Skocz do zawartości
Forum

Mama 88

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mama 88

  1. Kurcze tak czytam i aż mnie dreszcze przelecialy... Wiecie co, pierwszy raz u Golina byłam w wieku niespełna 17 lat, o współżyciu nawet nie myślałam.. Miałam niereguralne cykle, krwawienia 3 tygodniowe, plamienia itd, "stara" Pani Doktor powiedziała, że mam nadzerke, która zaczęła le żyć ( teraz się zastanawiam czy sama jej nie zrobiła leczeniem), to leczenie trwało kilka lat, antybiotyki, globulki, krioterapia..wypalanka. Zmienilam lekarza przy pierwszej ciąży, nadzerke nadal była.. Po porodzie też... Później znowu leczenie... Kolejna ciąża... Poród... Ciągle nie znikala... Kolejny raz zmiana lekarza, wypalanka i udało się.... Nikt mi nie powiedział, że przy nadzerce, po wypalance mogę mieć problem z zajściem w ciążę... Jaka ja ciemna byłam...
  2. Black Panterświetne wiadomości.. Najważniejsze, że wszystko w porządku!!! Mi lekarz na wizycie kontrolnej kilka lat temu powiedział, że jak zajde znowu w ciąży umrę, bo choruje przewlekłe i dziecko mnie wykonczy.. Jak zapytałam o to mojego lekarza prowadzącego w przychodni, gdzie się lecze zapytał czy na pewno lekarz mi to powiedział.. Więc.... Dopiero był sierpień a za chwilę grudzień.. Czas leci niesamowicie Magda taki stan wariacrwa podobno związany jest z ciąża, matki instynktownie chcą zapewnic jak najlepsze warunki dziecku i dbają w ten sposób o jego bezpieczeństwo ( zarazki, bakterie, kurz)... Super, że masz tyle energii.. Ja ogólnie lubię porządek, więc staram się raz w tyg robić generalne... Korzystaj ile możesz, tylko pamiętaj żeby odpoczywać...
  3. Wyniki mam dobre, suplementu się dodatkowo, więc powinno być ok... Teraz zamiast sama wodą nawadniam się kefirami i Maślankami a te podobno bardzo zdrowe.. I wchodzą mi przede wszystkim :-) no i staram się robić bogate zupy... Myślę, że jak już na dobre pożegna te wymioty powinno być dobrze... Jak byłam w ciąży z synem wymiotowalam od 4msc do samego końca.. Nie mdlilo ale miałam napady, że zjadłam nie podpasowalo i od razu do łazienki.. Z cora od 5msc mdlilo okrutnie i czasem wymiotowalam, wtedy we mnie trochę poszło.. A z tym maluchem jakąś abstrakcja od 6 tyg masakra... W ogóle apetytu nie mam.. Ale nie ma co się załamywać.. Mam koleżankę, jest w 22 tyg bodajże i odkąd potwierdziła ciąże musi leżeć w łóżku.. Jedyne na co jej lekarz pozwolił, to zrobić sobie kanapkę i brać prysznic.. I tak do rozwiązania... Takich kobiet jest mnóstwo, trzeba się cieszyć z tego co jest przecież w końcu minie... Może za 5 Msc ale na pewno po rozwiązaniu minie.... Zawsze mogło być gorzej... A jak pomyślę, że taki maluch będzie niedługo ze mną to poza przerażeniem hehe ciepło mi się na serduchu robi...
  4. Black Panter ja zawsze mało jadłam, w poprzednich ciążach również... Jak zjem więcej niż zwykle niestety żołądek boli, ale to sprawy związane z leczeniem w dzieciństwie.. Nie przejmuj się tymi napada i płaczu, hormony robią swoje... Ja się czuję jak na antydepresantach trochę... Heheh... Sytuację, które mogłyby wyprowadzić mnie z równowagi raczej nie wzbudzają emocji we mnie, a ja raczej ekspresyjna osoba jestem... Taki ciążowy chillout mam... Ciekawe jak długo...
