Skocz do zawartości
Forum

inome

Użytkownik
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez inome

  1. Kurcze, z jednej strony cieszę sie, że w ogóle mam pracę, i na mnie czekają. Ale z drugiej strony tak mi będzie żal małą do żłobka oddać.. Boję się, że zacznie mi chorować, takie maleństwo.. Teraz też nie wiadomo kto szczepi, kto nie..  Nianie pewnie kosztują tyle co pensja, a mama moja nie da rady tak długo zajmować się małą.. Ech. A ile kasy dostaje sie na wychowawczym, która może wie?

  2. My też żlobek niestety, tylko, że do państwowego raczej kolejka nie dojdzie jak będę musiała wrócić do pracy, a i z prywatnym też jest sporo czekania.. Poza tym boję się, że mała będzie cały czas chora 😞 dziadkowie odpadają, a niania chyba za drogo 😞

    Smutno mi będzie zostawić swoją córeczkę ): teraz tyle się słyszy..

  3. Dziewczyny, a czy baczki, tudzież bączyska, Waszych dzieciaczków śmierdzą? Sorka za pytanie, Ale nasza mała jak czasem puści to aż strach. Kiedyś tak nie było a cały czas jest tylko na kp. Ja raczej jem to samo..
    To w sumie pytanie od mojego męża, zasugerował żebym zapytała na forum bo go to nurtuje (:

  4. MamaRadzia dzięki, właśnie też mi się wydaje, że ja to związek z radością, ekscytacja.. Ale wolałam zapytać.

    Gratuluję ząbków, widzę, że już coraz więcej tych zabkujacych. Eliza wczoraj skończyła 5 miesięcy ale póki co nie widzę, żeby z dziasel miało coś wylezc (:

  5. Dziewczyny, a ja mam pytanie o preężenie się dzieci. Moja ma np.tak, że często prostuje nóżki, rączki, napina się i lekko jej te rączki drżą. Myślę, że to głównie w momentach gdy jest podekscytowana.. Np.jak w domu są goście. Ale czy u którejs z Was jest coś takiego?
    Niby fizjo powiedziała, że to mogą być jeszcze pozostałości po noworodku, Ale wciąż jakoś nie daje Mi to spokoju..

    Anna, faktycznie podobne te nasze Elizki (:

  6. Hej dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia. Ciężki był dla nas ostatnio czas świat i sylwestra, w ten dzień był pogrzeb cioci ): życzę Wam wszystkim dużo zdrowia, radości i jak najwięcej przespanych nocy. Zwłaszcza, że widzę, że z tym u niektórych dość ciężko.
    U nas raczej tez średnio. Mała budzi się średnio co 2-2,5 h. Na karmienie. A co ciekawe w dzień je dużo mniej, rzadziej i Po 1-3 minuty. Ale dziś byliśmy na szczepieniu i mała waży 6380, także tyje (: śpimy dalej razem, bo tak jak któraś z Was pisała, był taki moment, że zaczęłam na siedząco zasypiać razem z nią, co stało się niebezpieczne..
    Dalej ćwiczymy obroty, bo sama jeszcze nie robi, coraz wyżej się popiera na prostych rączkach, łapie się za dwie stopy, jest dość wymagająca, bardzo ruchliwa, nieodkladalna, nawet noszenie średnio pomaga, chyba, że przodem, Ale to ręce mdleja i za przeproszeniem kręgosłup w dupkę wchodzi (:
    Czasem jest lepiej, czasem człowiek nie ma siły i cierpliwości. Przygotowujemy się do rozszerzania diety, która planujemy na luty-bedzie 6 miesięcy. I to pytanie, macie jakies krzesełka do karmienia dla takich maluchów? Bo czytałam, że lepiej żeby do karmienia sadzac, nawet jak dziecko samo nie siedzi, to taka chwila mu się zaszkodzi. Gorzej karmic na leżąco i w bujaczkach. Chyba o mamafizjoterapeuta to czytałam..

  7. U nas nie ma magii świąt. Moja ciocia umiera na raka, o którego istnieniu dowiedziała się TYDZIEŃ temu, a teraz walczy o życie.
    Atmosfera jest straszna, a tak się cieszyłam na pierwsze święta z Elizką. Ale teraz ciężko rozdzielić emocje. Przepraszam, że to napisałam.. Ale musiałam jakoś to z siebie wyrzucić ):

    Patrycjaaa powodzenia z lotem, Jak dałaś radę w pierwsza stronę, w druga bedzoe tylko lepiej.

