Skocz do zawartości
Forum

Marmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marmi

  1. kingusia biedactwo... dziad z tego A. niemały, no ale najwidoczniej nie dojrzał jeszcze do roli ojca niestety. ty musisz myśleć teraz o twojej małej królewnie bo to ona jest najważniejsza i tak jak lamponinka napisała walczyć o swoje w kwestii finansowej, bo jednak to nie tak, że on sobie może powiedzieć, że cie nie kocha i już.... na pewno miłość się jeszcze do ciebie przypałęta w momencie w którym najmniej jej się będziesz spodziewała a drania olej (wiem wiem łatwo się pisze....) ważne, że teraz masz wsparcie mamy i nie zostaniesz sama z malutką. pisz do nas i wyżalaj się ile chcesz. kachna super wyglądasz nie ma co taka piłeczka ładna ci rośnie j.anna niezłe śniadanko ;) a co do poparzenia to niezła jesteś - jak ci się udało to zrobić?? ;) dla całej reszty poranne buziaki
  2. angela to mamy takie same dzieciolki super, że malutki zdrowo rośnie i cieszę się, że pokazał buziule mamusi - nie to co moja mała złośliwa zosia ;) suchutka kawał chłopa ci rośnie ;) cieszę się, że w końcu miałaś usg i że wszystko jest ok kingusia dasz radę ja od ciebie starsza sporo a też się boje bo moja pierwsza dzidzia ;) wszystkie damy rade - w sumie jakby nie patrzeć do tego zostałyśmy stworzone ;) lamponinko ja miałam tak, że senna byłam cały czas jak miałam niskie żelazo. czasem też od pogody chodzę śpiąca cały dzień więc może u ciebie to od tego. albo ze zmęczenia po przeprowadzce. w każdym razie dobrze, że mogłaś sobie w dzień pospać ulka ja jeszcze daje radę sama sobie pedicure zrobić ale chyba już niedługo ;) magduska ja miałam z 75g i pobierali mi krew na czczo przed, godzinę po i dwie godziny po wypiciu. martitaolivia tak czy siak najmniej przytyłaś więc najłatwiej ci będzie wrócić do sylwetki sprzed ciąży ;) najważniejsze że mikuś zdrowo rośnie
  3. magduska super, że u ciebie dalej wszystko ok. a co do stresu to spróbuj się troszkę zrelaksować, bo to ani tobie nie pomoże ani Bartusiowi suchutka trzymam kciuki, żeby było usg j.anna za ciebie i magduskę też kciuki zaciśnięte. no i gratuluję 8 miesiąca lamponinko dzięki za wszystkie dobre rady już powoli zaczynam szykować to co trzeba zabrać do szpitala. torbę już mam (na kółeczkach zresztą) teraz tylko trzeba kupić co do środka kachna miłego spotkania opłatkowego
  4. dzień dobry! j.anna to masz super z tą położną - zupełnie tak jak ja ;) tyle, że mojego Y.A. nie było jak przyszła (i tak pewnie by nic nie zrozumiał). co do pozycji przy porodzie mi z kolei powiedziała, że też nie będzie niczego mnie uczyć, bo w szpitalu będę mogła rodzić jak mi wygodnie, położna z dyżuru będzie mi pomagać. no i bardzo się cieszę, że masz taką super teściową. lamponinko moja mała ważyła 1780g tydzień temu czyli jak był 31 tc + 1 d i mi lekarz powiedział, że będzie z tych przeciętnych bobasów - między 3 a 3,5kg. ciekawe ile jej się przytyje przez święta ;) ja póki co mam 10 kg na plusie. kingusia mnie jak brzucho swędzi to smaruje kremikiem nivea baby martitaolivia ale ty malutko przytyłaś!!!! nie będziesz miała z czego chudnąć po ciąży ;) monica ja dostałam taki segregator z mojej kliniki z wszystkimi informacjami - między innymi lista rzeczy które muszę mieć i tak: koszula do porodu, ciepłe skarpety albo kapcie, 3-4 koszule nocne, ciepła bluza, 10 par majtek, szlafrok, 2 staniki do karmienia, szczoteczka do zębów, kosmetyki i ręcznik do rąk, do tego dokumenty plus fotelik do samochodu i ciuszki na wyjście dla małej - ale ja tak jak ty pewnie za dużo rzeczy wezmę. ja dziś nockę miałam super, nie obudziłam się ani razu. a przed zaśnięciem mój Y.A. miał straszną radochę bo najpierw mała skopała go po brzuchu a potem udało mu się ją złapać za stópkę cieszył się jak dzieciak