  5. Cześć dziewczyny... Rzeczywiście sporo się dzieje na forum... Ja nie potrafię jeszcze wyłapać wszystkich i odnieść się do wypowiedzi... Więc z góry przepraszam... U mnie waga skacze, mam w domu i to jest błąd... Wszystko zależy od tego ile płynów w siebie wcisne, bo jem niewiele ( kanapka czasem 2 i porcja dla 3 latka obiadu), słodyczy praktycznie w ogóle nie jem a w poprzedniej ciąży płakałam jak nie miałam nic... Tak samo z emocjami... Czuję, że raczej jestem wyciszona, nie denerwuje się praktycznie wcale, a w poprzednich ciążach nawet szlakami rzucalam z niemocy.. Nie wzruszam się inaczej niż zwykle, hhe nadal na bajkach płaczę :-) także jedynie te wymioty uciążliwe, wczoraj już byłam na skraju wytrzymałości ale na szczęście przeszło... Ból głowy odpuścił, brzuch pobolewa wieczorem, ale chyba rzeczywiście dlatego, że rośnie szybciej... O dziwo moje żylaki trochę przystopowaly, staram się więcej ruszać może dlatego... Pogoda u nas ładna, słońce świeci i nawet ciepło jest... Do lasu bym pojechała ale najbliższy 10km stąd.. A zanim maluchy wrócą do domu będzie 15.30 Biorę się za szczawiowa.. Upieke skrzydełka i zrobię chińszczyzne... Wieczorem biszkopt czekoladowy z brzoskwiniami Upieke, bo muszę do pracy jutro podjechać,jest problem ze zwolnieniem i zaświadczenie muszę dostarczyć.. Zaskocze was dziewczynki, moje dzieci śpią ze mną do tej pory, mają swoje łóżka ale... No właśnie... To moja wina.. Jak mąż zaczął wyjeżdżać sama ich wciagalam,tak więc mój 12 latek z lewej a 10 latka z prawej heheh.. Mi to osobiście nie przeszkadza, mąż ma inne zdanie, bo syn ucieka jak tata wraca ale córcia hheheheh jeszcze się kłóci... Lece pościel wyprać i kokderki wynieść na dwór.. Posprzątam... Ugotuje i przysiade do łapka, muszę trochę rzeczy zamówić, bo będę robić dekoracje świąteczne... Skrzaty trzeba poszyc, choinki z wikliny papierowej, pierniki... Lubię takie dlubanki....
  6. A ja słyszałam, że na migrene pomoga codzienne picie świeżo zaparzonego rumianku( na czczo)
  7. Cześć dziewczyny, Ja też kiepska noc miałam.. Najpierw nie mogłam usunąć, później budziłam się co chwilę i znowu zasnąć nie mogłam. Porażka jakąś i ból brzucha mnie obudził koło 2.. Nie wiem czy to wątroba czy mała flaczkami się bawiła ale myślałam, że się przekrece.. Po 20 min przeszło... Poszła bym teraz spać ale muszę do okulisty z bratowa jechać i nie ma szans.. Najwcześniej koło 17.. Jak do tej godziny dotrwam... Nie wiem.. Za to głowa mi przeszła... Więc może tak źle nie będzie... Ponuro dziś u mnie... Mam nadzieję, że mimo wszystko to będzie dobry dzień... Wam też tego życzę.. Miłego dnia...
  8. Magda śliczny... I pieniadze rzeczywiście małe... Przeglądam teraz zdj na olx i jest sporo za 250- 500 około 100km od mojej miejscowości a w Sochaczewie 700... Ten za 330 ale zaczekam jeszcze do stycznia...
