hramitko1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez hramitko1
-
Gratulacje z okazji przejścia z okresu niemowlęcego do okresu wczesnego niemowlęctwa dla małej Gabi :) PS. śliczne imie ma Twoja córcia, też nad nim myślałam, ale mąż....
-
Ja też słyszałam na studiach, że tam "na dole " mówią idziemy na pole :), jest wiele takich dziwnych różnych powiedzonek które się w całej Polsce nie zgadzają :) Ooooo Aneczka więc nie tylko ja nie miałam jeszcze okresu :) Ja prawie całe dnie na podwóreczku spędzam :) powinnam wziąć przykład z Ciebie Didanko i wziąć się do nauki, w czerwcu obrona a ja jeszcze nawet pracy do końca nie napisałam, jestem daleko w polu :(
-
O Madzius zmieniłaś zdjęcie!!!!-śliczny uśmiechnięty Bartuś :) Regina zauwarzyłaś że mieszkamy niedaleko? Ja nawet niedawno byłam w Ustce :) No i często jestem w Słupsku (na uczelni niestety :() Lila właśnie śpi na tarasie, długo, ale będzie głodna jak się obudzi
-
A wiesz ja jak np zmywam to uderzam łyżeczką o zlew, syrasznie małą to bawi, jak jej się znudzi to coś w tym stylu wymyślam :) Moja mała jeszcze się nie przewraca na żadne strony, no chyba że z boczku na plecy i odwrotnie :( Ale jak ją łapię za łapki to zamiast do siedzenia to do stawania się bierze, a przecież jeszcze nie może, nie pozwalam jej na to , ale tatuś szcześliwy i tak się z nią bawi, a ja się wtedy boję Mi się wydaje że w tym wieku to właśnie dzieci trochę już wypróbowują rodziców, Laura też walczyła z fotelikiem, a teraz nawet jej do głowy nie przyjdzie że może siedzieć gdziś indziej. A to o czym mówiła Madziara to ja się zgadzam jak dużo miłości się daje to dziecko się nie musi jej domagać, ale czasem nie można ustąpić, bo przecież dziecko trzeba myć, aw foteliku musi być zapięte, ja bym się nie odwarzyła odpiąć!!!! Ja szczepienie mam 5 brrrrr już się boję :( AAaaa i zamówiłam na allegro krzesełko do karmienia, takie które można zamienić w stolik, i ma regulowane oparcie do półleżącego, więc już posiedz, a i pasy i wkładkę dla małego niemowlęcia. Mam jeszcze stare drewniane, ale mężuś stwierdził że Lila nie może mieć wszystkiego po Laurze i będzie miała nowe (a jakie drogie tatuś się rzucił)
-
Aaa Caze jeszcze nie dałam małej z kubeczka nic, bo zaczęłam się obawiać, że jak samo jej będzie do buzi leciało (bo z niekapka to chyba nie ma szans, za mała jest żeby zassać) to nie będzie jej się chciało z cycucha ssać :( Nie wiem, co o tym myślicie? A co do miesiączki to tylko ja nie mam jeszcze?????Zaczęłam się bać!!!!
-
Ona jest taka malutka, że jeszcze nie można jej rozpieścić :) Ale moja Lila!!!! Próbuje już wymuszać różne rzeczy, np. walczy z fotelikiem samochodowym, płacze, wręcz krzyczy, myślałam że może coś ją boli, albo jest głodna, ale nie, jak tylko ją wyjmę to się uspokaja, wiem że muszę to przetrzymać, bo przecież jej nie będę wyjmować!!!!ale to takie trudne! Poza tym w kąpieli siedzi w wanience, nie chce się położyć, bawi się nogami, a jak zaczynam ją myć nawet tak delikatnie żeby się nie pokumała, to też krzyczy, po prostu chce się bawić i nikt nie ma jej przeszkadzać. A jak ją wyjmę to płacze całe wycieranie, ubieranie, uspokaja się dopiero przy cycku. A było tak pięknie jeszcze niedawno :( No tak ale nasze dzieci pomału wchodzą w wiek sprawdzania co mogą :( załamujące jest to że to dość długo trwa (przynajmniej u Laury trwało), może mała ma mniej silny charakter?!
