Skocz do zawartości
Forum

miśka22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miśka22

  1. Pewnie, że przyjmą:36_2_27: zapraszamy do rozmów, a może zaproponujesz jakiś ciekawy temacik ?
  2. mi się jeszcze nie zdarzyło czymś rzucać w nerwach, ale za to jak jestem zła to dość głośno krzyczę.
  3. Oj ja też jestem zazdrosna o swojego męża, ale wydaje mi się że dlatego, bo on stwarza takie sytuacje do zazdrości np opowiada czule o swojej znajomej jakaż to ona jest ładna - wkurza mnie to, czasem mam chęć walnąć go czymś, oczywiście powstrzymuję się.
  4. Rekine masz naprawdę ciężśko, współczuje Ci ja myślałam że mam ciężko bo mąż pracuje 8 godzin wraca je obiad i wychodzi coś robić koło domu wraca różnie raz na kolację raz wcześniej, chociaż czasem zajmie się małym, a ja mam 1 synka, a tu dwójka dzieci na głowie ... mogę tylko powiedezieć że trzeba być silnym psychicznie i fizycznie, kiedyś dzieci wyrosną i pójdą w świat,tylko najgorsze jest to, że póki sami nie zostaną rodzicami nie zdają sobie sprawy z tego, ile wysiłku kosztuje ich wychowanie. Ja sama teraz żałuję pewnych epizodów w moim życiu, głównie kłótnie z mamą, a to przecież dzięki niej jestem na tym świecie, tyle trudu zadała sobie, żebym wyrosła na dobrego człowieka. Dopiero zrozumiałam to gdy sama zostałam mamą, myślałam, że to takie proste... Rekine trzymaj się będzie dobrze :) Malinowa ja również czekam na fotki dzidzi:)
  5. u mnie mały ma alergię na mleko i to jeszcze moje oczywiście łączy sie to z tym że ja nie mogę jeść nabiału. A niby karmienie piersią chroni przed alergią a prawda jest inna :(
  6. Edyta smoczek wcale nie powoduje wad zgryzu to jest jakaś głupia reguła wymyślona przez niewiadomo kogo. Mama mówiła że siostra nigdy nie miała smoczka w buzi a ma dość wysuniętą górną szczękę do przodu, za to ja bez smoczka nie ruszałam się ani na krok a mam zęby prościutkie. Właśnie to smoczek prawidłowo ukształca zgryz, nawet na każdym opakowaniu smoczka to pisze, ale oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat.
  7. Rekine a jakie masz problemy, może warto porozmawiać może będzie lepiej
  8. my bardzo szybko wychodzimy ze sklepu, bo mąż nie cierpi zakupów jak mam taką możliwość wolę zrobić je sama
  9. ja kochałam mojego dzidziusia od tego czasu kiedy na teście zobaczyłam dwie kreski, nie mogłam doczekać się kiedy pojawi na świecie, ale dopiero było to dwa dni po terminie. kiedy jechałam do szpitala byłam tak szczęśliwa, że jeszcze trochę i zobaczę mojego szkrabka. Po cesarce jak przynieśli mi już małego jakoś dziwnie się czułam, nie czułam tej wielkiej miłości co przedtem, jakoś nawet nie moglam go pocałować, to było straszne nie wiem co się ze mną działo, jedyne co zrobiłam przytuliłam go tak "zimno" do siebie, na drugi dzień bylo jakoś inaczej bo go już zaczęłam karmić, ale jednak nie było tej wielkiej miłości. To chyba była jakaś depresja, około tydzień czasu nie pocałowałam mojego synka nawet w główkę. Dopiero potem zaczęłam go tulić z wielką młością aż po dziś dzień, jest dla mnie najważniejszy, bo go kocham z całego serca i przepraszam za nasze wspólne pierwsze dni...
  10. majuchawitam. nocy nieprzespanych trochę miałam, przestaiwona noc z dniem, bujanie, smoczek, paluszek itp. ale co do usypiania to chyba trzeba być stanowczym. nakarmić, położyć do łóżeczka i dalej jak w super niani, jak płacze wziąść na ręce uspokoić i położyć. przyznam się że potrzebna jest anielska cierpliwość ale to działa. wkońcu moje córy śpią i zaypiają same Majucha a od kiedy stosowałaś tą metodę usypiania, bo ja też bym tak chciała tylko że to chyba jeszcze za wcześnie i właśnie nie wiem
  11. miśka22