  5. o! a ja dziś listę uzupełniam, żeby zobaczyć co w polsce kupić a co tutaj (porównuję ceny w sklepach). mała się cały czas rozpycha, aż czasem boli tak nóżkami wierci. dzwoniła do mnie żona gina mojego z wynikami i mam hb 11,5 - ostatnio miałam 10,2 więc wzrosło w ogóle jakoś dziwnie u mnie było, bo na samym początku było 13,5, potem w dwa miesiące spadło do 11,7 a potem w miesiąc do 10,2. na szczęście zaczęłam brać żelazo bo chybabym padła ;) idę porobić trochę na drutach i później spać dobranoc dziewczynki
  6. lamponinko super!! duża dziewczynka rośnie
  7. agnieszkab31 ps:Marmi a ty już z Francji wróciłaś? tak na weekend tylko byliśmy. od nas do szwagra to niedaleko - tylko 6 godzin samochodem. poza tym ja też coraz więcej prowadzę (od marca mam prawko ) więc nawet szybko mija. ja też jak Kejranka ciekawa jestem czy już byłaś u lekarza :)
  8. ufff to przeczytałam wszystko.... przede wszystkim - AGA GRATULACJE!!!!!! teraz do sierpnia będę mocno kciuki trzymać żeby wszystko było ok pisz koniecznie co u was jak się czujesz i jak dzidziol rośnie magduska spóźnione 100 lat dla Szymcia i cieszę się że urodzinki się udały kachna, angela ciuszki superaśne mag śliczne karteluszki kurcze więcej nie pamiętam bo cały weekend nadrabiania w czytaniu był.... u nas weekend minął leniwie, spokojnie i rodzinnie :) ja teraz skończyłam czytanie i zaraz się zabieram za sprzątanie. buziaki dziewczynki
  9. ania przecież u Ciebie to nie widać prawie - w porównaniu do nas to masz maluuusi ten brzusio ale i tak ładnie - najważniejsze, że dzidzia zdrowo rośnie
  10. mag349 Dziewczyny, ja to chyba jestem uzależniona od neta nie ty jedna ;) dzień dobry !! coś nieprzespaną noc dziś miałam, obudziłam się o 4 i już nie mogłam z powrotem zasnąć. ale to nic bo dziś już weekend i jedziemy do szwagra do francji a i chyba zapomniałam wam wczoraj napisać - pytałam się lekarza czy można przewidzieć mniej więcej jaka duża moja lala urośnie i powiedział, że jej waga pod koniec będzie się wahać w granicach 3000-3500g mag a masz mleczko do tych muffinków?? bo ja chętnie przyjdę ulka nie martw się, już niedługo ty nam się będziesz chwalić jaki duży jest twój niunio :) poza tym super, że ci się szybko udało załatwić ten świstek no i gratuluję udanych zakupów j.anna ja już miśkowi powiedziałam, że jak skończę karmić to wytrąbię z koleżanką całą butlę złotej tequili ;) a wy z B. razem mieszkacie? bo jak tak to jemu też mały da czadu po urodzeniu i nie będzie już miał siły na głupie żarty ;) miłego poranka lutóweczki
