AC_
Użytkownik-
Postów
537 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Treść opublikowana przez AC_
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Hej 😉 Kurka, miałam sporo do nadrabiania 😁 Paula, ale miałaś przygodę ze szpitalem, współczuję. Oby następna wizyta już w była ta porodową i w odpowiednim czasie 😉 Ja pierwszą dawkę sterydu na rozwój płucek zniosłam do dobrze. A podczas wkłucia drugiej porcji spięłam się i mogłam finalnie zapomnieć o leżeniu na prawym boku przez kilka dni. Po prostu tą drugą położna była niedelikatna. Oprócz sterydów w tyłek dostawałam też zastrzyki na rozkurczanie. Ale tylko to jedno wkłucie przez tą konkretną położną bolało jak diabli. Dziewczyny muszę się wygadać. Kolejna kontrola potwierdziła, że z jaśkowym serduszkiem jest ok, przepływy w normie. Natomiast, żeby nie było spokojnie, to tym razem małowodzie i niska waga i mały brzuszek. No zawsze coś. Jeśli w ciągu najbliższego tygodnia wody nie podskoczą przynajmniej do afi 6, to znów szpital. Serce mi się kraja, jak pomyślę, że córka zacznie przygodę z pierwszą klasą beze mnie 😔
-
Ło matko, dziewczyny, przeszłam samą siebie 🤭 Od dwóch dni zamiast 3 x 1 magnezu, to brałam Apap. Buteleczka podobna, kształt tabletki ten sam i baba w ciąży = mała katastrofa 😅 Qnia, screen z aukcji. Rozmiar raczej m, niż s. Z kolei t-shirty to bardziej s, niż m 🙂 Co do kościoła... Trafiałam na różne podejścia księży do życia. Jedni byli bardzo konserwatywni i przy tym niezwykle formalnie oraz z przekonaniem, że inaczej znaczy gorzej, a inni bardzo pozytywnie zaskakiwali normalnym podejściem do rzeczywistości.
-
Już niemal 34 lata, Czarna.ana, przybij piątkę 😉 Qnia, dziękuję 😊 ładna, to była cena tej koszulki. Sporo pieniędzy zaoszczędziłam tym odkryciem 🤭 Martyna, moja córka urodziła się z wagą 2750g i mierzyła 52cm i w r. 56 się topiła, zaczęła je nosić dopiero kilka tygodni po urodzeniu 😉 podwinięcie rękawków niewiele dawało, bo i na pupce był mega zwis 😁 rozważ może i r. 50 chociaż z 1-2 kompleciki (tylko nie z H&M, bo ichniejszy 50 jest duży). Paula, ależ dzieci mają swój własny punkt widzenia, cio? Moja się zastanawia, czy oczy będzie miał nasz Jasiek brązowe, czy niebieskie 😁 Kate, ja na patologii ciąży w lipcu leżałam z dziewczyną, która popalała. Niby lekarz nie zalecił jej radykalnego rzucenia palenia, bo to wcale nie jest dla organizmu dobrym rozwiązaniem i ma się po prostu maksymalnie z tym paleniem ograniczać... 😲
-
O tak, o temacie porodu myślę codziennie. Do tej pory nie podjęłam decyzji, czy chcę cc, czy sn. Nachodzą mnie też czarne myśli typu, co będzie, jak w szkole mojej córki będzie pozytywny wynik na covid i zostanę objęta kwarantanną? Nawet nie wiem jaka jest w tym przypadku procedura. O prywatnym szpitalu mogę wtedy zapomnieć. Nie wiem gdzie by mnie posłano na poród w takiej sytuacji...
-
Ja do szpitala chyba nie biorę jednak laktatora. Kupiłam używany z Medeli i jak się okaże, że jest jednak pomocny, to zainwestuję w porządniejszy sprzęt. Z ubrań do szpitala biorę tylko koszule. Chociaż wolę spać w klasycznej piżamie, no ale trudno 😉 Co do laktacji, to w obydwu ciążach dosyć szybko pojawiła mi się siara. Po pierwszym porodzie coś tam leciało w szpitalu, ale na dobre rozkręciło się w domu dopiero. Trochę w szpitalu dokarmialam mm. Z butelek mam Avent i medela. Córka żadnej nie tolerowała, eh. Do szpitala ubranek nie biorę, tylko ewentualnie na wypis, chociaż w szpitalu pierwszego wyboru to i na wypis dają ubranko i otulacz do fotelika. Jejciu, dzisiaj znów gorąco, duszno. Wentylator śmiga niemal non stop. Ciężko mi jakoś nawet leżeć.