  9. Potwierdzam, że ten magnez do najmniejszych nie należy... Zastanawiałam się nawet czemu napisali, że mała kapsułka... Ale witaminy mamadha premium, które biorę są 3 razy większe i nie mam problemu z braniem... Ja też dziś wózek oglądałam, kurde 300zl za 3w 1 po jednym maluchu... Ale nie chce mi się po niego jechać 100km,po wczorajszej wyprawie z mężem.. Klaudia zupka dyniowa wygląda pysznie.... Nie jadłam z bułka czosnkowa.. Az muszę spróbować tego połączenia... U mnie dziś schab w sosie ale nie zjadłam, bo co zjem to wraca. . Ból głowy mi przeszedł i szczerze jak boli dłużej niż 3h biorę pół paracetamolu niestety jestem uodpornia na sporo leków i nie zawsze pomaga.. Jako dziecko przez 3 lata leżałam w szpitalu i byłam na antybiotykach, więc... Na szczęście rzadko boli mnie głowa, przeważnie na zmianę pogody.. A ten magnez kupiłam, bo brzuch zaczął mi się spinać.. Na szczęście pomaga i nie potrzebuje nospy..
  10. Klaudia wzięłam wczoraj jedna kapsułke.. Dziś dopiero przed snem wezmę.. Słyszałam o tym adapterze, narazie mi nie potrzebny ale nie wykluczam, że kupię.
  11. Siadam dziś na rower stacjonarny i jak dam radę z pół h popedaluje... Podobno aktywność fizyczna pomaga przy bólach głowy... Zobaczymy...
  12. Cześć dziewczyny.. Teska rodzinę mam dużą ale jak już wspomniano na forum najlepsza jest na zdj.. Dam radę.. Wiem to. Nie będzie łatwo ale na pewno sobie poradzę. Ja też dziś słabo... Od wczoraj bolo mnie głowa. Najpierw za uchem, teraz cala jakas dretwa... Nie chcę mi się nic.. Zwymiotowalam śniadanie i pali mnie w przełyku.. Brzuch znowu mi zmalał... To takie dziwne... W piątek kraglutki a dziś jak po przejedzeniu... Ja swojemu przestałam marudzić jakieś 3 tyg temu, widziałam że już go to irytuje... Jak pyta jak sie czuje, mówię ok... Dlatego kolejny raz to powiem, cieszę się, że jest to forum. Wy mnie rozumiecie a niestety żaden facet nie zalapie tego nigdy. Za równe 2 tyg mam polowkowe i szczerze zastanawiam się czy Tosia zostanie Tosia heheh.... Kopytka dniowe są pyszne.. Polecam zrobić... A knedle mega łatwe, więc warto spróbować.. U mnie często kluchy w różnej postaci.. W niedzielę mężowi robiłam przecieraki (kluski ziemniaczane) na wyjazd i zainspirowana waszymi opisami zupę meksykańska... Ten detektor mnie kusi ale wiem, że będę schizowac i sprawdzać co godzinę... Poczekam jeszcze 2-3tyg.. Wtedy powinnam konkretnie czuć ruchy Klaudia no brzuszek pokaźny... Już taki okraglutki, mój rozlany... bóle podobne do menstruacyjnych są normalne koło 20 tyg, może warto jednak zgłosić to lekarzowi skoro tak dokuczaja... Mnie brzuch nie boli... Magnez pomógł i nie spina mi się... Czasem strzelają mi pachwiny, to te więzadła na pewno... Dorzucam swoje zdj brzuszka
  13. Aguladokładnie tak.. Na święta... I tak jak mówisz.. Coś za coś... Myślałam nawet żeby się przeprowadzić do Belgii ale dzieci nie chcą... Już są duże, więc je rozumiem... Ale jeszcze rok/ dwa i mam nadzieję, że będziemy w końcu razem... Wszyscy... Mam jednego banana i ogromna ochotę na to ciasto.....