  11. halo halo!! :) majeczko jak tam rozpakowywanie idzie?? ;) mam nadzieję, że to już trzymam kciuki! Asik mi dziś położna powiedziała, że mam brzuch duży ;) fakt faktem mi ciężko ale przecież to jeszcze dwa miesiące!! jakoś dam radę, ty też mamo2corun to zdolną masz tą córę, że już ci posty kasuje ;) pewnie jej się coś nie spodobało co napisałaś ;) mnie kiedyś przy ruszającym zębie oszukano w perfidny sposób - też nie chciałam go wyrwać i mama koleżanki kazała mi pokazać palcem który to - a jak pokazałam to mi rękę popchnęła (oczywiście nie mocno) i ząb wyleciał ;) metoda skuteczna aczkolwiek sama bym tak dziecku nigdy w życiu nie zrobiła.... trzymam kciuki żeby zębol jak najszybciej się poddał. agha super, że michaela zdrowo rośnie dla całej reszty ja dziś byłam na kontroli, standardowo moje dziecię pakowało rączki do buzi więc zdjęcia nie są zbyt udane ale jakieś są ;) ma już 1780 gram i pięknie równiutko rośnie ze mną też ok więc same dobre wieści. w przyszły piątek na kontrolę i jak się okaże, że jest tak dobrze jak dziś to dostaniemy zielone światło na wyjazd do polski na święta cieszę się bo w zeszłym roku byliśmy u teściów a to nie to samo co nasza polska wigilia, ani karpia ani zupy grzybowej ani makowca ;) no nic cały tydzień będę się oszczędzać i mam nadzieję, że się uda w załączniku zdjęcia mojego wielkiego brzucha i jego wstydliwej mieszkanki ;)
  12. luiza moja mała dwa tygodnie temu miała 1350 gram więc na pewno nadgoniecie ;)
  13. hej hej już jestem :) lamponinko zdrowiej szybko kochana trzymam kciuki, żebyś antybiotyków nie musiała brać. kingusia fajna ta twoja piłka co do ukrywania - to mi się wydaje, że to się już nie da ;) ja tylko jak taka szeroką bluzę ubiorę to nie widać - a tylko baaaaardzo rzadko po domu taką noszę :P luiza cieszę się, że z twoją małą i z tobą wszystko ok a anastazja piękne imię - my też chcielibyśmy tak naszą niunię nazwać ale moja kuzynka rok temu urodziła córeczkę i tak ją nazwała więc trochę głupio by było ;) kachna, angela oby wam przeszłe te bóle, mam nadzieje, że to nie jakieś zapalenie u nas po wizycie też ok. mała ma już 1780 gram i lekarz powiedział, że przepięknie rośnie - cały czas termin z usg się utrzymuje na 7 lutego więc taki jak z cyklu wychodzi i wszystkie wymiary równo pokazują ten sam tydzień. do tego moja szyjka ma 4,4 cm więc skróciła się już ale i tak jest ok. na ktg wszystko ok, krew pobrana do badania, łożysko w porządku no i położenie małej też wzorowe. mam kilka zdjęć ale nie za wiele na nich widać bo nasza lala standardowo zasłoniła się rękami - w zasadzie to pakowała obie do buzi - zaraz zeskanuję i wrzucę jakby któraś chciała popatrzeć ;) no i dwa razy w czasie badania ziewała - słodko to wyglądało
  14. same pyszności ja czekam aż mi się zupa kalafiorowa ugotuje i zaraz będę wcinać i dobrze, że mi przypomniałaś - też muszę pranie wstawić - tyle, że nasze nie dzidziolowe ;)
  15. no to już po wizycie super babeczka, bardzo sympatyczna i działa na mnie uspokajająco. nie będzie jej przy porodzie bo w niemczech jest tak, że to ten lekarz i ta położna co mają dyżur poród odbierają ale będzie do mnie przychodzić jak już się lala urodzi. poza tym powiedziała, że wszyscy lekarze i położne tutaj są super sympatyczne więc się uspokoiłam :) dostałam mini pakiecik z próbkami w czym pierwszy smoczuś ;) muszę jeszcze do niej dziś zadzwonić dać znać co tam na wizycie no i jakby coś się działo albo jakbym miała pytania to też. mag co dobrego kupiłaś?? ;) ja się zaczynam zastanawiam czy przy drugiej dzidzi nie zrobić sobie takiej niespodzianki i nie poczekać z dowiadywaniem się płci do porodu - chociaż pewnie nie wytrzymam ;) muszę sobie jakiś lunch sklecić - dziś z lekkim opóźnieniem - zupełnie nie wiem na co mam ochotę...
