Skocz do zawartości
Forum

Marmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marmi

  1. KejrankaMarmi ja myslę że jak pójdę 4 lutego na ostatnią wizytę to już dostanę skierowanie ale lekarz zawsze mówi że jak nic się nieruszy to zgłosić się w tym i tym dniu :))) bo po co za tydzień znowu do lekarza lecieć a to nie wiedzialam u mnie to sie idzie ot tak do szpitala jak sie zacznie - bez skierowania ItalyMarmi a jak tam ubranko??? ubranko powoli do przodu :P jak bedzie gotowe to sie na pewno pochwale chyba ze mala wyrosnie z niego zanim skoncze to sobie dam spokoj
  2. RosalindaCiao wszystkim mamuniom.Moj termin minol 25 stycznia jestem zniecierpliwiona,wystraszona i zdenerwowana.Wolalabym zeby joz bylo po wszystkim. hej! 25 to wczoraj wiec nie tak dawno dasz rade na pewno dzidzia niedlugo wyskoczy mag349Melduję się i ja! U mnie -20 stopni, a ja załatwiłam dopiero 1/3 spraw. Dobrze, ze Tatko naładował wczoraj akumulator i robi mi za kierowcę, bo nie dałabym rady. Krewka pobrana, po południu wyniki i na ktg. Okulistka dopiero od 11:00 przyjmuje, ciekawe czy mi się ida wbuć na partyzanta i coś załawic na pewno sie uda - trzymam kciuki. i ciesze sie bardzo ze twoj Tatko robi za kierowce bo sie martwilam ze sie dzis wymeczysz.. Kejrankapewnie masz już skierowanie do szpitala?? to tak szybko daja skierowanie do szpitala? 1 dzien przeterminowania to chyba malo co?
  3. RosalindaCiao wszystkim mamuniom.Moj termin minol 25 stycznia jestem zniecierpliwiona,wystraszona i zdenerwowana.Wolalabym zeby joz bylo po wszystkim. hej! 25 to wczoraj wiec nie tak dawno dasz rade na pewno dzidzia niedlugo wyskoczy
  4. lamponinko za ciebie tez trzymam kciuki w takim razie ulka hola hola my jeszcze mamy czas do poniedzialku - dopiero wtedy luty sie zaczyna
  5. lamponinka Acha miala byc Agatka a okazalo sie ze urodzil sie Dominik . ja caly czas miska szykuje na to ze zawsze moze sie tak zdarzyc ze bedzie pomylka. najbardziej to mi sie z mojej mamy smiac chcialo jak jej powiedzialam, ze moze nie bedzie zosia a olivier, to stwierdzila w zartach ze "nie a mowy, przeciez nawet po buzi widac ze dziewczynka" zoskaja dzisiaj muszę ogarnąć mieszkanie - po południu przychodzą goście a w międzyczasie wizyta na 16 - ale będę zerkać na forum od czasu do czasu ty tak nie szalej bo jeszcze gdzies po drodze urodzisz krzyk_ciszyWitam porannie. Dziś prszywitamy kolejne lutowe maleństwo. Napewno, suchutkiej, może jeszcze K@chna, ale miałam nadzieje że na swoje będe musiała długo poczekać, ale przedchwilą ze mnie chlupneło, teraz przestało. Jestem przerażona bo u nas to dopiero 35 tydzień. Jestem w domu ssama ze starszym 80 km od najbliższego szpitala z oddziałem dla wcześniakow. Mam nadzieje że to jednak nie były wody, teraz próbuję to sprawdzić i narazie nic nie cieknie, więc może popuszczanie, bo zdażyło się to przy kichnięciu... Trzymajcie jednak Kciuki za moją malutką jeszcze Nadusię...Pozdrawiam kochana trzymam kciuki, zeby to jednak nie byly wody Ulka 31 a u mnie nocka spokojna idziemy własnie na sniadanko a potem obiadek i potem wizyta ale to dopiero na 20 trzymam kciuki! a te 5 dni do porodu na twoim suwaczku sa dosc stresujace ;) u mnie w sumie tez spokoj ;) nawet na siusiu nie wstawalam. zasnelam o 20:30 - oczywiscie misiek biedny mnie musial do sypialni przenosic.... poza tym chyba zlapalam wirusa od mezula bo gardlo boli i katar mam ale popijam herbatke z miodem, wzielam oscillococcinum i wit C wiec mam nadzieje ze sie nie rozwinie. misiek za to byl z rana u okulisty bo od soboty ma oko czerwone i go boli jakby cos w srodku bylo - na szczescie to tylko mala infekcja od kataru sie zrobila. dostal kropelki i pojechal do pracy. SUCHUTKA trzymam kciuki !!!! KACHNA za ciebie tez mocno kciuki zacisniete alez tych kciukow dzisiaj do trzymania normalnie palcow nie starcza.....