  14. Agula jeszcze jakieś 2 lata, mamy dom do rozbudowy i garaz jak to zrobimy wraca...
  15. Cześć mamuśki:-) Właśnie odwiozlam swojego męża, wróci za 6 tygodni.. Masakra jakaś... Myślałam, że nie wytrzymam w tym aucie.. Takie mnie mdłości dopadły.. Codziennie przynajmniej raz wymiotuję ale jakoś nachodzi i po zwróceniu przechodzi.. Ale od wczoraj znowu mnie męczą... U nas 17 stopni ale ponuro i wietrznie... Dzięki za przepisy.. Na pewno niebawem wykorzystam, bo uwielbiam gotować i piec... Co do kasztanow, to przypominają trochę ziemniaki, mają orzechowy posmak... W sezonie jesienno/ zimowym w marketach są.. Biedra, Lidl, Kaufland itd... Często kupuje dla dzieciaków swoich i papugi lubią... Z linków na Ali też skorzystam na pewno.. Śliczne brzuszki... Mój też w ostatnich dniach sporo urósł.. Ale jeszcze taki nieforemny.. W ogóle zaczął mi się spinać konkretnie, może dlatego że tak urósł szybko... Kupiłam dziś magnez i zobaczę.. Jak nie przejdzie do lekarza pójdę... Też mam manie sprawdzania po każdym siusianiu czy nie ma plam żadnych.. Myślałam, że czuję ruchy ale od kilku dni spokój... Nic się nie dzieje.. Rzeczywiście ułożenie łożyska ma wpływ na odczucia.. W ogóle chciałabym już mieć maluszka przy sobie...
  16. Cześć dziewczyny :-) W nocy byłam po swojego męża i powiem, że droga była super.. Jakoś pusto na autostradzie... Tak się cieszę, że ten mój wrócił... Zaraz do mojej mamy jedziemy i na cmentarz... Chyba i ja wkroczyłam w ten II trymestr, bo czuję się świetnie... Do szkoły rodzenia nie idę. Jakoś nie mam przekonania... A ruchy chyba czuje... Takie delikatne
  17. Lubie lumpelsiki, mam u siebie 2, w których super rzeczy można kupić za grosze.. No ja z rozmiaru xxs wystartowałam... I aż się boję co będzie za pół roku
  18. Cześć dziewczyny... Rozumiem was, ja przy wzroście 155cm i 42kg wagi wyglądam jak dziecko, hehe.. Teraz trochę się zaokraglil brzuch i te piersi wiec większość spodni odpada, ale ze jestem uzależniona od ubrań i mam pełną szafę narazie problem mi jeszcze nie ciąży tak bardzo... W razie czego skocze do ciucholanda, i coś kupię... Nie chcę wydawać kasy na ubrania ciążowe, bo mi jej szkoda... Zaraz wstaje, szybka kąpiel i jadę na zakupy, potem w grach będę stała pół dnia... No i po mojego ukochanego w nocy muszę jechać... Zapowiada się ładna pogoda, więc przyjemniej będzie...
  19. Ja dziś czuję się rewelacyjnie... Nie kupuje tego detektora, bo znając swoje możliwości będę schizowala i co chwilę sprawdzała... Czekam na konkretne ruchy :-)
  20. Śliczne zdjęcie... Mi lekarz powiedział na ostatniej wizycie, że za wcześnie jeszcze bo narządy są w trakcie budowy i na tym etapie bardzo podobne.. Mówił, że po wyglądzie kości lonowej z pewnej perspektywy(chyba z boku) można domyślać się i na tej właśnie podstawie stwierdził, że u mnie wygląda na dziewczynkę... Byłam w 13t6d według USG według miesiączki w 13t.. W 16-18 tyg już powinno być pięknie widac i raczej na 100 proc Ja chyba ruchy czuje.. Normalnie coś mi strzela w brzuszku na dole... Zarzuciłan pellet do podajnika i chyba maluch się zdenerwował.... Jej ale fajnie by już było... Chyba, że to przepuklina mi wychodzi hehheeh, bo jakieś 80kg wrzucilam
  21. Mery, Klaudia cieszę się, że wszystko w porządku... Maluchy cudasne.. W ogóle to takie nieprawdopodobne, że rozwija się w nas nowe życie... Dziś się wyspałam, nie piłam wieczorem i w nocy wstałam 2 razy tylko.. Za to jutro po północy muszę po męża jechać ponad 100km, pewnie pół piątku będę odsypiala. Lecę sprzątać, bo cora takiego bałaganu mi narobiła.. Niby 10 lat a jak z 3 latkiem.. Jakiś obiadek trzeba zrobić... Może pierogi... Sama nie wiem.. U mnie zapowiada się słoneczny dzień i wam takiej pogody życzę..
