Skocz do zawartości
Forum

eileen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez eileen

  1. Czekolad gratulacje!!! :) Magdness trzymamy kciukasy :) My po wizycie położnej, na wadze 4160 :o mała mimo zoltaczki i rzadkiego jedzenia przybrała pieknie. No chyba ze nadrobila swoim wilczym aptetytem od dwoch dni Rozrzut musi być, troche z grudnia, troche z lutego :) tez bedzie fajnie :) MamaRobercika faktycznie u Was wszystko szybciutko. Do domu zaraz po porodzie, kikut już odpadl, elegancko :) Ja myślałam ze nam coś sie dzieje z tym pepkiem bo zapach byl okropny, taki podobny jak octeniseptu. Na szczescie jak odpadl to juz nic nie czuc mimo ze dalej troszke tego plynu surowiczego leci. A ja lecę na mini zakupy i do kapania robie sobie wolne. Moze nawet tv poogladam kiedy to bylo ze sie cale wieczory leżało z brzuszkiem i lenilo...
  2. Hej hej, u nas laktator i butelki to wyparzamy raz lub jak czesto sie uzywa to dwa razy dziennie. U nas powoli żegnamy kolejny kryzys - malutka zaczęła jeść normalnie, to znaczy co 2,5-3 h i zeby sie najeść potrafi 1.5h wisiec przy cycku. Nie zawsze sie najada wiec dokarmiam sciegnietym wczesniej mleczkiem. Wyglada na to ze zoltaczka przechodzi i ze śpiącego wiecznie dziecka zrobiło się wiecznie jedzace dziecko :) Brodawki znowu bolą ale już to przeżyłam i wiem ze sie przyzwyczajaja więc jest lepiej. Zastoj nie przechodzi.... Ciagle mam twarda kulke w piersi i mimo ciągłego przystawiania malej, ogrzewania i masowania nic sie nie rusza. To juz 3 dzien, nie wiem, ile to może trwać? Moze znacie jakies sposoby na zatkany kanalik? Czytalam o igle na u hafiji ale nie wiem zupełnie gdzie go szukać i sie boje, reszte sposobow chyba juz wyprobowalam. U mnie najgorszy byl humor przy goraczce, myslalam ze męża zabije ze usiadł na chwile. Ale odkąd lepiej sie czuje to jakoś nie daje sie hormonom. No czasem sobie poplacze jak przystawiam mala 30 razy i znowu nie moze sie przyssac :p ale jest lepiej. U nas kąpiele to ciagle płacz bo nie mozemy trafic z jedzeniem. Jak zje godzine przed to przy kapieli jest wściekła i drze sie w nieboglosy :p chyba zaczne ja karmic pol godziny przed, moze bedzie szansa ja jeszcze pomasowac. Trafil nam sie nerwus jesli chodzi o jedzenie :)
  3. Hej śpiące i nie śpiące. Od dwóch dni znow walczymy z jedna piersia, tym razem zastoj. Po sciaganiu pokarmu zeb brodawka sie zagoila nie mozemy odetkac zatkanego kanalika. Wczoraj wieczorem miałam 38stopni, dzisiaj juz jest ok ale guzek jest i nie moge go odetkac. Jak przez dzien nie dam rady to wieczorem przyjedzie doradca laktacyjny. Znowu bol, i do tego rozregulowal sie nam system nocny bo musze przystawiac mala czesto i tak jak w nocy budzila sie raz ok 1-2 tak dzisiaj juz karmie 3 raz... przynajmniej sie nie martwię ze za rzadko :) A z odbiciem to zawsze ustawiam mala do odbicia , czasem sie odbije ale zazwyczaj nie. Jak najedzona to spi potem w najlepsze a jak marudzi to idzie drugi cyc na deser bo nie dojadla. Staram sie zeby bylo 1 karmienie 1 piers bo i tak ssie zawsze 30 minut co bym nie robila. Teraz przy zastoju wszystko musze psuc bo musze jakos oproznic ten zatkany kanal i przystawiac jak najczesciej... Eh oby to byl ostatni problem na naszej laktacyjnej drodze bo czasem mam ochote sie poddac....
