Skocz do zawartości
Forum

Marmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marmi

  1. Marmi

    Francja

    dotka napiszę, nie martw się :) Paulina biedna ta twoja królewna, mam nadzieję, że ją to nie boli. Ale skoro nie płacze to chyba nie co? Karina szkoda, że dla własnego spokoju usg częściej nie masz. No ale na pewno wszystko jest ok i czy z usg czy bez dzidzia tak samo rośnie Zobaczcie wczorajszą burzę, normalnie koniec świata ;) Dziwię się, że ze strachu nie urodziłam
  2. Marmi

    Francja

    paulina Zosia też już wcale nie drzemkuje. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ale teraz dochodzę do wniosku, że to nawet całkiem nieźle. Popołudnie nie jest zablokowane, a w weekendy wszyscy śpimy do 10 ;)
  3. Marmi

    Francja

    Jestem, melduję się, jeszcze nie :) Ale mam nadzieję, że wasze przeczucia coś wywołają bo ciężko mi już strasznie. dotka, karina fajnie, że udało wam się spotkać. Ja też chętna ale jak Katarzyna nasza wrzesień bym wolała ominąć, bo co najmniej na początku nas nie będzie. Tak na marginesie - fajnie mieć kogoś w domu do pomocy
  4. Marmi

    Francja

    A no właśnie, właśnie: Dla Tusi najlepsze życzenia urodzinowe!! Rośnij zdrowo, rozwijaj się szybko i bądź radością i oczkiem w głowie swoich rodziców :)
  5. Marmi

    Francja

    uh dziś 19... Ale już jest 15 a u mnie dalej nic więc raczej się nie uda.... dotka będę w piątek trzymać kciuki!
  6. Marmi

    Francja

    Jestem... Opuchnięta, sfrustrowana i mająca wrażenie, że ta ciąża się nigdy nie skończy. Mój termin wyliczany na podstawie usg w bodajże 5-6 tygodniu więc z tego co lekarz powiedział najtrafniejszy jaki można wybrać bo na tym etapie wszystkie płody są tej samej wielkości i można określić dokładny wiek ciąży. Z terminem z okresu w ogóle się nie zgadza bo ten był na 7 czerwca. Paulina gratulacje dla Milli! Moja coś nie chcę na kibelek i koniec. Raz na tydzień robimy restart procedury i ciągle to samo - płacze i zawodzenie, no za nic się nie da.... Jak pomyślę, że przed przeprowadzką W ZESZŁE WAKACJE już tak ładnie się na nocnik załatwiała to mnie trafia... Kasia no to już jutro twoja pannica ma wielkie święto! Ale ten czas zleciał... Super, że impreza udana moniq świetna gra, też muszę zapisać, będzie jak znalazł na przyszłość ;) Lecę się zbierać i na zakupy bo trzeba rybę na lunch kupić. Goście super, mam trochę oddechu od dziecięcia ;)
  7. Marmi

    Francja

    Katarzyno ależ tyś dla mnie łaskawa ale takie grube i okrągłe dobrze się przytula ;) dotka mam nadzieję, że imprezka udana. Daj znać jak zmywara jak przyjdzie, mam nadzieję, że nie będzie odsyłania ;) Pati ja ci jeszcze nie napisałam a ciągle o tym myślę - cudnie wyglądaliście oboje, ta sukienka zielona po prostu idealna, żółta zresztą też przepiękna. Ogólnie całość perfekcyjna, razem z nową fryzurą Mam nadzieję, że jak opary wywietrzeją to wrócisz do nas bo przynajmniej ja tutaj już poważnie tęsknić zaczynam ;) Karina spokojnie. Skurcze Braxtona-H. mogą się pojawić po 20 tygodniu z tego co pamiętam, ale pewnie lekko wcześniej też... Lekarz mi mówił, że nie ma się czym martwić jeśli jest chyba mniej niż 3-5 na godzinę, nie pamiętam dokładnie ilości (ale takie info to trzeba zawsze ze swoim lekarzem weryfikować, bo mój mi na bieżąco przy tym szyjkę badał, czy czasem się nie skraca) A twoja gin cię nie bada na fotelu? Bo mój to ręcznie długość szyjki badał. Naprawdę staraj się nie wkręcać i nie czytać niczego w internecie. Jak masz wątpliwości to dzwoń do lekarza albo jedź do szpitala ale w necie nie szukaj bo tylko się gorzej będziesz stresować. No to mamy już piątek Teściowie już w samochodzie, po drodze jeszcze zajadą do szwagra i tak koło 21 powinni być u nas. Od jutra zaczynam bieganie po schodach ;) A dziś w nocy tak mi dziwnie uda drętwiały i oczywiście teraz wyczytałam, że to oznaka zbliżającego się porodu ;)
  8. Marmi

