Skocz do zawartości
Forum

inome

Użytkownik
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez inome

  1. Eliza też się nie obraca. Trochę takie nasze zaniedbanie bo chyba za dużo ja na rękach nosimy żeby spała.. A chyba za mało zabawy bo jak nie jest na rękach to płacz. Chce kupić mate edukacyjna żeby razem z nim leżeć o ćwiczyć.
    Blawatek biedaku, bądź dzielna. Na pewno do minie niedługo.

  2. Hahahaha genialne, normalnie sie do siebie zaśmiałam.
    U nas też mała czasem wyrywa się od piersi albo naciąga sutek jak gumę od majtek, często bywa tak, że albo ciśnie kupę, albo bąka. A czasem bez powodu, to wtykam jej smoczek na chwilę, przy nim czasem się uspokoi i wtedy znowu podaje pierś. Przy histerii to często pomaga.
    U nas odruch moro też wciąż jest. I też pediatra mówił, że mała może być nadwrazliwa i nadpobudliwa i żeby uważać jeszcze z zabawkami, karuzelami itp. Też często jak spi i coś lupnie to rzuca rączki do góry, otworzy oczy ale Niezawsze się wybudzi..
    Dziewczyny a Macie czasem tak, że jak karmicie jedna piersią to czujecie jak w drugiej te kanaliki mleczne jakby pecznieja i robią się twardsze, trochę bolesne? I w ogóle czy czasem Wasze piersi mają kwadratowy kształt? Bo jak u mnie czasem są przepełnione to właśnie przez te powypychane kanaliki szczególnie przy brodawce, pierś robi się kanciasta..

  3. Elizka ma w głównej ma otwarte dłonie, splata sobie paluszki, składa jak do modlitwy, wsadza piastki do buzi, bardzo się slini, aż babluje. Uśmiecha się, giga i gada, szczególnie z rana jest zadowolona. Pediatra powiedziała, że mamy na razie ograniczyć zabawki, karuzele itp.bo mala jest bardzo wrażliwa i może byc nadpobudlitwa przez to. Czasami bardzo rzuca rączkami i nóżkami, że ciężko jej zasnąć. Robi kołyski jakby chciała usiąść, tak podnosi głowę do przodu. Dziś byliśmy u fizjoterapeuty i powiedziała, że mamy częściej ją kłaść na brzuszku bo też za rzadko to robimy, przez to, że mała tego nie lubi. A podobno trzeba i to ważne. Za to popelnilismy błąd z jedna pozycją noszenia, która teoretycznie miała pomóc na bioderka. Jednak przez to trzyma źle symetrię, odcina główkę w jedna stronę i do tylu co ma zły wpływ na kręgosłup. Pokazała kilka pozycji i ćwiczen.
    Kurcze. Tak łatwo jest nieświadomie skrzywdzić takie maleństwo. Na wszystko trzeba uważac..

  4. Hej my już po chrzcie. Mała cudowna. Ja stan przedzawalowy. Tak się stresowałam. Na początku była zwykła msza (do tej pory nie chodziliśmy z mała do kościoła więc nie wiedziałam jak zareaguje). W zasadzie zakwilila raz jak inne dziecko zaplakalo i akurat byla cisza. Tak przespała całą msze w wozeczku. Chrzest w sumie tyle ile mogła. Wiadomo obudziła się jak trzeba było ja wyciągnąć z wózka, Ale nie płakała przy polowaniu woda itd.a nawet raz uśmiechnęła się do księdza. Dopiero w aucie jak jechaliśmy do knajpy dostała szajby, że nawet do piersi ciężko było mi ja przestawić. Ale ogólnie całą imprezę też w 90% przespała. Jestem z niej bardzo dumna. Stresowałam się niepotrzebnie, Ale taka już mam naturę. Oby nie odziedziczyła tego Po mnie.

  5. Dzięki dziewczyny, na pewno zdam relację jak przetrwam (:
    A mam jeszcze pytanie, na czym karmicie swoje dzieciaczki? Macie specjalne poduszki czy bezpośrednio na kolanach? Ja karmię za na poduszce ale takiej zwykłej jak do spania. Mam cebuszkę ale jakoś nie potrafię się z nią ogarnąć. A z kolei że zwykłej ciężko np po nocnym karmieniu podnieść małą/chwycic i przerzucić do łóżeczka.. Często sie przebudzi zanim podłoże ręce pod jej ciałko.. Poza tym też mi za niej średnio wygodnie. Macie jakieś patenty?