  4. Hej :) eh te niespane nocki. Ja vhybs zrozumiałam ze moja corcia wymaga bliskosci, w nocy pieknie sie wsypiala po takim bliskim kontakcie po cycowaniu. Ze smoczkiem raz sie uda ze zasnie raz nie. Ale pelen sukces w nocy, karmienie 21, potem 2, potem 6.30 :) No i brodawka sie zagoila i spowrotem karmie na obie :) a pare dni tenu wątpilam. Co do zasilku opikunczego na zone to moj maz bral. Po wyjściu ze szpitala poszedl do lekarza rodzinnego i wzial zwolnienie na opieke nademba a potem z wnioskiem do zusu (wniosek 15b). dzieki temu ma jeszcze tacierzynski do wykorzystania w ciagu 2 lat
  5. AgataMagda - raczej wszystko procz tego co wiadomo ze nie mozna - kapusta i wszystkie wzdymajace i tam ta reszta. O cytrusy pytalam polozna to odpowiedziala ze ona nie wie czemu tak mowia bo dowodow nie ma ze nie mozna. Ja bym tam troche tej cytrynki dodala :) Ja staram się jeść glownie to co do tej pory, wprowadzam nowe, nie pewne rzeczy jeden po drugim, nie na raz. Nie wiadomo czy dziecko na cos zareguje czy nie, trzeba obserwowac, ale powoli staram sie jesc wszystko.
  6. Jak tam dziewczyny? Ja mogę zaliczyć dzień do udanych. Plan z karmieniem sie udal, karmilam co 2-3h, w nocy przerwy 4 i 5h, widze ze mala jest bardziej aktywna, hm, marudna? juz nie tylko spi i je ale nawet po sporej ilosci jedzenia jeszcze potrzebowała sie przytulić i possac bo ciagle pchala raczki do buzi. mysle ze albo przez wybudzanie i pilnowanie por jedzenia ma wiecej sil albo ma dzis wieksza potrzebe bliskości. Dajecie smoczki uspokajacze czy tylko piers na każde żądanie?
  7. Kasia837 ściskam cieplutko. Masz malutkie dziecko ktore potrzebuje Twojej uwagi. Kij w te kotlety, maz usmaży jak wroci z pracy, a jak nie to jutro tez beda dobre. Nie jesteśmy ze stali, mamy prawo poplakac, nie dac rady, nie zdążyć. Nasze kruszynki są dla nas najwazniejsze poniewaz one bez nas sobie nie poradzą. A świat bez tych kotletów będzie kręcił się dalej. Uszy do góry! :*
  8. A co do pepuszka to polowa nam juz sie oderwala, wisi na skrawku. Pewnie po dzisiejszej kąpieli odpadnie.
  9. Ja mogę zmierzyć ile zjada bo jeszcze odciagam jedna piers, dzisiaj znowu troche krwi polecialo bo za mocno przycisnelam. Jakby mala sie dorwala to w ogole by byla bieda. A tak, sciagam co karmienie i nawet zapasy sie robia :) Dzisiaj juz 2 razy przystawialam mala bez tego strasznego bolu. On naprawdę przechodzi, jaka ulga.. Staran sie ja czesciej karmic w dzien i zobaczymy, wyglada jakby miala wiecej sily, jest dluzej aktywna i dopomina sie jesc albo pobosic. Moze faktycznie bylo za rzadko dla niej. Depresja poporodowa.... tez sie boje. Choć babyblueasa bardzo szybko zlalapam. Pierwszy dzien w domu to byl placz na wszystko. Na napis "Witaj w domu corciu", na widok męża trzymającego mala, na karmienie, samo wejście do domu spowodowalo ze beczalam. Potem wygadalam mezowi wszystkie moje stresy i zmartwienia i przeszło. Zawsze analizuje sytuacje i widze co moze zlego sie stac, te wszystkie historie o zachlysnieciach, sids, upadki... Mąż mi troche przetlumaczyl żeby tak nie myśleć i z jego wsparciem chyba mi przeszło. Dzisiaj czuje sie juz calkiem jak człowiek :)
  10. Tak czytam ile jedzą wasze maluszki i teraz to ja zaczelam sie zastanawiać co z ta moja córcia :) 7 dni, zjadla cyca (25 min) i po 2h 90 ml. I dalej sie gmera przy buzi ale juz smoczka dalam :)