    Francja

    dotka jestem jeszcze ;) zmywarka fajna, chyba nawet ten model co chcieliśmy kupić (pani w darty nas w ostatniej chwili namówiła na whirlpoola :P) bosch to bosch na pewno będzie ci dobrze służył. karina to leż, dbaj o siebie i na pewno wszystko będzie ok. Staraj się nie stresować bo może to kłucie i skurcze to i od tego? moniq najlepsze życzenia dla Natanka!! paulina z komputerami to tak jest, wiecznie coś. Klawiaturę bym spróbowała rozebrać i wyczyścić, może akurat. Co do samochodu to mój chłop wymyślił lepszy sposób - zaczął brać auto do pracy ;) ale ja już i tak przez ostatnie dwa tygodnie nie jeździłam, jedyne co byłam autem w szpitalu ale to tylko parę minut od nas, jak dłużej to już nie siadam za kółkiem. Co prawda miałam jeszcze sporo miejsca między brzuchem a kierownicą ale zdarzyło mi się już mieć skurcz w czasie drogi i nie powiem, żeby było łatwo pozostać skoncentrowanym... A teściowie to już jutro! Rano ruszają z południa, pod wieczór pewnie u nas będą. A jeszcze ci tak napiszę a propo mówienia, wyobraź sobie, że moja Zosia ostatnio zaczęła kilka słów mówić i wszystko co powie jest po francusku! Nie wiem jak moja biedna mama się z nią dogada ;) Coś dziś jestem wyjątkowo zmęczona pomimo tego, że nawet się w nocy nie obudziłam. Kimnęłam się po obiedzie, jak moje złote dziecko puzzle układało ale i tak jakaś taka śnięta chodzę. Czekam na jakieś objawy ale obawiam się, że to jednak jeszcze sporo czasu zostało.... Lecę wieszać pranie i poprasować.
  9. Marmi

    Francja

    Jestem, jeszcze nie urodziłam ;) Karina suwaczek odlicza, jeszcze tydzień do 19 - wtedy planuję urodzić ;) a termin od gina to 24 czerwca. dotka ja mam whirlpoola, mieliśmy kupić boscha a teraz nie oddałabym mojej za nic w świecie, pakowna jak nie wiem co i bardzo dobrze myje. Po wizycie wszystko ok, dzidzia w końcu nie taka duża 3200g więc nie jest tak źle. Szyjka krótka, miękka i z lekkim rozwarciem i głowa nisko więc w zasadzie mogę urodzić w każdej chwili Chyba zaczynam się stresować ;)
  10. Marmi

    Francja

    veoh głowa do góry! na pewno wszystko będzie ok. Białko w moczu to nie wyrok. moniq tobie to się należał lekki poród :) Kasia nareszcie! :P dotka jak tam? Pochwaliłam się za szybko i dziś znów od 4 się kręciłam. No ale mam nadzieję, że już niedługo. Dziś na 17:20 wizyta, ciekawe co mi gin powie
  11. Marmi

    Francja

    Kasia szczęśliwej podróży i wracaj do nas szybko! Jednak uda ci się wrócić zanim urodzę ;) Pati Wszystkiego co najlepsze! Wielu lat w szczęściu i miłości, żebyście zawsze byli tak zakochani jak teraz Mam nadzieję, ze impreza udana i z niecierpliwością czekam na zdjęcia dotka współczuję dnia z bahorem z koszmaru, ja to bym nie wytrzymała i do matki zadzwoniła, żeby go zabrała dziada małego. Nie mam cierpliwości do takich małych wredzielców. Karina nie zwracają nam jeszcze bo nie potrafią zrobić transferu ubezpieczenia, ale już jesteśmy na dobrej drodze, w końcu dostałam numer! Jeszcze "tylko" carte vitale. Byłam dziś na porodówce zwiedzać, czysto, schludnie, panie mile. No i byłam świadkiem sceny która myślałam, że się po prostu nie zdarza - dziewczyna 2 godziny po porodzie WYSZŁA z sali porodowej i sama poszła do swojego pokoju pchając łóżeczko z maluchem! Ubrana, uczesana, no myślałam, że tam padnę z wrażenia. Matko jak ja bym tak chciała! W nocy już znów dobrze śpię, tak jak przy Zosi. No ale codziennie koło 2-3 mam dość regularne skurcze. Aż jestem ciekawa co mi gin we wtorek powie.
  12. Marmi

