Skocz do zawartości
Forum

Sasanka88

Użytkownik
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Sasanka88

  1. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    My właśnie wczoraj wyszliśmy ze szpitala po 3 dniach. Od jakiegoś czasu Malutka ma powiększającego się naczyniaka i póki co będzie dostawać lek na jego zmniejszenie i wizyta w szpitalu była konieczna, żeby dobrać odpowiednią dawkę pod kontrolą aparatury. Jak przyczytalam post Iwony o "rozpieszczonym" dziecku to zrobiło mi się zwyczajnie przykro - nasza Mała zniosła pobyt bardzo źle - ciagły płacz, zasypianie po histerii na rękach. W naszej sali było też dziecko w nieco młodsze ale ciagle spało i jadło... czasem się budziła przez naszą, ale nie tak często, prawie wogole nie plakala... Dzieci musialy być podpiete 24h pod kable o dł ok 2 m także moglam odejść tylko kawałek od łóżeczka i z tym wszystkim jakos przystawiać do piersi... lek podawany co 8 h trzeba samemu było i przypilnować zeby nie wypluło ok 1 ml po 2 h klucie w paluszek, żeby zbadać cukier wiec płacz, badanie ciśnienia i tak w kolko... Mała krzyczała na cały oddział, w łóżeczku praktycznie była tylko w nocy i spała wtedy na szczeście. Tak ciąglew dzień spała mi na rękach i bałam się odłożyć zeby znowu nie zaczęła. Dobrze, że maż trochę ze mną był, przywiózł jakis obiad czy kawę i ponosił. Moglam do wc wyjsć i coś zjeść, bo posiłki nie przyslugują rodzicom. Karmię tylko piersią więc nie wchodziła opcja żeby on został z dzieckiem, zreszta u mnie się jakoś uspokaja po takich krzykach kiedy aż się ksztusi i tchu złapać nie może. Sale były do połowy przeszklone i tylko ludzie z sąsiednich patrzyli i mogli pomyśleć, jak Iwona ze rozpuszczone dziecko - ale to tak nie jest sam pobyt poza domem jest dodatkowym stresem dla malucha plus problemy zdrowotne ktorych nie widać golym okiem - typu refluks, alergie, napiecia itp. Spałam na takiej kozetce jak są u lekarzy do badań może 3 godziny kazdej nocy - kolo glowy miałam sprzet do pomiarów który pikał z kazdym biciem sreduszka plus dodatkowe głosne dzwięki wydawał. Na szczescie my juz w domu, ale trauma szpitalna pozostanie... chcialam coś odespać to maż w nocy wymioty i biegunka... żeby tylko nas nie zaraził.
  2. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Iwona a jednak smagnięcie biczem ehh nosisz jakiś kołnierz czy nie trzeba? Inome moja też kilka karmień robi w sposób opisany przez Ciebie. Dla mnie jest to już teraz bolesne szczególnie jak przy odwracaniu głowy robi to z zaciśniętym w buzi sutkiem... już jedna pierś mam poranioną lekko. MamaRadzia u nas niestety złości przy cycu były od zawsze co jakiś czas i pomagało właśnie tylko noszenie z szumieniem, ale szumiś sam u nas nie daje rady tylko musimy głośno szumieć do ucha sami... szumisia zostawiamy gdy już śpi, ostatnio jest jeszcze gorzej, bo się właśnie złości jakby miała mało w piersiach i jej się ssać nie chciało. Koza Twoj Maciejo to faktycznie złote dziecko :) Ładnie śpi, je i spędza czas. Co do kupek to ja się nie znam - nasza robi raczej wodniste ciągle. Kiedyś natknęłam się na blogu Hafii na "galerię kupek" z podziałem na miesiace życia dziecka i na fotki kupek nieprawidłowych. Jesteśmy już troche wprawione w takich widokach, więc wrzucam link ;) aczkolwiek widok tych które przed nami jeszcze lekko szokuje ;) https://www.hafija.pl/2017/03/kupaniemowlaka.html