  22. Cześć dziewczynki... Trzymam kciuki za wizyty.. Eh ja też dziś leżałam i macalam brzuch.. Cos tam czasem się zadzieje ale nie wiem czy to ruchy a trzecia ciąża... Tej energii też nie mam dziś za wiele..jak.ja nie lubię jesieni.. I to wstawanie w nocy.. Poza tym nie mogę narzekać.. Czuję się wiarę ok... Też mi się pojawił łupież i w sumie nie skojarzylam z ciąża nawet, Bo kupiłam nowy szampon na fale, koki, loki i myślałam, że od niego... Robię maseczki z siemienia lnianego, może pomogą...
  23. Śliczne kociaki.... Piękne dynie.. I cudasny brzunio :-) W zeszłym roku na wakacje pojechaliśmy z 2 psami i 2 papuga i A wróciliśmy z 4 papugami hehehhe.. Takie zboczenie... Ja biorę witaminy mama DHA i poza tym, że są spore jest ok.. Biorę też witaminę B6 i cały czas elektrolity... Co do kręgosłupa to dziś dał mi popalić ale dlatego, że kiepski stanik miałam... Źle dobrany.. Czasem ledzwie mnie bolą... Też nie jestem zadowolona w pełni ze swojego lekarza.. Nie badał mnie jeszcze ginekologiczne, za to usg na każdej wizycie.. Mało konkretny.. Badań też mi nie zlecił teraz ale i tak zrobię morfologie i mocz.. Płacę 150 za wizytę i szok, że w Bydgoszczy tyle biorą.. U nas ceny raczej oscylują w granicach 150-180zl... Była u mnie ciotka i ogórki kiszone mi przywiozła... Zjadłam parę i teraz ruszyć się nie mogę, bo je w gardle czuje... Lakomstwo nie popłaca... A ja ogórki uwielbiam po prostu
  24. Magda może zrób sobie domowe spa, kąpiel cieplutka, jakieś olejki a później się przespij.. Może zaproś koleżankę do siebie na plotki.. Czasem działa... Ja się staram pracami w domu zająć ale dziś mi słabo idzie już prawie 11 a ja jeszcze tyle rzeczy mam do zrobienia.. Zapału brak.. W sumie dobrze, bo przynajmniej nie będę siedziała znowu jak kolek.. Córcia o 14 będzie.. Może się wyrobię ze wszystkim. Któraś ostatnio pisała o sąsiadach.. Mam wrażenie, że mój na mnie poluje hehheeh.. Mieszkamy dalej od ulicy, więc wylapuje jak samochodem wyjeżdżam bądź wracan... Ostatnio prawie biegł na pole, które z nami sąsiaduje. Biedny nie rozumie czemu tyle w domu nagle siedzę.. Tylko czekam aż jego córka odezwie się do mnie z pytaniem co u mnie :-) jak byłam po wypadku samochodowym, leżałam w szpitalu i wiedzieli dobrze co się stało też pisała. Jak tam u mnie.. Więc....
  25. Cześć mamuśki... Ja od 6 na nogach, tak zawsze jak dzieci do szkoły, już pojechały... A ja biorę się za sprzątanie, firanki trzeba uprac, zasłony wyprasowac i chyba kawkę sobie wypije małą.. A po południu hybrydke sobie założę.. Włosy mi strasznie lecą, czuję, że dosłownie lysieje.. No i żylaki mam na nogach, prawa noga jest bardzo kiepska.. Macie jakieś sposoby może na zmniejszenie obrzęku tych żył... Dobrze, że to nie lato.. Klaudia odpoczywaj kochana tyle ile możesz, ta melisa to dobry pomysł.. Postaraj się odprężyć.. Mam nadzieję, że niedługo przejdą te skurcze.. Ja też tęsknię za swoim mężem.. Tyle, że on raz w miesiącu jest.. W czwartek w nocy po niego jadę i już mi serduszko mocniej bije.. Za to na dzieci czekam w oknie... Nie lubię być sama w domu.. Mam 2 psy w domu i papugi także do nich gadam jak już swiruje... Pogoda dziś kiepska, zimno... Wietrznie... Nie lubię jesieni... Miłego dnia dziewczynki :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...