    Francja

    Karina to dobrze, że wam chociaż pieniądze oddają, ja od sierpnia centa nie zobaczyłam z tego co zapłaciliśmy za wszystkie wizyty, badania kontrole itp, a uzbierało się już ponad 800€! Mi z OM wychodzi termin 7 czerwca.... Idę spać, trzymajcie kciuki, żebym się znowu o 4 nie obudziła...
  13. Marmi

    Francja

    Karina e tam to ci wcale terminu nie wyznaczyli na 41 tydzień tylko wizytę kontrolną, a to czy na nią się dokulasz to już inna sprawa ;) Swoją drogą dziwne takie rozpisywanie wizyt do samego końca. Ja się umawiam na bieżąco z miesiąca na miesiąc, bo zawsze przecież może coś wypaść, jakiś wyjazd. Nie wiem czy bym była w stanie powiedzieć, że jakiśtam piątek za 6 miesięcy na 16:15 będzie mi pasował... No i coś o rodzeniu po terminie wiem ;) atag a ty sobie czasem czegoś nie uszkodziłaś? Byłaś na kontroli? Bo jak tak mocno spuchnięte to może jakieś zwichnięcie?
  14. Marmi

    Francja

    hej hej! Na szczęście jeszcze się kulam :P Dam wam znać nie martwcie się :) Któraś smsa na pewno dostanie (chyba, że numery nieaktualne ;) Karina dziwne z tym 41 tygodniem ciąży. Zazwyczaj wyznaczany jest termin i tyle, a urodzić możesz do 2 tygodni po. Może tak jak u mnie jest u ciebie też rozbieżność wieku ciąży z cykli i z wielkości płodu dlatego dla ułatwienia tak mówi twoja gin. Mój po prostu powiedział, że 24 czerwca i tyle, pomimo 7 czerwca wychodzi z cykli. A kiedy urodzę wtedy urodzę, gdybać sobie można ;) No i dopadła mnie bezsenność ciążowa... Codziennie się budzę między 2-4 i spać już do rana nie mogę. Gorzej, że Zosia już nie drzemkuje więc i ja w dzień nie mogę sobie uciąć małej siesty... No ale już bliżej niż dalej. Za tydzień ostatnia kontrola u gina a w ten czwartek na 14 mamy zwiedzanie porodówki ;) Dziś muszę się wybrać znów do cpam bo cyrków ciąg dalszy i mimo, że mamy numery tymczasowe, Zosia widnieje na Carte Vitale mojego m to w systemie nie istniejemy obie. I bądź tu człowieku mądry. Lece dalej prasować bo góra straszy...
  15. Marmi

    Francja

    Karina nie wiem co to może znaczyć poród wspomagany. Starać się bardzo starali mi pomóc, szczegółów ci pisać nie będę, żeby cię nie nastraszyć. Ogólnie skończyło się na vacuum. Do dziś jak myślę o tych kilku godzinach, to wyć mi się chce. No ale jak się chce mieć dzieci to trzeba trochę pocierpieć - jak nie przed ciążą to w ciąży, a jak nie w ciąży to w czasie porodu... Nie może być za miło moniq powiem ci, że nie wiem skąd ty na to wszystko masz energię. Alergii małemu współczuję, ze mną coraz gorzej, ale jeszcze się trzymam. Mam nadzieję, że mi przejdzie przed porodem, bo jak nie to będę kichać między skurczami. Super, ze wyjazd udany, prezenty kupiliście naprawdę fajne, szczególnie to drzewo dotka to ty też się namęczyłaś. Dziecię śpi, chłop robi samolot a ja idę spać. Przez to smarkanie jestem jeszcze bardziej zmęczona.
  16. Marmi