  3. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Jutro Mała kończy 3 miesiące :) Duże nadzieje wiazałam z tym dystansem czyli skończą się płacze wieczorne, skończy ulewanie... i nadzieja matką ...naiwnych ;) Przeczytałam ten wpis http://milkpower.pl/bec-zmiana-czyli-karmienie-piersia-po-3-m-z/ dotyczący kp po właśnie 3 miesiącach i naszły mnie wątpliwości, bo od 2 dni mam wrażenie jakby pustych piersi, mała się wścieka bardziej itp już piję "karmi" na zmianę z femaltikerem a może jednak nie są puste tylko się ustabilizowało wszytko a Mała jest leniwa zeby sobie possać aż jej popłynie, bo już samo nie leci jak jeszcze niedawno... nie wiem a może tak jak tam pisze, że dla 3 miesiecznego dziecka pozycja brzuszek do brzuszka na poduszce jest już niewygodna. Jakoś tak się przyzwyczaiłam na tej poduszce, ale może faktycznie pora w pozycji półsiedzącej zacząć karmić. Jak u Was na te 3 miesiące było? Odczułyście bardzo ten skok? Miałyście wtedy problem z karmieniem i płaczliwością Maluchów? Może niepotrzebnie szukam dziury w całym i przejdzie za kilka dni... W jakich pozycjach karmicie, może faktycznie 3 miesięczne maluchy mają już jakieś "ulubione" ;)
  4. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Inome ja tak czytam, że usypiacie Małą przy tv i spała przy oglądaniu albo że chodzicie z Nią do koscioła to myślę, że macie calkiem nieźle ;) u nas tv od dawna nie oglądaliśmy a kosciół to tylko na chrzcie widziała na którym nawet oka nie zamknęła i jeszcze płakała na kazaniu proboszcza na szczeście daliśy butelkę i jakoś dotrwalismy, ale tyle nerwów było całą mszę ;) A co do spania to w dzień dziś spała może w sumie 2 - 2,5 h i właśnie mężu próbuje ją uśpić, bo na cycu się nie udało... a mamy już późną godzinę. Wogóle dziś masakra ciągle płakała, jeść nie chciała przy cycu zamiast się uspokić to płacz, ja cycki puste - mam chyba kumulację skoku z kryzysem laktacyjnym...
  5. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    A tutaj link dla Mam Maluszków opornych na leżenie na brzuszku - sama będę próbować wg tych wskazówek ;) https://www.fizjosensorycznie.pl/jak-zachecic-maluszka-do-lezenia-na-brzuszku/?fbclid=IwAR0wvQxwSSWSqvenQfJbt15_QUR4w4UIRuMEFUuwBD0iWLq5XyyYBp0e54k Dobrej Nocy Sierpnióweczki ( a tak wogóle pewnie niedługo pojawią sie nowe sierpnióweczki 2020 ;) - jak ten czas leci ...).
  6. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Przyjemny link do poczytania do podyszki o rozwoju 3-miesięcznego malucha ;) http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79404,7748485,Rozwoj_dziecka__3__miesiac___Rozwiewamy_niepokoje.html A z tymi uszami to też narazie myjemy wacikiem tylko na zewnatrz, nie wiem kiedy powinno zacząć się myć wewnatrz.