  11. MamaRobercika gratulacje! Ja tez mialam raz taki straszny skrzep wielki jak pilka do golfa a nawet wiekszy ale pytalam poloznej i mowila ze normalne. Tez lozysko urodzilam w calosci. O skrzepy i takie dziwne rzeczy trzeba sie martwic gdyby pojawialy sie pozniej, w 2-4 tygodbiu pologu, od razu po porodzie to norma
  12. kati8 miłość i radość podwojna ale i podwójnie trzeba wszystko robic. Pamietam jak bylo z siostrami. Przez pierwszy rok zawsze musialy byc dwie osoby, to najgorsze. Ale potem ten synchroniczny śmiech no i bawią sie od razu razem wiec wiecej czasu dla mamy :)
  13. MamaRobercika powodzenia! :) Kasia837 popatrze, jutro bede robic zakupki :) musze kupic muszle laktacyjne takie co wklada sie w stanik i mleczko spływa. U mnie leje sie ciurkiem czesto i zaczelam to lapac to siw okazuje ze np przy laktatorze przy prawej z lewej samoistnie leci 20 ml :) Sofik83 chwytam sie juz wszystkiego:) sprobuje. ale widze swiatlo w tunelu. Wlasnie mala dala nam pospać, teraz pol godziny przy piersi i odpoczywa. W nocy chyba nie bede jej wybudzac na sile. W dzien bede pilnować przerw a w nocy dam wszystkim odpocząć. O nie znowu ciumka glodomor... A jak kladziecie do spania? Bo w szkole rodzenia mowili zeby na pleckach a glowa na jedna lub druga a polozna kazala na boku bo jak to ona powiedziała "dzieci sie zachlustuja podczas ulewania na pleckach, na boku moga popsuc sie bioderka, ale bioderka mozna naprawic a zycia nie"
  14. Sofik83 a ktory bephanten bo patrze ze mam dwa. sensiderm czy baby masc ochronna?
  15. Sofik83 Dokladnie o to chodzi. Mam wrazenie ze nawet gdy robi mi sie zimno zaczynaja cholernie bolec. ah oby i u mnie tak bylo i szybko minęło. Narazie stosuje wg zalecen poloznej lanoline i smaruje mlekiem, ale to slabo idzie. na noc posmaruje bephanetem zobacze jak bedzie wygladac. Dzięki :* U mnie byl problem przy nawale z szybko lecacym mlekiem. Mala sie tym wkurzala i nie umiala zlapac. Wtedy przystawic udawalo mi sie dopiero gdy zaczynala krzyczec bo wtedy wystarczająco mocno otwierala buzie. No i taka zla mocno ciagnela.
  16. Aniola mam i probowalam. Za pierwszym razem jak nalozylam tak jak trzeba to nie szlo. Mala ssala ale poki brodawka sie wpasowala w ksztalt (bo nie wchodzi cala tylko poczatek) minelo sporo czasu i zdjelam i udalo sie nakarmic prawie bezbolesnie. Za drugim razem przekombinowalam i za bardzo nalozylam ze zranilam sobie jeszcze mocniej i tak ta mocniej poraniona brodawke :/ niestety problemem jest u mnie bol ktory wystepuje na początku karmienia, jakby cos mnie przeszywalo na wylot od piersi do plecow. I mysl o tym blokuje mnie i boje sie ja przystawiac. Narazie probuje systemu zeby sciagac ta bardziej poraniona piers i daje sciagniete mleko a potem na dojedzenie ta zdrowsza. Kolejnym razem zaczne od zdrowszej i dojadanie scignietym mleczkiem z bolesnej. Nie mam pomyslu jak inaczej to rozegrać, kupilam specjalna butelke dr brownsa zeby mala sie nie rozleniwila z butla. Jak do poniedzialku nie ogarne to umowie sie na wizytę doradcy, a jak to nie pomoze to przechodzę na laktator. Ten tez boli ale mniej.
  17. Sofik83 wlasnie, jakie to były wartosci u Ciebie? Bo u nas najwyzej w 2 dobie bylo 12.57 (norma do 10) przy wyjsciu ze szpitala cos kolo 9.5 ( norma do 12) a wczoraj (5 doba) 8.9 (norma do 15).
