Skocz do zawartości
Forum

agusia20112

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agusia20112

  1. Yvoneto nie tak, ja nie znam tego przypadku, ale są przypadki kiedy ludzie się modlą np o zdrowie choć medycyna jest bezradna i nagle choroba się cofa. jest to cud. ludzie modlą się przez wstawiennictwo świętych do Boga, to tak jakby proszą ich także o modlitwę do Boga w tej intencji. i to Bóg daje łaskę uzdrowienia. ale nie jest nakazane, że trzeba wierzyć w takie cuda. dla jednego cudem będzie dopiero odrośnięta noga, a dla drugiego donoszona ciąża. czy ja wierzę.. nie wiem. kiedy się modlę to modlę się także za wstawiennictwem świętych. jedyny cud jaki w moim życiu się stał to Kalina. taki mały, dla mnie wielki. może wcale nie trzeba doszukiwać się wielkich rzeczy, a zacząć dostrzegać malutkie, te codzienne, na które ja jako wierząca patrzę jako łaskę od Boga..;) i znów wielka mądrość ja wiem ,że cuda,to rzecz uznania ale o co chodzi w takim razie ze świętymi ??
  2. a pod oknem znów sarenki chodzą ...muszę im wynieść jedzonko fajna ta rodzinka
  3. curryYvoneale to nie Jan Paweł II czyni cuda, tylko Bóg za jego wstawiennictwem.To też do mnie nieszczególnie przemawia. Bo na tej zasadzie można powiedzieć, że każdy lekarz który uzdrowił człowieka od ciężkiej choroby działał za wstawiennictwem Boga więc dlaczego i on świętym nie zostanie? bo pewnie cuda widzą Ci co los jest dla nich łaskawy
  4. moja ostatnio znów mi udowodniła jaka z niej wiedźma....odmówiła zaopiekowania sie chora wnuczką i staraciłam pracę
  5. Yvoneale to nie Jan Paweł II czyni cuda, tylko Bóg za jego wstawiennictwem. ale w takim razie uważasz ,że jego wstawiennictwo było tak silne,że miało taka moc
  6. curryagusia20112myślicie,że Jan Paweł II zostanie świetym??wierzycie,że miał tak silna wiarę,że potrafił cuda czynićZ całym szczerym szacunkiem do Jana Pawła II nie wierzę, że potrafił. A czy zostanie świętym? Pewnie tak. mam podobne odczucia...nie wątpliwie był wyjątkową osobą,bardzo duzo wniósł ludzkości,ale w te cuda jakoś nie umiem uwierzyć
  7. myślicie,że Jan Paweł II zostanie świetym??wierzycie,że miał tak silna wiarę,że potrafił cuda czynić
  8. a to tak odnośnie cudów i ludzi te cuda czyniacych Oto dowód świętości Jana Pawła II
  9. tak patrząc ogólnie na święta ,to coraz bardziej zatraca sie ich sens...to samo z komunią u dzieci wszystko tylko opiera sie na "konsumowaniu życia"...kasa,kto co dostanie oczywiście u nas zawsze były prezenty,ale też czekanie na pierwszą gwiazdkę ,sianko na stole
  10. ja kiedyś,tez mogłam wódę czystą łoić...ale teraz stara dupa ze mnie i alkohol mi nie wchodzi
  11. Yvoneagusia20112a co do pasterki,to bardzo urokliwa....tylko niestety niektórzy zapominają po co ona jest i ida i półlitrówkami za pazuchątak i huh alkoholowy na kilometr w kościele.. od samego wdychania jest się pijanym;) ta i śmichy ,hihy bełkotanie
  12. duzo bardziej wole nasze polskie koledy,niż zachodnie piosenki świąteczne kolęda ma w sobie jakąś magię....zawsze podobało mi sie jak w kościele sie śpiewało
  13. a co do pasterki,to bardzo urokliwa....tylko niestety niektórzy zapominają po co ona jest i ida i półlitrówkami za pazuchą