-
Hej 😉 A do mnie dzisiaj przyszła druga koszula do karmienia, oczywiście musiała być przymiarka. Jest OK, dwie mi wystarczą. Z tej serii kupiłam jeszcze 2 bluzki, jak już będę spać w piżamie, to zastąpię te z kompletu właśnie kupionymi do karmienia 😉
-
Hejka 😉 Dzisiaj jakoś dzień mi szybko minął w sumie na nicnierobieniu 🤭 Co do lekarzy, to mnie mój dzisiaj pozytywnie zaskoczył 😉 Podczas niedzielnego aplikowania luteiny wyczułam jakąś grudkę. Dziś byłam na wizycie z tego powodu, bo się zaniepokoiłam. Zbadał mnie ginekologiczne, jeszcze na szybciora na USG serducho sprawdził. I nie chciał za tę wizytę wziąć kasy 😉 Co do badań, to jeszcze nie wiem, wizytę mam w przyszły piątek. Przytyłam już 15 kg w tej ciąży, ehhhhhhhh... Ważę tyle, co mój mąż (który już oczywiście podśmiechujki sobie że mnie robi).
-
😁 dzięki za komplementy dziewczyny 😁 Sukienka jest na ramiączkach, jest bawełniana, mega rozciągliwa, ale trzyma fason. Z Sinsay online za 19 zł 🤭 To jeszcze pochwalę się Wam moim odkryciem allegrowym. Szukałam koszuli do karmienia takiej taniej, noname na początek. Pamiętam, że przez pierwsze kilkanaście dni w domu tak mnie bolały piersi, były mega wrażliwe, że chodziłam bez stanika, żeby było wygodniej. Więc postanowiłam znaleźć takie wdzianko, które bez biustonosza trochę mi podtrzyma biust. I znalazłam podtrzymującą i wyglądająca całkiem nieźle 😉 dokupiłam sobie drugą, różową plus jeszcze bluzki tego samego typu, jak już będę chodzić z getrach, czy spodenkach po domu, lub jako góra do piżamki. Znów zarzucę foto 😜
-
Napisałam dluuuugiego posta i co? I mi się coś odświeżyło i poszedł w las 😭 się wkurzyłam... Jak mi minie złość, to jeszcze raz napiszę 🙂 a tymczasem już 30tc 😁🤗
-
Smillerka, nie kupuję monitora oddechu i nie pobieram krwi pępowinowej 😉 Nawet niani elektrycznej nie mam w planach. Na początku pewnie będę biegać i co chwila sprawdzać, czy wszystko w porządku z Jaśkiem, no ale jak się włączy tryb matka wariatka, to trudno, trzeba przeczekać 🤭
-
Hej! Smillerka, wow, kawał chłopaka 😉 moja córka w terminie urodzona ważyła 550g więcej, niż Twój synek obecnie 😉 Paula, śliczny pokoik. No i patrz ile nadrobić można podczas 1 efektywnego dnia 😉 Ja po wizycie w szpitalu spięłam poślady i zamówiłam przewijak i kupiłam w końcu wanienkę, bo się trochę przestraszyłam, że w razie wu, to mąż będzie wybierał i pewnie jego zakup nie będzie spełniał moich oczekiwań 🙂 Kupiłam też śliczny bawełniany kocyk, taki sweterkowy w Ikei nadrogramowo, ale nie mogłam się powstrzymać tak mnie musztardowy kolor zauroczył 🤭😁 Guunia, Jasiek też ma dni leniuszka niekiedy 😉 Qnia, ja kiedyś wystawiałam suwaczek w opcjach. Byłam z siebie bardzo zadowolona, dopóki nie odkryłam, że zrobiłam coś nie tak i on mi się nie suwa, tylko pokazuje na sztywno ten sam stan, w jakim go umieściłam. I poddałam się 🙃 Sylwia, skoro brak wyprawki Cię stresuje, to może chociaż artykuły higieniczno apteczne zamów przez internet? Zawsze to jakiś początek 😊
-
Dziewczyny!! Z serduszkiem Jaśka wszystko oki 🙂😉😁 Qnia, ale wyczucie... Właśnie wyszłam z badania i kardiolog nie miał żadnych zastrzeżeń. Ulżyło mi bardzo. Co do prania, to ja też piorę i prasuję wszystko. Nawet pluszaczki, ochraniacz do łóżeczka, kocyki itp.
