AgaiLila

no to ladnie, tylko trzeba kupujacych znalezc. Kto nie kombinuje ten nie ma:)))))

Moj za to marudzi ze to mu potzrebne ze tamto i jeszcze cos ale jak przyjdzie co do czego to kolor nie ten, material brzydki a cena za wysoka i w rezultacie nic nie bierze. A najlepsze jest to ze jak mu sama cos kupie czego on by nie wzial albo tesciowa to nosi bez szemrania i marudzenia i nagle mu sie wszystko podoba. Adus na pewno cosik tam zarobisz tylko klientki musisz sobie znalezc, a jak to jest, dostajesz 5 czy 10% od tego co sprzedasz? bo kiedys tak chyba bylo.

Witam!!! Niedawno wrocilam z rodzinnych zakupow:))) Jestem zadowolona bo kupilam sobie kilka nowych rzeczy w tym dwie pary spodni. Lilka tez niezle sie oblupila jedynie Robet nic sobie nie kupil bo temu marudzie nigdy nic sie nie podoba Kiedys duzo zamawialm z avonu ale obecnie nie mam nawet czasu o siebie zadbac, niedlugo zaczne wygladac jak wsiowa baba a kosmetyki leza nieuzywane i czekaj az im sie termin waznosci skonczy

adriana8899Czesc. A co! Dobry humor musi byc. Zostalam Avonowym ludzikiem... Fajnie, zawsze kosmetyki taniej i mozna co nieco dorobic....

eh wy... widze ze humor dopisywal...

Dzien dobry wszystkim Dziewczyny ale z was terrorystki, biedni faceci pod pantoflem gniecieni moj co najwyzej kopniaka czasem zgarnie. Ja dzis w dobrym humorku jestem wczoraj wloski opitolilam z bardzo dlugich na takie ze kitki nie idzie zrobic. Fajnie jest obudzic sie bez potarganej burzy wlosow ktore Lilka co chwile wyrywa:) Do tego R zarobil w tym miechu o 1,500zl wiecej niz przez ostatnie, co oznacza ze nie bede musiala sobie w tym miesiacu na pierdolki zalowac, i kupie wreszcie malej konika na biegunach Wczoraj przyjechala moja mlodsza siostra,(chrzesna malej) Lilka dostala kurteczke i urocze buciki zimowe:) A teraz musze konczyc bo dziecie mniej juz z placzem za noge ciagnie

Adus ja mojej malej nie zabieram, ona sama za mna leci a drzwi nie mam prawa za soba zamknac. Moja 5letni braciszek przyszedl kiedys do mnie i mowi "Ale Lila rzadzi mi rodzice nie pozwalaja"... I chyba ma racje Lila rzadzi a ja moge jedynie pokornie spelnic jej prosby

Dzien dobry! Bardzo sie ciesze ze pojawil sie ekspert w dziedzinie dietetyki bo od jakiegos czasu sama interesuje sie zywieniem czlowieka i powoli zmienia swoje nawyki zywieniowe. Moim duzym problemem sa slodycze, usilnie staram sie rzucic ten nalog ale to wraca jak bumerang. Czuje sie jak uzależniona, dzien dwa wytrzymam i znow sie opycham, nie sa to olbrzymie ilosci ale jednak za duze... Ostatnio przezucilam sie na suszone owoce i gorzka czekolade ale tego tez za duzo zjadam. Latwo mi poszlo z ograniczeniem smazonego, czerwonego miesa, bialego pieczywa na rzecz lekkostrawnych potraw ale te slodycze... Czy zna pani jakis sposob na takiego slodyczozerce jak jak? Mam wrazenie ze organizm za bardzo sie przyzwyczail do slodkiego:(

No i oczywiscie zycze powodzenia i ogromu sil!

Maget nie zauwazylam ze napisalas, moze ty powinnas zrobic z niego psychicznie chorego bo nikt normalny nie bije kobiet i nie zwala winy na niewinne dziecko za rozpad zwiazku.

Eh....dziewczny a moja mala od urodzenia jest straszna.... Fakt w dzien przespi w sumie nawet ze dwie godzinki, w nocy roznie, czasem spi, czasem beczy co chwila. Z nia jest taki problem ze nie pobawi sie sama dluzej niz 5min i ciagle musze z nia siedziec, jak ide do kibla to ona z placzem(lub bez) za mna. Bardzo duzo marudzi a jak jej cos nie pasi(np nie moze czegos dosiegnac) to placz ze uszy rozrywa, i tak caly dzien, wiec kiedy spi to w domu swieto... Faktem jest ze kiedy R jest w domu to na spolke sie nia zajmujemy, wczesniej on mniej teraz czym jest wieksza to coraz lepiej sie dogaduja wiec wiecej czasu jej poswieca. W nocy jak czesto sie budzi on wstaje tyle samo co ja, jak rzadko wstaje tylko ja. Wszyscy znajomi twierdza ze w porownaniu z nia ich dzieci to anioly... I tak ja kocham:)