  7. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Iwona kurcze, dobrze, że Maluchy zostały w domu z Ty faktycznie zbadaj szyję, bo po uderzeniu w tył może wystapić uraz tzw. "smagnięcie biczem" oby udało się, że jednak nie. Daj znać jak się teraz czujesz. Jeśli chodzi o temat spacerów, to u nas jest podobnie czyli ciężko, żeby Mała sobie pospała podczas i gdzieś dalej się przejść.. chodzimy tyle co koło domu. Myślałam, że w gondoli wsztkie maluszki jak się tylko wyjdzie to z automatu zasypiają, ale u nas wyjątek ;) Próbujemy prawie codziennie - chyba, że leje i wieje - wyjść - czasem po 15 min powrót, bo tylko płacz... niby codzienne spacery od początku hartują dziecko i powinno się wychodzić, ale jak ma się drzeć tylko na takim zimnie to nie wiem jak to w zimie będzie wyglądało ehh. Ostatnio wpadliśmy na pomysł - cyc - zasnęła po karmieniu - posiadziałam 30 min żeby już twardo spała - po czym trzeba jeszcze ją ubrać ;) i udało się na śpiocha - łącznie z czapką z którą jest zawsze problem;) Ale dziś znowu porażka bo tak się jej uśpić na samym spacerze nie da... Co do usypiania w dzień to u nas kiepsko, właśnie zastanawialam się jak to robicie. Czasem zaśnie po karmieniu i odkładam tylko, że po krótkim czasie się budzi, czasem podczas karmienia się coraz cześciej rozgląda gaworzy więc nie zaśnie a czasem się juz konkretnie wnerwia i placze wiec tak nie uspię... pozostaje nosić płaczącą. U nas się często sprawdza głośnie szumienie koło głowy tak żeby placzące dziecko nas usłyszało, pokazywano nam filmik na szkole rodzenia z metodami uspokajania Harveya Karpa - 5s - jak już nic nie działa to biorę małą szybciej lulam w stronę do siebie od siebie i ściślej przytulam i jak się da daję smoczka - więc działają ssanie, kołysanie i szum - po 5 min uspokaja się i zasypia, czasem wystarczy że kołyszę i szumię nawet w fotelu, nie muszę spacerować. Podobno na każde dziecko może zadziałać inna z tych 5 metod - u nas ścisłe otulenie materiałem nie przejdzie, bo Mała nie lubi. Kiedyś jak miała mega płacz wieczorem sprobowałam i załapało, tylko dość meczace jest to szumienie, bo trzeba głośno zeby przekrzyczeć płacz, aż dziecko się uspokoi i już widać że przysypia, czasem mi słabo od tego ;) Brzmi to kosmicznie, ale u nas bywa że to jedyny sposob, nawet na drzemkę w dzień. Próbowala ktoraś z Was tych metod, sama nie wiem czy to dobry pomysł czy nie do końca - ale jak maluszek płacze to człowiek wszystkiego probuje. https://www.google.com/amp/s/parenting.pl/otul-ukolysz-zaszum-metoda-5s-pediatry-harveya-karpa%3famp=1
  8. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    MamaAnia111 też lubię kanał Mamy Lamy - dziewczyny mają mega poczucie humoru i bardzo ciekawe tematy filmów - i ja polecam ! :)
  9. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Ja ciagle poluję na używkę leżaczka babybjorn http://tata-biega.pl/lezaczek-babybjorn-balance-soft-organic-recenzja/ bo cena... opinie ma ok i jest raczej "dobrą" wersją leżaczka bujaczka wśrod tej kategorii. Ma ktoraś z Was i już używa ? Można w nim zaczynać bodajże od ok 3 miesięcy.
  10. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Nmzc ;) Ja też właśnie zamówiłam bunker mini
  11. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    https://www.wymagajace.pl/jak-przezyc-z-high-need-baby/ - tutaj link aktywny ;)
  12. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Zakochana też lubię stronę "wymagające" i tresci Magdy Komsty - tutaj link, gdzie fajnie tlumaczy pojęcie High need baby -https://www.wymagajace.pl/jak-przezyc-z-high-need-baby/ może akurat ktoraś z mamusiek ma takiego bobasa bardzo wymagajacego. U nas sama nie wiem - da się jakoś odłożyć w dzień (chociaż muszę po karmieniu posiedzieć z nią śpiącą na poduszce do karmienia ok 40 min żeby zapadła w drugą, mocniejsza fazę snu - podczas pierwszej ma kilka razy moro, ale gdy czuje że jest przy mnie to zasypia dalej, po tym czasie można ją odlożyć i czasem spi dłużej a czasem budzi się już po 15 min, (podkówka na ustach i płacz), w nocy spi ładnie sama w dostawce więc może aż tak źle nie mamy... od kilku dni coś się jednak pogorszyło bo preży się w łuk, ciężko ją utrzymać na rekach, przewinąć, przebrać itp jest mega sztywna, podobno coś musialo ją przebodźcować tylko nie mam pojecia co... myślę, czy czasem chrzciny nie mogły na to wpłynąć - dużo ludzi itp. niby ma też duże napięcie w okolicach odcinka piersiowego przez nadal trwający refluks i to może być jej odruch obronny tylko, że aż tak się nie preżyła kiedyś do tyłu.. tylko raczej do przydu jakby chciała siadać. Także u nas nadal z atrakcjami.
