-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Domka 1
-
Martusia dzisiaj w nocy ja miałam masakre z małą. Trzy godziny usypiania i nic. A pobudki co pół godziny - przysięgam co pół godziny! Za każdym razem cyc i to na pewno nie z głodu. Możliwe że zęby chociaż pierwszy wybił sie bez takich przygód
-
U mnie w dzień mamy dłuższe przerwy w jedzeniu niż w nocy, jakby w dzień nie czuła głodu. Dzisiaj też nic nie zjadła prawie - pół łyżeczki ziemniaka i pół łyżeczki banana. Czytałam wczoraj artykuł że można próbować oduczyć dziecko karmienia nocnego ale nie wiem jaki to będzie miało wpływ na laktacje i przybieranie skoro w dzień nie je dużo. Czytałam również że dzieci w wieku 6-8 miesięcy powinny mieć dwa posiłki uzupełniające. U nas tego nie ma, spróbuje trochę ale i tak do syta napije przy cycu. Wciąż nie znalazłam złotego środka na te pobudki więc nie pomogę za to łączę się z wami w bólu.
-
Marja po mojej awanturze, kot został zamknięty w dolnej części domu gdzie w ramach protestu nie chodzę. Nie wiem czy zawsze tak będzie czy tylko wtedy kiedy będę w domu. W weekend byłam w szkole i nie wiem co do południa się działo. Ale jak wychodzilam to zobaczyłam tego futrzaka i chyba nie jest szkodliwy, leży na krześle i jak się boi to się chowa. To dorosła samica i nie wiadomo czy taki ma charakter czy po prostu jeszcze się nie zadomowiła. W każdym razie emocje trochę opadły ;)
-
Martusia bardzo mi przykro, oby szybko sytuacja się poprawiła. Niestety taką mamy porę roku, że nie wiadomo zbytnio co podać dziecku, zawsze w sezonie inaczej, a teraz nawet moja dieta jest dużo uboższa.
-
Angelika a oprócz gotowanej marchewki co wkładasz do tego gryzaka
-
Ola moja mama też mnie pociesza że może ucieknie ten kot Jeśli chodzi o jedzenie to u mnie długo było podobnie, właściwie to od niedawna jest lepiej ale wciąż nie tak jak bym chciała, więc może u ciebie też dopiero bliżej 7. miesiąca będzie poprawa. W końcu nie jest powiedziane, że dzieci zaczynają jeść równo w 6. miesiącu.
-
Jednak teściowa postawiła na swoim i kot jest.
-
Dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi. Chyba rzeczywiście niepotrzebnie zrobiłam taką aferę o tego futrzaka. W każdym razie na razie decyzję o jego adopcji skutecznie wstrzymałam, zobaczymy do kiedy. xyza chyba masz rację z tym mięsem. Te słoiczki niby od 4-5 miesiąca ale zważając na to, że zaczęłam niedawno wprowadzać stałe posiłki, mogło to by być za wcześnie na mięso. Pomijając fakt że nikt w domu nie je królika a dziecku się każe
-
Marja mnie to się czasem wierzyć nie chce Dziewczyny mam pytanie odnośnie zwierząt. Czy macie jakieś zwierzęta w domu i pozwalacie na kontakt z waszymi maluszkami? Bo ja jestem na nie dla zwierząt w domu jeśli jest małe dziecko. Niestety moja teściowa nie zapytała nikogo o zdanie i postanowiła wziąć kota lub psa ze schroniska. Sprawa jest na ostrzu noża bym powiedziała, bo ja nie chcę zwierząt ale przecież ona jest u siebie i nikogo nie zamierza pytać. Zrobiłam mojemu awanturę że się wyprowadzam. Jak to jest pozwalać niemowlalowi na kontakt czy nie? Wiem że dopóki pilnuje to zwierzak nie zbliżyłby się do małej ale jak będę w szkole to kochana babcia da się wnuczce pobawić z pieskiem czy kotkiem.
-
Użyłam dzisiaj w nocy śpiworka i jak na razie się sprawdziło. Mała nie obracała się- w nogach jeszcze była zablokowana poduszką bo mam większy śpiworek. Dzięki temu było nieco mniej pobudek. Alexo całe lato moja córcia też budziła się raz lub dwa, od niedawna takie przeboje mamy Jeśli chodzi o święta i prezenty to jestem zła bo uzgodniliśmy że nie kupujemy sobie prezentów a teraz słyszę że każdy coś dla mnie ma i teraz na gwałt muszę latać i szukać. Nienawidzę świąt
-
kelis zazdroszczę, my jeszcze nie na swoim Angelika życzę szybkiego powrotu do zdrowia Moja córka mnie wykończy. Dzisiaj cyc nad ranem był co pół godziny. Codziennie odstęp się skraca i to kolejny dzień kiedy o 6 muszę ją trochę ponosić by spać do tej 8. Zauważyłam że budzi się przez to obracanie się przez sen a robi to non stop. Myślę jakby tu ją związać by się nie ruszyła. Mam śpiworek ale nie wiem czy to pomoże, może będzie się denerwować że nie może się ruszyć. Wczoraj podałam małej słoiczek jarzynowa z królikiem. Sama bym nie kupiła tego bo jakoś mnie brzydzi ale dostałam od teściowej więc spróbowalam. Jakoś nie specjalnie przypadł do gustu, może uprzedzenie że to królik. Mała zjadła 3/4 słoiczka ale na siłę dawałam praktycznie. Paradoks jest taki że gdy podaję kleik czy słoiczek to nie umie otwierać buzi ale jak wszyscy jemy słodycze albo chipsy to sama by zabrała i wie jak buzię otworzyć
-
Martusia moja też nie, chociaż wcześniej umiała pić z butelki gdy byłam poza domem, teraz nie i koniec Alexo u mnie sytuacja wygląda podobnie. Mała pełza nawet z salonu przez korytarz do kuchni. A ze spaniem to mam wrażenie że z każdym dniem jest gorzej. Dzisiaj to pobudka na cyca była nad ranem już co 40 minut a o 6 rano nosiłam ją żeby do 8 pospać chociaż po tej ciężkiej dla mnie nocy
-
Martusia aż strach z dzieckiem jechać. Mała nie wypije z butelki?