Czesc dziewczyny! Kurde ale mi zrobilyscie chrapke na nowe kozaczki, szkoda tylko ze po tej mojej miescinie to juz szybcie w gumofilcach wypada chodzic... Ja chce z powrotem do poznania!!! Dzis R ma wyplate obiecal ze najpozniej w sobote pojedziemy po ciuszki dla calej rodzinki

Witam Wlasnie sobie slucham starych plytek (myslovitz), mala grzecznie sie bawi w nocy byla niespodziewanie grzeczna wiec dzien zaczal sie przyjemnie. Mam nadzieje ze pogoda nie dobila wam samoczucia do konca.

Nie smuciajcie sie dziewczynki!!! Pomyslcie ze zawsze moze byc o wiele gorzej niz jest.... dzieciaki podrosna a wy nadal mlode bedziecie...

Gratki dla 9cio miesieczniakow i Marcinkowego zebolka! Ada moja mala ze dwa miechy temu jadla dwa razy w nocy nagle zaczela jesc tylko raz i po tygodniu juz wcale nie jadla a teraz tylko pije. Co do @ to ja mialam w 1szym dniu straszne krwawienia, w drugim wystarczyla wkladka a w trzecim juz nic nie bylo wiec tez nie wiem o co kaman.

Hej kobietki padam na ryja Lila dostala suchego kataru i wszystko jej tam w srodku siedzi, wieczorem okazalo sie ze woda morska sie skonczyla... mala meczyla sie cala noc, placzac, chrapiac, zipiac. O ile wczoraj bylam na nia zla ze marudzila w nocy to dzis mi jej poprostu szkoda... teraz spi oparta o mnie i jakos z trudem w tej pozycji udaje jej sie oddychac. ehhhhhhhh ..uj by to strzelil!!!!

U mnie jakies 7 miesiecy po. Odciagam malej mleko, po 6 mies z 900ml zaczelam odciagac 700ml i po miesiacu dostalam@, pewno przez ta zmiane z odciaganiem.

moja mala tez ma focha na caly swiat. R sie mnie spytal czy on tez by mogl jechac w marcu ale nim dokonczyl pytac ja juz powiedzialm NIE!

wlasnie mu zakomunikowalam: -Wyjezdzam w marcu-ja -a gdzie jedziemy?-on - ja jade sama, bez ciebie...-ja -a gdzie?-on - nie wiem. W gory albo nad morze, zobaczymy...-ja - no to jedzcie-on -sama jade bez Lilki, na weekend-ja -eeeee-on -tylko nie mow pozniej ze ci nie mowilam-ja -a z kim?-on -z dziewczynami z parentingu-ja i sobie poszlam.....

Pytac sie nie wolno!!! A noz by jeszcze mu sie pomysl nie spodobal... A tak nie ma nic do gadania...ehehehehheheeh

Lilka czasem tak sie wydziera ze dziwie sie ze sasiedzi jeszcze nie zadzwonili do opieki... Tyle ze w moim przypadku to dziecko zneca sie nade mna a nie ja nad dzieckiem

hehe moja przy innych dzieciach w aniola sie zamienia... Hhmm no to musze powiadomic R ze planuje wyjazd....

No fakt... ja sama zylam miesiac bez pralki ale tesciowa nie baczac na zakazy kupila nam nowa... Tak pewno musialabym wziac na raty.

Widze ze wszystkie maluch ostatnio poszalay.... ja tez marze o przespanej nocy... moja nawet w dzien jest wkurzajaca, mam nadzieje ze to minie bo juzkilka nocy bylo wzglednie fajnych. Dziewczyny ja tez bym chetnie wybrala sie z wami na pijacki marcowy weekend... Misia faktycznie lepiej zainwestowac w nowa pralke bo za 400zl bedziesz miala juz prawie polowe nówki. Ada wiem ze to marne pocieszenie ale moja Lilka chyba razem z twoja Gabrysia wyladuje za drzwiami...

Witam!!! ale ten weekend szybko minal.... Lilka jest ostatnio straszna druga noc z rzedu budzi sie co chwila z placzem. Ogolnie w dzien tez marudna nieziemsko. Boje sie ze znow lapie ja jakas infekcja. Wkurza mnie swoim zachowanie strasznie, nic nie moge zrobic bo ciagly placz i tylko na rekach chce byc, apetytu tez nie ma... Ehhh co my sie mamy z tymi bachorzatkami...