  18. Sofik83 niestety tak :/ dopiero dzisiaj połączyłam w głowie fakty o czym mowili w szpitalu i potem położna... ze dzieci z zoltaczka sa bardziej senne. Zostalismy jeden dzien w szpitalu na naswietlania i bilirubina spadla. Wczoraj tez bylismy na pomiarze w klinice i jest nadal spadek. Dzis polozna stwierdzila ze juz raczki nie sa zolte i ze widac ze kolor schodzi. Niestety nie wiem jak z wagą, bo zwazymy sie dopiero w czwartek z położoną. Juz na druga dobę zaczela przybierać, przy wyjsciu bylo bardzo dobrze. Wydaje mi sie ze sie najada bo tego mleka jest sporo, pije bardzo aktywnie, słyszę ze czesto polyka. Mam wrazenie ze dzisisj mniej jest brudnych pieluch, do tej pory praktycznie byly co karmienie. A to tez przy zolatczce wazne. Zaczne chyba wszystko zapisywać bo sie gubie. Przez zmeczenie, anemie i ból wszystkiego bardzk ciężko wrócić mi do rzeczywistosci i zapamiętać nawet np. o ktorej jadla :) Kurcze, to moze też przez ten wyrzut cukru ma tyle sily i tak maltretuje te brodawki? Wszystko laczylo by sie w całość. Czyli pilnując żeby jadla częściej moze byloby lepiej... Dzięki, jak dobrze się komuś wygadać :)
  19. Cześć dziewczyny :) daawno mnie nie było bo macierzyństwo wyciągnęlo mnie w całości :) a może nawet nie macierzyństwo a sam fakt okropnego zmeczenia, anemii i ciaglego bolu. Sprobuje jakoś nadrobić czytanie. Czytam ze macie kłopoty z brakiem mleczka itp, a u mnie na odwrót. Malutka od poczatku ma ogromną potrzebe ssania i przez częste i dlugie przystawianie mam dużo pokarmu, przez co mala nie moze sie dobrze przystawic. Mam okropnie bolesne i pokaleczone brodawki, dzisiaj mam kryzys z tego powodu, bo niby dam radę ja wykarmic, z jednej piersi odciagam zeby sie zagoilo ale druga tez boli jak diabli, nawet jak nic nie robię :( to mnie dobija. Juz lepiej ja przystawiam, widac poprawę w pozycji itp ale przez ból boję się ją przystawiac. Moje brodawki są po prostu tak wrazliwe, do tego ranki ktore musza sie zagoic... Eh. Mam dość bolu. Do tego kluseczka potrafi budzić sie co 4-5h. Nie ma szans na karmienie co 2-3 h bo w ogole wtedy nie wspolpracuje. Poki sie rozbudzi mija kolejna godzina. Budzimy ja jak zbliza sie 4h ale boje sie ze to za malo. Je duzo, na raz potrafi zjesc 70 ml odciaganego mleka i zajesc to drugim cyckiem. Jedni radza wybudzac, inni ciesz sie i spij... nie wiem co robic. Mam taki kryzysowy dzień, musiałam się wyzalic... Gratulacje dla nowych mam!
  20. Dziękuję dziewczyny za życzenia i wsparcie :) po dlugiej sesji przy piersiach gdzie mała bardzo ladnie ( i bardzo boleśnie) ssala zdecydowałam sie dac troche mleka mm. Ciagle płakała, widac ze głodna mimo ze pierwsza doba (podobno wieksze dzieci szybciej maja potrzebę pokarmu). od razu spokojna i sobie zasnela. Nie bede jej męczyć a mleko przyjdzie w swoim czasie :) Jutro dalej bedziemy sie starac o laktacje. Fasolka Sophie - cewnik wywołuje i rozwarcie i skurcze. Jednak nie zawsze indukuje to porod (u mnie poszło sprawnie, u innej dziewczyny nie dało nic prócz rozwarcia na 2cm i skurczy ktore minęły). Do szyjki umieszcza sie taki cewnik i na końcu pompuje sola fizjologiczna balonik. Podczas chodzenia balonik naciska na szyjke od srodka i ja rozwiera na 2-3 cm. To powoduje rownoczesnie skurcze, ale tak jak pisalam nie zawsze sie rozkrecaja do porodowych. Ja miałam bardzo regularne prawie od razu ale o roznej mocy. Potem byly juz takie konkretne.
