Magdaaaa07

Teska paznokcie akurat twarde jak skała,ten skutek uboczny ciszy uwielbiam. Bo na twarzy mam istny armageddon -_- A dzis ja za to juz pełnię wartę od 4:30. Nie moge znaleźć sobie miejsca w łóżku bo brzusio ciągnie... Niby nie jakoś mocno ale zasnąć już nie mogę.

Agula mozna powiedzieć, że pierwsze ale jednego aniołka juz pożegnałam tak jak ty, synek;( No ja ostatnio bardzo sie podświadomie denerwuje, bo przez sen mocno zaciskam szczękę co rano objawia sie niesamowitym bólem. Ostatni raz miałam tak w dzień ślubu. Dziewczyny ale mnie niespodzianka na stole w kuchni czekała. Wczoraj na spacerze z mężem pytałam, go kiedy zacznie sie sezon na orzechy włoskie. Wchodze dziś do kuchni a tam pierwsze 10 orzeszków w tym roku. Takie śwież,e ktore trzeba obierac z gorzkiej skórki. No ucieszyłam sie jak dziecko. I nawet nie powiem jak szybko zniknęły ;D

I zapomniałam napisać ile mam lat, a miałam zrobić to na samym początku. Wiec 24.

Jak ja Wam zazdroszczę tych wizyt, ze wiecie, ze wszystko jest okej. No Agula my jeszcze 6 dni niepewności. Powiem Wam, że chyba powoli zaczynają mnie opuszczać mdłości. Jednak zastąpiła je okropna zgaga, która mam nawet po wodzie albo gdy zaczyna łapać mnie głód. Ja dzis mialam dość intensywny dzień, posprzątałam, byłam w second handach ( nawet kupiłam dwa sweterki) i pojechałam do siostry na paznokcie. Ale teraz jak padłam do łóżka to nie mam siły sie podnieść i iść umyć. Ale w końcu jakis produktywny dzień. Powoli szykuje sie psychicznie do porządków w szafie ;D

Iskierka mi ostatnio po dodaniu zdjecia tez zjadło wiadomosc wiec może w tym problem?

Tutaj moj brzuszek

A ja po prostu kupilam spodnie ciążowe na AliExpress Teraz dosc szybko przychodzą paczki wiec powinnam za dwa tygodnie miec. A tak to jutro ide do second handu i cos tam kupie.

Agula ja tez na codzien leginsy albo sukienki. Ale wczoraj byłam u rodziny a bylo bardzo zimno.

Klaudia u mnie brzuch podobny ale mam zdjecie w samej bieliźnie to nie bede udostępniac Bo robie zdjęcie do tydzień w poniedziałek. Tylko martwi mnie fakt ze przez tydzień nic sie nie zmienilo, przynajmiej na zdjeciu tego nie widać.

Julka apropo spodni byście mialy sie z czego posmiac

Apropo tycia cos przybyło Wam na wadze?

Teska ja tak jak Agula termin podam za tydzień bo z om jestem wlasciwie Marcowa ale wiemy, ze sie owulacja przesunęła bo według ostatniego usg teraz jestem w 10 tc a wedlug om byłby 11. Mi weekend nawet znośnie minął. Wczoraj byliśmy u rodziny na urodzinach u 10-latki i jedyne co to nie mogę długo siedzieć bo wtedy bardziej ciągnie i kłuje mnie w podbrzuszu. A tak bylo znośnie, mdłości przez weekend były dużo mniejsze. Teraz mnie męczą koszmary, ze trace dziecko... Budzę sie dosłownie z zapłakanymi oczami. Za dużo o tym myślę i nawet w śnie mnie to prześladuje. Dobrze, że do wizyty został juz tylko tydzień to może nie wykończe sie psychicznie. A wy jak tam dziewczyny? No i witaj Kinga! Fajnie, że jest nas coraz to wiecej.

