Skocz do zawartości
Forum

Anna.a

Użytkownik
  • Postów

    307
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna.a

  1. Przykro mi 😞 ale najważniejsze jest to żeby się nie załamywać i myśleć pozytywnie 🙂 tak jak mówisz nowy cykl nowe nadzieje 🙂 @Ineeska90 trzymam kciuki ✊żeby @ nie przyszła 🙂 cichutkie gratulacje i rośnijcie zdrowo 😘
  2. KasiaF dziękuje za odpowiedz co do wiesolka i myśle, ze tez go kupię 🙂 a co do tarczycy to za bardzo nie mogę się wypowiadać, dlatego ze za dzieciaka, będąc w podstawówce to leczyłam się na nadczynność i brałam jodynę 200 , wiec to spora dawka, ale wyleczyła. W pierwszej ciąży, z której mam synka to brałam euthyrox 50 (czy jakoś tam to się pisze) a po ciąży wszystko się unormowała. Ale myśle, ze skoro jesteś pod opieka endokrynologa to lekarz wie robi i wszystko będzie dobrze z Tobą i Twoim maleństwem 🙂 a póki co to rośnijcie zdrowo 😘
  3. @Madziulaa KasiaF ma racje i porozmawiaj szczerze z siostra, bo w przeciwnym razie nie dojdziecie do porozumienia, bo ona nie rozumie tego co Ty czujesz. KasiaF jak się czujesz? 🙂 Zauważyłam, ze piszecie o tym wiesiołku. On poprawia jakość śluzu ? W jakiej postaci się go przyjmuje? Bo przyznam szczerze, ze dopiero tu na forum się z tym spotkałam 😄
  4. KasiaF wspaniałe wiadomości 🙂 po cichutku gratuluje 🙂 😘 Oby było nas więcej z takimi dobrymi wiadomościami 🙂
  5. Będzie wszystko dobrze, zobaczysz 🙂 daj znać jak Twoja beta 🙂 a kciuki mocno trzymamy ✊
  6. Anna.a

    Cud :)

    To gratuluje 🙂 najważniejsze, ze bije serduszko. Przykro mi, że musiałaś tyle razy przejsc przez te ciężkie chwile związane z poronieniem 😞 ale teraz trzymam kciuki żeby było wszystko w jak najlepszym porządku 🙂
  7. KasiaF to cichutko gratuluje i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze 🙂🤞
  8. Jeżeli masz upławy z grudkami to niestety może świadczyć to o infekcji, które w ciąży zdarzają się dużo częściej niż normalnie. W pierwszej ciąży niestety takie infekcje pojawiały się mnie bardzo często i to one tez mogą być przyczyna bólów brzuszka.
  9. @Maszkaron przecież jesteśmy tu od tego żeby sobie smęcić, przemyslac i takie tam podobne 🙂 a przede wszystkim żeby się wygadać i dać nawzajem chociaż odrobine wsparcia i zrozumienia 🙂
  10. @Maszkaron ta obserwacja własnego organizmu jest denerwująca. Czasem mi się wydaje, ze wszystko jest tak jak było kiedyś tylko człowiek nie zwracał na to uwagi, a teraz jak się stara to najmniejsze odchylenie robi się ogromnym problemem. Ale co do teraźniejszej @ to nic mi się nie wydaje i napewno jest inna niż dotychczas. Bardzo mi przykro, ze jutro mija rok od straty, ale każda z nas to przechodzi i każdej jest bardzo ciężko 🙁 i tez cieszę się, ze mam już jedno dziecko, bo inaczej bym zwariowała, a mimo to coraz bardziej odczuwam brak drugiego maluszka 😞
  11. @annly ja robiłam testy owulacyjne. W tym cyklu według testów owulacja przesunęła się o 2 dni, co może być prawda, bo miesiączka przyszła dwa dni później, czyli by sie zgadzało. Jednak wiadome jest to, ze testy nie dają pewności, ze do owulacji dojdzie, one jedynie pokazuja pik LH. Na Twoim miejscu robiłabym testy przez cały ten cykl, chociażby z czystej ciekawości, tak po prostu sama dla siebie. A osobiście w tym cyklu rezygnuje ze wszystkiego. Po pierwsze- dlatego ze nie mam zamiaru sie niepotrzebnie nakręcać, a po drugie- moja @ (już jest 6 dzień) jest inna niż zwykle. Jest skąpa, bardziej brązowa niż czerwona. Może dlatego ze w święta się rozchorowałam i dopiero dziś pierwszy dzień jak nie mam gorączki, a może był to cykl bezowulacyjny. Nie będę się nad tym zastanawiać, bo nie ma to sensu. Poczekam aż się skończy i będę „działać” na spokojnie bez żadnej presji.
  12. @Madziulaa to znaczy, ze masz brać dwie rano i dwie wieczorem, jeżeli wydaje Ci się to za dużo to zawsze możesz dopytac się w aptece lub zadzwonić do lekarza.
  13. @Patte a ja z całych sił trzymam kciuki 🤞żeby @ nie przyszła i żebyś zobaczyła dwie kreseczki 😍
  14. @Patte to może @ już nie przyjdzie 🙂 będziesz robić test jutro ? 🙂
  15. No niestety życie jest niesprawiedliwe 😞 ale każda z nas ma ogromna nadzieje, ze w końcu się uda i ze wszystko będzie dobrze. A jak u Ciebie @ nie przyszła ?
  16. Dziewczyny ja chodziłam 3 tyg w ciąży z martwym dzieckiem, nie byłam tego świadoma. Serce mojej córki przestało bić w wielki piątek w zeszłym roku, 3 dni po wizycie u ginekologa. A dowiedziałam się o tym, ze jej serce nie bije od dłużnego czasu po wypadku samochodowym. Zostałam zabrana do szpitala głównie ze względu na ciąże, a poza tym byłam trochę poobijana. Myślałam, ze jestem chora, bo dostawałam gorączkę, a to zaczynało się zakazenie ciążowe. A nie udałam się do lekarza, ponieważ uznałam, ze i tak nie dostanę zadnych leków. Gdyby nie ten wypadek to nie wiem jakby to się skończyło, a przecież mam dla kogo żyć. Mój organizm funkcjonował tak jakby ciąża nadal trwała, wiec nie miałam nawet podejrzeń, ze coś może być nie tak. Najgorzej to czułam się w szpitalu, gdzie najpierw byłam na oddziale chirurgii kilka dni, a potem dopiero zostałam przeniesiona na oddział ginekologii na wywołanie poronienia. Także poroniłam w maju. I tak naprawdę dopiero w styczniu poczułam się gotowa na to, aby moc starać się o dziecko.
  17. Anna.a

