-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mineralka
-
nadejszla :
-
patusa wiem wiem- może być i tak że ostatnie stresy powodują spóźnienie a ja się teraz dręczę i jeszcze sobie dowalam - powinnam to przespać poprostu - więc idę - ale malować smerfy
-
dzień dobry kochane mamuśki u mnie nadal błoga cisza - już się przyzwyczaiłam że 5.45 mamy pobudke a po 2 godzinach mały idzie znowu spać - ciekawe ile pośpi - śpi z tatuśkiem @ dalej nie ma - istnieje przpuszczenie zajścia niespodziewanego w ciążę - boje się rzez to RTG - ehhh no ale nie powinnam być - kurcze ja mam wrażenie że to nie ciąża tylko coś sę dzieje z moim organizmem - już najgorsze myśli chodzą mi po głowi - że gdzieś tam po drodze mogłam być w ciąży ale było to bardzo wczesne poronienie - a my mamy onflikt serologiczny z małżą - więc jakieś konsekwencje będą - ale mi się głupot do głowy pchają - Boże gdzie ta durna @ - jutro bladym świtem dzwoniedo mojego gin... ma mnie przyjąć choćby o północy - jest szansa że wwyniu tego telefonu dostane ores - zawsze jak mi coś dolega to jak zadzwonie się umówić na wizytę to mi wszystko przechodzi - brrrrr - dzisiaj ta czy sik kupię 2testy - jeden na dzisiaj - 2 na jutro rano - zaraz zgłupieje od myślenia Aniołku - trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie spraw - i życzę dużo dużo sił miłej niedzieli dla wszystkich
-
bloomoo idź poprostu do inengo księdza do innego kościoła - nasz też robił problemy ale w odpowiednim momencie dał spokój - wiem i jestem pewna że gdybyśmy pojechali do miasta do jakiegokolwiek kościoła to za darmo kiedy chcemy i z pocałowaniem w rękę dziecko by nam ochrzcili - nie wiem gdzie mieszkasz ale niestety wiejskie i małe parafie a zwłąszcza ich proboszczowiestrasznie lubią rządzić na niekorzyść kościoła - nie przejmuj się kobieto - idź z dzieckiem gdzie indziej
-
dzień doberek - miłe mamy sprzątanie sprzątanie sprzątanie - jak ja niecierpie soboty - czemu w tej naszej mentalnosci się zakodowało - sobota dzień roboczy w domu - bleeeee - weekend - powinniśmy odpoczywać - Inka dziękuję - w temacie ze zdjęciami ślubnymi są zdjęcia na których lepiej wyszliśmy - to to masakra jest ok lece @ dalej nie ma - szkoda że nie lubie swojej małży to bym @ przybyć pomogła
-
Jak bumerang powraca kącik poświęcony TEŚCIOWEJ
mineralka odpowiedział(a) na nuchna temat w Ankiety, sondy
ja odkąd mieszkam u teściów to mam lepsze stosunki z moją własną mamą - kiedy mieszkałyśmy razem do wszystkiego się wtrącała i chciała rządzić - zawsze kończyło się kłótniami a ja byłam tą czarną owcą w rodzinie - teraz kiedy mieszkamy osobno jestem oczekiwaną i ulubioną curką - nigdy się nie kłócimy - a teściowa nawet spoko kobieta - gorsza jej siostra która codziennie u nas jest i do wszystkiego mi się wtrąca - już dwie synowe od niej uciekły :) ja nienarzekam - ja dziękuję - mam dwie mamy -
idę już spać - dobranoc
-
Jasiu w dniu chrztu
-
my Jaśka chrzciliśmy na Boże Narodzenie - i tu moje małe ostrzeżnie - ciepła jeszcze nie ma więc warto przypilnować żeby woda do chrzczenia była podgrzana - nasz przeinteligentny ksiądz (wrrrrrr) nie podgrzał i ochrzcił taką lodowatą - na drugi dzień Jaśko miał zapalenie oskrzeli i antybiotyki przez tydzień ...........