    Zawsze jak się bawimy na kocyku, ściągam jej skarpety, czasem też spodenki, dużo lepiej wtedy reaguje na bodźce. Mimo, że czasem te stopki ma lekko chłodne. Już coraz rzadziej.

    My też sporadycznie korzystamy z lezaczku bujaczka, wszystko z umiarem.

  8. Blawatek nasza Elizka jest w tym samym wieku, a też się nie bawi piłeczką nóżkami. Jakie ćwiczenia zaleciła fizjo? Jak jesteśmy na basenie to nawet nie chwyta piłeczki oburącz, choć w domu raczej normalnie wszystko łapie.. Może to przez zaangażowanie emocje.

  9. Anna ją moja Elizke najpierw kapie, potem karmię, i do wózka tata buja i kołysze. Wszystko z białym szumem na fułka, bo cicho nie pomaga.. Czasem zastanawiam się czy to zdrowo, Ale jak jest szum, to jest szansa, że zaśnie. No i to bujanie w wózku też dość energicznie. W godzinę z kąpielą raczej sie wyrabiamy. Zazwyczaj budzi się kilka razy, Ale przez to, że jest w wozku, łatwiej ja znowu ululac. Jak idziemy spac kolo22:30-23, biore ją do nas do łóżka, karmię na leżąco i zasypia średnio do 3. Potem to już różnie. Ale wozek plus szum to nasza metoda.

  10. Patrycjaaa ja też ciągle mam stresa z karmieniem, Ale podobnie jak Ty staram się wyluzować, któraś z dziewczyn napisała, że może maluchom nie zawsze chce się tak samo jeść.. Ale u nas kupa jest Ok, 1-2 dziennie, żółte z drobinkami (;

    Sasanka88 ja u mojej małej od paru dni wyczuwam krosty na policzkach, których nie widać, i właśnie nie wiem czy coś z tym robić, smarować czy poczekać aż samo jakoś przejdzie.. Trochę mnie to wkurza, bo lubiłam jej gladziutkie policzki (:

  11. Patrycjaaa u nas zdarzało się, że mała nie jadła nawet ponad 6 godzin. Podobno jak w pieluszce jest nasiusiane, i nie zdarza się tak za często, to chyba ok.. U nas Eliza je bardzo różnie, w nocy przeważnie duzo więcej i lepiej niż za dnia. Dziś np. Jadła jakoś koło 5-6 z 5 min.a potem to już jakies wymuszanie Po 1-2 minutę, max.3 min. Także jak chyba załatwia sie, jest wesołe i nie widać, że coś boli to może to normalne. Raz spanikowana dzwoniłam do poloznej laktacyjnej i ona mówiła, że ten czas to jest gromadzenie przy jedzeniu, a swoją drogą dzieci dużo więcej wyciągają, nawet jak krótko ssa.

  12. My będziemy rozszerzyć w/po szóstym, tak nam sugerowała pediatra i na szkole rodzenia. Czasem, Ale bardzo rzadko dam małej coś na paluszku liznac, bo zaczęła już ciamkać buźką. Zwłaszcza jak patrzy Jak ja jem i ciamkam.

    My już mamy prawie 4,5 mca, 19 tydzień i jest lepiej dziewczyny, a też był kryzys i noce koszmarne i dni, i myślałam, że nie dam rady. Polepszyło się zwłaszcza jak mała wylądowała u nas w łóżku. Może to źle, Ale przynajmniej nie budzi się co 1,5-2 h i nie muszę do niej wstawać. Budzi się ok.3-4 i potem koło 6. Więc jest do zniesienia. Nie muszę z nią siedzieć 1,5 h by zasnęła, tylko w razie przebudzenia wsune smoczek, potrzymam za rączkę i spi dalej. Jakoś się ciśniemy przy łóżku 140 cm, plus jamnik w nogach, Ale to i tak lepsze niż siedzenie i przysypianie z nią na rękach, co przecież nie jest bezpieczne, a jej było już tak niewygodnie bo wcale nie zasypiała mimo, że widać było, że jest śpiąca.

