Qnia
Użytkownik-
Postów
770 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Treść opublikowana przez Qnia
-
Ruda Mój ma różne dni. Wczoraj prawie cały dzień kopał, nawet podczas usg uderzał w głowicę, wieczorem się uspokoił, natomiast dziś znów szaleje. Są dni gdy tylko trochę pokopie przez cały dzień i tyle, wszystko zależy jaki oboje mamy dzień. Chociaż lekarz mi wczoraj powiedział że syn moze być mocno ruchliwy bo odczuwa dyskomfort 🙁 a ja nie umiem mu pomóc. Jeśli te ruchy Cię niepokoją to zadzwoń do swojej przychodni np. Porozmawiaj z położną lub udaj się do szpitala dla własnego spokoju. Każdy maluszek jest inny, a czasami my bardziej zwracamy uwagę na ruchy, a innego dnia mamy więcej na głowie i nawet nie zauważamy że brzdąc szaleje.
-
Mama2Ania higieniczne rzeczy już wszystkie mam. Też się zdziwiłam że chcą aby mamusie miały ze sobą rogal. Moja mama jest tym zachwycona bo strasznie chciała mi kurkę babci Dany kupić i w końcu dałam się namówić, najwyżej będzie robić za dodatkową podusię w salonie 😋 ja bardzo chciałabym karmić, ale wolę mieć plan awaryjny.
-
Mama2Ania zobaczymy co do prxebiegu porodu powie mi Pani Profesor w czwartek. Możliwe że będzie indukowany, ale to się w czwartek dowiem, też i o tym czy sterydy będziemy niedługo podawać. Paula.c ja nawet nie zamierzałam kupować tej poduchy ale na oddziale w szpitalu wymagają więc muszę sobie kupić. Mleko i butlę też biorę bo jak już kiedyś wspominałam może być u mnie różnie z laktacją biorąc pod uwagę przeżycia mojej mamy i babci. Po co nam dodatkowy stres prawda? U mnie na oddziale nie wiem czy jest możliwość doniesienia, w zasadzie to nic konkretnego na stronie o tym nie piszą, ale ja sama wolę być przygotowana. Do października też jeszcze może się dużo zmienić. Czarna.ana ja też pakuję dwie torby, jedna dla mnie druga dla syna. Nie będzie mi się mieszać przynajmniej.
-
Paula.c ja bym kupiła większą. Bo później jak będziecie jeździć na wakacje to siebie i męża spakujesz w jedną torbę + wszystkie kosmetyki i ew. Apteczkę dla całej rodziny w jedną walizkę a nie 3 mniejsze, ale to tylko moja opinia. My z moim partnerem miescimy się w 1 średnią jak gdzieś na weekendy jeździmy, ale jest zapakowana na 100% 1/4 To kosmetyczka, tylko mój partner wozi kilka różnych maści ze sobą i one sporo miejsca zajmują + moje kosmetyki oczywiście 😋. Jak Mały się urodzi to mam dla niego mniejszą walizkę, ale też nie malutką.
-
Rozbieżność wynika z wielkości jego brzuszka i główki. Główkę ma dość dużą ale w normie. Brzuszek jest trochę większy przez te wodonercze. No lekarz zapytał co u niego robię skoro jestem pod opieką Pani Profesor. Cóż mój lekarz potrzebuje takich rzeczy do dokumentacji. Ale na początku był blady jak ściana bo myślał, że wcześniej ktoś nie dopatrzył się wady.
