Skocz do zawartości
Forum

agusia20112

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agusia20112

  1. Helena po egzaminie to pół lita...a nie 50
  2. ja z Asia rozbierałam choinkę...dzwoniłam tez do Emilki,prawdopodobnie jutro do domku...jeszcze czekam na wieści od pielęgniarki
  3. anusiaelblagDzień dobry tak na szybciora Mam kupe sprzątania i obiad do zrobienia (! ) a jeszcze dziś egzamin Trzymajta za mnie kciuki To tylko teoria ale jak zdam to będę jedną nogą bliżej prawka zaciskam kciuki za egzamin
  4. ach szkoda gadać,jakos ten rok tak sie paskudnie zaczyna
  5. ŚwieżakDziewczyny słyszałyście coś o tym że syrop glukozowo- fruktozowy jest najprawdopodobniej przyczyną otyłości w USA? U nas też w wielu produktach dodawany jest jako zamiennik cukru. Właśnie kupiłam sobie kawę 3w1 i patrzę na skład - jest. pierwsze słyszę,ale całkiem możliwe faszerują nas jakimiś świństwami i potem problemy zdrowotne
  6. Helenaagusia20112ja też nic nie stosowałam oba porody naturalne,szybkie po pierwszym byłam czyszczona- i to wspominam jako koszmar ale nie byłam nacinana,nie popękałam....szybko wróciłam do formyNie urodzilas calego lozyska? Ja tak mialam po pierwszym.cos mi tam wyczyscili,ale dostalam tez tabletki. One chyba mialy za zadanie pozbycia sie resztek. Jak wrocilam do domu po porodzie, to wyleciala ze mnie taka fuj klucha przy drugim porodzie cale sie "urodzilo" lozysko dokładnie nie wiem coś tam im nie pasowało i czyścili mnie ale żadnych tabletek nie brałam przy drugim normalnie wszystko wyszło
  7. Świeżakagusia20112na razie nie wiadomo co z pracą M...bo chcą im dzierżawę wypowiedzieć ...już kierownik z prawnikiem się spotykał,ale nie wiadomo jeszcze co i jakTo może ta sytuacja takie zachowanie u niego powoduje? Kurcze Aga mnie to bardziej pachnie depresją niż kryzysem. ale to dopiero wczoraj wyszło z tą pracą....a on tak od roku
  8. na razie nie wiadomo co z pracą M...bo chcą im dzierżawę wypowiedzieć ...już kierownik z prawnikiem się spotykał,ale nie wiadomo jeszcze co i jak
  9. przy wypisie wczoraj dzwoniłam do pielęgniarek na dyżurkę,ale jeszcze nie było....a zdjęcie najpierw lekarz musi zobaczyć
  10. ja też nic nie stosowałam oba porody naturalne,szybkie po pierwszym byłam czyszczona- i to wspominam jako koszmar ale nie byłam nacinana,nie popękałam....szybko wróciłam do formy
  11. InkaaaTort urodzinowy mojego taty Biszkopt + bita śmietana + owoce rewelacja...super
  12. Emilka dobrze,ma koleżankę,mówi ,że zajęcia ciekawe,że jedzonko dobre spała tez dobrze-jakoś nie odczuwała ,że inne miejsce jeszcze nie wiedziała jakie badanie dziś będzie
  13. u Emilki ok bardzo polubiła nowa koleżankę,o 8 ma śniadanko a potem chyba kolejne badania Asia już też tylko stan podgorączkowy 37,
  14. właśnie rozmawiałam z Emilką...bardzo zadowolona ,ma już koleżankę w ciągu dnia ma mało czasu dla siebie,bo rano zajęcia z opiekunem a od 15 szkoła,potem kolacja ,zabiegi i dopiero niedawno wróciła do sali jutro tato u niej będzie
  15. stokrotka_87Oopsy DaisyStoki z Warszawy to Martek jest :))Siema Buziaki dla dzielnej Emilki-dzielna po mamusi pewnie :) eh bo już myślę o tym czy by tu w Warszawie nie podjechać na jakiś dyżur.. po jakiś antybiotyk.. do domu jedziemy dopiero jutro po południu.. a Fabi ciągle gorączkuje na pogotowiu powinni Was przyjąć,zawsze to już by lek był podawany i zaczął by działać
  16. curryiszmaonaW każdym szpitalu pobyt dziecka tak wygląda? Że są zajęcia, lekcje? Pierwsze słyszę i bardzo mi się to podoba.Sto lat temu jak ja leżałam w szpitalu za dzieciaka to lekcje były. Mam nadzieję, że teraz też są. Przecież jest obowiązek szkolny, a niektóre dzieci leżą w szpitalu miesiącami. pewnie zależy też od tego jaki stan chorobowy...bo jak coś poważnego i kroplówki czy inne maszyny to nie ma jak się uczyć nieraz dzieci właśnie przez choroby powtarzają klasę