    Francja

    paulina powiem ci, że ja też sram w gacie, boję się strasznie, no ale może to dlatego, że ten pierwszy poród był taki okropny. Pociesza mnie tylko to, że gorzej być nie może, jedyne "gorsze" wyjście to cc, bo przy Zosi to już limit był, szczególnie, że przy każdym skurczu całkowicie traciła puls i urodziła się sina. Dostała 8 pkt. Teraz mam nadzieję, że wszystko ruszy naturalnie i jako, że szlak już przetarty małemu łatwiej będzie wyjść. Co do wzrostu to moja panna ma 89cm, wczoraj ją mierzyłam. Przez ostatnie 4 miesiące urosła 3cm więc do twojej Milli jej daleko ;) Waży przy tym 12,5 kilo i według siatek centylowych jest 100% średniakiem. Ciuszki kupiłam jej ostatnio w Kiabi, za niewielkie pieniądze, przynajmniej nie szkoda jak się wybabrze w świeżo skoszonej trawie ;) Sweterek w paski to rozmiar 1 miesiąc a ten drugi to 6 miesięcy, duże się wydają na żywo więc może byś się nie rozczuliła ;) Karina ja dziś mam jakieś apogeum, kicham dosłownie co 5 minut. Już moje dziecko za mną chodzi i się ze mnie śmieje. Najgorzej, że okna pozamykane, naprawdę nie wiem od czego to. Chociaż wszystko teraz pyli, więc chyba nie ma co się dziwić. Nos już mam też czerwony jak Rudolf i chodzę z kremem nivea w ręku. Fajnie ci, że jeszcze nic nie przytyłaś, łatwiej ci będzie wrócić do formy, ja już się stresuję tymi zwałami tłuszczu co to trzeba będzie zrzucić.... dotka ale pospaliście dziś. Zazdroszczę ;) Z tym terminem porodu to ogólnie dziwna sprawa, bo mi z cykli wypada termin na 7 czerwca, a ten wyliczony przez gina to 24 czerwca. On wyliczał na podstawie wielkości zarodka czyli faktyczny wiek ciąży a nie tak jak się w Polsce np liczy z 2 tygodniowym wyprzedzeniem. No sama nie wiem na co czekać. Chyba, jako że Zosia była z cykli na 7 lutego przewidziana a poród był wywoływany 19 lutego, to i tym razem wcześniej nic nie ruszy. W każdym razie liczę na kciuki, że przed 15 czerwca pan F. nie zdecyduje się na wyjście ;) Idę z Zosią się pobawić bo już po raz 10 poprosiła mnie o puszczenie tej samej piosenki i mam dość ;)
  17. Marmi

    Francja

    dotka powodzenia w poszukiwaniach auta. Nasz to też diesel. Niestety/stety dzidzi jeszcze nie ma :P z teściową wczoraj ustaliłam, że przyjadą w ten weekend 15-17 czerwca i zostaną aż moja mama przyjedzie 1 lipca, więc jeszcze trochę muszę wytrzymać. Co prawda w razie czego w dzień mamy z kim małą zostawić, ale myślę, że mniejszym stresem będzie dla niej jak zostanie z babcią niż z sąsiadką. No i postanowiłam dziś w końcu spakować torbę. Co prawda dla siebie już rzeczy przygotowałam kilka dni temu, ale jeszcze dla małego trzeba dołożyć i jakoś zebrać w jeden worek, żeby potem nie latać i szukać po całym domu. Co do zamęczania to dobrze wiesz, że możesz. Zawsze lepiej jak się człowiek wygada. Karina do szydełka bym nie miała cierpliwości, sweterki robione na drutach. Z alergią od piątku też się męczę strasznie, niby jest trochę lepiej ale też nie jakoś super. Najlepiej się czuję w samochodzie, bo tam filtry pyłków ;) Mam nadzieję, że to ciągłe smarkanie i kaszel nie wywoła szybszego porodu. A kiedy masz następne usg? Czujesz już jakieś delikatne ruchy? Pati no właśnie - jak tam gorączka przedślubna? A. po was w końcu przyjedzie/przyjechał do BE? Mała śpi, póki co chłodno więc zabieram się za prasowanie.
  18. Marmi