  6. suchutka bedzie dobrze!! trzymam kciuki i daj znac kochana jak juz bedziesz miala sily jak tam sie czujecie kachna trzymam kciuki - moze tez juz jutro bedziesz tulic swojego synka ja ide dalej lezec bo podbrzusze dzis nie odpuszcza niestety. do tego mala jakies akrobacje wyczynia chyba juz ma dosc ciasnoty dobranoc kochane, do jutra
  7. millka to trzymam kciuki zeby wizyta byla udana a mnie to podbrzusze caly czas boli - jak leze to przestaje - jak tylko wstane to znowu zaczyna.. hmmmm ciekawe co tam sie dzieje
  8. moze jeszcze poczekamy z tymi smsami zeby ich nie denerwowac??
  9. Italyaaaaaa i Lampo sie znalazla...pewnie zaraz do was wpadnie...zakupy robila...
  10. italy no mysmy juz dzis pisaly ze cos lampo sie nie odzywa, nie chcialam jej pisac smsa zeby jej nie denerwowac ;) ciekawe.... miala objawy ostatnio wiec calkiem mozliwe ze ja w koncu na porzadnie zlapalo no i kachna
  11. ciekawe co tam z lamponinka - cos sie dzis nie odzywa i suchutka tez nie pisze po ktg no i kachna ciekawe jak tam u niej ulka znalazlam post agusik o cc i to 27 bedzie - bedziemy rano trzymac kciuki
  12. mag jakbym dorwala tego listonosza to bym mu taka awanture zrobila jakiej w zyciu nie widzial dziad jeden... a co do powizytowych wiesci to super ze tak dobrze i bardzo sie ciesze ze maly sie odwinal bo troszke sie martwilam. uwazaj na siebie jutro jak tak bedziesz wszedzie biegac.
  13. Angelaa89Marmi kuje Cię może Zosia chce wyjść już??;) oby nie. przeciez czekamy do piatku!
  14. zoska niezle jaja na tym slubie co do koloru to mi sie baaaardzo podobaja jasne wozki ale jakos sie nie zdecydowalam bo jak pomyslalam, ze pozniej mala upacka caly brudnymi lapkami to mi sie odechcialo ;) kejranko a mi komp wysiadl (monitor dziala ;) i podkradam miskowi - na szczescie juz dzis obudowe beda wysylac i moze jutro nowy bede mogla zlozyc co do terminu to u mnie z cyklu i z USG od poczatku rowno na 7 lutego. raz tylko lekarz powiedzial, ze mala zwolnila jakos chyba w 22 tygodniu czy cos takiego (pokazywalo wtedy ze na 14 lutego) ale to tylko na jednym badaniu od tego czasu za kazdym razem sie 7 pokazywal. ciekawe co w czwartek pokaze jakies takie klucie mam dzis w dole brzucha jakby mi ktos nozem majtal od czasu do czasu ciekawe co to....
  15. zoska wozek super - my tez sie nad nim zastanawialismy ale mi spacerowka w nim do konca nie pasuje. a co do terminow to wlasnie ze wzgledu na to my zamowilismy wozek juz na poczatku grudnia - no i co? i jeszcze go nie ma.... poza tym cala reszta jest. materacyk kupilismy w dzieciowym sklepie - babka jakis taki super oddychajacy nam polecila to wzielismy. kejranko u mnie bordo na miejscu pierwszym, potem zielony a ten czerwony z kwadratami jakos w ogole mi nie pasi ;)
  16. magduska ale urocze te twoje chlopaki - jeden lepszy od drugiego a kciuki jutro grzecznie bede trzymac - ciekawe co ci profesor powie. angela jasne! od piatku rodzimy kejranko to dobrze ze dzis humorek lepszy lamponinko gratulacje 38 tyg zoska moja lala tez cos dzis kombinuje...