  6. Ale dziś cisza na forum (:
    My jutro mamy chrzest i bardzo się denerwuje jak mała zniesie msze i obiad. Ja dziś mega się w formie, ciezka noc, beznadziejna pogoda, okropny ból głowy.. Aż się popłakałam z niemoc, że nie mam siły wziąć małej na ręce. Oby na jutro siły wróciły..

  7. My mamy smoczki z aventu takie w kształcie misia, też kształtem przypominają sutek. Dobre są też o tyle, że nie przywieraja do buzi, jest dobra wentylacja. Od innych mała miała krostki. Używamy skoczków e sumie od 2-3 tygodnia. A miałam nawal początku problemy z karmieniem piersią. Ale wydaje mi sie, że nic nie zaburzyly.

    A ja mam pytanie, Jak o tej porze roku, w takiej temperaturze ubieranie dzieci do spania? I czym prsykrywacie? Wietrzycie pokoje, czy uchylacie okno?

  8. Anna, u nas dziś jeden taki dzień, i ledwo daje radę. Nie wyobrażam sobie jak musisz być zmęczona, Jak Ci ciężko.. Masakra. Nawet nie wiem co napisać. Moze faktycznie coś e stylu za ciepło, za zimno, zły płyn do prania, jakoś zapach Twoich ubran. Coś w tym kierunku?

  9. U nas od kilku dni słabo. A dziś to już w ogóle masakra. Mała słabo je, zaraz zaczyna płakać przy piersi, Jak uda jej się przyznać na mnie albo obok mnie naskoczyles chwilę i się przebudza od razu płacze. Jest niespokojna. Całą regularnośc wieczorna też szlag trafił-byla kąpiel, cyc i spanie. Teraz cyc nic nie daje. A co najgorsze tak się wije i kopie na przewijaka, że nie idzie masować bioderka. Ledwo idzie przewinąć. Nie wiem co to za zmiana. Wczoraj skończyła drugi miesiąc. Czy to może być skok rozwojowy 7-9 tygodnia?
    Mam nadzieję, że nic jej nie boli, że wszystko ok. Kupę zrobiła rano duża, normalna, siusia, puszcza bąki.. Martwię się.

  10. U nas doktor ściągnął tylko spodenki, została w body tylko rozpietym w kroku i rozpieta z boku pieluszka, Ale nie całkiem ściągnięta, tylko, żeby przyłożyć głowice usg do biodra. Miała też skarpetki (: ogólnie nie trwa długo, zależy od lekarza ile mówi, tłumaczy i czy wszystko ok.

  11. U mnie też raczej po piersi uspokaja się i zasypia. Chyba, że męczy ją bąk/kupa.

    A ja mam inne pytanie. Zauwazylam, że jedno uszko małej jest większe od drugiego a przy tym dużo bardziej miękkie i giętkie. Często przy spaniu/karmieniu niechcacy zawija się na pół. Myślicie, że to coś znaczy? Czytam, że raczej za odstające uszy odpowiadają geny, Jak Wy uważacie?

  12. Katia88 bądź dzielna. Są takie chwilę, że człowiek ma wszystkiego dość. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo czuć sie zmęczone, wyczerpane wręcz.. Ale dasz radę. Gdzieś czytalam takie przemyślenia, że to co teraz przeżywamy, te wszystkie trudne chwile, to tak naprawde są tylko chwile pośród całego życia, i miną. Musza minąć..i wszystko będzie ok. Nie poddawaj sie, jesteś bohaterka, wspaniałą dzielna kobietą, dasz radę. Pisz jak Ci źle, płacz jak Ci zle. Wszysyko żeby poczuć choć trochę ulgi. Mam nadzieję, że jak już Twój mąż dotrze zadba o Ciebie. Dzieci są bardzo ważne, Ale my matki, kobiety, też. Musimy czuć się dobrze żeby i nasze dzieciaczki tak się czuły.
    Wytrwaj jeszcze trochę. Wszystkie na pewno trzymamy za Ciebie kciuki.

