Skocz do zawartości
Forum

Viviana

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Viviana

  1. Dziewczyny - co bierzecie na ból głowy ? Tak mnie łupie niemiłosiernie, że nie jestem w stanie funkcjonować. Pójście na sikanie jest wyzwaniem. Ciężko mi gapić się w telefon. Łupie nad oczami i z tyłu. Osłabienie i nudności. Jestem normalnie niesprawna...
  2. Ja mam grupe minusową i konflikt z lubym. Po porodach dostawałam zastrzyki. Mama Olusia - niezwykła zbieżność dat, myślę że to wielkie szczęście że tak sie dzieje. Jestem przekonana że to Wam bardzo pomoże uporać się ze stratą.
  3. Do pulmonologa nie udało się, nie ma terminów na najbliższe dni. A internistka... zapisała kolejne pudełko Zinnatu.... Mówiła że może trzeba brać dłużej. Ale dała zwolnienie do końca tygodnia. To jest plus. Nie mam siły. Wróciłam, odebrałam jakoś dzieci, jakoś odgrzewam im zupę i leżę i kwiczę dosłownie bo mnie ciąga na wymioty. Sama nie wiem co ze sobą zrobić.
  4. Dziewczyny, z tym porodem to na niektóre sprawy nie mamy wpływu i wiele zależy od przypadku, szczęścia/pecha. Trzeba z tym żyć. Moje drugie dziecko urodziło się z mocno zaciśniętym węzłem na pępowinie. Podobno nie da się tego wcześniej zdiagnozować i wiele dzieci umiera. Nam się akurat poszczęściło. A może zacisnął się tak mocno dopiero przy porodzie - pod koniec było złe ktg. Trzeba po prostu wierzyć że będzie dobrze i kierować się zaleceniami. Ja bym chętnie urodziła naturalnie ale jak powiedzą że cc bezpieczniejsze, to będę miała cc. Odnośnie opisywanego w sieci przypadku pani z odklejonym łożyskiem - tam podobno były argumenty za cc, ale została podjęta decyzja o sn.
  5. Anusiak, osoba w rodzinie miała dokładnie tak jak Ty w obu ciążach, a może gorzej. Nie leżała w szpitalu tylko dojeżdżała na kroplówki. Od drugiego trymestru czuła się dużo lepiej. Dzieci zdrowe. W 1 trymestrze składników odżywczych wystarczy, niewiele trzeba. To nie zagraża ciąży, tylko inne rzeczy - genetyka, poważne choroby matki.
  6. Jutro do internistki jakiejś udało mi się zapisać, może ona coś zdecyduje a jak nie to będę w recepcji rozmawiać. W ostateczności pojadę do mojego prof., on na pewno pomoże, tylko nie chciałam mu gitary zawracać bo umierająca w przeciwieństwie do większości jego pacjentów nie jestem, a poza tym to jest szpital godzinę stąd.
  7. A jeszcze na poczatku gin mówił że nie ma związku między ciążą a "tymi" chorobami. Ja myślę że to jednak infekcja, bo nie sądzę by tak nagle od razu guzki narosły. Ponadto mam tego gluta w zatokach który spływa. Myślę że dlatego nocą się budzę, bo w leżącej pozycji łatwiej spływa. Crp niskie bo może wirusowa była infekcja a teraz w zatokach nadkażenie na które Zinnat nie działa. Jeszcze ktoś tu mówił że w ciąży jest zwiększona produkcja gluta. Nie wiem - ale jestem raczej spokojna. Tylko dołują mnie te trudności.
  8. Jeśli nie infekcja to może z powodu osłabienia ciążowego pojawiły się guzki :/ Miałam kilka operacji, w tym płuc, więc może to wraca. Ale mam nadzieję że nie, że to tylko nietrafiony antybiotyk. Pani pulmonolog chciała na jutrzejszej wizycie coś konkretnego zaproponować. Może sama się rozchorowała... A ginekolog nie podoba sie ze crp bylo niskie i ze po antybolu brak poprawy.