-
O mało co nie przyprawiłam dziś lekarza o zawał. Oczywiście wchodząc do gabinetu nawet się nie zająknęłam o tych nerkach młodego. Nagle doktor zbladł i zapytał kiedy było ostatnie usg. No to mu wszystko wytłumaczyłam. Lekarz ok, ale z jego usg wyszły 34 tygodnie małego, a jesteśmy 30+4 😋 Dobrze że w czwartek idę do pani profesor we czwartek. MartusiaM Ja przed ciążą 73kg 166, teraz 84 to my podobnie 😁
-
Chyba jestem w takim razie jedyna, która nie chciałaby tak szybko urodzić bo nie zdazyłabym dojechać do szpitala 😂
-
Dziewczyny cudnie wyglądacie 😘😍 U mnie 11 kg na plusie, całe szczęście już tak nie przybieram więc liczę na +16 pod koniec ciąży. Bałam się że do 30kg dociągnę jak tak zaczęłam w kwietniu przybierać 😋 najważniejsze że Młody zdrowo przybiera na wadze, ani za dużo, ani za mało. A ja się pozniej za siebie wezmę i będę ważyć mniej niż przed ciążą 😋😂 (taki jest plan, ciekawe co z niego wyjdzie)
-
Smillerka te przeżycia nauczyły mnie pokory, dojrzałości i nie żałuję niczego. Dzięki nim jestem kim jestem 😊 AC_ nie mogę się napatrzeć na Twoje długie nogi. Masz extra sukienkę, ona na ramiączkach jest?
-
AC_ masz piękną figurę. Cudny brzuszek 😘
-
Natka przepraszam jeśli wprowadziłam w błąd z tym macierzyńskim, ale będziemy musiały składać o niego wniosek do zusu (chyba że znów się mylę w tej kwestii, bo tylko zaglębiałam się w sytuacji firmy do 20 Osób). No ja bym też nie dała rady do 7-8 pociągnąć skoro w 4 już ledwo chodziłam 😋 paradoksalnie wtedy najwięcej przytyłam 😂 Nerwy mi nic nie dadzą, na razie skupiam się na synku 😁 na moim skarbeńku 😍 no i mój partner dużo też ma w tym udziału. To najlepsze co mnie w życiu spotkało. Wiecie ja przeszłam już przez psychologów, ciężką depresję, nieudane małżeństwo, myśli typu " jak z jeszcze wtedy z mężem jechałam samochodem to miałam nadzieję że rozwalimy sie na jakimś drzewie, ale tylko tak żebym ja zaginęła" itp.to były mroczne czasy. Teraz jest czas na szczęście i "tłuste lata" bo kiedy miałby ten czas nastąpić jak nie teraz 😊 A że się wkurzam, cóż hormony i taki charakter, ale całe szczęście mogę się tu trochę wyrażalić. Co do zusu to wyobraźcie sobie że ciotce mojego partnera zabrali rentę, choć ma dozywotni zakaz pracy przez epilepsję, ot nagle według nich ozdrowiała. Czekamy co sąd na to, ale wiadomo pandemia i jeszcze nawet nie ma terminu sprawy.
-
Ja pewnie też bym była już bez pracy, zakładałabym pewnie swoją działalność, ale co z tego jak były obostrzenia dla fizjoterapeutów a zus trzebaby płacić tak czy siak. Generalnie to bardzo chciałam pracować do 7-8 miesiąca i trochę pieniędzy odłożyć, ale pracodawca kazał mi iść na L4 i ot cały plan diabli wzięli. Ja to się cieszę że partner zmienił pracę przed pandemią bo w styczniu to jeszcze w locie pracował i by pewnie też wypowiedzenie dostał, a tak to przynajmniej jego pensja jest
-
Nie dość że zus płaci z opóźnieniem nawet 3 miesięcznym to dodatkowo dzięki zapisom tarczy nie musi płacić odsetek za zwłokę, wcześniej miał 30 dni ustawowo na wypłatę, a każdy dzień zwłoki to dodatkowe pieniądze były.
-
Zasiłek macieżyński to już chyba ZUS i teraz pytanie czy korzystał wasz pracodawca z tarczy czy nie, jeśli wpisał was do tarczy to możecie mieć obniżony zasiłek macieżyński bo będzie liczony od zmiany w etacie A nie z 12 miesięcy przepracowanych. Choć do października może się to zmienić bo kobiety walczą o swoje prawa i o swoje wypracowane pieniądze. Generalnie jest ostatnio masakra z tym wszystkim
-
Smillerka Ja jestem zatrudniona w małej firmie do 20 osób więc mnie przejął zus i to on ma zwłokę z wypłacaniem L4. Możliwe że Twojemu pracodawcy też jeszcze nie oddali za Ciebie pieniędzy, ale to tylko dobrze świadczy o Twoim szefie, że wypłaca Ci na czas bo mógłby czekać, aż najpierw ZUS jemu zapłaci. Wiem, że w niektórych firmach właśnie tak się dzieje.
