Skocz do zawartości
Forum

Agunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agunia

  1. KaszaaaaaaA więc tak : Jajka gotujesz ,przecinasz na połówki i wyciągasz,żółtka. Pieczarki trzesz na tarce i smażysz z cebulką.Do pieczarek dodajesz żółtka i majonez i trzesz a na koniec faszerujesz tym dziurki w białkach .Na góre tona majonezu .Finito. Czasami dodawał troche natki do farszu-ja bardzo lubię ale to kwestia gustu wiadomo :)Smacznego :) Kaszaa super przepis,dzięki napewno się skuszę i zrobię
  2. kingusia1991witam marcóweczki wszystkie ogólnie dzisiaj dziewczyny w szkole mnie nastraszyły, że brzuch mi się obniża tragedia... chociaż dzisiaj materacyk przyszedł i zaraz będę ostatnią grupkę ciuszków wypranych prasować i składać, więc jestem przygotowana na 99 %... gorzej z przygotowaniem psychicznym Kinguś super,że masz już materacyk teraz możesz rodzić A psychika sama się przygotuje,bo nie będzie innego wyjścia...ja sobie to tak tłumaczę bo u mnie też z tym ciężko
  3. KaszaaaaaamadzialenkaWitam Marcóweczki!!!!Kaszaaaaaa ale masz fajny brzuchol. Mi się wydaje że moj jest taki mały, ostatnio jak byłam w poradni i było tam duzo ciezarówek z wieeeeeeeeeeeeelkimi brzuchami to az normalnie głupio mi się zrobiło ze stoje koło nich ja wiem to trzeba miec problem z głową żeby tak myslec. Wiem coś o problemach z głową od kiedy jestem świadoma ,że mam głowe Dawaj zdjęcie swojego ocenimy :) Ja wiem,że mam wielki ten brzuch ale to raczej zrozumiałe bo miesiąc temu moje dziecko ważyło ponad 2 KG więc teraz to ja chyba nawet nie chce wiedzieć ile waży ! Czuje,że nie wstane po usg z wrażenia tym razem Kaszaaa to tak jak u mnie jak moje "maleństwo" tak mi się wydawalo do ostatniego usg,ważylo w 32 tyg.2800 więc moj brzuch jest też niczego sobie,mój tatuś stwierdzil że przydalby mi się wozek na dwóch kólkach i żebym swoj brzuch na nim wozila
  4. madzialenkaWitam Marcóweczki!!!!Kaszaaaaaa ale masz fajny brzuchol. Mi się wydaje że moj jest taki mały, ostatnio jak byłam w poradni i było tam duzo ciezarówek z wieeeeeeeeeeeeelkimi brzuchami to az normalnie głupio mi się zrobiło ze stoje koło nich ja wiem to trzeba miec problem z głową żeby tak myslec. Witaj Madzialenko :) To że jest mniejszy to nic nie znaczy,każdy jest piękny a napewno trochę Ci lżej z takim
  5. mili7774A wy dziewczynki słyszałyście że przy większej wadzie wzroku przy porodzie SN może się siatkówka odkleić?? nie wiecie przy jakiej to wadzie...bo ja jestem ślepa trochę na jedno oko i nie chce potem mieć oporów przy parciu Mili potrzebna jest wizyta u okulisty i on zadecyduje w razie co czy można bezpiecznie przeć.