    Majowki 2008

    nic nie szkodzi - ważne że bobas :)
  12. jestem z siebie dumna dzisiaj rano zrobiłam 50 brzuszków choć tak bardzo mi się nie chciało , mam nadzieję że chociaż troszkę spadnie ta fałda z brzucha Agulaf jak we wszystkie ciuszki wchodzisz to jest bardzo dobrze, bo ja niby schudłam tyle co przytyłam w ciąży mój brzuch czasem nie pozwala mi nałożyć moich ulubionych spodni bo wtedy zwisa mi fałda nad paskiem i brzydko wygląda, a zresztą chyba już nigdy mojego brzucha nie pokażę bo te straszne rozstępy - nienawidzę ich.
  13. ja mam w domu amstaffa, wiem że te psy nie cieszą się dobrą opinią, ale póki co Rocki jest wspaniały dla Tomka. Z racji tego że mieszkam na wsi dużo biega po podwórku w swojej wielkiej zagródce, do domu biorę go dosyć często oczywiście cały czas jestem z małym nigdy nie zostawię ich sam na sam, w nocy oczywiście śpi w domku , ogólnie jest bardzo posłuszny
  14. mój mały teżjest strasznie ruchliwy, nawet jak je to wymachuje rękami i nogami, czasem to się można z nego pośmiać
  15. xkarolaxWitam,Mam problem z moją pół roczną Nastusią. Od pewnego czasu jest tak że malutka przy karmieniu odrywa mi się od piersi, to zrozumiałe w dzień gdyż wszystko ją interesuje. Martwi mnie noc, w nocy budzi się z krzykiem i bardzo trudno ją uspokoić, niby bardzo chce jej się spać i nawet przyśnie ale po chwili budzi się krzycząc, kiedy przystawiam ją do piersi to chwilkę poje po czym odrywa się płacząc i wraca do piersi. I jest tak kilka razy w ciągu nocy. Czasem przy tych krzykach nic nie pomaga do piersi nie chce, smoka nie, na rękach nie, jednym słowem wszystko NIE!! Wtedy kładę ją do łóżeczka i w tych krzykach sama zasypia po długim czasie, przewracania się na brzuszek, boki itp. Mała jest dość rozpieszczona i zastanawiam się czy nie są to jej wymysły, ale z drugiej strony boję się że coś jej dolega. Pediatra nie stwierdził u niej żadnych dolegliwości, rozwija się świetnie,w dzień nie ma z nią problemów.. Ząbkowanie chyba też to nie jest bo ma świetny żel który znieczula na maxa. W dzień nie śpi długo, więc w nocy powinna spać. Sama nie wiem co mam o tym myśleć, proszę o pomoc! u mnie jest bardzo podobnie od trzech dni w nocy budzi się ze 3 razy a nawet częściej ze strasznym krzykiem daję mu jeść i jest podobnie co chwilę płacze odrywając się od piersi,już sama nie wiedziałam już właśnie tej nocy miałam wstawać i dać mu butelkę bo myślałam że mam za mało mleka, wydawało mi się że to jeszcze nie ząbki bo nie zauważyłam czerwonych dziąsełek i nic mu nie dawałam, chyba zacznę smarować dziąsełka maścią może wtedy będzie lepiej, a z butelka się jeszcze wstrzymam. Pozdrawiam
  16. właśnie niektóre dzieci tak mają, np siostry synek nigdy nie weżmie smoczka do buzi, mój za to uwielbia, wydaje mi się że ze smoczkiem jest trochę łatwiej, wtedy lepiej zasypia. Mój synek śpi w łóżeczku u siebie ale niestety muszę wstawać do niego ze dwa, trzy razy by go nakarmić, łóżeczko mam w naszym pokoju to jest mi trochę bliżej do niego.
  17. moja waga wróciła do normy choć mój brzuch wygląda trochę obwiśle:) chyba też muszę zacząć robić brzuszki Coś ze złamaniami to wiem ja niestety w ciąży w 5 miesiącu miałam wypadek samochodowy,bardzo się bałam o maleństwo ale na szczęście wszystko było dobrze ale rękę sobie złamałam , już do porodu było dobrze z tą ręką ale po urodzeniu jak zajmowałam się małym tak mi się rozruszała że pomyślałam, że chyba jeszcze się nie zrosła normalnie ból był niesamowity, ale co mogłam zrobić zaciskałam zęby i nosiłam małego, teraz jest już dużo lepiej ale nietety czasem jeszcze złamanie daje o sobie znać...
  18. miśka22