  14. Yvoneno u mnie w domu to jeszcze mi mówili, że trzeba być grzecznym, bo jak ktoś dostanie w wigilię to będzie cały rok dostawał a tak serio, ja od dziecka zawsze liczyłam, że ktoś ten dodatkowy talerz wykorzysta.. i fakt to jakiś taki przedziwnie magiczny czas. ja to od rana zawsze słucham sobie" Kolędę dla nieobecnych" i myślę, że zamiast dostawiać talerze, my ciągle zabieramy jakiś.. co roku kogoś zabraknie..:( no ale takie życie. i nie mogę doczekać się pasterki i jak huknie cały kościół Wśród nocnej ciszy.. lubię święta:) tak ....z tymi co odchodzą to smutne...ale jak pisałaś ,taka kolej rzeczy ale jeśli wierzymy,że po śmierci cos na nas czeka,że nasi bliscy są gdzieś i czekają to jakos lżej kolędę dla nieobecnych też lubię ... a najbardziej "nie było miejsca dla ciebie..." ma właśnie taki wymiar ,że rzadko potrafimy dostrzegać innych
  15. a odnośnie świąt to od dziecka kojarzyły mi się z takim pojednaniem...babcia mnie tak zawsze uczyła,że to dzień kiedy zapomina sie wszystkie żale....i bardzo mi sie podobała tradycja "miejsca przy stole dla wędrowca",do dzis stawiam dodatkowe nakrycie to taki czas radosny
  16. nawet z tym jedzeniem/nie jedzeniem mięsa....ktoś ma swoje zasady,uważa tak a nie inaczej to jaki sens szukać kontrargumentów nawet bez względu na wiarę ludzie powstrzymują sie od pewnych produktów
  17. zauważyła ,że Insana jakos nie pisze z nami o pierdołach,o zwykłych sprawach a tylko wpada ,jak jest cos odnośnie wiary i zaraz zasypuje nas cytatami jak to inni sie mylą i źle wierzą..... a przecież nie trzeba wszystkich innych od razu traktować,jak zagubione we mgle dzieci
  18. Yvoneagusia20112 i właśnie od takich katolików powinno sie brać przykład!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pełen szcunek Insananie sztuka sie nazywać katolikiemagusia bez przesady. mnie tez ciągle daleko do dobrego przykładu.. i do tego brak u ciebie pychy wręcz się nie doceniasz tak sobie myslę,że jakby więcej katolików myślało podobnie do Ciebie,było by o wiele lepiej na tym naszym świecie
  19. Yvoneagusia20112 i właśnie od takich katolików powinno sie brać przykład!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pełen szcunek Insananie sztuka sie nazywać katolikiemagusia bez przesady. mnie tez ciągle daleko do dobrego przykładu.. ja nie jestem katoliczką ,nie praktykuję ale czytając Twoje wpisy,czuje sie bliżej Boga potrafisz na prawdę o nim mówić-nie krytykując przy tym innych i mimo ,że różnimy się w sprawach aborcji,antykoncepcji to nie odczytałam w twoich wypowiedziach wrogości do mnie a Insana i jej obraz KK jakoś mnie odstrasza
  20. YvoneInsana ale ja prosiłam o potwierdzenie w Piśmie Świętym , bo DJ jest stworzona przez ludzi, przez KK i wiadomo, ze zawsze tam będzie napisane , ze są naj. a swoją drogą co ja takiego niezgodnego piszę o KK, że trzeba miłować swoich braci i siostry, że szanować innych ludzi- a co w tym niezgodnego? przecież Jezus nauczał, ze najważniejsze przykazanie to przykazanie miłości. Super, ze nie masz sobie nic do zarzucenia, to tylko się chwali. ale szczerze gdybym nie była wierząca to nie zachęciłabyś mnie swoimi wypowiedziami do KK. ciągle widzę w Twoich wypowiedziach pogardę do wszystkiego co nie jest związane z KK i ciągłe przekonywania jaki to KK jest najważniejszy. a mnie czasami wstyd za to jak się katolicy zachowują, jak są "wierzący-niepraktykujący", jak nie starają się zgłębiać wiary a już bardzo mi jest wstyd za