  16. j.anna trzymam kciuki za twoją siostrę. a położna przychodzi pewnie za jakieś pół godziny albo godzinę - powiedziała, że najpierw zadzwoni. angela no ja mam tylko od pępka w dół - ale na początku w ogóle nie miałam - zupełnie nie wiem od czego to się robi ;) ale znika potem bo moja mama mówiła, że miała przy obu ciążach i po obu znikło anulka ćwiczę co drugi dzień, na początku ćwiczyłam codziennie. miałam przerwę przez dyplom i teraz mi ciężej ;) a ćwiczyć muszę bo mam kręgosłup po przejściach i muszę go trzymać w dobrej kondycji. nasza mała też słyszy całą masę języków wokoło - tata francuz, mama polka - więc w obu językach rozmawiamy do tego dużo też jeszcze angielskiego się wkrada, no i niemiecki też się przewija wokoło w końcu w niemczech mieszkamy ;) mag śliczne ciuszki - ale właśnie - gdzie "kocham mamę" poza tym wszystkie razem będziemy walczyć z celulitem ;) tylko się cieszyć, że wyniki się poprawiają już się nie mogę doczekać kiedy urodzisz - ciekawe czym się okaże twoja mała kinder niespodzianka ;) a ja juz jak na szpilkach - nie mogę się doczekać położnej - oczywiście nie zrobiłam listy pytań ;)
  17. angela super brzucho a cellulit mi się też już pojawił niestety - ale to zwalczymy ćwiczeniami ;) mag kochanego masz tatę no i cieszę się, że wyniki dobre i ja też uwielbiam zakupy dzidziusiowe też zauważyłam po śladzie po skarpetkach, że jak ściągam wieczorem to trochę opuchnięte stopy są ale bez tragedii więc się nie martwię a i nieźle, że żadnych witamin nie bierzesz - mi lekarz kazał od samego początku łykać i i tak mi żelazo zaczęło lecieć i najpierw spadło z 13,5 do 11,7 a potem w następny miesiąc do 11. mam nadzieję, że teraz jak mnie zbadają to się okaże że już nie spada. magduska kochana absolutnie nie jestem zła i na pewno reszta dziewczyn też nie będziesz z nami pisać jak już się Bartuś urodzi i będziemy tulić nasze maleństwa cieszę się, że dalej wszystko ok :) ja sprzątnęłam ale jeszcze nie ćwiczyłam :/ zaraz wskakuję na orbitrek a potem kąpiel bo już za dwie godzinki położna przychodzi
  18. kejranko a to laboratorium w którym robisz nie ma strony internetowej?? bo tam zawsze są wszystkie cenniki a jak nie to tu masz jakiś przykładowy : LABORATORIUM ANALITYCZNE - cennik Laboratorium - badania i cennik trzymam kciuki, żeby podróż męża była szybka i bez sensacji no i cieszę się, że już dziś się zobaczycie :) anulka gratuluję 30. tygodnia :)
  19. hej dziewczynki kachna no mi się od początku wydawało, że będzie chłopiec i lekarz zapewnia, że będzie dziewczynka ale mi jeszcze gdzieś w głowie siedzi, żeby lepiej różowych ubranek nie kupować ;) angela gratuluję zaliczeń i trzymam kciuki za dalsze kingusia przechlapane z tym twoim A. ale wiesz da się wytrzymać ;) my z miśkiem przez 4,5 roku byliśmy w innych krajach - ja w polsce a on na początku we francji a potem w niemczech - więc wiem, że się da trzymam kciuki, żeby jak najszybciej do was dołączył a jak się dzisiaj czujesz? wczorajsze gorąco Ci przeszło??? monica to trochę głupio u was