-
jasko wstaje koło 6 a potem o 8 idzie dopiero spać a od kilku dni wstaje mi o 4-5 i zasypia przy butli i śpi do 6
-
rentgen był tydzień temu we wtorek a ewentualne zapłodnienie to nawet niepamiętam -tak dawno - robiłam test i negatywny ale przy jaśku negatywny był 4 razy aż 5 pozytywny - ale lekarz się kłania tak czy tak - już napisałam post do eksperta bo to trochę bardziej skomplikowana sprawa ...... tak czy tak zaniedbałam wizyty po porodzie i mam za swoje - nawet te 3 dni martwienia się to wystarczająca kara
-
mkarasowska - bardzo fajny fotelik - a jaka cena fiu fiu - my wybraliśmy o wiele tańszą opcję - no ale nie o cenę tu chodzi tylko o bezpieczeństwo wiadomo - moje dziecko śpi od 19 więc spodziewam się pobudki koło 5 rano - bleee - gdzie ta głupia @ ??? martwię się :(
-
napewno za mamą - mój cyca nie dostaje a też się trzęsie na mój widok - taki nasz urok - mamusiek :) Kronkiś ja też nie miałam łatwych początków - najpierw przez dwa tygodnie kolka od rana do wieczora a potem przez trzy tygodnie od 17 do 21 - wycie przy każdej kąpieli - termometr w tyłku żeby dziecie kupsko zrobiło......... masę nocy nieprzespanych - ehhhhhhhhh ......... byle do następnego idę malować smerfy - ostatnie dorosłe
-
jeszcze w tym roku - niech jasiu skończy roczek- i może znowu w sylwestra zaszalejemy- jak wszyscy z pod panny to wszyscy
-
moje kochanie
-
moje dzidzi jest superowe od 2 dni śpi tylko 3 razy dziennie ale po 1,5 godziny :) - tak więc chyba będziemy się przestawiać na takie spanie a pozatym jestem dumna z siebie bo mu ugotowałąm ryż z jabłkami które wtrynił zamiast słoiczkowego deserka a na obiad żur z ziemnialami
-
kurcz blade a w dodatku @ mi się spóźnia - wczoraj robiłam test wyszedł negatywnie ale i tak jestem przerażona przez to RTG - dzieckiem byłabym uszczęśliwiona bo chcę mieć 5 - ale po tym RTG to się okropnie boję - niech ta @ wreszcie dotrze..............
-
dzień dobry dziewczyny - moje dziecko się zbuntowało przeciwko wychwalaniu go - i od 4-5 dni wstaje o 5 jeść i to wstaje z płaczem - bleeee - potem zasypia i śpi tylko do 6 - a ja przez cały dzień marzę o łóżku mrożenie zupki u nas się niesprawdziło - rosołek oddzielił się od warzyw i niezbyt apetycznie to wygląfdało - smak ten sam - ale konsystencja inna - więc z wielkim płaczem dziecko zjadło 5 łyżeczek potem i tak to zwróciło - i na tym się skończył obiad ale wieczorkiem ugotowałam mu jabłko utłukłam tłuczkiem dosypałam kaszy manny i zjadł mi tego całą michę - chociaż były grudy od dzisiaj będę mu takie gotować deserki - i powoli dorzucać nowe owocki - a co....... wydrukowałam sobie 20 stron przepisów z tematu z przepisami - bardzo dziękuję - przestudjuję i będę gotować a w ogóle to mnie przesilenie dopada i mam mega doła - bleeee- takiego bez powodu aha moje dziecko się zmienia .... od urodzenia niecierpiał kąpieli - przez pierwqszy miesiąc darł się jak opętany a potem i kuptał w ręcznik z ogólnego wrażenia - potem tolerował bo to taka konieczność i rytuał - ostatnimi czasy nawet się angażował - a wczoraj wylał połowę wody z wanienki tak się bestia rozszalała - oczywiście pozwoliliśmy mu i cieszyliśmy się razem z nim - nareszcie szansa że nie wychowam brudaska Kaśka - post rewelacyjny - zgadzam się z nim w zupełności - muszę mojej małży pokazać - jestem włąśnie sama w domu - dziecko śpi - ale i tak chowam się pozamykałam drzwi - potrzebuję świętego spokoju.....
-
o matko kobiety - nie było mnie tylko pare godzin a i tak ledwo nadrabiam fotelik jest z firmy BABY SHIELD 9-25 kg - jest super bo ma wkładki dla małych dzieci pod główkę i pod tyłek też - już go wykorzystujemy i sprawdza się świetnie co do ogórka to był przypadek dałam mu polizać bo ciekawa byłam jak zareaguje na kwaśne a on tak się przyssał że pół go wyssał i nawet się nie skrzywił - żurek jednak jutro będzie - bo dzisiaj rybka - no właśnie - a nie wiecie jak tam jest z rybami ? kiedy się podaje gotowane ? byliśmy na szczepieniu i jestem wściekła - nasza pani urodziła synka z tym się już pogodziliśmy i zastepuje ją inna BABA - stara mrukliwa i nieprzyjemna a w dodatku głupia i głucha wrrrrr - wada serduszka Jasia ma to do siebie że ma bardzo głośne szmery - nie da się ich nieusłyszeć - stetoskop i nawet