  6. mili7774Cześć Marcóweczki Właśnie mi neta zwrócili więc zaglądam to do was a wy podczas tygodnia 70 stron zapisałyście masakra:) Kaszaaaa super brzuszek wieeeelgachny Mnie to ostatnio częściej brzuch twardnieje...ostatnio kłuło mnie coś w pachwinie... anajgorszy jest taki mocny minutowy ucisk w klatce piersiowej że ledwo oddycham... mój mały ma codziennie dwa razy dziennie czkawkę więc po tym mogę stwierdzić że jeszcze jednej pozycji nie przybrał... U mnie trwa remont który do końca tygodnia powinien się skończyć więc wtedy zrobie pranie.. teraz nie mam gdzie tych ciuszków trzymac... Jaki w końcu proszek radzicie Jelp czy Lovela??A tak w ogóle to jak tam u was jest z znieczuleniem w waszym szpitalu?? U nas ordynator stwierdził że jak kiedyś kobiety mogły rodzić bez znieczulenia to teraz też mogą...Dla mnie to trochę głupie świat idzie w koncu do przodu... kiedyś ludzie chodzili piechotą lub jeżdzili konno to nich teraz może on zrezygnuje z samochodu i niech piechotą chodzi bo kiedyś tak mogli to czemu sobie ułatwiać.... ostatnio w telewizji widziałam jak kobieta poszła rodzić to po 3 godz skurczów dali jej znieczulenie bo już nie mogła wytrzymać 5 godzin póżniej miała pełne rozwarcie i na luzie bez bólu sobie parła... przynajmiej miała siłe bo ją ból nie wykończył... Nasz ordynator też twierdzi że po znieczuleniu poród często kończy się cesarką...ale w końcu trudno to określićbo może i bez znieczulenia by się skończył cesarką... lekarzom to łatwo powiedziec bo to nie przez ich miednice ma przecisnąc się dziecko Witaj Mili i tu widać,że świat facetów nie ma nic wspólnego z naszym....ordynator powinien sam wydać na świat dziecko to może by zmienił zdanie Co do proszku to ja mam lovelę i też jeszcze nie pralam,remont mam zakonczony ale jeszcze wszystko w rozsypce,poczekam trochę.
  7. stokrotka_87Agunia Ty wiesz ze ja bardzo chetnie za pomylka a ja robie risotto Wiem Stociu,wiem... ja już stracilam nadzieję,więc może chociaż u Ciebie będzie pomyłka
  8. KaszaaaaaaAguniaA no i skończony 34 tydzien więc impra Juchuuuuu ! I gęsiego i tańczymy kaczuchy !! Tak Kaszaaa wyobrażam sobie nasze zoo,jak tanczymy
  9. A i wiecie co? Jak piękny jest dzionek bez bólu spojenia tylko trochę krocze rwie ale to pikuś w porównaniu z tym co było ale nie będę się cieszyc na zapas bo pewnie to przejściowa cisza przed burzą...
  10. Witajcie marcóweczki. Madziarko przyjmij wyrazy wspólczucia z powodu babci... bardzo to przykre,trzymaj się... Żanciu zdrówka życzę,oby katarek szybko minął. Stociu Tobie też niech nic się gorzej nie rozkręci, no i czekam na wieści po jutrzejszej wizycie,powodzonka może doktorek się pomylił ? Redberry wiem jak może dokuczyć niewygodny biustonosz,ja ciągle z tym walcze od początku ciąży,albo mnie coś cisnie albo podrażnia a ostatnio fiszbiny wrzynają się w skórę,mam kilka roznych biustonoszy ale chodzę prawie w tylko jednym tym co mi jest najwygodniejszy. A więc dobry cyckonosz to podstwa Ata gratuluję super wieści i że napewno chłopaczka nosisz Dziewczyny ja też do zoo się nadaję ale tak jak Ata pasuje do mnie bardziej pingwin,związane to z moim chodem i turlaniem się na boki wiadomo z tym moim kroczem.... Kaszaa brzusio masz śliczny i duży. Pięknie sterczy Racuszku pozno te śniadanko,ja wsunęlam już obiadek. A mam dzisiaj spagetti z makaronem penne...i surówkę z bialej kapustki... Pozdrowionka dla Wszystkich mamuś.