to, ze nie dają świadectwa swoim życiem. poza tym mieszanie ciągłe życia religijnego z polityką nie jest fajne, zamiatanie wszystkiego pod dywan, nastawienie na pieniądz. Mam świadomość, że KK tu na ziemi jest grzeszny, jest pełen niedociągnięć, a wciąż uważa się za ten jedyny i ma gdzieś poszanowanie drugiego człowieka, który nie jest w KK i został wychowany w innej wierze lub sam odnalazł swoją drogę i spotkał Boga w innym zgromadzeniu. ja wychodzę z założenia, że nie ważne w jakim kościele jesteś, ale najważniejsze jest to jak postępujesz i jakim człowiekiem jesteś. i religia nie powinna dzielić ludzi, wystarczy, że poglądy polityczne i pieniądze to robią. Bóg bez względu jak Go nazwiemy jest Bogiem i powinien łączyć ludzi. i właśnie od takich katolików powinno sie brać przykład!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pełen szcunek Insananie sztuka sie nazywać katolikiem
  21. Oopsy DaisyStarania to w planie jest tak od marca/kwietnia.W każdym bądź razie bankowo w przyszłym roku.Psychicznie jestem już gotowa ! super....najważniejsze to pozytywne podejście
  22. Oopsy do super,że tak szybko wracasz do formy....ani sie obejrzysz a będziesz śmigać
  23. Witaj Opsy jak tam noga....wraca do formy?
  24. insanayvonn z tym co głosisz na temat kk absolutnie nie mogę się zgodzić bo to sprzeczne z samą nauka kościoła, (mam pewność nie tylko na podstawie biblii ale również tradycji chrześcijańskiej ) deklaracja dominus jesus (dj) "istnieje zatem jeden kościół chrystusowy, który trwa w kościele katolickim rządzonym przez następcę piotra i przez biskupów w łączności z nim. (...) nie wolno więc wiernym uważać, że kościół chrystusowy jest zbiorem kościołów i wspólnot eklezjalnych. Nie mogą też mniemać, że kościół chrystusowy nie istnieje już dzisiaj w żadnym miejscu i dlatego, winien być jedynie przedmiotem poszukiwań prowadzonych przez wszystkie kościoły i wspólnoty. W rzeczywistości elementy tego kościoła już nam danego istnieją łącznie i w całej pełni w kościele katolickim oraz bez tej pełni w innych współnotach" (dj 17,23) błędne jest też mniemanie, że kościół uznał inne religie bądź kościoły za równorzędne. Ekumenizm i dialog międzyreligijny zakłada równość w godności osobistej każdego człowieka bez względu na jego przekonania religijne. Ta równość nie dotyczy absolutnie uznania przez kościół równości "treści doktrynalnych ani tym bardziej jezusa chrystusa- boga, który stał się człowiekiem- w odniesieniu do założycieli innych religii jadzik iwonek ubiegła mnie z cytatem- no ale ten o nieumytych rekach sens ma ten sam- że nie mamy się kierować tym czy coś jest brudne czy czyste bo prawdziwa nieczystością jest grzech - dlatego jezus tak krytykował żydów że trzymają się pisma a nie rozumieją prawdziwego sensu (dlatego go odrzucili z braku pokory). Ale to prawo to prawo mojżeszowe i jezus sam powiedział odnośnie rozwodów że list rozwodowy został wprowadzony ze względu na ludzka zatwardziałość i zniósł to prawo- wrócił do tego co pierwotne czyli przykazań bożych w tym nie cudzołóż. i nie biorę do siebie tej dedykacji yvonn bo nie mam sobie nic do zarzucenia a ja uważam,że każdy powinien je brać do siebie,bo nikt nie jest bez winy,idealny-tylko sam bóg
  25. Curry ty to na tym zjedz,to dopiero jazda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...