  17. iszmaonaW każdym szpitalu pobyt dziecka tak wygląda? Że są zajęcia, lekcje? Pierwsze słyszę i bardzo mi się to podoba. ale to nie jest szpital taki jak miejski to raczej takie sanatorium-tam robią tylko diagnostykę alergii i chorób płuc tam nie ma innych oddziałów i są też niemowlaki z chorobami płuc ale one na sali cały czas z pielęgniarką
  18. curryAguś, i jak po pierwszym dniu w szpitalu? Już po lekcjach? Dzwoniłaś do Emilki?Co do okładów - dobre miejsca to też pod pachami, pod kolanami i kark. kolacje teraz mają ale czekam by zadzwonić
  19. Yvonewspominałam, że chyba weźmiemy kotka na przechowanie. bedzie u nas już w sobotę oto Morelek: super kociaczek....boski
  20. Yvonea jakbyś mu tak na spokojnie powiedziała, ze potrzebujesz jego pomocy, tak go podeszła nawet, ze bez niego sobie nie poradzisz? ja nauczyłam się, że do faceta to trzeba mówić- właściwie po mojemu to wydawać komendy, ale w taki sposób, żeby jeszcze myślał, że on jest w tym najlepszy dlatego ma to zrobić;) może i jest to własnie sposób na facetów zawsze moge wypróbować na moim ,co mi szkodzi
  21. ja wszystko muszę M mówić skończy sól,nie wsypie....to samo z cukrem a najbardziej mnie wkurza jak skończy papier toaletowy ,ten z zapasu też i nie da z pawlaczu nowego i ide sikać i palcem chyba sie mam podcierać ale raz go tak zostawiłam jak poszedł na" posiedzenie" i mimo,ze wołał -ja nie słyszałam brakuje mi takiego robienia samemu z siebie....widzi coś -to sprząta jak byłam w ciązy ,i zaraz po porodzie robił duzo i nie musiałam prosić
  22. Yvonena szczęście mój nie ma pretensji, że nie pracuję, nie wysyła mnie do pracy, ale czasami jeśli chodzi o zmęczenie czy zajęcie to zapomni się.. i Aguś u nas tez nie ma nikogo od pomocy. sami jesteśmy, babcia i dziadek pracujący i to 70km stąd, więc tylko zdani na siebie. to nie była pretensja,że ja nie pracuję...raczej stwierdzenie ,że tylko dzięki niemu jest kasa że niby on zarabia-to robi co chce....a ja zależna od niego ale to tak nie działa dziecko ma mame i tatę i skoro ja sie zajmuję naszym dzieckiem to też jakaś tam praca
  23. ja mojemu kiedyś powiedziałam,jak mówił,że tylko on zarabia a ja siedzę w domu -aby zatrudnił opiekunkę do dziecka minimum 7 zł/h na 24 godziny i pomoc domowa nawet za 5 zł /h na minimum 12 godzin i wtedy wyjdzie ile ja bym zarabiała on myśli że samo sie robi ,a dzieckiem niestety też sie trzeba zająć,tym bardziej jak nie ma pomocnej babci
  24. ♥Perełka♥No, mój tata też sporo pomaga mamie... dużo robi wokół domu, bardzo dba o swoje zdrowie i kondycję... i wnuka zabierze na spacer czy przejażdżkę rowerem Moi bracia podobnie - ich dzieciaki świata poza nimi nie widzą... bardzo dużo pomagają swoim żonom - w gotowaniu, sprzątaniu, opiece itd. Normalnie czasami moim bratowym zazdroszczę, bo nie wiem gdzie to mój chłop się uchował....I coś na poprawę humoru .. pewnie znacie: Mężczyzna wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnych drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo, że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał: "- Co tu się dzisiaj działo?" Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała: " - Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam? - Tak - odpowiedział z niechęcią. - Więc dziś tego nie zrobiłam."... dokładnie nic ująć ....taka jest niestety między innymi moja rzeczywistość
  25. mama225Oj temat chorób wszędzie to samo, grypa szaleją, a Agusia- Emilka sama leży tak, czy też ją odwiedzacie? ps moja siostra ma tak na imię, podoba mi się bardzo to imię. Stokrotka- można maluszkowi zbijać temperaturę tak, ze się na stopki zakłada skarpetki wilgotne umoczone w wodzie z cytryną, to rada starej pediatry. Emilka jest sama,bo tam normalnie w dzień są zajęcia lekcyjne a bedzie tam tylko do srody ma robioną pełną diagnostykę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...