hramitko1

Twż bym chciaała usłyszeć mama!!! Póki co to Lila oprócz tych słówek po swojemu mówi ja i nie hehe, a śmiesznie jest jak moja mama mówi puk puk kto tam, a Lila :ja

Didanko młode ziemniaki mają dużo azotu, zresztą jak wszystko młode i pewnie to małemu zaszkodziło! Dlatego właśnie o tej porze roku zdrowiej jeść mrożonki (bo tam są stare warzywa) :)

My mamy cagel i bobodent też używam obu cagel lepszy, ale generalnie bardziej chodzi o to żeby masować te dziąsełka, tak dosyć mocno, jak jest ząbek to daje dzieciom ulgę, no i gryzaczki z lodówki, moja Lila lubi te szczoeczki z campola kiedyś o nich pisałam, przy ząbkowaniu jeszcze bardziej się przydały bo łatwiej się je trzyma niż gryxzaki

Dziewczyny ja też nie pracuję, póki co to się uczę, ale od 17 czerwca będzie nieaktualne ;) bo kończę. Póki co o nie planuję iść do pracy aż do przyszłego września, wtedy mała będzie miała ponad 1,5 roku, więc zobaczymy. U mnie też nie rozumieją że chcę zostać kurą domową, ja się nie boję pracować, ale wolę poświęcić się dzieciom i rodzinie, nie muszę mieć kokosów, ważne żeby mnie było stać na jedzenie ubranie i czynsz :) dziecko woli mAMę NIż KASę ;) Przynajmniej takie małe :)

O Madzius cieszę się bardzo że pomysł się sprawdza :) a na ogórkową jeszcze za wcześnie zjadłam tylko troszke i mała wysypało, ale już jest ok :)

No dziewczyny mówię wam teraz mam takiego stracha, ale takie jest życie na wsi hehe, no ale mieszkam tu całe życie i pierwszy raz żmiję widziałam tak na żywo! Tą moją sąsiadkę u której znaleźli ugryzła kiedyś żmija, jak ona miała 7 lat i była 2 miesiące w szpotalu w stanie krytycznym!!!Mają 2 letnią córcię i to właściwie ona znalazła stwora, po prostu mam gęsią skórkę jak pomyślę co mogło się stać ;( Strażacy powiedzieli że tej wiosny już czwarty raz do żmiji przyjechali, więc chyba jakaś plaga u nas?! Ja też zakładam moskitiere, myślę że nic tak by bez powodu chyba nie wpełzło do wózka brrrr, ale lepiej dmuchać na zimne

Mja Lila zasypia 0 19-20, na jedzonko budzi się ok 1 później 1-5 i od tego czasu do rana śpi ze mną, w dzień karmię tak co 3 godzinki. Słuchajcie,ale u nas przygoda, u sąsiadów, obok, na podwórku znalazła się żmija!!!!gruba jak pięść mężczyzny i długa na 80cm!!!!pluła jadem na pół metra!!!!dodam że jadowita!!!Sraż pożarna przyjechałA I ZABRAłA, BO TO CHRONIONY STWóR, ALE TERAZ MAM STRACHA :( normalnie żmija kilka metrów od mojej Lili, a ona czasem śpi w wózeczku ojojoj już jej samej nawet na min nie zostawię na dworzu, najwyżej objadu nie będzie, a ja się opale ;) Dziewczynki ja i Lilunia prosimy o głosiki na nasze zdjęcie :*

O Lella to niez złe przeżycie Cię czeka!!!!Jak wrócisz podziel się wrażeniami ;)