    Francja

    paulina puchłam ostatnio jak było kilka dni takich gorących i wilgotnych, ale na szczęście wiatr z Vosges się rozhulał i sucho u nas niemiłosiernie - dzięki temu znów mam kostki A no i wyeliminowałam sól z jadłospisu. Od razu 2 kg poszły w dół na wadze :] Dobrze, że Milla już zdrowa, a z tym "nie" to Zosia robi ostatnio podobnie. Widzę, że nawet jak coś chce to i tak jest "nie", no ale taki wiek, trzeba przeczekać. Szkoła u nas odłożona na przyszły rok bo przyjmują od skończonych 3 lat. Zresztą zapisy były do końca marca. Kontakt z dziećmi mała ma teraz regularny więc nie jest taka dzika ;) Ma już nawet pierwszą koleżankę Z jednej strony dobrze, że jest praca dla twojego G. z drugiej trochę lipa, że znów taka sama... Może jakby go w końcu zwolnili na dobre to by znalazł coś normalnego. Kasia fajnie, że odpoczywacie, korzystaj póki możesz Ja dziś się wyleżałam i jest dużo lepiej. Mały mocno kopie, czasem tak się rozpycha, że widać stopy przesuwające się pod skórą. Dziwne to strasznie. W czwartek idę do anestezjologa to przy okazji sobie obejrzę porodówkę. Jakoś ciągle do mnie nie dociera, że to już tak niedługo, szczególnie, że termin z cykli to 7 czerwca. No i czuję się potwornie gruba i wielka, chociaż wcale tak strasznie dużo nie przytyłam bo 14kg. Mam nadzieję, że wszystko szybko zejdzie. Lecę dziergać. Zrobiłam już dla małego dwa bawełniane sweterki (jeden z resztek wełny), teraz robię śpioszki z żabą, też notabene z resztek po tuniczce którą robiłam dla Zosi ;)
  19. Marmi

    Francja

    Chyba się wszystkie na słońcu grzejecie, skoro tu tak pusto Ja się melduję ciągle 2w1, oby dociągnąć jeszcze do 15 czerwca, potem już będą teściowie. A kontrola 12 czerwca. Trochę rzadko w porównaniu z tym co miałam w Niemczech ale co zrobić, co kraj to obyczaj. Pogoda cudna to korzystamy, tym bardziej, że co rusz długi weekend :] Trochę mi już ciężko, ale sama chciałam więc nie narzekam ;) Kasia jak tam w pl? Paulina co tam u was? Jak Milla? Już całkiem zdrowa? Pati wielki dzień już tużtuż!! Jak się czujesz? Karina jak tam brzuszek? Maleństwo rośnie? Jak znosisz upały? Lecę się lenić. Wczoraj znów były wojaże i dziś trochę licho się czułam. Dobrze, że jutro też m ma wolne, to odpocznę jeszcze odrobinę.
  20. Marmi

    Francja

    Hej hej! Wpadam w "międzyczasie" ;) Wczoraj wróciliśmy z komuni, pociągiem już jadą do nas goście a jutro kolejna wyprawa, tym razem ze zwiedzaniem. Młody mniej wczoraj kopał i z wrażenia się obrócił pupą do świata, trochę skurczy miałam ale jakoś podróż przeżyłam, dobrze, że samochód taki wygodny.. Najwygodniej było jak prowadziłam ;) Dziś już od rana w brzuchu impreza więc jest ok :) Paulinka biedna Milla się nacierpiała, a ty razem z nią... Dobrze, że już po wszystkim i oby żadne choróbsko już was nie atakowało. Mam nadzieję, że jakoś dajesz radę. Głowa do góry, myślami jestem z tobą. pati no trochę ciała daliście z tą kartą, mam nadzieję, że wszystko dało się wyjaśnić. Udanej wyprawy do BE. Lecę się zbierać, zaraz trzeba na zakupy a potem trochę lenistwa
  21. Marmi

    Francja

    Karina to chyba dobrze wszystko co? Najważniejsze, że dzidzia rośnie Ja sterylizator mam do mikrofali (chociaż tutaj nie mamy, w poprzednim mieszkaniu mieliśmy) a podgrzewacz Aventu który używałam do butelek co prawda niewiele ale do obiadków, szczególnie tych mrożonych, był niezastąpiony. pati spakowana? Kasia ja karmiłam wszędzie i zupełnie nie zwracałam uwagi czy komuś się to podoba czy nie. Najważniejsze było to, że dziecko głodne i trzeba je było nakarmić. Dla mnie głupie spojrzenia, czy uwagi świadczą o tym, że ludzie są ograniczeni bo co ja mam niby zrobić jak dziecko głodne? A niestety przy karmieniu piersią nie da się przewidzieć kiedy dziecku się zachce pić czy jeść. Zresztą uważam, że np w restauracji bardziej przeszkadza wyjące z głodu dziecko niż matka która je karmi. Wiadomo nie latałam z gołym cycem, starałam się to robić dyskretnie, ale w kiblu się nie chowałam, bo to ani higieniczne ani przyjemne. O. Taka jestem wojowniczka o wolność cycowania Zamówiłam właśnie mojej małej zołzie ślizgawkę do ogrodu. Niech ma, a co A no i lalę bobasa w prezencie od braciszka, taką ze smoczkiem i co ją do wanny można brać ;) Jutro o 17:20 kontrola u gina. Juz się nie mogę doczekać Lecę spać. Dobranoc!
  22. Marmi

