Skocz do zawartości
Forum

QueenP

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez QueenP

  1. No i niestety chyba jakies zapalenie ucha, bo narzeka, że boli plus doszła podwyższona temperatura, także jutro zostajemy razem w domku, mam nadzieje, że szybko go puści. Ehh... uroki przedszkola Dobrze, że jutro macie wizyty, będzie co czytać, liczę na same dobre wieści :) ja tez powoli nie mogę się doczekać swojej :) Kaśka Współczuje kochana takich przeżyć, ale najważniejsze, że byłaś na miejscu i wszystko skończyło się dobrze :) Jeśli chodzi o imiona to dziewczynka będzie Laura, a chłopiec miał być Kacper, ale mężastemu się nie podoba, więc w sumie nadal nie wybrane
  2. Nawet nie wiem kiedy mi się przysnelo, położyłam się obok mojego starszaka i światło mi zgasło Madziak Mam dokładnie to samo! Włosy po umyciu już tragedia, chociaż się nie przetłuszczają, ale są jakies takie oklapnięte i ogólnie beznadziejne, do tego tak jak mowisz cienie pod oczami, że makijaż nie daje rady dzisiaj te krostki, także niezła maszkara ze mnie niedługo będzie jak tak dalej pójdzie ;) Kaśka Zuza, bardzo ładne imię, a dla chłopca w razie tych jajek też macie już wybrane imię?
  3. Kaska Właśnie zajadam lody o smaku truskawkowego tortu urodzinowego pod ten tłusty czwartek ;) Maseczka tez by się przydała, szczególnie, że jakies krostki wyskoczyły mi na twarzy, co dla mnie jest nowością, bo nigdy nie miałam trądziku, ani nic podobnego, więc nie wiem czy to jakiś kolejny ciążowy objaw czy czort wie... Podobno problemy z cerą na dziewczynkę, więc kto wie, może mała królewna tam rośnie
  4. Kaska Dokładnie, będę robić nic, jeśli oczywiście synu pozwoli No nawet nie mów, brawo dla tej pani za zrozumienie... tutaj też idziesz do przychodni, a oni, że ciąża do 10 tygodnia to nie ciąża i mam przyjść po 10 tygodniu... po prostu szok i niedowierzanie. Nawet nie ma czegoś takiego jak u nas, że możesz iść na NFZ lub prywatnie, jedyna opcja to polskie przychodnie, które jak na złość są daleko ode mojego miasteczka :/ Z nowych objawów jednak doszedł ból piersi, a już myślałam, że mnie to ominie
  5. Co za dzień, w końcu w domu, jestem padnięta dzisiaj, ale humor chociaż trochę lepszy. W dodatku 3 dni wolnego przede mną, także odpocznę :) Wróciłam właśnie z synkiem z przedszkola, biedny, zapłakany mówi, że tęsknił za mną i jest zmęczony, zasnął w ciągu 2 min, gdzie naprawdę rzadko zdarza mu się spać w dzień... Nie wiem co się stało, mam nadzieje, że nic go nie łapie :( Co do paczkow ja tez tak średnio przepadam, zreszta ogólnie za słodkościami też, więc problem z głowy :)
  6. MadziaK Nie wiem jak w Holandii, ale tu w UK, jak zaczęłam krwawić, zadzwoniłam do szpitala i pani przez telefon odpowiedziała, ze jak nie mam jeszcze spotkań z położna i nie jestem zarejestrowana w szpitalu to niestety ale nie mogą mi pomoc, poza tym nie zajmują się tak wczesna ciąża. No chyba ze dostanę krwotoku, to mam dzwonic po karetkę... także niestety, ale tak to wyglada. ZANIEPOKOJONA To rzeczywiście kiepsko... ale jak mowisz, ze tylko delikatnie zielona i mało, to może nic powazniego, a to było jeden raz czy za każdym razem jak idziesz do toalety?
  7. zaniepokojona Tez mieszkam w takim kraju dlatego na pierwsza wizytę jade do polskiego lekarza, a dopiero później idę się zapisać do położnej :) A Ty nie masz gdzieś w okolicy polskiego lekarza?