  13. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Cyśka my szczepiliśmy trzy szczepionki - 6w1, rotawirusy ( ustny roztwór) i właśnie pneumokoki. Na Pneumokoki jest obowiązek zaszczepienia od 2017 r. tyle że masz opcję albo na nfz (uodparnia na 10 szczepów) albo wybierasz płatny wariant - prevenar13 - na 13 szczepów. Ostatnio gdzieś natknęłam się na jakś info, że właśnie te dodatkowe 3 szczepy są najczęściej występujące. Pytałam lekarza o meningokoki i jeśli dziecko nie będzie szło narazie do żłobka to mozna w póżniejszym czasie spokojnie zaszczepić. Wiem, ze np. rota nie można odłozyć na kiedyś tylko cykl zakonczyć - 2 dawki - do 24 tygodnia. Jakby któraś zamierzała kupić cosik z lodgera to jeszcze dzień promo na limango ;) ja skusiłam się na śpiworek.
  14. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    https://m.facebook.com/505687069479718/posts/2165257396856002/?d=m&s=100004235653824 tutaj też opis takiej poduszeczki korygującej głowę.
  15. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Anna ogólnie chodzę do drSzylar dziś akurat przed szczepieniem do innego pediatry. Zapytałam o to wędzidełko i stwierdził, że jest krótkie... także wiele się nie dowiedziałam i że w u takich małych dzieci się nic z tym nie robi.. także ten, tylko że może to mieć wpływ na mowę w póżniejszym czasie ale o wpływie na karmienie raczej się nie orientował. Podpytam chirurga dziecięcego przy okazji żeby spoglądnął i ocenił, bo może dlatego takie odrywanie u nas przy piersi, sama nie wiem, na spiocha je ładnie glodojadem a w dzień odrywa się w kółko i szuka znowu, ale mniej otwiera buzkę... już nie mam sił się z nią szarpać, więc zamiast ją nakladać na cyca to cyca wkładam.jej do buzi a tak też nieprawidłowo, ale co zrobić. A jak u Was smoczki nadal w użyciu? U nas jakoś w 10 tyg wraz ze wziększoną ilością śliny odrzuciła ale dziś udało mi się jej ze 3 razy wsadzić i possała coś - przynajmnjej tym ją mogę uspokoić troszkę, gdy się zanosi płaczem wiadomo jakby była niepłaczącym bobasem to na siłę nie wracałabym do smoczka ;)
  16. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Kasiaa88 u Ciebie z podanego czasu 11 dni wyszło 26 g na dzień, ale to jest całkiem ok - ja taki przyrost miałam jakoś 2 tyg temu i położna twierdziła, że bardzo dobry - nawet 21g było by ok wg niej. U nas teraz z kolei 31 g/d także to różnie się udaje - ważne, że mieścisz się w normie :) "26–31 g/dobę w okresie 0.–3. mies., 17–18 g/dobę w okresie 3.–6. mies., 12–13 g/dobę w okresie 6.–9. mies., 9 g/dobę w okresie 9.–12. mies. W uproszczeniu można przyjąć, że dziecko: w 1. miesiącu życia zwiększa swoją masę ciała o około 600 g (ok. 20 g/dobę), a w następnych dwóch miesiącach o 800-900 g miesięcznie (26-31 g/dobę), później rośnie nieco wolniej - do 6. miesiąca życia około 700 g/miesiąc (ok. 23 g/dobę), a w 6.-12. miesiącu życia około 500 g/miesiąc" My jutrodrugi raz rotawirusy - na szczeście to ustne, więc nie bedzie tyle nerwów. Podpytam przy okazji o to wędzidełko pediatry, bo ostatnio też mam bardziej bolesne brodawki, fakt, że Maluszki się bardziej rozglądają przy karmieniu i nie mogą aż tak skupić na jedzeniu, więc mogą zacząć lekko się "zabawiać" przy piersi i gorzej przystawiać - ciągle jakieś atrakcje z tą laktacją. W dodatku nie wiem czy czasem na 3 miesiąc nie przypada kolejny kryzys laktacyjny także niech moc będzie z nami
  17. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Czytała ktoraś z Was książkę " Jezyk niemowląt" czasu brak, ale postaram się przysiąść wieczorami - poczatek zapowiada się obiecujaco :) U nas waga z wczoraj to 5140 także nie jest źle mimo ulewania - kamień z serca, bo tylko na cycu jedziemy.