-
ja też z pracą czekam conalmniej do grudnia :) wcześniej myślałam że we wrześniu pójdę, ale już postanowiłam czekać do małej roczku, trudno, pieniądze nie są najważniejsze, dzidza na tym zyska :)
-
Caze to jest myśl! Ja mam ten kubeczek, ale myślałam że za wcześnie może, no ale przecież jej nie zaszkodzi ani krzywdy nie zrobi!!! Zamiast uczyć butli nauczę kubeczka, przynajmniej smoczkowej pruchnicy nie będzie :)
-
Jak nam się ładnie podpisy porozwijały :)
-
No jakoś Didanko mało Cię tu widać, nauka = dziecko to ciężka sprawa, coś o tym wiem :(
-
aaaaaaaa zapomniałam się pochwalić, kupiłam dziś maluchom śliczne wiosenne czapeczki, wyglądają w nich jak poziomki hehe od razu widać że wiosenka
-
Witamy w naszym gronie najmłodszego dzidzuśka :) Ale fajne zdjęcie :) Regina ja też nie miałam odwagi, ale byłam u ciotki i cała rodzina mnie zmusiła, mówili że przesadzam i że Lila jest już na pewno gotowa, bo niektóre dzieci w tym wieku już jedzą różne jedzonka same, a moja ma i tak filtr. No i tak nie miałam siły walczyć (chociaż swoje wiedziałam i się bałam) pomyślałam że dam jej odciągnięte jak tylko zauważę że coś nie tak, ale nie było potrzeby :) A z miesiączką to fajnie, bo jak się nie ma 6 m-cy to trzeba wywołać, ja jeszcze nie mam, nie wiem czy się cieszyć?w sumie mam jeszcze 2 m-ce czasu. Wiecie co moja mała chyba nie umie pić z butelki, kiedyś jej dałam mleko i oiła, ale teraz chyba zapomniała, herbatkę daję jej łyżeczką i aż się trzęsie do niej, a jak dam w butli to tylko bawi się smokiem, nic nie ciągnie, nie wiem, może być problem, macie pomysł jak nayczyć takiego malca picia z butli????
-
Widzę że na forum pusto!!!! czyżby wiosenka i wszysy na dworzu???? U nas dziś cieplutko mała spała na tarasie i pobierała sobie naturalnej wit d3 :) W takim cieple wypiła herbatkę :) Długo się do niej przekonywała, ale chyba lubi już :) to fajnie bo mi też smakuje, pamiętam jak podjadałam te granulki Laurze mnam Aaaa wiecie co? nie chciałam mówić wcześniej bo nie wiedziałam co z tego wyniknie, ale tydzień temu zjadłam pizze z cebulą, grzybami i innymi pysznymi paskudzctwami, no i mojej Lilce nic nie było!!!Nic nie zauwarzyła :) dzielmną mam dzidzkę :) Wygląda na to że mogę jeść wszystko (chyba), no kiwi nie mogę. Pozdrawiam(a takich świństw i tak lepiej nie jeść co?szkoda :( )
-
Moja też urodziła się z długimi paznokciami, chociaż o czasie I MUSIAłAM MIEć łAPKI!!!! miałam tylko 1 parę, to mi kazali zakładać skarpetki na rączki jak tamte zaśliniła!!!! Położna mi powiedziała że dzieciom się nie obcina w szpitalu, bo jak by się zacięło to jest ryzyko zakażenia bakteriamii szpitalnymi, a są tdniejsze w walce niż te domowe! Widać każdy szpital inaczej! Jak nie łapki niedrapki, to skarpeteczki i tak zawsze się ma to się je założy w razie czego :) Lipcowe dzieciaczki są fajniutkie, bo mogą być długo na dworze :) ładnie śpią w wózeczkach, ja mam porównanie bo z lipca i grudnia :)
-