  8. Jak dobrze, że nie tylko moje hormony tak szaleją... ciepła kąpiel trochę pomogła na nerwy, ale nadal taki humor, że najlepszym rozwiązaniem byłoby położyć się spać ;) Zaniepokojona Hmm... śluz to normalny, ale że zielony to nie wiem... ja bym może obstawiała jakaś infekcje, ale też nie chce straszyć, bo nie spotkałam się wcześniej z czymś takim, najlepiej niech lekarz sprawdzi :) Kaśka Bo z facetami to tak jest, nie rozumieją tej huśtawki nastrojów, myślą, że zmęczone to możemy być na tydzień przed porodem dopiero Na szczęście moj egzemplarz po 7 latach trochę już się nauczył wyczuwać takie nastroje przed i po okresowe, no i jedna ciąże tez już przeżył ze mną, więc i Twój niedługo tez wszystko ogarnie
  9. Jejku dziewczyny, ale mam dziś podły nastrój, wczoraj zadowolona, góry mogłam przenosić, a dzisiaj najchętniej strzelałabym do wszystkich... I to aż taka złość, że prowadzi do płaczu.... ja rozumiem hormony, ale moje to już naprawdę oszalały. MadziaK Super wiadomość, najważniejsze, że wszystko idzie w dobra stronę :) a kiedy następna wizyta? Dora1234 Ja tez nie pomogę, bo nałogowym palaczem nigdy nie byłam, jedynie podpalałam od czasu do czasu, no a teraz już 2 lata żadnego :) także wytrwałości życzę, zdrowie fasolki ważniejsze :)
  10. Ja też budzę się głodna, ale zauważyłam, że muszę jeść częściej a mniejsze porcje, bo zjem trochę i jestem pełna, a za godzinę czy dwie znowu jestem głodna Brzuch rośnie, że nawet mąż zauważył, że zrobił się widoczny :) Madziak Trzymam kciuki za wizytę, daj znać koniecznie po :) Miłego dnia dziewczyny!
  11. MadziaK Niestety nie badałam, teraz też nie, nie ma takiej możliwości, tu nie robią takich badań, podobnie zresztą jak bety. Kaśka Spokojnie, nic się nie stało przecież :) chciałam Wam wyjaśnić, skąd taka moja decyzja o późnej wizycie :) Nastawiam się, że co ma być to będzie, a że teraz już musi być, to nie ma innej opcji :) Olaa Gratuluje! Super wieści! Dźwięk bicia serduszka jest rzeczywiście najpiękniejszy podczas wizyt, bardzo wzruszajacy moment :)
  12. kaśka No właśnie nie, bo u mnie sytuacja wyglądała tak, że byłam na wizycie u pani ginekolog, z powodu lekkich plamien, których dostałam w 7 tygodniu. Na wizycie widziałam serduszko, wszystko było w porzadku, jedyne płód był mniejszy o tydzień, ale to jest mozliwe przez późniejsza owulacje. Zapytałam skąd plamienie, powiedziała, ze w terminie następnej @ to normalne i ze mam się nie bać, bo to się często zdarza. Po 3 dniach to już nie było plamienie, tylko normalnie krwawienie, do tego straszne bóle brzucha, że bez tabletek nie mogłam wytrzymywać, oczywiście po opiniach czytanych w necie już przeczuwałam najgorsze. Czwartego dnia wieczorem dostałam dreszczy, kark zesztywniał, zawroty głowy no i ten okropny ból i taka świadomość że właśnie tracę dzidziusia... następnego dnia obdzwoniłam wszystkich lekarzy, najbliższy termin miał właśnie ten lekarz do którego teraz chce jechać, to był 7 dzień od ostatniej wizyty. No i na obrazie USG po mojej fasolkę został 1,5 cm kawałeczek... a tydzień wcześniej był maleńkim człowieczkiem z bijącym serduszkiem... Dlatego teraz po prostu nie chce się za wcześnie nakręcać ani sprawdzać co tydzień, bo w moim przypadku nic to nie dało, wręcz jeszcze pogorszyło. No ale pocieszam się tym, że tym razem czuje się inaczej, mam takie wewnętrze przeczucie, że będzie dobrze i fasolka zdrowo rośnie :)