  18. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    U nas też na spaniu małymi nożyczkami dla niemowląt inaczej się raczej nie da i właśnie można zrobić krzywdę wierzgającemu szkrabowi ;) Zakochana w takim razie jest nadzieja, że i u nas ulewanie się niedlugo zmniejszy ehh Zamowiłam w końcu te puzle ze skiphopa mam nadzieję, że będą się dobrze sprawować - dziś zamierzam też zacząć kłaść na macie edukacyjnej, ale te puzle mam nadzieję pomogą w ćwiczeniu leżenia na brzuszku, bo z tym tragedia - zaraz złość ;) położna zaleciła, żeby leżeć z Maluszkiem na brzuchu i tak się zabawiać - zobaczymy co z tego wyjdzie :)
  19. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    U nas też znowu jakoś gorzej... Mała przed południem i ok 19 stej zaczyna płakać i strasznie się pręży na rękach, przygina głowę do brzuszka jakby chciała usiąść... i cała się napina ze złości do czerwoności aż nie mogę jej utrzymać tak się pręży. Piers jej stedy nie uspokaja. Tylko nienwyglàda mi to na kolki bo nie trwa jakoś bardzo długo taki atak - po pewnym czasie pada ze zmęczenia na rękach albo na poduszce do karmienia, ale muszę ją tak na siłę przytulić. Zakochana a u Was już minęło ulewanie czy nadal jest?
  20. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Dzięki dziewczyny za podpowiedzi o śpiworkach do fotelika - myślę, że kupię jeden właśnie z otworami na pasy i jeden kombnezon zwykły do gondoli na same spacery - tylko zadaje się z rozsuwanymi obiema nóżkami są wygodniejsze do ubierania niż z jedną. Tak wogóle jesli któraś z Mamusiek ma czas dziś o 21 to polecam darmową pogadankę - webinar Magdy Komsty na całkiem aktualny dla nas temat: fakty i mity o śnie dziecka - link do zapisu https://szkolenia.wymagajace.pl/faktymity Ja kawusię też pijam jedną ;)
  21. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    No tak jeśli wypinamy nosiedłko i idziemy z nim gdzieś np. do przychodni czy na stelażu na krótkie zakupy itp. to ok, ale gdy chcemy przełożyć dziecko do wózka to może jest jakiś patent żeby wyciągnąć taki śpiworek razem z dzieckiem i potem ponownie wpiąć na powrót dziecko w pasy jakoś... gdzieś na necie wyświetlają się te spiworki do wózków i zazem do nosidełek - tylko czy to w praktyce da się zrobić ;)
  22. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    bławatek ja mieszam porcje z ok 24h - znalazłam wytyczne ministerstwa zdrowia brzmiace ;): "Można mieszać ze sobą porcje pokarmu odciągniętego w ciągu ostatnich 12 godzin, jeżeli zostały one uprzednio schłodzone do tej samej temperatury. Nie należy dolewać świeżo odciągniętego mleka do pokarmu, który został już wcześniej schłodzony" Na centrum nauki o laktacji z kolei: "Najlepiej nie mieszać mleka odciągniętego w różnym czasie, a jeżeli już, to z 12–24 godzin. Poszczególne porcje można mieszać jedynie po uprzednim schłodzeniu świeżej porcji w lodówce. Nie powinno się dodawać świeżo odciągniętego mleka do mleka już schłodzonego." - więcej ciekawych kwestii o laktacji na http://cnol.kobiety.med.pl/pl/domowy-bank-mleka-czyli-odciaganie-i-przechowywanie-pokarmu-oraz-metody-podawania-dziecku/ Pytanko czy orientujecie się w temacie o tym, że nie powinno