    Francja

    Karina no ciuszki tym razem nam się udały, nie powiem Chociaż całą resztę przy pierwszej ciąży musieliśmy kupować. W sumie jakbyśmy nie dostali teraz tych ubranek to i tak mało co trzeba by było dokupić, jedynie takie typowo chłopięce może, a tak to wszystko mamy po Zosi :) Cała reszta zaczynając od wanienki, przez wózek, fotelik samochodowy, ręczniki, smoczki, butelki, kocyki, śpiworki, pościel etc etc musieliśmy kupić sami. Nie ma co liczyć ile to wszystko kosztuje bo by się człowiek załamał ;) Pati ja też chcę palmy! i drinka.... to drugie chyba nawet bardziej ;) Paulina wracaj do nas i do rutyny jak najszybciej. Milla na pewno wygląda jak mała dama, czekam na fotkę :] atag witaj! Co do mleka modyfikowanego to niewiele mogę ci pomóc w doborze, mogę jedynie poprzeć słowa Kasi, że około 3 tyg jest właśnie kryzys laktacyjny i miałam wrażenie, że mała mi ciągle na piersi wisiała. Minęło bardzo szybko, 2-3 dni i znów było normalnie. Inna sprawa jeśli już masz dość "cycowania". Ubranka wyprasowane, poukładane w komodzie czekają na dziedzica ;) Teraz czas na skręcanie kołyski. Zostało już naprawdę niewiele rzeczy. Najgorsza ta szafa. Byliśmy w poniedziałek w sklepie meblowym i naprawdę przepiękną znalazłam ale kosztowała.... 2600€.... Lecę robić listę zakupów żywieniowych bo muszę dziś jechać. Nie chce mi się, ale co zrobić, samo się nie pojedzie kupić ;)
  23. Marmi

    Francja

    pati obrączka śliczna, absolutnie nie cygańska. Ja napisałam, że cygańskie piękno by u mnie było bo na moim zaręczynowym dwa rzędy diamentów plus wielki szafir to jak koło tego jeszcze taka obrączka? musiało być prosto ;) Chociaż pani w Aparcie pięknymi obrączkami z kamieniami kusiła... W rezultacie i tak na jednym palcu nie noszę więc mogłam ulec... Karina te zakupy to nie dziś, pewnie za tydzień/dwa chłopa do Niemiec wyślę, niech kupuje ;) Co do usg mój gin ma aparat u siebie w gabinecie i robi mi za każdym razem bez dodatkowej opłaty. A ja musiałam w końcu pojechać autem po te moje dwa dziabągi bo we wspaniałym Chariocie za mini fortunę, po roku użytkowania pękła opona "ot tak".... No ale miałam prawie godzinę dla siebie i zrobiłam.... wielkie nic ;) Góra dzidziusiowego prasowania czeka na kanapie - za to akurat z przyjemnością się dziś wieczorem zabiorę Mam tyle ubranek, że spokojnie trójkę albo czwórkę dzieci by w to ubrał.... Nie ma to jak ciuszki spadkowe Lecę robić lazanię z fetą i szpinakiem. Miłego wieczoru!
  24. Marmi