No tak, dlatego nie neguję woreczka. Po prostu dla mnie tak jest wygodnie, moja mama daje małej czasem naewt tylko 2 kosteczki, to bardzo malutko, ale podjada i czeka na mnie ;) Każdy musi znaleźć najlepszy sposób dla siebie ;) Dzisiaj mam plan zjeść ciut ogórkowej, zobaczymy co z tego wyjdzie?! w sumie Lila wszystko dobrze znosi (oprócz herbaty laktacyjnej hehe)

regina224Czesc dziewczyny.U nas powolutku do przodu.ordian zamiast siedziec wolalby stac.Jak sie o bierze za raczki zeby sie podniusl to on od razu na nogi staje i nie daje sie posadzic.Mi sie wydaje ze to za wczesnie mu nie pozwalam na stanie .Ale dziewczyny jaki on jest sztywny to glowa bloli.Didianko gratulacje.Wiedzialam ze Ci sie uda. Haromitko a co u Ciebie? Moja Lila też się tak na nóżki podnosi, ale dowiedziałam się że nie powinnam jej stwaezać po prostu takich okazji. zajrzyj sobie do porad eksperta- rehabilitacja, ja tam właśnie o to stawanie pytałam! Wiecie jaką miałam dziś pobudkę? Lilka ugryzł mnie swym nowym zębolem w nos, OJ BOLAłO

Szczepionki zawsze niestety mogą mieć skutki uboczne, nawet jeżeli dziecko jest super zdrowe i gotowe na jej przyjęcie :( Betty jeżeli podejrzewasz ząbkowanie to ta kupka mogła też być z tym związana!Laura miała takie problemy, potworne biegunki (ale była starsza), leciało jej z nosa, a to wszystko na ząbki!!!! Wczoraj o 4 nad ranem skończyłam pisanie mojej pracy ;) dziś poszła do promotora :0 zobaczymy w poniedziałek :0

co do koszuli to ja musiałam mieć swoją nawet do porodu! Ubranko dla maleństwa też, położna kazała szukać mężowi w torbie jak się już mała "wykluła", ale był spanikowany ;) pampersy, kremy, mydełko, wszystko swoje!!! Podkłady dawali, ale ja tak krwawiłam że musiałam dokupić bo prosiłam się i po długim czasie przynosili więc już wolałam mieć swoje. Każdy szpital ma inaczej, ale lepiej wziąć za dużo, przecież i tak nie wy będziecie dźwigać te wielkie torby!!!!!A i nawet rożek własny miałam od pierwszej minuty życia mojej niuni! Generalnie nic nawet mi nie proponowali szpitalnego było: proszę się przebrać w koszulę i przyjść, proszę o pampersa i ubranko dla dziecka, proszę o kocyk lub rożek

Lila też ni potrafi się jeszcze przewracać :( ze dwa razy udało jej się z brzuszka na plecki, ale ze złości! Pediatra powiedziała że mała jest leniwa i mam z nią ćwiczyć, z drugiej strony dzieci moich koleżanek są starsze o miesiąc a drugi o 1,5 i też nie potrafią. Poza tym czytałam tu pytanie do rehab i okazało się że 6 miesięczne dzieci mogą umieć, a nie muszą. Laura to się turlała jak szalona, nie można było na sek się odwrócić, przy przebieraniu pieluchy, kładzeniu do łóżeczka- od razu na brzuszek :)

i weźcie dziewczyny do szpitala maść bephanten, przyda się na brodawki bo na początku strasznie bolą, a ona na prawdę pomaga, później przydaje się do pupy malucha, nie znalazłam jeszcze nic lepszego (a mam sudokrem, oliwkę ,puder, krem pośladkowy ziajka). W każdym bądź razie bephanten na pewno się przyda!!!!

GRATULUJę!!!!! Teraz możesz świętować- byle bezalkoholowo, nie chcemy żeby Tomuś zamiast mleczka malibu popijał hehehe (tak mi powiedziały kiedyś koleżanki jak powiedziałam po, że po obronie się upiję ;)) Teraz dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki, jutro oddaję moją pracę promotorowi, a 17 czerwca obrona ojojoj już mam stracha (ale bardziej boję się promotora niż obrony :() Jak już się obronię to będę specjalistką od antybiotyków :) Noc była okropna :( nienawidzę ząbkowania :(

Jak można krzywdzić tak strasznie takie małe dziecko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!To nie są rodzice, to nie są ludzie to POTWORY!!!!