laik usłyszy -a ta cholerna baba NIC - poprostu NIC - osłuchiwała go w takim tępie że jakbym nie miał tętna to i tak by nie usłyszała bo ledwo przykładała stetoskop a już w następne miejsce - szmerów nie słyszała albo niechciałą słyszeć - w karcie Jaśko ma napisane - ale nawet niepopatrzyłą - ani słowa - NIC - a jak się zapytałam o wysypkę - to nawet niepopatrzyła - tylko powiedziała żebym mu dałą znowu te truskawki to się przekonam czy to one go uczuliły - K.....uchnia - no nóż się w kieszeni otwiera - a jakby się dusił z powodu uczulenia to też mam podać jewszcze raz żeby sprawdzić czy to po tym ? modlę się żeby do końca czerwca Jaśko nie chorował , żeby nie spotkać więcej tej idiotki wrrrrrr ahhh - gdzie ta nasza pani doktor - gdyby nie ona nic byśmy niewiedzieli o chorobie Jasia no ale zaszczepiliśmy się - a jakie łzy straszne poleciały - o matko - i tu troszkę się martwię bo Jasiu bardzo mało jak na niego przybrał na wadze, jego wymiary do listy waga 8400 wzrost 70 cm a 6 tygodni temu było 7800 - zawsze od urodzenia co 6 tygodni waga zwiększała się o 1300 a teraz tylko 600 hmmmmmmm - wiem że się więcej rusza ale przecież o ile więcej je ?????? smerfy zabawa bardzo prosta w obsłudze - znalazłam w necie interesujące mnie obrazki - wydrukowałam i włożyłam do koszulki - a potem farbą konturówką odrysowałam kontury a na drugi dzień pozostałymi kolorami uzupełniłam - NIE TRZEBA MIEĆ ZDOLNOŚCI PLASTYCZNYCH ŻEBY TAKIE CUDA WYCHODZIŁY - trzeba tylko duże lelementy malować mo przy małych idzie zgłupieć aż nie chce mi się brać za smerfiątka ehhhhhhh
-
i jeszcze moje kochanie
-
moje smerfiki:
-
kronkiś ja wiem że to przykre - mam to samo ostatnich pare dni to były ciche dni - mój mąż potrafi siedzieć ze swoimi rodzicami w kuchni i sobie plotkować a ja latam w tym czasie jak głupia z dzieckiem na jednej ręce a drugą robiąć całą resztę - pakowanie sprzątanie ubieranie - potem zbiegam jak ta wariatka z wielkimi torbami i dzieckiem na dół - a on się pyta co tak długo ? - jak mu powiedziałam w samochodzie że mógłby mi troche pomóc to zaczą warczeć że to ja jestem matką i powinnam sobie ze wszystkim sama dawać radę - to mu powiedziałam że nie bez powodu mam męża a dziecko ojca - gdybym chciała sama dawać sobie radę to bym była samotną matką - zkwitował to hasłem " pierd.....lisz już" aż mnie zatkało - teraz przepraszał i nawet prubuje się wykupić ale tak łatwo mu nie pójdzie to są podobno uroki macierzyństwa ............. :(
-
Dzień dobry - my dzisiaj w południe pędzimy do szczepienia - strasznie ciekawa jestem ile Jaśko waży co do szczoteczek to my mamy zestaw canpol - używamy 1 i 2 ale tylko raz dziennie i to w ramach zabawy - po co ma mi się zniechęcić - ząbki myjemy szczoteczką a dziąsełka masujemy - aż piszczą co Jaśka strasznie cieszy co do żurku to Jaśko dostanie dzisiaj pierwszy raz po szczepieniu - nie mam pojęcia jak zareaguje - ale jak mu wczoraj nic nie było po ogórku kiszonym to już chyba nic mu nie bedzie - najbardziej to mi szkoda tych truskawek - bo czerwiec idzie wielkimi krokami idę malować smerfy i wywiesić pranie - taką mam cichą nadzieję że wiatr porwie i bede miałą mniej prasowania a w ogóle to moje dziecko zrobiło dzisiaj mamie niespodziankę w postaci niespodziewanej duuuużej kupy prosto do śpiworka lece - miłego dnia
-
my kurki mamy swoje - tzn kupujemy bojlery puki są małe trzymamy w klatkach ale karmimy dobrą paszą i jak najbardziej naturalnymi rzeczami - jak podrosną to niestety idą pod tasak masarski - no ale mięso smakuje całkiem inaczej niż kupowane - ale poszukaj u siebie w mieście na jakimś takim bazarze popytaj - najlepiej takie kobiety co sprzedają różne rzeczy np warzywa czy kwiaty - one się z reguły xzaopatrują u takich wiejskich babek :) co do mrożenia to nie wiem - przekonam się - dzisiaj był mój pierwszy raz - a w lodówce to chyba z dzisiaj na jutro może a czy dłużej to niewiem - ale wychodzę z założenia że mrożenie nikomu nieszkodzi więc........ przygotowałam na jutro 5 smerfów - zostało mi jeszcze 3 smerfiki, 5 smerfów, gargamel, klakier i wiocha smerfiasta - ehhhh może jakoś to wyjdzie mykam spać DOBRANOC
-
window color - ehh ale się zapędziłam zamiast jednego muszę zrobić 5 bleeee - ale może szybko pójdzie