    Płód obumarł pomocy

    Dziewczyny ja chodziłam 3 tyg w ciąży z martwym dzieckiem, nie byłam tego świadoma. Serce mojej córki przestało bić w wielki piątek w zeszłym roku, 3 dni po wizycie u ginekologa. A dowiedziałam się o tym, ze jej serce nie bije od dłużnego czasu po wypadku samochodowym. Zostałam zabrana do szpitala głównie ze względu na ciąże, a poza tym byłam trochę poobijana. Myślałam, ze jestem chora, bo dostawałam gorączkę, a to zaczynało się zakazenie ciążowe. A nie udałam się do lekarza, ponieważ uznałam, ze i tak nie dostanę zadnych leków. Gdyby nie ten wypadek to nie wiem jakby to się skończyło, a przecież mam dla kogo żyć. Uważam, ze im szybciej nie będzie martwego dziecka tym lepiej. Ja wiem, ze to trudne i nie jestem bezduszna, ale niestety taka prawda 😞
  18. Anna.a

    Płód obumarł pomocy

    Bardzo mi przykro. Tez straciłam druga ciąże, ale w szpitalu podali mi leki na wywołanie poronienia i obeszło się bez zabiegu.
  19. @Patte trzymam kciuki żeby @ nie przyszła 😊
  20. To u mnie dziś 1 dzień cyklu. @ przyszła, ale w sumie to spodziewałam się tego. Tylko jej przyjście jest bez wielkiego efektu jak to zawsze bywa 🙂 ale pewnie się rozkręci.
  21. @Madziulaa może Tobie 😄 przecież masz siostrę bliźniaczkę 😄 kiedys gdzieś na jakimś forum czytałam, że jakaś kobieta poroniła pierwsza ciąża, w drugiej okazało się puste jajo płodowe (osobiscie nie podoba mi się ta forma! Wolę jak brzmi wczesne obumarcie zarodka) a potem zaszła w ciążę bliźniaczą. Także myślę, że pomimo wszystko uda nam się i będziemy miały te swoje upragnione dzieciaczki 😊
  22. @Madziulaa trzymam za Ciebie kciuki, żeby miesiączką przyszła sama, naturalnie 🙂 Wiesz mi w sumie pomogło to forum, dużo czytałam i wiem, że nie jestem sama, nie jestem jedyną osobą, która poroniła i teraz się stara. To przecież jest oczywiste, bo świat jest naprawdę ogromny, ale zupełnie jest inaczej jak jest możliwość podzielenia się tym z kimś. Jestem młodą osobą, ale mój mąż jest 8 lat starszy i nawet już miałam myśli, że to przez jego wiek 😄 nie jest on stary, ale w tamtej chwili miałam naprawdę różne dziwne myśli. Nie powinnam, bo przecież mamy już jedno dziecko, była też druga ciąża, ale potem naczytałam się o niepłodności wtórnej czy coś takiego i wtedy naprawdę mi odbiło , a później okazało się, że jest podejrzenie tarczycy u męża to już zupełnie zwariowałam 😮 zaczęłam analizować, że pierwsza ciąża była okropna, bardzo długo wymiotowałam, ciągle bóle brzucha, leki na podtrzymanie, a potem druga ciąża stracona. A potem trafilam na to forum w sumie przez przypadek i tak stopniowo zaczęłam się uspokajać. I wierzę, że jeszcze będzie nam dane zostać rodzicami. Mamy syna, mamy córkę na cmentarzu i mam nadzieję, że jeszcze raz uda mi się zajść i dostanę od Boga moja córeczkę 🙂 a najbardziej wierze w to, że kolejna ciąża będzie zdrowa, prawidłowa i dziecko też urodzi się zdrowe. Mam też nadzieję, że każda z nas zobaczy te swoje upragnione II kreseczki i będzie mogła tulac w ramionach swoje dzieci.
  23. @Madziulaa staram się o tym już nie myśleć. Najgorzej było w marcu, siedzę 4 tydzień w domu i od nadmiaru czasu człowiek miał różne dziwne myśli. Póki co to "tęsknię" za moją pracą 🙂 i staram się jakoś kreatywnie spędzać czas z dzieckiem, a guziczek w głowie wyłączony 🙂 po prostu czuję się tym już tak zrezygnowana ... Ale wiele osób mówi, nawet Wy tu na forum, że wtedy się udaje 🙂
  24. Dziewczyny u mnie test negatywny, ale nie nastawiałam się na nic innego 😄 teraz czekam na @ i potem działam bez myślenia 🙂 coraz mniej myślę o drugim dziecku, to tak jak wcześniej pisałam, że jakby ktoś mi guzik w głowie wyłączył 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...