Ale dziś piękne słoneczko było, my byłyśmy dziś w trasie-70 km od domku i mała nie zniosła tego za dobrze, chyba już jest sprytna i walczy o wyjęcie z fotelika :( U mnie Reginko podobnie, mała prawie cały czas potrzebuje towarzystwa, poleży sama tylko sporadycznie, no ijak jeszcze niedawno rano zajmowała się sama sobą, to teraz od razu krzyczy :( W ogóle ona jakoś ostatnio dużo krzyczy :( widać nasze dzieci dostają charakterków !!! Kupiłam dziś herbatkę malinowo-różową hippa, ale chyba ja się bardziej z niej cieszę od małej, nie wykazała zainteresowania, raczej bardziej podobał jej się smok od butli niż zawartość :0
-
Ja mam też świra, nie tylko na punkcie zakupów, codzień rano stoję przed szafą i kombinuję w co małą ubrać ? Fajnie macie z tymi sklepami, ja się tylko raz od porodu wybrałam i mój mężczyzna strasznie mnie poganiał, więc się nie nacieszyłam, a u nas na wsi.......nie narzekam, chociaż spożywcze są, a skarpeteczki też dostanę :) Ja nakupowałam w ciąży ubranek chyba na 3 lata, no i mam po Laurze całkiem fajniutkie :Uśmiech: dobrze że na USG się nie pomylili!!!!
-
ja mam taką hippa, ale do zaparzania rumiankowo-anyżową, nie ma ona żadnej funkcji chyba???Może spróbuję innej?!W sumie to niedługo nasze maluchy już będą mogły pić bardziej wymyślne herbatki :)
-
Chciałam dziś dać małej herbatkę, niby piła, ale jak skończyła to okazało się że w butelce jest tyle co było, widać herbatek nie lubi, poczekamy na soczki. Bo z butli umie pić piła raz moje mleczko i ok :) Słuchaj, ale mnie zmobilizowałaś Reginko do roboty, cały dzień picuję domek, mała w nosidełku i jazda :) Teraz to mnie położna może odwiedzać :Uśmiech: PS. takie pytanko, czy mamuśki karmiące miały kiedyś u swych dzieci zieloną kupkę?????Bo Lila jedną zrobiła niedawno, następne były normalne, ale i tak mam stresik :( PS2. taka śmieszna historyjka:mój mężuś kupował mi w weekend karmi, a tam w sklepie kumpel go pyta: co ty pijasz karmi, a on na to "NIE MOJA żONA PIJE KARMI, BO KARMI"
-
A miał coś czerwonego?????Moja taka starsza ciotka zawsze na mnie krzyczy że mała ma mieć coś czerwonego!!!!Nawet mi zrobiła wełniane czerwone skarpeteczki żeby Niuńki nikt nie zauroczył
-
O co chodzi z tymi położnymi???? Ja mam dziś taki bałagan że musiałabym drzwi zakluczyć bo by mi dziecko zabrali :0 ale jak wszystko pogodzić???? Ja miałam też przeboje z położną , bo rodziłam na święta i ona powiedziała że przyjdzie w 2 tyg stycznia-3tyg po porodzie, a ja miałam szwy do zdjęcia a muszą być w 10 dni żciągnięte, tak mi powiedział chirurg bo dzwoniłam i pytałam. No a nigdzie mnie nie chcieli przyjąć bo był okres święteczny, potem świąteczno sylwestrowy bleeee, moja mama mi jakąś położną do domu przyprowadziła prywatnie i mi zdjęła :0 Ale ta co przyszła 3 tyg po porodzie była super, odpowiedziała na wszystko, a potem w ośrodku jak mnie poznała to do ginekologa bez kolejki wzięła, bo karmię :) Z tymi pneumokokami to ona prawie że na mnie nakrzyczała ta moja lekarka :( Już nie wiem co mam robić :( A położna w ogóle może tak sobie przychodzić po tej wizycie patronażowej??????