-
Pół roku minęło... Wybieracie się na drugą kontrolę do ginekologa?
-
Marja moja się podpiera już, jest bardzo silna ale jest strasza bo z maja więc może nie ma co porównywać w ogóle. Dzisiaj poszedł cały słoiczek delikatne jarzyny, co prawda na dwie raty ale i tak jestem dumna
-
Mój też ma zawsze na wszystko czas - podchorąży zawsze zdąży też mnie to denerwuje Alexo moja córka obraca się we wszystkie strony i sama chce układać się do pozycji na brzuszku Martusia przydałby się jakiś reset i wyjście z domu, zwariować można ;)
-
Angelika szczypie, drapie, ciągnie za nos, łańcuszek, ozdoby na bluzce, oko chce wydłubać... Dużo tu wymieniać U nas jakiś postęp z jedzeniem. Zaczęła chętniej jeść ale tylko z łyżeczki. Np wczoraj kleik z butelki nie chciała pić pomimo tego że kupiłam specjalny smoczek do kaszek, ale z łyżeczki ładnie jadła. Butelkę całkiem odrzuciła. Nie chce nawet pić. Korzystam z kubka niekapka ale muszę wyjmowac tą silikonową blokadę żeby samo leciało, wtedy siłą rzeczy trochę wypije Za to dzisiaj w nocy miałam Meksyk z nią. Spać nie chciała zupełnie
-
Dziewczyny ja wam nie doradze bo mam tylko jedno dziecko ale chcę się do roku 2020 to zmienić i również ponarzekac :) prawdę mówiąc nawet przy jednym dziecku nie ma się tyle czasu dla siebie i partnera. On do pracy cały tydzień, ja w weekend studia, wieczory to już monotonny rytuał - usypianie noszenie cycanie. Wstyd się przyznać ale ja już nawet nie sypiam z moim facetem w jednym łóżku bo moja gwiazda budzi się nawet co godzinę na karmienie i nie wyobrażam sobie co chwilę wstawać wyciągać z łóżeczka i potem odkładać ją żeby znów się obudziła. Z tego też powodu myślę o całkowitym zlikwidowaniu łóżeczka bo tylko przeszkadza a pokój jest naprawdę mały
-
Angelika a ty próbowałaś sama tego słoiczka z brokułem i cukinia? Czy to nie ten przed którym ostrzegałam niedawno? Marja współczuję, maluszek na pewno się męczy a najgorsze jest to że nie za bardzo można mu pomóc...
-
Alexo też zastanawiałam się nad bananem ale nie wiedziałam czy już można podać takie egzotyczne owoce Marja i jak marchewka? :) Martusia, myślisz o gotowej kaszce gdzie jest już mleko ? Czy do zrobienia na mleku swoim / modyfikowanym?
-
Angelika u nas najlepiej się sprawdzają tanie zabawki takie jak reklamówka czy pusta butelka po wodzie Martusia trzymaj się to na pewno okres przejściowy
-
xyza genialny ten gryzak w ogóle bym nie pomyślała że takie coś można dostać. Muszę popatrzeć za takimi gadżetami, nigdy się nie spotkałam z nimi. Tak cesarke miałam 25.05 ogólnie szybko doszłam do siebie Mea a ty cały czas jesteś na diecie mamy karmiącej? U nas jednak ten ząb się dzisiaj wybił. Czuć go palcem. A takie ślady jak jeszcze kilka dni temu widać na dwóch innych więc spodziewamy się kolejnych zębów.
-
Kupiłam kubek niekapek to mała bierze do buzi ale nie wie że trzeba ssać
-
Alexo próbuje podawać jabłka ziemniaki marchew buraki ostatnio też gruszka ze słoiczka. Problem w tym że mała nie chce jeść nic innego niż pierś. Zje max łyżeczkę wszystkiego. A o zagęszczaniu mleka nie ma mowy od razu wyczuła że coś nie tak z tym mlekiem.
-
xyza moja blizna jest już prawie niewidoczna, na środku blado różowa a po bokach już biała. Pytanie o picie wody jest dla mnie aktualne. Po 6 miesiącu niby powinno się podawać picie przy próbach jedzenia a ja nic małej nie dawałam i teraz mamy problem z twarda kupą nie wiem czy to ma związek ale mała niechętnie pije jeśli już to naprawdę mało