  13. U mnie prawie identycznie jak u blawatka. Pobudka średnio 1-2, z godzinę usypianie, Potem ok.4-5. I przed 7. Wtedy już raczej nie zasypia, choć próbuje brać ja do łóżka i przytulić, to czasem jeszcze poleżymy razem. I potem faktycznie do ok.poludnia jest średnio spokojna póki nie zrobi kupy. Teraz max trzy dziennie. Ale za to duże. Czasem jakiś mokry bak w ciągu dnia.

  14. Właśnie dużo, dlatego mi położna poradziła żeby na jednej wizycie tylko jedna szczepionkę. Więc póki co mamy te podstawowe na nfz, a co dwóch tygodniach Rotawirus, i potem Po dwóch Pneumokoki.

    Dziewczyny a czy to, że wrócilyscie do wagi sprzed ciąży znaczy też, że w ogóle nie został Wam nadmiar skóry na brzuchu? Wszysyko się Wam wciągnęło?

  15. U nas zaczyna się ósmy tydzień i mała też wczoraj jakaś inna, bardziej placzliwa, jakby mniej chętna do jedzenia, aż się martwię. Ale niby jest ten kryzys 7-9 tygodnia i może być różnie, w zasadzie wszystko może być inaczej. A piersi też jakieś inne. Mimo, że długo nie karmiłam w ogóle nie ma twarde.. Chociaż w nocy, do pierwszego karmienia zawsze chociaż jedna twardniala. Czy to jakis kryzys laktacyjny?
    Co do nocnego karmienia, ja też bym nie wzbudzala. Położna też mówiła, że jak jest szansa spać, to korzystać i się regenerowac.

  16. Mi mała je w dzień bardzo różnie, co 2-2,5-4 godziny. W nocy zależy jak mocno zaśnie. Czasem co 5, co 3 h. Ale jak tak rzadziej to wtedy już mam kamienie, że ja boku nie mogę się położyć a strasznie w nocy nie chce mi się odciągać laktatorem.

    Neurolog powiedział Mi, że prawdopodobnie mam zespół ciesni nadgarstka. Muszę wykonać jakieś nieprzyjemne badanie na przewodzenie. Z racji tego, że karmię żadna farmakoterapia nie wchodzi w grę. Zalecenia lekarki żeby oszczędza, najlepiej nie używac tej ręki, czyli prawej. Mhm, pytam sie jej jak mam jej nie używać przy niemowlaka? Exh, trochę się zadmucilam bo na to to tylko chyba operacja.. A to też niepredko no bo jak..

  17. Mama mi piecze kruche ciasteczka z czekolada, są najlepsze jak już padam z głodu a nie mogę malej odłożyć i czegoś sobie przygotować to wsuwam ciastka choć też ze względu na kg powinnam ograniczyć.

    My wybraliśmy nfzowskie szczepienia po bardzo długich dyskusjach i przemyśleniach. Podobno jakościowo są takie same, największym minusem były dla nas te substancje dodatkowe. Po prostu zastanawiam się na ile działa propaganda tego, że oczernia się matki, które decydują się kłuć dziecko trzy razy a nie raz i wychodza na wyrodne. Dziś sama usłyszałam średnio miły komentarz.. A tak naprawdę przecież pielęgniarki nie wiedzą, czy kogoś po prostu nie stać na 6w1. Ech trudny temat.

    Ja jutro mam wizyte u neurologa bo od porodu wciąż bez przerwy mam zdretwiale trzy palce prawej dłoni co przy przewijaaniu przebieranki noszeniu a teraz i ćwiczeniach na bioderka jest bolesne i utrudniajace. A w poniedzialek wizyta u ginekolog.

  18. My po szczepieniu. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na nfzowskie. A dodatkowo Rotawirus i Pneumokoki ale 13. Tylko, że wszystko rozbijamy żeby nie wszystko na raz. Także za dwa tygodnie Rotawirus potem Pneumokoki itd. Ale dużo stresu z tym wszystkim, czuję się jakby mnie ktoś z jakieś wirowki wyjął, taka zakręcona i wykończona

×
×
  • Dodaj nową pozycję...