-
madziaraMam do Was pytanie odnośnie szczepień, bedziecie szczepuić swoje dziecie przeciwko pneumokokom i meningokokom. Na rotawirusy szczepiłam tzn została mi jeszcze jedna dawka 12 maja (3 dopyszne :P )okropnie sie boje tych chorubsk i tak sie zatanawiam :/ Zaraz wstawie pare nowych fotek do albumu. My dzisiaj byliśmy na spacerku ale Igor strasznie ciekawy świata jest i nie chce leżeć w wózku i każe sie nosić. Ręce mi opadają bo pchać wózek i trzymać go jeszcze na rękach to nie lada wyczyn. A drze sie nie miłosiernie jak chce go położyć i wytrzymuje w wózku teraz ok 30 min. A Twój wózeczek nie da się lekko posadzić????Ja już od dłuższego czasu wożę Lilę na półsiedząco, a na zdjęciu widać że Ty też tak sadzasz swojego skarbka. Tak półsiedząco więcej się widzi i może będzie ciekawiej????? Słuchajcie jaki wczoraj miałam numer, byłam z małą na podwórku i przecisnął się przez płot szczeniak sąsiada, ukucnęłam z małą i jej pokazuję, a pies tak strasznie zaczął szczekać. Na to Lila w śmiech (ale jaki aż się zanosiła, ludzie na ulicy się oglądali :Śmieszne: ) no i pies szczekał, a mała się śmiała, nagle cisza, patrzę a ona zasnęła, w ciągu sekundy!
-
Mi pediatra powiedziała, że jak karmie to nie mam szczepić na pneumokoki bo często są komplikacje i jak dziecko np nie chodzi do żłobka (tzn nie jest w grupie ryzyka), to ta szczepionka może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Powiem wam że ja byłam na nią zdecydowana, a teraz zgłupiałam i nie wiem co zrobić żeby było dobrze, chyba nie będę szczepić?! Aneczka ja nie rodziłam w Pucku chociaż jest podobno fajnie, ale jak coś jest nie tak to wiozą do Wejherowa, no i byłam tam zobaczyć w tym Pucku i mi się nie podobało, taki obdrapany blee, ja rodziłam w Wejherowie. Moja koleżanka am rodziła bo chciała w wodzie, ale wanna była zajęta :wanna:
-
Didanka ja też w jednej wielkiej nauce :( bleeeee mam już dość, no ale niedługo koniec! No widzę Regina że niepotrzebnie się tej Ustki tak bałam, no ale tak jak mówisz co człowiek to opinia, ja rodziłam niby w bardzo dobrym szpitalu, ludzie przyjeżdzają nawet z trójmiasta, a ja byłam niezbyt zadowolona :( Ps. takie dziś słoneczko że ja z komputerkiem na podwóreczku siedzę a niunia śpi w wózeczku :) Tak to można pracować :)
-
Ale fajnie z tymi soczkami :) A te szczepionki to bez sensu, ja bym się wkurzyła, mam nadzieję że mnie takie coś nigdy nie spotka, bo jak jadę do ośrodka, to specjalna wyprawa jest bo u nas na wsi nie ma :( Regina takie pytanko: jak tam w Ustce z porodówką?Ja słyszałam straszne historie!!!!Ty tam rodziłaś?Bo ja miesiąc przed porodem nie pokazywałam się w słupsku bo się bałam że jakby coś to mnie do Ustki zawiozą ?!
-
W sumie to logiczny pomysł z tą butelką, muszę o tym pomyśleć. A te śpiworki są jak podkoszulek, dopasowane u góry i długie aż do końca nóg na dole zszyte. Są na zamek, ja mam cieniutkie i takie kołderkowe. To bardzo wygodne i fajne.Są dostępne w każdym dziecięcym sklepie, zapytaj to Ci pokarzą i zdecydujesz sobie :)Ja polecam. takie pytanko, wiecie do kiedy chcecie karmić? ja myślałam że do pół roku, teraz że do roku, albo do końca następnej zimy, czyli rok i 3 m-ce ale nie chcę przesadzić, moja ciotka karmiła 3 lata :0