  11. Kaszaaaaaastokrotka_87KaszaaaaaaNo oddała go wczoraj na tresure ale teraz go chce zabrać bo wraca do domu w którym go nie ma wiec dramat co za babcia dobra jest Swietna.A jak sie dowiedziałam ile ta tresura kosztuje to myślalam,że ze stolka spadne ! Kredyt brała specjalnie Ja byłam w tamtym tygodniu u niej żeby te włosy farbnąć ale po raz kolejny sobie obiecywałam,że więcej tam nie pójde-bo nie dość że boje się o brzuch bo on skacze i przewraca to kłuce się z nią bo biadoli,że taka jest biedna na dodatek ma taki syf i śmierdzi tam okrutnie,że z dzieckiem naprawde nie pójde ! Będe się bala,że albo się czymś zarazi(tam siedzisz przy stole na ktorym leżą sobie koty ! A w między czasie nad tobą stoi pies i ślina z jego mordy ci kapie na rękaw ) a w naj lepszym wypadku to bym chyba wyszla z połamanym wózkiem ! I szkoda mi jej bo potrzebuje pomocy ale ona jest taka cwaniarą,że szok ! Dzwoni płacząc,że ją połamało wiec człowiek leci żeby coś ugotować jej i pomóc w domu a jak przychodze to ona mi że ona nie musi jeść dla niej ważniejsze jest żeby ktoś poszedł na spacer z pieskiem -i jak tu sie nie wkurzyć !!! No Kaszaa lepiej w Twoim stanie żebyś z tym "pieskiem" nie wyszla na spacer,jeszcze by Ciebie ciągal.....
  12. aniutka86AguniaWpadlam na chwilkę się z Wami przywitać Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Dałam radę i dzisiaj jest lepiej. Rany jaka ulga kiedy można przejsc w miarę bez trudności do toalety i wziąśc prysznic. Wczoraj mąż mi pomagal wejsc i wyjść z wanny....Witam nową marcóweczkę,jest nas coraz więcej. Razniej będzie w grupie się rozpakowywać :) Wszystkim ktore mają wkrotce wizyty życzę samych dobrych wiadomości. Aniutko a przed Tobą być może wkrotce najcudowniejszy dzien kiedy spotkasz się z córeczką Dzielnie dotrwalaś do tego momentu kiedy bezpiecznie urodzi się dzidzia. Ale wszystko dzięki Twojej determinacji, gratki :) Pozdrowionka dla Wszystkich. Agunia, całe szczęście, że ból troszkę się zmniejszył,też się bidulko namęczysz. Już teraz, mam nadzieję, że będzie tylko lepiej:) Dzięki choć myślę,że to chwilowe...pewnie wroci jak znów się nadepczę,staram się wypoczywać ile się da ale zawsze jest cos do roboty po tym remoncie,ale na szczęscie już koniec tylko drobiazgi zostaly.
  13. stokrotka_87Kaszaaaaaastokrotka_87 no dobra..ale co z psem jak babcia bedzie w szpitalu ??No oddała go wczoraj na tresure ale teraz go chce zabrać bo wraca do domu w którym go nie ma wiec dramat co za babcia dobra jest Zgadzam się masz mocarną babcię... Ale jednak rozumiem,że będzie tęsknić za psem,który ją ciąga po trawnikach na spacerze...
  14. A i jeszcze do Ciebie Kinguś Zacząl się Twoj miesiąc, a więc czekamy.... No i pewnie Aniutka do Ciebie dolączy a może któraś jeszcze...zobaczymy
  15. Wpadlam na chwilkę się z Wami przywitać Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Dałam radę i dzisiaj jest lepiej. Rany jaka ulga kiedy można przejsc w miarę bez trudności do toalety i wziąśc prysznic. Wczoraj mąż mi pomagal wejsc i wyjść z wanny.... Witam nową marcóweczkę,jest nas coraz więcej. Razniej będzie w grupie się rozpakowywać :) Wszystkim ktore mają wkrotce wizyty życzę samych dobrych wiadomości. Aniutko a przed Tobą być może wkrotce najcudowniejszy dzien kiedy spotkasz się z córeczką Dzielnie dotrwalaś do tego momentu kiedy bezpiecznie urodzi się dzidzia. Ale wszystko dzięki Twojej determinacji, gratki :) Pozdrowionka dla Wszystkich.
  16. Racuszku gratuluję dla kuzynki,male szczęscie jest już razem z mamą.Super! Niezapominajko dużo zdrówka dla synka. Ogólnie chyba czas grypowy idzie czy jak,mój mąż też zasmarkany jak nie wiem oby mnie nie wzięlo jakieś przeziębienie.