  21. Cześć dziewczyny :) Dzisiaj przyszła na świat nasza córeczka Kinga. Urodziła się z wagą 3900g i ma 57cm. Dostala 10 pkt. Po przyjeciu mnie na oddział z malowodziem założyli mi o 14 cewnik foleya, o 22 mialam juz baaardzo konkretne skurcze. O 24 trafilam na porodowke z 2cm i po 2.5 godziny gryzienia podlogi dostalam znieczulenie przy 3cm i cos na rozwarcie. To była niesamowita ulga. Po 1h, czyli o 4 rano miałam juz 9-10 cm a o 5 tuliłam córeczkę. Nacieli mnie mocno i wyszły żylaki ale jest przyzwoicie. Jestem zmeczona i próbuje troche złapać snu ale każdy dzwiek malutkiej mnie budzi :) Po porodzie mieliśmy pół godziny kontakt skóra do skóry podczas szycia a potem jeszcze 2h z tata na porodowce na pierwsze karmienie i poznanie :) piękne to było. Teraz troche sie martwię ze mała gdy sie budzi i placze nie bardzo wiem o co jej chodzi. W piersiach prawie pusto ale przystawiam co raz. Polozne twierdza ze za wczesnie na glod. Przespala prawie caly dzien, z dwoma przerwami na koncert i pierś. Mam nadzieje ze da jeszcze chwile pospać bo ja jesten jeszcze padnieta i obolala. Mąż swietnie sobie z nia radzi, bardzo szybko uspokaja sie na jego glos :) Buziaczki od nas i idziemy dalej odpoczywac :)
  22. Aga785, MamaRobercika dzieki :) ja chodzę wlasnie z tym cewnikiem od 2h. Skurcze mam coraz czesciej i mocniejsze, lekarz mówi że jest szansa że rozkręci sie bez indukcji, tylko za pomoca cewnika bo szyjka miekka. Jak nie to potem beda indukowac. Czuje się dobrze, skurcze są nawet znosne, przede wszystkim dzięki przerwom między nimi :)
  23. Magdness dzieki :) No więc przyjeli mnie na patologię. Pociesza mnie myśl że ze szpitala wyjdziemy już we 3 :) Zostawili mnie ponieważ malutka ma za mało wód i muszą ją kontrolować. Narazie leżę pod KTG, poten ma przyjść lekarz i wtedy dowiem się co będą ze mną robić. KTG chyba jest ok, więc jestem spokojna.
  24. FasolkaSophie oby szybciutko poszło. Jak masz juz takie rozwarcie to może pójdzie :) badz dobrej myśli i się nie stresuj :) trzymam kciuki! U mnie - wczoraj kolejny wieczór taki sam, skurcze przepowiadajace, regularne, co 7-9 minut, przez 2 h i potem cisza. Ale przed północą zaczęły się normalne bolesne skurcze. Już mialam nadzieję ze się rozkręca ale coś im się pomyliło i najpierw były co 5-7 minut, potem co 10-15 a potem do rana zrobily sie co 40... I w zasadzie przeszły. Jadę zaraz na KTG, mam nadzieję ze lekarz mnie zbada i że coś tam się dzieje. Dwa wieczory z rzędu się rozkręca, może w końcu ruszy.
  25. Magdness też tak myślałam ciagle czulam ze coś mam nie dokończone, ze o tamto moglam jeszcze kupić, a ze nie zrobilam zdjęć pamiątkowych z 9 miesiąca ciazy, ze jeszcze czegoś nie zamówiłam na necie (Wszystko mam dawno skompletowane, to bardziej takie widzimisie) i proszę bardzo, 8 dni po terminie :) Dlatego dzisiaj wszystko nadrabiam, sprzatam, robie zakupy żeby wieczorem móc powiedziec ze wszystko mam zrobione. Może to mnie blokuje MamaRobercika bardzo ciekawe to co piszesz, brałam niedawno całe opakowanie probiotyku na szczęście. Nigdy o tym nie slyszalam ale to ma sens! Pointeresuje się głębiej i wyprobuje to. Dzięki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...