  13. MadziaK Na zdrowie kupiłam sobie dzisiaj soczek marchewkowy Jak tam się czujecie dzisiaj? Ja jakoś nadzwyczaj dobrze, pogoda piękna (20st), humor od razu lepszy, śpiąca tez nie jestem (jeszcze ), brzuch nie kłuje, w takiej ciąży to ja mogę być ciagle
  14. Teraz ja zaspamowalam, wybaczcie, forum dzisiaj coś mi szaleje
  15. Uff w końcu Was nadrobilam, rozpisalyscie się od rana :) Kaśka Ja bym chętnie na jakies wesele poszła, z brzuchem czy bez, bo dawno nie byłam zawsze to jakaś rozrywka :) Poesis Nie byłam jeszcze na wizycie, planuje umówić się dopiero na przyszły weekend, przez ostatnie doświadczenia poprostu chce iść trochę później... bo to te tygodnie od 7 w górę były dla mnie decydujące ostatnio. A jeśli chodzi o zwolnienie, to zobaczymy co lekarz powie, bo w pierwszej ciąży czułam się tak dobrze, nosiłam, ćwiczyłam i pracowałam praktycznie do dnia porodu :) myślałam nad tym, żeby iść tak od połowy lipca, żeby moc już zostać w domu ze starszym synem przez wakacje :) wiki Moj kac nadal mnie meczy, jak naleze do grona osób, którym raczej trzeba przypominać o tym, żeby się napić, tak teraz woda (szczególnie gazowana) jest moim najlepszym przyjacielem Jeśli chodzi o wizyty to moj mąż w pierwszej ciąży chodził ze mną na USG, bo tak to na wizytach nie miałam, wiec nie miał po co chodzić na pierwsza wizyte jedzie ze mną dla towarzystwa, ale zostaje na korytarzu ze względu na USG dowcipne, wiec mega niekomfortowa dla mnie sytuacja ;) Przy porodzie był mega dzielny, bez niego nie dałabym rady, także przy tym już zapowiedział, że tez nie wyobraża sobie inaczej :)
  16. Uff w końcu Was nadrobilam, rozpisalyscie się od rana :) Kaśka Ja bym chętnie na jakies wesele poszła, z brzuchem czy bez, bo dawno nie byłam zawsze to jakaś rozrywka :) Poesis Nie byłam jeszcze na wizycie, planuje umówić się dopiero na przyszły weekend, przez ostatnie doświadczenia poprostu chce iść trochę później... bo to te tygodnie od 7 w górę były dla mnie decydujące ostatnio. A jeśli chodzi o zwolnienie, to zobaczymy co lekarz powie, bo w pierwszej ciąży czułam się tak dobrze, nosiłam, ćwiczyłam i pracowałam praktycznie do dnia porodu :) myślałam nad tym, żeby iść tak od połowy lipca, żeby moc już zostać w domu ze starszym synem przez wakacje :) wiki Moj kac nadal mnie meczy, jak naleze do grona osób, którym raczej trzeba przypominać o tym, żeby się napić, tak teraz woda (szczególnie gazowana) jest moim najlepszym przyjacielem Jeśli chodzi o wizyty to moj mąż w pierwszej ciąży chodził ze mną na USG, bo tak to na wizytach nie miałam, wiec nie miał po co chodzić na pierwsza wizyte jedzie ze mną dla towarzystwa, ale zostaje na korytarzu ze względu na USG dowcipne, wiec mega niekomfortowa dla mnie sytuacja ;) Przy porodzie był mega dzielny, bez niego nie dałabym rady, także przy tym już zapowiedział, że tez nie wyobraża sobie inaczej :)