    Francja

    hej baby! Mój chłop właśnie zabrał dziecię w Chariota i pojechali na wycieczkę rowerową, pierwszy raz sami we dwójkę tak ot bez okazji (wcześniej ich zostawiłam na 4 dni jak byłam w szpitalu no ale to miał rodziców do pomocy ;) Normalnie nie wiem co ze sobą zrobić! Karina ogromne gratulacje, niech rośnie zdrowo kruszynka! 4,4 cm to już kawał człowieka Na rozpoznanie płci w 13 tyg bym nie liczyła, fakt organy już są ukształtowane ale nie do tego stopnia, żeby lekarz mógł na 100% stwierdzić czy to chłop czy baba. Najczęściej płeć to dopiero na połówkowym, ewentualnie miesiąc wcześniej 16-18 tydzień. No i to jeszcze dzidzia się musi dobrze ułożyć bo są takie nieśmialce, że do samego porodu zakrywają swoje skarby ;) No i wiadomo jeśli nie ma amniopunkcji to pewności 100% nigdy nie ma, jednak to tylko obraz z usg, pomyłki się zdarzają bardzo często (dla przykładu - dzień przed operacją wycinania pęcherzyka żółciowego lekarz nie mógł u mnie znaleźć ponad 3cm kamienia który tam się chował ;) Ja pomimo 100% pewności mojego pierwszego ginekologa, co do płci kupowałam wszystko unisex, żeby nie było jaj w razie czego ;) Z ubrankami może poczekaj, skoro teraz masz wyrzuty sumienia, potem już będzie tylko przyjemność Pati włosy nie zęby to fakt ;) Ja moich póki co nie ruszam, we wrześniu w końcu się wybiorę drugi raz w życiu do fryzjera, niech mi kobita zrobi z nimi co chce ;) Sprawdzona przez moją mamę - pierwszy fryzjer, który potrafi ją dobrze obciąć, tak, że wygląda jak by miała burzę włosów na głowie a ma, jak ja, pięć piór na krzyż ;) I jak tam grawer? Tak wyszlo jak chciałaś? Przyłączam się do zdania Kasi - obrączka na pewno się zniszczy. Moja też prosta ale z kolei za szeroka ;) żałuję, że cieńszej nie wzięłam. Bardziej zdobionej nie mogłam bo mam taki pierścień zaręczynowy, że przy nim tylko zwykła prosta obrączka, bo inaczej wychodzi cygańskie piękno. dotka mam nadzieję, że pogoda na zlocie dopisuje i macie udany wyjazd Kasia parada w welonie przez miasto niczego sobie - moja świadkowa zrobiła podobnie - z moim welonem który dzień wcześniej złapała chodziła pół dnia, bo o nim zapomniała, dopiero jak jej ludzie zaczęli w sklepach gratulować to się zorientowała, że coś jest nie tak ;) No nic idę szukać czegoś do roboty, bo dziwnie mi tak o... Chyba z tego wszystkie poprasuję... Wczoraj wyprała się pierwsza pralka dzieciowych ciuszków i trzeba je wyprasować, jeszcze dwie i ubranka będą z głowy, m chce już też kołyskę skręcić, trzeba wyprać pościel i kupić kosmetyki i pampersy dla małego. Jeszcze tylko musimy odebrać nasz fotelik samochodowy od szwagierki i będzie wszystko. No i za 1,5 tygodnia teoretycznie ostatnia wizyta u gina, ciekawe co ciekawego mi powie :] Tak na marginesie to wagowo całkiem nieźle bo jak było ok 13 kilo na plusie tak od 3 tygodni nic się nie zmieniło, jest szansa, że do +20 nie dobiję ;)
  25. Marmi

    Francja

    Dotka i jak? zamówiony ekspres? Ja tak jak moniq mogę ci polecić darty albo amazon bo tam najczęściej wysyłka gratis a to jednak spora oszczędność. U nas pogoda do bani, raz pada raz słońce, z domu nie da się wyjść bo jak już się człowiek ruszy to zaraz trzeba wracać bo pada i tak w kółko. Siedzę i czytam o domach a im więcej przeczytam tym się czuje głupsza.... Normalnie powrót na studia. Dzisiaj wieczorem zabiorę się za projekt, chciałabym, żeby na weekend był gotowy, można by w przyszłym tygodniu ruszyć do konstruktora po wycenę... Pati ja miałam suknię z welonem ale uciekłam do fryzjera i kosmetyczki na szykowanie, wróciłam już piękna, z welonem i w ....dżinsach ;) Lecę się odmóżdżyć bo od tego myślenia mnie głowa rozbolała ;) A jeszcze o odmóżdżaniu mówiąc - wyobraźcie sobie, że u mojego m w pracy mieli dwudniowe szkolenie, mające na celu podniesienie wydajności pracowników i ulepszenie pracy zespołowej i puszczali im filmik o "nothing box"!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...