-
Guunia absolutnie nie odebrałam tego jako "roszczenie", po porostu ja się zobowiazałam do zrobienia dla Was filmików i jeszcze ich nie zrobiłam, dlatego prosiłam o jeszcze tydzień 😋 Odpowiadając na Twoje pytanie, to tak jest bezpieczny jeśli wcześniej przygotuje się stopę i łydkę i jeśli prawidłowo naklei się aplikację- czyli tniemy na cieniutkie paseczki i baza nie pociętą ( wygląda taki plaster jak ośmiorniczka) nie pamiętam która firma (chyba oppo, albo qmed) sprzedawała gotowo wycięte plastry na taping stopy. "Macki" ośmiorniczki muszą być przyklejone bez napięcia taśmy, wtedy to działa jak drenaż i zmniejsza opuchlizny. W piątek lub sobotę będę o tym robić film to podrzucę tu na forum to zobaczysz jak przygotować całą nogę. Czarna.ana dzięki staram się jak mogę 😁 nie takie przeciwności człowiek przeżył, ale i tak mnie to wkurza 😋
-
Smillerka zazdroszczę, ale cóż pocieszam się że w końcu kiedyś mi wypłacą i wtedy wyjdę choć trochę na prostą 😋 ale to mnie dodatkowo stresuje. Chciałam przed porodem zrobić pawlacze w mieszkaniu, ale raczej nie ma na to szansy 🙁 za mało czasu zostało. Mam nadzieję że choć trochę rzeczy się sprzeda. No i mam całe szczęście odłożone pieniądze na leczenie syna, bo wiadomo klinika nie jest bezpłatna. Dobrze że wszystkie problemy mogę zrzucić na wirusa, przynajmniej mam na kogo się powkurzać 😋
-
Wiecie co, a ja po prostu zaczynam się powoli łamać. Wkurza mnie nie tylko sytuacja w szpitalach ale też ZUS. Nie wiem jak u Was, ale od połowy maja nie płacą mi za L4. Nawet na wiadomości nie odpisują. A jeśli w końcu zapłacą to bez odsetek za zwłokę. Całe szczęście mieliśmy trochę oszczędności i mogliśmy większą część wyprawki kupić i rachunki zapłacić, ale nie wiem jak to będzie w przyszłych miesiącach. Właśnie robię przegląd rzeczy w mieszkaniu, robię zdjęcia żeby powystawiać na Olx i na vinted. Nie dość że człowiek płaci uczciwie składki To musi się upominać o swoje pieniądze i czekać, aż mu łaskawie wypłacą. Z macierzyńskim pewnie podobnie będzie 🙁 Czarna.ana dzięki za miłe słowa.
-
Guunia jeśli to filmik z portalu fizjoterapeuty widziałaś to tak taką aplikację się robi, ale tam nie mówią jak wykonać delikatny drenaż i z jakim napięciem robić aplikację. Dodatkowo ja polecam jeszcze dodatkowo robić aplikację na łydki. Taśmy wycina się w "ośmiorniczkę" im więcej cieniutkich paseczków tym lepiej od 6 do 8. Taki film zrobię w przyszły weekend i wam wszystkim na forum udostępnię wraz z oklejeniem brzucha - bo chcę być po wizytach lekarskich, także proszę o cierpliwość i wyrozumiałość.