  17. Uff w końcu Was nadrobilam, rozpisalyscie się od rana :) Kaśka Ja bym chętnie na jakies wesele poszła, z brzuchem czy bez, bo dawno nie byłam zawsze to jakaś rozrywka :) Poesis Nie byłam jeszcze na wizycie, planuje umówić się dopiero na przyszły weekend, przez ostatnie doświadczenia poprostu chce iść trochę później... bo to te tygodnie od 7 w górę były dla mnie decydujące ostatnio. A jeśli chodzi o zwolnienie, to zobaczymy co lekarz powie, bo w pierwszej ciąży czułam się tak dobrze, nosiłam, ćwiczyłam i pracowałam praktycznie do dnia porodu :) myślałam nad tym, żeby iść tak od połowy lipca, żeby moc już zostać w domu ze starszym synem przez wakacje :) wiki Moj kac nadal mnie meczy, jak naleze do grona osób, którym raczej trzeba przypominać o tym, żeby się napić, tak teraz woda (szczególnie gazowana) jest moim najlepszym przyjacielem Jeśli chodzi o wizyty to moj mąż w pierwszej ciąży chodził ze mną na USG, bo tak to na wizytach nie miałam, wiec nie miał po co chodzić na pierwsza wizyte jedzie ze mną dla towarzystwa, ale zostaje na korytarzu ze względu na USG dowcipne, wiec mega niekomfortowa dla mnie sytuacja ;) Przy porodzie był mega dzielny, bez niego nie dałabym rady, także przy tym już zapowiedział, że tez nie wyobraża sobie inaczej :)
  18. MadziaK Absolutnie nic złego, ja tez długo byłam z Igorem w domu, poszedł do przedszkola dopiero rok temu, miał niecałe 3,5 roku. Sam powiedział, że chce iść, nie było żadnego płaczu, ze nie chce zostawać, albo ze tęskni. W dodatku chodzi do angielskiego przedszkola, wiec zaczął naukę kompletnie od podstaw, a teraz rozmawia już swobodnie :) Ja sama tez chodziłam dopiero od 5 latków, nic złego mi się nie stało, wiec to każdego indywidualna sprawa, kiedy posyła dziecko do przedszkola. Teraz myślałam w wakacje nad niania, żebym ja mogła pracować, no ale skoro jest fasolatko, to pójdę na zwolnienie :) Jeśli chodzi o dolegliwości, to kac morderca cały czas, czyli ból głowy i susza w gardle brzuch boli tylko troszkę, wiec nie jest źle :)
  19. Kaśka Łącze się w bólu, mnie tez się nie chce jutro do pracy iść, ale co zrobić, mam nadzieje, że szybko zleci :) i tak do weekendu, bo wtedy w końcu wolne :) Co do porodu, to ja po porodzie SN, cesarki jakoś sie boje... Olaaa Też nie wiem dokładnie kiedy miałam owulacje, bo nigdy w zasadzie na to nie zwracałam uwagi, cykle miałam od 30 dni w górę, więc ciężko trafić, dlatego nie zdziwię się jak na wizycie lekarz powie, że mam inny tydzień niż wg OM :) Chociaż jak byłam w pierwszej ciąży, to tez przez cały czas lekarz mówił, ze dziecko mniejsze o tydzień, a na koniec tak podgonił, że urodził się tylko trzy dni po terminie :)
  20. Olaa Super, w końcu będzie wiadomo kto i kiedy :) Kaśka Przekroczyłas limit wychodzi na to, że moje dzieci to tylko jesienią, bo Igor z 26 września, a następne z końca października, wiec chyba jakies przeznaczenie :)
  21. Kaśka No poka! Jak ja się odważyłam, to i Ty tez musisz
  22. Poesis Witamy w naszym październikowym gronie, mamy ten sam tc :) Kaśka Mnie piersi tez nie bolą, nie są tkliwe, jedynie czasem czuje delikatne mrowienie i to wszystko :) Nie denerwuj się, będzie dobrze na pewno, pamiętasz? Przecież obiecałyśmy sobie, że teraz już na pewno się uda :) MadziaK No to trochę mnie pocieszylas z ta wielkością brzucha, bo już myślałam ze do 9 miesiąca będę się toczyć
  23. Mam nadzieje, że teraz się udało :)
  24. Wiem, że miałam nie dodawać, ale muszę, no bo czy to normalne w 6 tyg?? W pozycji polsiedziacej jeszcze większy
  25. Olaa To jak na razie z naszego małego grona Ty pierwsza do porodu :) Kaśka Odpoczywaj, ja tez pojadłam i leżę, bo tak się najadłam, że wstać nie mogę MadziaK To skoro ja już teraz mam taki widoczny brzuch, to aż się boje pomyśleć co będzie później, ale z drugiej strony to chyba dobry znak, fasolka rośnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...