    Majowki 2008

    Agulaf oj malutka pomyłeczka ta dzidzia na zdjęciu to synek Tomek, choć nie raz słyszałam właśnie : o jaka fajna dziewczynka, zaraz dopiszę imię szkrabka aniołeczek napewno już będzie łatwiej Pozdrawiam
  19. kobietki to o czym pogadamy? Czy dobrze dajecie sobie radę ze swoimi małymi szkrabkami, bo ja to czasem juz nie wiem co mam robić, bywa że tak płacze że nawet biganie po pokojach z nim na ręku nic nie pomaga, oj kiedy będzie troszkę większy...
  20. Mój mały na początku też robił kupkę kilka a nawet kilkanaście razy na dobę a tera robi raz dziennie a czasem nawet co dwa dni, to jest raczej normalne .
  21. jaki tam leniuch jak widzę tylko 3 kg zostały, a ja ważyłam o 10 kg więcej czyli 81 czułam się strasznie ociężale. (już głosik na Dawidka wysłany - fajny śpioszek)
  22. miśka22

    Majowki 2008

    hej mój mały jeszcze nie ma ząbków, mimo że wszystko co popdnie bierze do buzi, ale dziąsełka ma chyba normalne nie są ani czerwone ani wyjątkowo białe, zresztą sama nie wiem bo to moja pierwsza dzidzia :)
  23. miśka22

    Witam

    witaj Madziu, tutaj jest super, te forum jest najlepsze zapraszamy do rozmów :)
  24. igaWitajcie Mamy:) Ja u mojego Grzesia zaobserwowałam najpierw kilka przesuszonych,szorstkich miejsc na ciele w okolicach łokci i łydek.Ostatnio pojawiła sie wysypka:czerwona,szorstka i brzydka w zgięciu kolana,w pachwinie i pod pachą. Pediatra stwierdziła,ze to zapewne efekt działania detergentów albo jakaś alergia pokarmowa.Mój maż ma alergię na drób,jajka,ryby,mleko i truskawki (biedaczek:( ).Możliwe,że moje dziecię odziedziczyło tą przypadłość po tatuśku(drugi biedaczek:( ).Dostałam dla młodego Zyrtek - 5 kropel 2xdziennie,puder w płynie do smarowania-taki,jaki stosuje się przy ospie i nakaz kąpania małego we "fiolecie". Nie zauważyłam u niego żadnej poprawy.Wysypka jaka była czerwona, taka jest dalej.Smarowanie tym pudrem przynosi mu ulgę,bo nie drapie się.Odstawiłam z menu małego ryby,danonki.....czyli wszystko to,na co uczulenie ma mąż.Zastanawia mnie tylko jedna rzecz.Grześ od dawna jadł już te produkty,czy uczulenie może wyjść nagle? mój mały miał takie same objawy, najpierw szorstkość skóry potem zaczerwienienia najpierw policzki,czółko, rączki, nóżki, byłam u lekarza okazało się że ma skazę białkową a że ja małego karmię piersią musiałam zrezygnować z wszystkich przetworów mlecznych poza tym muszę go myć w emulsji do kąpieli oilatum i jeszcze jest krem oilatum i zamiast oliwki stosować parafinę, smarować minimum 2 razy dzdiennie. Teraz jest już dużo lepiej w miarę ma już gładziutkie ciałko :)
  25. ja dawałam różne kropelki na kolkę ale to prawie nic nie pomagało, jeszcze że mały ma alergię na mleko i to jeszcze powodowało straszne wzdęcia i to było przez całe dnie a nawet i noce, teraz już mam trochę spokoju bo mały z tego wyrósł odkurzacz czy suszarka również nie pomagały powodowały tylko, że mały jeszcze głośniej krzyczał, ale prawie każda mama znajdzie sposób na swojego malucha, włączałam w miarę głośno muzykę, wtedy troszkę się uspokajał, to pewnie dlatego że w ciąży prawie na okrągło słuchałam muzyki, zresztą to moje hobby Buziaczki:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...