    Reasumując, będzie lepiej. To podobno jeden z cięższych skoków. Mała jakby więcej gada, czasem tak nadaje dadadada, mamamam, i inne, że nie mogę ze śmiechu. No i to ciamkanie. Wciąż wymaga mega dużo uwagi i ciężko cokolwiek przy niej zrobić, Ale - uwaga - ostatnio wyszliśmy z mężem na koncert (: babcia została z Elizką, oczywisxie odbiło się nam to w nocy czkawka, bo trochę rytm się zmienił, Ale było warto. Choć powiem Wam, że w tłumie wyfiokowanych ludzi, czułam się jak wymęczona maszkara i chciałam napisać początku uciekać do domu. No i oczywiście smsowalam z babcia czy wszystko ok (;

    Bądźcie dzielne kochane, dacie radę. Jesteście najlepsze, najsilniejsze, najcudowniejsze, to wszystko nidlugo minie!!!

  13. U nas dziś trochę lepiej było, Ale to pierwsze zaczął się wczoraj 19 tydzień (zobaczymy czy faktycznie przejdzie :D), a dwa to basen i brak dłuższej drzemki za dnia. To jakoś zasnęła i trochę pospała, teraz jest 5 i niestety gada jak najeta i bawi się noga..

    Wczoraj właśnie na basenie zauważyłam, że ranka Po gruźlicy jest fioletowa. Czy któraś z Was tak ma? Czy ona już nie powinna się robić jakoś różowa, normalna? A to kolor śliwki...

  14. Patrycjaaa ten skok chyba może trwać nawet do 19 tygodnia.. U nas też było tak ciężko, Ale teraz jesteśmy w 18 tygodniu i widać poprawę, Ale mała już na stałe spi z nami.. Bądź dzielna i wytrwała. To wszystko minie, a my jako matki mamy dużo siły tylko musimy zacisnąć zęby. Na pewno już niedługo bedzie lepiej, a synek "przebudzi" się.

    Ja mam z kolei pytanie, czy to normalne, że mała mi ulewa nawet kilka godzin do jedzeniu? Może nie jakoś super dużo, Ale jednak, czasem nawet parę razy..

    I czy macie jakieś metody na nieodkladalne dzieci, żeby np.zrobic śniadanie czy obiad? Ja biorę wozek do kuchni, odkładam poduszkę by była wyżej, Ale nie działa.. Płacze by ją wziąć na ręce, Jak biorę przestaje. Ale tak się nie da.. Dziś się zawzięłam i nie wzięłam jej, to myślałam, że serce mi pęknie. Choć wiem, że kupa była zrobiona, najedzona byla, więc to zwykle "wymuszanie". Nawet łzy jej nie leciały.. Ale ciężko to przetrwać.

  15. Hej dziewczyny, ja się poddałam i wzięłam mała do łóżka. Jak musiałam wstawać i karmic na siedząco co 1-1,5 nie dawałam rady. Zanim ją nakarmilam, uspilam i odłożyłam, nie zdążyłam sama zasnąć a ona znowu się budziła.. I tak w kółko. Zasypiałam z nią na siedząco, co nie było bezpieczne. Teraz po kąpieli karmię ją, usypiamy w wozku (głównie mąż), mamy z mężem ok.3 h dla siebie, a ok.22.30 biorę ją do łóżka i karmię na leżąco-w końcu się nauczyłam. Od dwóch dni udaje się, że karmię ją potem ok.4. I potem już rano. Wiadomo, w nocy czasem się obudzi, Ale dam jej smoczka, albo potrzymam za rączkę i jakoś zasypia.. Tylko musimy kupić większe łóżko, bo mała spi na krzyzowca, i Mi zostaje ledwo krawędź, Ale i tak lepsze to niz na siedząco Po godzinach w nocy.

    Tak poza tym mieliśmy druga wizytę fizjoterapeutki, Wszystko Ok, tylko mała za bardzo wygina się do tylu, co podobno jest od bujaczka.. Także mamy ograniczyć. Pani pokazała nam jak ćwiczyć obroty. Także pracujemy, zwłaszcza, że Eliza bardzo to lubi.
    Nadal szybko sie wszystkim nudzi, i największą frajda sprawia jej nasza sunia (:

    Ale zescie mnie teraz nastraszyly z tym rozszerzaniem diety.. To już tak blisko a ja kompletnie zielona jestem w tym temacie. Masakra, aż się zdenerwowałam.. Co kiedy i Po czym wprowadzać ): jak robić, czym jeść.. Ech, znowu tyle nowości.. Dobrze, że jest forum (;

×
×
  • Dodaj nową pozycję...