-
-
Nie mogę się jeszcze powstrzymać przed dodanie fotek pyszności, jakie serwowali w szpitalu 😁 po powrocie na obiad zamówiłam pizzę, potrzebowałam czegoś słonego i niekoniecznie zdrowego 🙂
-
Hej 😉 Qnia, jestem już w domu, od wczorajszego popołudnia. W czwartek wizyta u prowadzącego, a w sobotę echo serduszka Jaśka. Mam jak najwięcej leżeć i brać zapisane leki. Mam wielką nadzieję, że badanie będzie OK. Jeśli nie, to czeka mnie poród w państwowym szpitalu, a nie tak to sobie zaplanowałam wszystko 😟 Króliczki ekstra!! 🤩🤩🤩 Agdon, poproś lekarza o skierowanie na wszelki wypadek jak już otworzą oddział. Bez skierowania mogą marudzić przy przyjęciu. Sylwia86, a może właśnie dlatego tak szalał w brzuszku, bo mu te dźwięki bardzo przypadły do gustu? 🤣😉
-
Qnia, jesteś oazą spokoju, podziwiam spokój ducha Jasiek na muzykę mam wrażenie, że nie reaguje w ogóle. Za to jak czytam córce przed snem, to jest dyskoteka w brzuchu 🙂 Fan przygód kota Cukierka i bandy Mikołajka 😁 Co do tabletek, to biorę z witaminek ciążowych Prenatal Duo.
-
Paula, termin na 24.10 i niech mi się Jasiek nie warzy pchać na świat przed 37tc 🙂 Sylwia, w szpitalu będę co najmniej do poniedziałku. Udało mi się też umówić do kardiologa na echo serduszka do Warszawy na nieco ponad za tydzień, więc jakoś się układa, trzeba być dobrej myśli 🙂 Co do drugiego łóżeczka, to ja tylko tę małą kołyskę 3w1 TinyLove zamówiłam, co by sobie np. właśnie do kuchni, czy do łazienki pójść z dzieciaczkiem. Na pierwsze pół roczku powinno wystarczyć, a później pomyślę, czy potrzebuję czegoś większego, czy już nie będę się bała na chwilę zostawiać w łóżeczku w sypialni. Natka, gratuluję Zosi 🙂
-
Hej 🙂 Jasiek nadal w brzuchu, tętno się uspokoiło na tyle, że nie było decyzji o wcześniejszym rozwiązaniu ciąży. Ale co się wystraszyłam to moje. Jak mi na sorze po ktg dali koszulę jednorazową i zawieźli na salę porodową wraz z plikiem zgód do podpisania, to nawet nie miałam siły płakać. Dziękuję za Wasze miłe słowa, wsparcie 😚🤗
-
O rajuśku, wylądowałam z tego badania w szpitalu. No cuda niewidy po prostu. Biometria ok, przepływy ok, waga w 28tc ok. 1100g, więc też ok. Jedyne co nie w porządku to serduszko. Od 14 jestem podłączona pod ktg z przerwami na siku. Echo serca płodu w mi mieście prywatnie to 24.09. no komedia po prostu. W Warszawie połowa sierpnia, więc już lepiej. Ale i tak z późno. Żaden lekarz nie wie o co kaman. Do tej pory wszystko bez zastrzeżeń, aż tu nagle bum, arytmia, tachykardia. Wyć mi się chce do księżyca normalnie. Dobrze, że chociaż córka jakoś w domu nienajgorzej zniosła tą sytuację. Musiałam się wyżalić 😔
-
Guunia, płucz często jamę ustną wodą i jak nie boli, to ja bym poczekała do powrotu lekarza. Czasem chodząc po gabinetach w tych epidemicznych czasach można nabawić się więcej biedy, niż przeczekać i iść zgodnie z planem.
