ja lubie czytac i czytam duzo, ale na noblistow sie nie rzucam jakos A Coelho nie lubie... Ostatnio przeczytalam "Lekcje wloskiego" Petera Pezzelli (specjalnie dla Ciebie podnioslam tylek, zeby sprawdzic autora, a przy moim dzisiejszym bolu plecow to naprawde poswiecenie! ). Fajna ksiazka, cos idealnego na ciaze, bo sie czlowiek nie stresuje przy czytaniu
  19. szyszkaU mnie nic nowego. Chociaż nie, dzisiaj jeszcze bardziej bolą mnie plecy i tyłek. O, to dzis u Ciebie jak i u mnie I Ty piszesz, ze nic sie nie dzieje?! Eulalia, wstretna tesciowa masz! Takich ludzi to rzeczywiscie najlepiej totalnie ignorowac, po co nerwy tracic.
  20. Elina, wyslalam PW! Eulalia, z moja mama bylo podobnie... Mirelka, pisz czesto! I czesto zagladaj, bo tu aktywne forum, po dniu przerwy ciezko nadgonic Na kiedy masz termin?
  21. Oj, Mirelka, wspolczuje bardzo! Moja mama miala migreny, co miesiac ladowala na pogotowiu nieprzytomna z bolu, albo i pogotowie do domu przyjezdzalo... Przeszlo, gdy menopauza przyszla. Jedyne, co moge poradzic, to pewien lek, ktory jest podobno bardzo skuteczny i lagodny dla zoladka (tylko pewnie bedziesz go mogla brac dopiero po porodzie) - solpadine tabletki musujace. Moja kolezanka to wyprobowala i mowi, ze rewelacyjne, a miala migreny podobne do mojej mamy. Tylko trzeba je wziac, jak czujesz, ze bol nadchodzi, a nie jak juz boli, bo wtedy za pozno. Sprawdz, moze i w ciazy to mozna... Acha, ta moja kolezanka rodzila niedawno i migreny nie byly wskazaniem do cc. Trzymam kciuki!
  22. Angela, sluszna decyzcja! Jedz i oby wszystko dobrze bylo!!! Mocno trzymam kciuki! Po moim ostatnim poscie poszlam polezec na jedyny wygodny mebel w tym domu, czyli lozko pietrowe chlopakow. Dlugosc ok, ale wlezc tam... Na gore szans nie ma, tylka nie podciagne. Zeby na dol wejsc, trzeba pozycje kwiatu lotosu przybrac, znaczy sie mocno sie pozwijac, bo otwor niewielki.. Dalam rade! Zasnelam, ale zle mi sie spalo, bo byla okropna cisza Trzech fachowcow, radia powylaczali, szeptem mowili... Najglosniejsze, co slyszalam, to odglos odrywanej papierowej tasmy od sciany na drugim koncu domu Krawatek, tez bym sie wkurzyla! Oj, a ja potrafie, jakem skorpion!
  23. O, ludzie, jak mi niedobrze od rana... I nawet nie ma warunkow, zeby w razie czego pochylic sie nad kibelkiem, bo majstry w obu pracuja :/ Mnie boli kregoslup bardzo, ale w dolnej czesci wlasnie - ciezar brzucha tak chyba dziala, bo to dokladnie z drugiej strony boli.. W poprzednich ciazach tez tak mialam. Dziewczyny, mialyscie przy porodzie bole krzyzowe? Bo ja nie, choc zawsze tego sie balam bardziej niz porodu, bo to podobno masakra. A teraz jak mam te skurcze przepowiadajace to zwykle zaczynaja sie cholery od krzyza wlasnie, buu.... Ja juz bym chciala rodzic, a nie myslec tylko i sie stresowac... Elina, wysle Ci ten suwaczek dzis, ale pozniej, bo teraz siedze, a ledwo wyrabiam na plecy. Sowo daje, jak juz kupimy sobie lozko, to osobiscie podpale te cholerna kanape!
  24. Elina, a taki suwaczek jak Ci pokazalam w oprzednim poscie moze byc? A tak w ogole, to przepraszam, ale nie kojarze, chlopiec czy dziewczynka? Bo ten co zrobilam niebieski i nie wiem czy moze byc. Wiecej nie pamietam, po spaniu jestem i spac mi sie chce jeszcze bardziej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...