Agula jesli chodzi o nerwy to juz od kilku dni jestem na etapie bez kija nie podchodz. Teska jasne fajny pomysl ale ja i tak dopiero po wizycie sie na to wpisze, bo jak mialam wizyte w 6 tyg to mowil, że jeszcze nie potwierdza daty porodu bo najlepszy pomiar jest po 8tc

Jak pięknie patrzeć na Wasze pociechy. Agula rozumiem Cię im bliżej wizyty tym bardziej się martwię. Wczoraj miałam bardzo nerwowy wieczor, przepłakałam z dwie godziny (oczywiście nie było to nawet warte płaczu i takick nerwów ale hormony) i już nawet to mnie martwi czy to nie zaszkodzi maleństwu. A czarnych myśli mam więcej niż tych dobrych. Mam nadzieje,że na wizycie okaże się że wszystko jest ok i w końcu się uspokoję . Nawet martwi mnie fakt, że mam taki duży brzuch już co jest już paranoją.

Klaudia bardzo się cieszę, że wszystko dobrze z maleństwem bo zaczynałam się martwić, że się nie odzywasz. Teska to teraz czekamy na dobre wieści od Ciebie! Agula no ja wlasnie tak samo. Mam już powoli dość do tego na nowo ciągnięcie i bole. Chociaz lepiej w tą stronę bo jak nic mi nie było to już były czarne mysli.

Klaudia I jak po badaniu? Ja dziś od rana średnio się czuje, zjadłam śniadanie i na momencie wróciły mdłości i zgaga :(

Klaudia a przez Ciebie walczę ze sobą by nie iść na szarlotkę

Ja dziś mam okropna ochotę na słodkie ale gdy tylko coś zjem mam straszną zgage. I bądź tu człowieku mądry. Plus na nowo czuje ciągnięcie w podbrzuszu ale to raczej dobrze. Do tego śpię co godzinę więc mam bardzo leniwy dzień ale na szczęście rano posprzątałam. Byłam do tego zmuszona bo przywozili nowa kanapę więc już musiałam się wziąć do roboty.

Ja imiona w sumie już dawno miałam wybrane. Lena i Aleksander to takie numer jeden w sumie.

Ja się czuję w miarę. Wyniki już prawie wszystkie mam. PVC i Krwinki czerwone za wysokie lekko a MCH poniżej lekko ale dzwoniłam do położnej mówiła że tym się martwić nie mam. Najważniejsze że TSH ładnie 1.3

Klaudia pobranie zaniosłam znosnie, bardziej atmosfera tam mnie irytowala, gdy zapytałam kto ostatnio a kobita która weszła dopiero do ośrodka krzyczała, że ona będąc 5 metrów za mną. No co za ludzie. Jeśli chodzi o zwolnienie to ja nie zdążyłam wrócić nawet do pracy po poronieniu więc nie było żadnego z tym problemu. Zresztą i tak lekarz mi by nie pozwolił wrócić. W pierwszej ciąży miałam już zwolnienie w 6 tyg ze względu na ból brzucha i pleców. A teraz to już dmuchamy na zimne.

To ja miałam tak kilka dni po ogórkach kiszonych ale dziś nic nie pomagało już. Ja to się najlepiej czuje rano a im bliżej wieczora to gorzej to wszystko znoszę. Dziś miałam ogl trochę gorszy dzień bo w sumie wstałam na śniadanie i później spałam praktycznie do 12stej. Teska ja jutro również jadę wykonać badania bo wiem, że na któryś wynik trzeba było czekać koło tygodnia więc w sumie już je wykonam by na wizytę już mieć wszystko.

Klaudia witamy wśród nas!

MamaAleksandra no ja przy prenatalne tez test pappa ale mój lekarz po prostu taki jest. Agula hah no po prostu czuje twardsze miejsce, no chyba że sobie urajam już to ale jestem w stanie nawet powiedzieć gdzie się kończy więc może coś w tym jest. Mnie coraz większe obawy łapią...

MamaAleksandra och bardzo się cieszę Kochana!