-
Hej 😉 Ojjj tak, pogoda dziś wykańcza. Dziewczyny, czy pieczęcie i prasujecie wypełnienia do pościeli? Co do nacinania, to zgoda obejmuje chyba nie rutynowe od razu, ale w razie oceny przez położną, jaka jest szansa na pęknięcie w trakcie porodu? Ja zgodziłam się na nacięcie w razie czego, ale nie zostałam nacięta. Starałam się współpracować z położną i jak mówiła, żeby nie przeć, to zaciskam zęby, ale nie przyspieszałam. Udało się zostawić mnie w całości 🙂 W kwestii poduszek- córkę od maleńkości na tą płaską poduszkę od pościeli kładłam. Za każdym razem na inny boczek. Główka nie była odkształcona. Nie było też potrzeby szerokiego pieluchowania. W tej kwestii się nie znam, zdałam się na lekarza POZ, który był u nas na wizycie noworodkowej i na ortopedę. A już jutro z rana wizyta i zerknięcie co tam u Jaśka, nie mogę się doczekać 🥰
-
Hejka 😉 Ogłoszenie parafialne: w sieci aptek Hebe (nie mylić z drogerią) jest wyprzedaż minus 70% na wszystko, co nie na receptę. Likwidujący się ponoć. Poszłam po pojemnik na mocz, a wróciłam w 2 torbami różności 🤣 asortyment mocno przebrany, ale ja znalazłam jeszcze sporo dla siebie i Jasia. Ja myślałam, że zawsze tak było, że to lekarz odbierający poród decyduje o sposobie rozwiązania, a wskazania, czy skierowania od lekarzy prowadzących i innych lekarzy specjalistów są pomocnicze... Już wcześniej moje znajome kombinowały na szybko zaświadczenia od psychiatrów, okilistów i potwierdzenia od lekarzy prowadzących o wskazaniach do cc z różnych powodów, a niejednokrotnie nie było to honorowane przez szpital i był rozwijany poród sn, nawet w ciąży bliźniaczej. Ja już nie mogę doczekać się środowej wizyty, od miesiąca nie widziałam się z Jaśkiem 🤩 Skończyłam w sobotę pranie i prasowanie r. 50-62 😉 ale oczywiście dzisiaj jeszcze kupiłam świąteczne body i półśpiochy, nie mogłam się powstrzymać 🤣
-
Hej 🙂 Mi brakuje już tylko kołysko leżaczka bujaczka krzesełka (nie mam gdzie trzymać już tych sprzętów, na allegro w ciągu 3 dni powinno przyjść, więc odkładam na później). Położną wybrana w okolicy 25tc. Fajna kobietka się wydaje, już 2 wizyty za nami. Tym razem już bardziej świadomie wybierałam położną, bo w poprzedniej ciąży wzięłam po prostu tą, która pracowała w przychodni, do której byłam zapisana. Obecnie zmieniłam, mam nadzieję, że będzie lepiej świadczyła usługi 🙂 Wczoraj przyszła zamówiona walizka do szpitala. Wyciągnęłam moją starą i okazała się już mocno sfatygowana 🤭
-
Qnia, śliczne króliki 🤩 Natka, na razie tylko rosną i rosną. No faktycznie, trzeba było zmniejszyć rozmiar, żeby dodać skutecznie zdjęcie 😁
-
A mi się Jasiek jakoś inaczej ułożył. Nie wiem sobie leżał wcześniej, bo na każdym USG przybierał inne pozy (połówkowe główkowo, a ostatnio miednicowo), ale kształt brzucha mi się zmienił. Zrobił się bardziej pociągły, mam wrażenie, że w talii się zwężył 🤭 Chciałam dodać fotę, ale wyskakuje mi jakiś błąd 😣 Dziś prasowania ciąg dalszy. Mąż wczoraj zaczął skręcać komodę, ale nie dokończył 😭 a już myślałam, że od razu z prasowania porozkładać na miejsce, a tak z powrotem do szafy, ehh. Wczoraj też wyhaczyłam na olx laktator prawie nowy z medeli i od razu odebrałam 😁 dokupię tylko nową butelkę i będzie już i to z głowy.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7