to wszystko działa. a nie przysługuje ci jakiś urlop macierzyński?? co do pogody to u mnie też buro i pada więc nic lepiej ;) Kejranko ja też jestem ciekawa jak tam moja hemoglobina - ale powiem ci, że od kiedy zaczęłam łykać żelazo już nie jestem AŻ tak zmęczona - wytrzymuję wieczorem do 22 ;) ja mam takie co się nazywa Plastulen i łykam ok 16 (w przerwie między lunchem o 13 a kolacją o 20 które zagryzam magnezem ;) co do witaminy C to też łykam codziennie bo mi gin kazał ale to rano. mag mam nadzieję, że zgaga przeszła. kartki super - takie w 100% gwiazdkowe cały czas trzymam kciuki, żeby wyniki były dobre. no i fajnie masz z tymi ciuszkami u nas ledwo pół półeczki zajęte - duuużo jeszcze trzeba kupić, bo niestety dostać nie ma po kim :/ ulka dzień dobry ja dziś nawet całkiem nieźle spałam tylko mała coś mnie obudziła. tzn ból brzucha mnie obudził, a co się okazało to zosia tak kopała, że aż zaczęło boleć ;) zaraz się zabieram za poranne ćwiczenia a potem za porządki, bo trochę muszę ogarnąć nasz "artystyczny nieład" przed wizytą położnej ;) miłego poranka P.S. w załączniku wklejam zdjęcia już w lepszej jakości niż ostatnio przez mężula robione - tu dopiero widać jaka duża jestem
  20. magduska super !! to teraz grzecznie leż i odpoczywaj ulka zakupy super
  21. lamponinko ja też mam jutro wizytę - na 17, a o 13 przychodzi do mnie położna pogawędzić ;) no 15 stopni to u mnie nie ma ale póki co mrozy nie straszą mag to trzymam kciuki za wyniki, żeby dobre były. ja ciekawa jestem czy mi Hb podskoczyło - jutro jak mi gin krew pobierze, to może pojutrze będę wiedzieć. chociaż oni zawsze tak robią, że dopiero na następnej wizycie wklejają do tej mojej magicznej książeczki ;) to czekam na bodziaki razem z tobą i na zdjęcia kartek też ;) powodzenia! kejranko mi zawsze siniaki wychodziły po pobieraniu krwi a ten lekarz tutaj jakos tak umie się wkłuć, że chyba tylko raz taki malutki mi wyszedł. za to na palcach miałam po tym teście na tolerancje glukozy ;) trzymam kciuki, żeby twoje wyniki tez były super. ulka przechlapane, że musisz jeszcze raz jechać. no ale niestety czasem człowiekowi z głowy wyleci ;) ja się zabrałam za dzierganie wdzianka... póki co najwięcej czasu zajmuje mi rozszyfrowywanie opisu - jest po niemiecku ;)
  22. Dzień Dobry!! lamponinko u mnie w sumie też nie tak zimno, ale pada więc nosa z domu się nie chce wychylać ;) j.anna powodzenia na badaniach - obyś nie musiała w żadnej kolejce czekać. ulka super, że wszystko ok no i szkoda, że twój A. nie może z tobą na wizyty chodzić :( a dziewczyna dziwna, ale nie przez to, że się tak zawiodła, tylko przez te głupie przechwalanki :/ tak jak lampo napisała, uważam że zawieść się może każda z nas jak się nastawia na jakąś konkretną płeć ale to szybciutko mija ;) a no i gratuluję udanego zakupu mag a pochwalisz się bodziakami??? jakieś fajne napisy mają? ;) powodzenia w realizacji planu na dziś magduska jak tam po wizycie? mam nadzieję, że profesor się zgodził, żeby cię do końca poprowadzić. miłego poranka!