  17. mag udanej wizyty ! daj znac koniecznie co tam ulka o no to super by bylo jakby twoj A. mogl chociaz raz z toba pojechac - bede trzymac kciuki zeby sie udalo italy oj to nieciekawie w nocy mialas rzeczywiscie.... powodzenia w zalatwianiu papierkow. j.anna arturek maly anioleczek. a w tej kolysce tak slodko wyglada z misiowymi uszkami
  18. hej mamusie esterko to jednak walczysz o swoje - oby tak dalej monico aniolka masz normalnie trzymam kciuki, zeby jej sie nic nie odmienilo ;) kingusia alez ty sie meczysz... a probowalas jakies migdaly albo mleko na ta zgage? co do wstawania rano to ja sie budze codziennie na budzik miska o 6.30 i juz zasnac nie moge wiec 8 to juz dla mnie mega pozno ;) j.anna ja tez juz chce ale masz fajnie - raz ze Arturek taki grzeczniutki a dwa, ze masz juz go przy sobie na pewno spodoba mu sie morze :) zoska moje mala tez jak sie czasem wykreci to potem sie meczy zeby wrocic do jakiejs wygodnej pozycji i mnie meczy przepychankami. u mnie nocka spokojna. wczoraj wieczorem byly chyba jakies skurcze - tzn brzuch sie twardy robil co jakis czas ale zupelnie nie bolalo wiec w sumie nie wiem. teraz troche lenistwa a potem zabieram sie za dzierganie - moze mi sie dzis uda skonczyc podstawe i wtedy tylko rekawki zostana
  19. j.anna to super, że tak szybko się oczyściłaś no i zazdroszczę "przytulańska" bo mój to się dalej boi i za nic się nie da zbałamucić zoska ja też wszystkim zameldowałam, że jak cos będzie się działo to im powiem, ale to nic nie pomaga i tak się każdy pyta ależ tempo macie dziewczyny w pisaniu - kilka postów na minutę, normalnie nadążyć nie można
  20. italy fiufiu normalnie powalasz na kolana piękna kobieta z ciebie no i ciąża zdecydowanie ci służy kachna koniecznie sobie zapisz numer do którejś z nas, żeby nam wysłać jakieś wieści bo my tu wszystkie na szpilkach będziemy siedzieć ;) suchutka mnie też takie pytania drażnią a niestety każdy je zadaje ;) agnieszka dobranoc kurcze trochę się martwię bo mężul jakiegoś kataru dostał. gorączki co prawda nie ma ale mówi jak kaczuszka. zaaplikowałam mu już czosnek, herbatkę z miodem, wit C i oscillococcinum i mam nadzieję, że go nie rozłoży jakaś grypa
  21. lamponinko z mojego męża fryzurą to nie taka prosta sprawa - maszynką to tylko dół mogę i to też różnymi długościami - z górą to nożyczkami walczę ;) ale zabawa jest nie powiem a co do stresu przedporodowego to rzeczywiście j.anna i monica nam trochę stracha napędziły - gdyby nie one to nie wiem czy bym miała tak wszystko gotowe teraz estero oczywiście, że możesz się wyżalić! z tego co napisałaś to ty strasznie dajesz sobą pomiatać - i tak jak luiza napisała - jeśli spraw w swoje ręce nie weźmiesz to nic się nie zmieni. ja to bym tą babę od razu za drzwi wywaliła - bez dwóch zdań. a już w ogóle jak przyszła do sypialni.... a twój T. to trochę chyba też przesadza z pozwalaniem wszystkim na takie traktowanie Ciebie. czy mówiłaś mu kiedykolwiek jak się z tym wszystkim czujesz? zacznij z tym walczyć bo po porodzie nie tylko ty będziesz cierpieć ale i twoje maleństwo. luiza witaj z powrotem. super, że z tobą i Nastką wszystko ok no nic ja wracam na kanapę bo mojemu coś dziś odbiło i całe popołudnie mnie męczy i każe leżeć
  22. lamponinko mężula strzygłam bo się zbuntował już dość dawno temu i do fryzjera nie chce chodzić ;) wcześniej robiła to moja mama ale teraz rzadziej u mnie w domku bywamy więc mnie zmusił skubaniec j.anna Arturek jest prześliczny a usteczka ma jak laleczka a co do gotowania, to mój tato jak był młody to też nic nie potrafił zrobić a teraz to mamy do kuchni nie chce nawet wpuścić mag mniam smaka narobiłaś na te ciasteczka mam jeszcze paczkę w spiżarce to sobie później chrupnę kingusia to cię nieźle męczą dolegliwości ciążowe, może spacerek by ci trochę pomógł?? zoska zupełnie nic nie szkodzi i tak cię podziwiam, że wyłapałaś aż tyle zmian na suwaczkach my po obiadku - była zapiekanka z indykiem teraz trochę lenistwa - w końcu dzisiaj niedziela
  23. magduska nigdy nic nie wiadomo ;) wolałabym jeszcze dotrzymać do piątku, bo w niedziele teściowie przyjeżdżają ;)
  24. ulka to miłego leniuchowania życzę lamponinko a to ci miłą niespodziankę mąż zrobił. a co do artykułów to tak popatrzyłam na dietę w czasie karmienia i tam napisali coś w stylu, "nie odmawiaj sobie przyjemności, od czasu do czasu pozwól sobie na (...) lampkę czerwonego wina" tak jakoś dziwnie bo przecież to chyba bezpośrednio do pokarmu idzie, chociaż ja bym nie narzekała jakbym mogła sobie chociaż raz wypić lampeczkę winka a ja zamiast leniuchowania to bawiłam się we fryzjera no i muszę jakiś obiadek zrobić bo nie mam nic od wczoraj ;) może męża zagonię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...