-
A zapomniałam się pożalić 😋 nie mogę sama do sklepu wychodzić. Byliśmy wczoraj z partnerem w markecie i po może 15 minutach musiałam biec do łazienki 😂 mój czorcik słabo sika ale matkę w pęcherz tak uderza, że jeszcze z 5 minut i bym nie wytrzymała 😂 czas chyba jakieś wkładki na spacery zakładać 😂 Najgorzej, że nie znoszę publicznych toalet, a w dodatku jestem sobie w kabince i słyszę ukraińców. Żebyście widziały miny 5 chłopów których po angielski ciężarówka opiernicza że to toaleta damska 😂😂😂 tak potulnie wyszli 😂
-
Mnie trochę wkurzają restrykcje w przychodniach czy u lekarza prywatnie, że partner nie może uczestniczyć w usg. Rozumiem to wszystko, ale i tak mnie to wkurza. To nasze pierwsze dziecko i gdyby nie mój tata który oczywiście jak robi mi usg to cała rodzina gapi się w monitor, to nie mógłby przeżywać tego cudu razem ze mną. Bo same zdjęcia to nie wszystko. Mój partner to "twardziel" ale widzę jak mu się oczy śmieją jak widzi syna na monitorze. Update nerek z dziś: jedna wydaje się, że jest mniej obrzęknięta 😁 w drugiej raczej bez zmian, płynu owodniowego nie ubywa (to doskonała wiadomość). Waga prawie 2kg (30+1). Porównanie nerek u Pani Profesor nastąpi we czwartek. A we wtorek idę na usg na NFZ, ciekawe czy cokolwiek lekarz mi powie. Oczywiście buziaczka dziś nie chciał mamusi pokazać, jedynie do dziadka wcześniej się odwrócił 😂 Jest ogromna szansa, że skończy się tylko na tym cewniku na 3msc po urodzeniu synka 😁 jeśli tak dalej będzie oczywiście. Dziewczyny, ja wiem że to hormony, ale jak mówię synkowi że go bardzo kocham to mam łzy w oczach za każdym razem. Ktoś jeszcze tak ma?
-
Mama2Ania no jak mi Pani Profesor powiedziała że możliwe że w 35 tygodniu urodzę to jakoś tak mi na psyche padło, że zaczęłam listę układać i powoli zbierać rzeczy. Wystraszyłam się też, że potrzebna być może amniopunkcja, a co jeśli by mnie już ze szpitala nie wypuścili do porodu? A tu nic nie dopięte na ostatni guzik 😋 A z drugiej strony jakoś boję się tak wcześnie wrzucić rzeczy do toreb, żeby nie zapeszyć. Ciekawa jestem co mi lekarz na usg w ramach NFZ powie o tych nerkach, czy w ogóle się zająknie. Całe szczęście we czwartek kolejna wizyta u profesor. Co do podpasek to ja nie rodziłam ale za namową koleżanek zaprawionych w bojach biorę bella mama 1op i mam 1.5 op tych nocnych z Canpolu. 4szt (2op) majtek siatkowych. Pewnie jeszcze z 5szt podkładów na łóżko wezmę 60x90cm. A myślicie że jedno opakowanie wkladek laktacyjnych mi wystarczy? Dla synka 1Op weather wipes i 1op pampersów newborn coś koło 42szt
-
Czyli wszystkie jesteśmy matki wariatki, a myślałam że to tylko ja 😋 jak dziś wspomniałam mamie o tym że małego chyba już spakuje to była zdziwiona. Natomiast partner wczoraj sam wspomniał że chyba w walizkę powinnam już spakować skoro wszystko przygotowałam😂
-
Paula.c no właśnie ja tak samo mam, że wolę być wcześniej przygotowana, ale tak się zastanawiałam czy nie przesadzam i za wcześnie nie pakuję. Też chciałabym do końca sierpnia zamknąć temat i nie myśleć o tym więcej. Smillerka ja się cieszę, że wcześniej zaczęłam prać i prasować rzeczy Młodego bo teraz nie dałabym rady wszystkiego na raz zrobić 😋
-
Natka ja ostatnio często nie mam siły. Znowu zdarza mi się zasypiać w trakcie dnia na kanapie. Jutro mają moi rodzice przyjechać A ja mam Armagedon w mieszkaniu i brak siły na sprzątanie. Dobrze że wczoraj ogarnęłam pokoik młodego bo tam już mi się rzeczy piętrzyły. Sylwia ja mam odwrotnie, dla Małego mam prawie wszystko z list, a dla siebie prawie nic 😋 pewnie się zaopatrze jak mi zus L4 wypłaci, może do porodu się wyrobią 🤔 A jak nie to będę rodzić w koszulkach partnera 😂