  17. Dzięki Kaszaa,zajrzalam chwilę do Was. Wiecie caly dzien spędzilam na sofie polegując pod kołdrą. Ledwo do łazienki udalo mi się wybrać...masakra. Mój R przerazony moim stanem przygotowal prawie caly pokój dla dzidzi. Nawet łózeczko rozstawil..nawet go nie prosilam powiedzial że musi i koniec. Ja leżalam tylko,a on caly dzien walczyl i wczoraj wieczorem. Do tego pralką się jeszcze zajął bo bardzo zamulona była i przygotowal ją na pranie ubranek. Jestem w szoku ogólnie. Po leżeniu czuję się trochę lepiej,ale to dlatego że nie ruszałam się z sofy. Ale wstanie jest bardzo trudne,chyba już nie mam szans na wyjścia nawet do sklepu,dobrze że wszystkie zakupy mam prawie zrobione,resztę mąż zalatwi albo przez net zamówię. Naprawdę nie wiedzialam że może tak boleć te spojenie,ale w ten weekend bol dal mi zdrowo popalić.
  18. Witam się i ja. Wczoraj coś się stało z moim spojeniem,bo jeszcze mnie tak nie bolalo...a wieczorem masakra,jakby cos tam pęklo.Myślalam że przez noc trochę lepiej będzie ale nic.Ból ledwo wytrzymuję jak będzie gorzej pojadę do szpitala.... Najgorzej że prawie chodzić nie mogę poruszam się jak kaleka,a o podniesiniu nóg mogę zapomnieć. Nie wiem co będzie dalej,jak z tym bólem mam jeszcze chodzic te kilka tygodni? Miłego dnia Wam życzę bo ja mam przerąbane jak nie wiem.
  19. kingusia1991Agunia Kinia Tobie już tak niewiele zostało,jak napisalaś że tyle tylko dni to dopiero do mnie dotarło,że to już tak blisko.... .Hyhy Ty się nie przejmuj, masz więcej dni do przygotowania chociaż ja sądzę, że nie jestem przygotowana... ale psychicznie chyba bo tak to następną partię ciuszków dzisiaj wyprałam i się suszą i jutro prasowanko mnie czeka a i materacyk przywiozą w poniedziałek... więc wszystkie te "ważniejsze" rzeczy są Tak Kinguś to prawda,ja mam jeszcze trochę czasu,ale Tobie to już kwestia dni została :)) I będziesz tulić Kornelcię....super Fajnie,że masz już częśc popraną,ja wkrotce się wezmę,jak ograniemy trochę pokoik,bo nie mam gdzie składać ciuszków.
  20. Kaszaaa ale masz dobrze z mężem,dla mnie nie ma kto jedzenia zrobić.... R jest zajęty..ehhh a samej się nie chce.
  21. Jestem i ja. Stysiu strasznie mi przykro....to okropne. Czulam,że coś się dzieje bo nie pisalaś tak dlugo. Trzymaj się. Kinia Tobie już tak niewiele zostało,jak napisalaś że tyle tylko dni to dopiero do mnie dotarło,że to już tak blisko.... A ja jestem ukotłowana jak zwykle...w domu nadal bajzlowato...chłopcy skręcają komode dla dzidzi i ogolnie rumor w domu. Pogoda jest tak fatalna,bo zle się dzisiaj rano poczulam,chwila moment i bym leżala jak dluga na podlodze,tak mi się slabo zrobilo,czulam duszności i serce mi kołatalo.Wszystko przez te ciśnienie...Caly dzien zmułka przez to,ale teraz jest lepiej. Pozdrowionka dla Was i miłego weekendu.
  22. No i cisza zapadła. To ja chyba na allegro poszperam :)
  23. overpoweredKaszaaaaaaAgunia No dokładnie czasem tak bywa,ale położne sa przyzwyczajone :)Mi to nie przeszkadza-mogła bym tam zrobić kupe wielkości zamku z piasku niech one sie martwia jak to posprzątać Byle by nie bolalo :) I w tym momencie prawie posikałam się ze śmiechu... Overpowered ja też, Kaszaaa dała czadu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...