  23. mag349Marmi - ciekawie wygląda ta maszynka. A smażenie bez oleju ma pewnie wiele zalet. Sama bym się przerzuciła, bo wiem, ze tak o wiele zdrowiej, ale ja uwielbiam smażone na oleju i jakoś mi ciężko porzucić te złe nawyki Faktycznie, prezent świąteczny nieciekawy, ale co zrobić jak autko potrzebne? Ja zawsze odradzam znajomym zakup auta, którzy chcą kupić stare za grosze, a właściwie wcale nie jest im potrzebne, bo nigdzie nie jeżdżą. A do poruszania się po moim mieście naprawde nie jest potrzebne. Ludziom, którzy nigdy nie mieli samochodu wydaje się, ze jedyny koszt to ten za zakup auta, no ewentualnie za benzynę. A co do kartek, to pochwalić to może nie, ale pokazać mogę. Tylko jutro, bo fotki muszę w dzień zrobić. Całe 3 sztuki zrobiłam Ps. Nie chcę zapeszać, ale dziś mnie mniej boli :) ja też uwielbiam smażone na oleju... ale mój kamień niestety nie pozwala mi na takie pyszności ;) przynajmniej nie na co dzień :P co do samochodu nowy jest w miarę - 2 lata ma. w każdym razie nie powinien był się zepsuć, a przynajmniej nie tak, więc misiek ma zamiar pisać do producenta ze skargą - może coś z tego będzie ;) a potrzebne zdecydowanie tak, my na takim zadupiu mieszkamy, że wszędzie autem trzeba... trzymam kciuki, żeby bolało jeszcze mniej i z niecierpliwością czekam na zdjęcia karteczek j.anna dzięki zdecydowanie teraz to lepszy moment niż w drodze do szpitala kingusia to trzymam kciuki, żebyście jak najszybciej mogli być razem, i żeby twój A. się wykazał ;) Kejranko biedna Wikusia. ale dobrze, że na następnym przedstawieniu już tata będzie to pewnie zapomni jak jej dziś smutno było :) też jestem ciekawa co tam u Uli po wizycie. kupiłam dziś wełnę, zabieram się za pierwsze wdzianko dla naszej królewny ;) ciekawe co z tego będzie... miłej nocki kochane. do zobaczenia jutro
  24. mag u mnie frytki też były ze świeżych ziemniaczków przeze mnie krojone ;) tylko kupiliśmy taką frytkownice i ona bez oleju piecze - tylko jedną łyżkę się wlewa (dodatkowo używamy tylko oliwy z oliwek więc to też trochę smak zmienia) i te frytki pyszne są, tylko, że to nie to samo co takie tłuściutkie z głębokiego oleju ;) cieszę się, że pieniążki już przyszły a pochwalisz się kartkami???? estero cieszę się, że się dobrze czujesz - oby tak dalej monico mnie też już jedne spodnie ciążowe tak na dole zaczynają leciutko uciskać, ale w moją kurtę puchową jeszcze wchodzę więc nie jest tak źle ;) a kiedy idziesz na urlop?? mam nadzieję, że się nie przemęczasz z tymi porządkami. margaretko miłej nocki Ci życzę, oby mała jak najszybciej zasnęła, żebyś i ty mogła iść spać ja właśnie wróciłam z zakupów prezentowych i znów muszę uciekać bo kolacyjkę jakąś trzeba przygotować. misiek już coś działa w kuchni więc muszę mu iść pomóc a z takich gorszych wiadomości to w naszym samochodzie niestety była mała awaria i koszt naprawy wyniesie nas około 1500 euro - o taki prezent na święta.... :/ nie ma to jak nowe auta - jak się psują to porządnie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...