No włśnie mi taki pomysł dała położna na wizycie patronażowej, a była przy tym lekarka i nie zanegowała, ja używam woreczków jana niezbędnego, bo są mocne i tak wyglądają porządnie, dla mnie mrożenie w kostkach jest super, bo zazwyczaj nie wychodzę na długo, więc mała może dostać tylko troszkę mleczka, a nie całą porcje. Co do sterylności, to eż się zastanawiałam, ale wiesz moja mała potrafi polizać sobie np wózeczek jak w nom siedzi, albo bierze do buzi kocyk, a tam jest też dużo bakterii. Myślę że nie warto dziecka chować w 100% sterylnych warunkach, bo się nie uodporni. Nie mówię tu o jakimś brudzie, tylko o normalnym życiu. Więc nie panikuję i np Lila nigdy nie miała pleśniawki, aLaura miała gotowane codziennie smoczki, sparzane wrzątkiem zabawki i co chwilę buźka biała była :( Jak uważacie, te specjalne woreczki też byłyby ok, bo też dolejesz, ale już np. pół woreczka nie dasz musisz rozmrozić całość!

Roniu nie potrafię sobie wyobrazić co czuje matka po stracie swojego skarba, ale na samą myśl o Twojej tragedjii łzy ciekną mi po policzkach ;( Trzymaj się kochana, masz dla kogo żyć, a Twój Aniołek na pewno czuwa nad Wami!

ja też używałam plasterków, one działają na zasadzie akupunktury i są super!!!!Jak mi się zdarza jechać autokarem to razem z małą sobie naklejam (bo jeśli chodzi o autokary to jeszcze nie wyrosłam z choroby lokomocyjnej :0)

ja mam 2 kubeczki aventa (bo Lila nie potrafi pić ze smoka) i z żadnej nie kapie!!! Może masz jakiś nie wiem pechowy ten kubeczek?Ja jestem bardzo zadowolona :)

to jest straszne, tzn wiem że zależy dla kogo i od predyspozycjii, ale ja miałam po tej oliwce babydream takie mdłości, bo ma charakterystyczny zapach, poza tym strasznie plami ubrania, więc rano się nie posmarujesz!!!

Ja polecam ziajkę mamamia przeciw rozstępom, jest na prawdę super!!!!trudna ją dostać, ja zawsze kupowałam w rossmanie, jest niedroga, ale bardzo skuteczna. Próbowałam też gerbera i erisa, na początku, ale ziajka była najlepsza. Najważniejsza jest systematyczność, ja zużyłam z 10 opakowń i NIE MAM ROZSTęPóW!!!!Używa łam rano i wieczorem, a mam predyspozycje do rozstępów, bo przed ciążą wystarczyło że przytyłam ze 2 kg a już miałam na udach! Wypróbujcie to tylko 10zł, a działa cuda!Teraz karmię i używam jej na piersi (też działa :))

dla mnie niezbędne okazały się śpiworki, używałam ich od pierwszego dnia tylko ciągle zmieniam rozmiary ;) a dla noworodka to w ogóle się bardzo przydają, moja Lila na początku to cały czas była tylko w pajacyku i śpiworku, było jej cioplutko i wygodnie :) A do szpitala proponuję wziąć jaska, przydaje się bardzo przy karmieniu, ja karmiłam non stop w szpitalu!!! Jak macie jakieś pytania to dawajcie!Powiem wam co się na przawdę przyda, a co wyląduje na dnie szafy :)

Ja już kiedyś się zameldowałam ;) ale później nie mogłam odnaleźć tego wątku hehe, teraz już wiem gdzie jesteście, więc ja jestem 84! Ronia ode mnie przyjmij też kondolencje, nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz :( Takie rzeczy nie powinny się nigdy dziać, takie słodkie było to Twoje malestwo!!!

mnie nie gryzła nawet dziąsełkami, więc ząbka też nie czuję, no ale nie wiem póki co jest malutki później zobaczymy. Ale słyszałam że jak małe dziecko ma ząbka to przy ssaniu nie potrafi gryźć, zobaczymy, mam stracha. Blondi, ja chyba nie dam rady przywyknąć, jak mnie zacznie gryźć to jej będę ściągała, albo nie wiem poddam się :( Nie vbędzie tak źle!!!!