wozić maluchow w kombinezonach i kurtkach w fotelikach? Brałam udział w warsztatach Bezpieczny Maluch i zdaje się tam było o tym mówione - zbliża się zima i zamierzacie może kupować specjalne "śpiworki/otulacze" do fotelika sam.? Tutaj link do art w tym temacie https://www.agumama.pl/jak-bezpiecznie-przewozic-dziecko-zima/ a tu filmik co się dzieje z dzieckiem zapiętym w foteliku w kurtce przerabiałyście w praktyce takie śpiworki? Jakieś polecacie? W sumie ja mam z lidla taki polarkowy, ale myślę kupić cieply zimowy - coś w tym sensie https://pinknomore.pl/otulacz-do-fotelika-rozowy-0-12-msc
  23. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Anna pajac akurat jeszcze podczas kompletowania wyprawki w tkmaxx a tak teraz kupiłam w Mieszku ten płaszczyk z czapeczką plus buciki z polarku. Mają też zestawy płaszczyk z sukieneczką tyle, że wydaje mi się nieco za lekki na listopad - wkleję Ci na dole oba.
  24. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    AnnaTeż nie mogłam wymyślić w co ją ubrać szczególnie, że u mnie w kosciele jest raczej już zimno. Chciałabym sukieneczkę, ale będzie już za chłodno. Może coś do domu wymyślę jeszcze do przebrania - u nas skromna impreza - nie robimy w lokalu także najważniejsze żeby Malej było ciepło i wygodnie- strasznie nie lubi się ubierać w nic oprócz body kopertowego i pajaca ;). A ja raczej sukienka i to nie rozpinana, bo w domu to pójdę do innego pokoju i nakarmię jakoś. Na dole wklejam ciuszki. Cyśka to prawda, że najważniejsze jest, żeby kp służyło i mamie i dziecku - skoro tak jest faktycznie lepiej dla Was to super i fajnie konkretne mm podeszło Jasiowi. Świetnie, że Malutki taki bezproblemowy i noce macie przespane - można się cieszyć macierzyństwem na całego A Twoje słabe wyniki czego dotyczyły jesli można wiedzieć. Ja chyba podjade w pon i zrobię morfologię, bo po ciąży jeszcze nie miałam.
  25. Sasanka88

    Sierpnióweczki 2019

    Ja też Was podziwiam, że ogarniacie się z innymi pociechami, ja nie mogę się wdrożyć w miarę normalnie funkcjonowanie z jednym... jakoś tak nie możemy się zorganizować jeszcze w codziennych czynnościach - nie mówiąc o wieczorach we dwoje ;) My za tydz chrzest i też stresuję się jak Malutka to zniesie, bo u nas nadal refluks i ciągłe ulewanie na całego więc sporo płaczu. Pogoda ma się popsuć, ale ciuszki już gotowe na niższą temp. U nas nadal leżenie na brzuszku to jeden płacz pp chwili więc kiepsko - na ramieniu przy odbijaniu główkę trzyma, ale kurcze ważne jest to ćwieczenie miśni brzuszka - co poradzić - ewentualnie na piłce przejdzie jeszcze. Dziś marny dzień - cìagle co uśnie to budzi się z okropnym płaczem nagle. Na spacerze to samo i nie ma nawet gdzieś dalej się przejść. U mnie rana po cc ok tylko, że ja mam do dzwigania kruszynkę w porówananiu do Waszych bobsaów - tydz temu ważyła 4.6 kg. Jutro planuję zacząć oklejanie plastrami sutricon - już dawno miałam, ale nie mogę się zmobilizować. Matę też musimy sobie ogarnąć taką z pałąkami, chociaż mam również ochotę na te puzle ze skiphopa tylko lekko drogie, ale pewnie posłużą długo i dla większego dziecka również ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...