  9. Nie mam pojęcia ale w systemie nie ma terminów do tej babki na najblizszy miesiąc z hakiem. Zresztą nie pisałam Wam ale to samo było w piątek z onkolożką... Czekałam pod drzwiami z inną babką i powiedziano nam że pania doktor zatrzymano w Centrum Onkologii i nie przyjedzie do przychodni. Zapisano mnie więc... na 8 grudnia. A ja muszę jak najszybciej dostać skierowanie na skan całego ciała w ramach kontroli po chorobie. Na dodatek gin zaczyna się wycofywać z prowadzenia mnie. Mówi że z takim obciążeniem i teraz tymi płucami/oskrzelami to jest raczej do prowadzenia w szpitalu... A ja chce tutaj bo mam z pracy abonament, blisko domu, bez kolejek i za darmochę. Jestem zdołowana.
  10. Anusiak, czy po antybiotyku widzisz jakąś poprawę ? Mnie w nocy budzi kaszel. Płuczę zatoki solą fiz., i widzę że glut nadal wskazuje na nadkażenie. A to już 7 dni Zinnatu. Jeszcze dostałam przed chwilą sms z przychodni że jutrzejsza wizyta pulmo odwołana i trzeba sobie się umówić a nowo. Już sobie klepnęłam na jutro wizytę u kolejnej przypadkowej internistki. I takie to jest leczenie :/
  11. Anusiak, takie uporczywe wymioty to sprawa wymagająca konsultacji. U mnie w rodzinie osoba która jest lekarzem w obu ciążach przez pierwszy trymestr praktycznie tylko wymiotowała i standardem były u niej co jakiś czas wizyty w szpitalu w celu podania kroplówek. Jeżeli czujesz że jesteś już u kresu i niepokoisz się, to należy jechać do lekarza lub na jakiś dyżur. Amotaks to amoksycylina, słyszałam że jest bezpieczna w ciąży. A ja zauwazylam ze jak sie budze rano, to czuje sie przez pare minut dobrze. A potem zaczynam zjeżdżać, przychodzą mdłości, ból brzucha, niepokój. Dzisiaj zachciało mi sie pasztetu z soczewicy i kaszy jaglanej. Ledwo wystałam przy blacie by to zrobic, ale piecze się i pieknie pachnie. Nie moge sie doczekac by zjesc z ogórem kiszonym.
  12. Anusiak - ze mną jest to samo, tylko nie wymiotuję ostecznie, ale ciagle czuję że już dosłownie za chwilę zwrócę. Często mam takie torsje i podchodzi mi wszystko do gardła. Masakra. Do tego głowa boli, kaszel, duszności, glut z zatok, mega osłabienie, ospałość, nie mogę sobie znaleźć miejsca, dogodnej pozycji, nie mam siły na nic i nie wiem kiedy to sie skonczy. Wegetuję z dnia na dzień. Z trudem pojechałam dziś do lekarza. Mówił że między 12 a 14 tyg się poprawia zwykle. Czyli jeszcze miesiąc męki dla mnie. Też czasem wyć mi się chce :/
  13. Anusiak - właśnie wróciłam od gina. Mówiłam że biore Zinnat, pytałam czy to ok. Mówił że jak najbardziej, że jak jest wskazanie to trzeba brać i że jest kilka leków bezpiecznych w ciąży, w tym Zinnat, że pacjentki biorą. Inna sprawa że ja nadal kaszle i ledwo żyję. Czekamy do poniedziałku, mam wtedy kontrolną wizyte u pulmonologa.
  14. Zdycham cały dzień :( Zaczynam się niepokoić. W poniedziałek wizyta kontrolna u pulmonologa ale nie wiem jak dożyć do poniedziałku. Czasami mam ochotę wylądować w szpitalu, żeby tam zrobili ze mną porządek. Też bardzo lubię ten wieczorny klimat cmentarza, uwielbiam morze światełek, ten zapach zniczy i mnogość ludzi. Niestety nie dałam nawet rady wyjść z domu :( Kaszel masakra. Boli klatka piersiowa, boję się mocniej kaszleć. Plus mam duszności. Boli cały brzuch, do tego mdłości, mega osłabienie i senność. Koszmar jakiś. W poprzednich ciążach tak nie było. Teraz czuję się jakby mnie ktoś przepuszczał przez wyżymaczkę. Mam nadzieję że nie zrobiło mi się jakieś dziadostwo na płucach :/
  15. Ja siedzę w domu, nigdzie sie nie ruszam. Ciągle źle się czuję. Ciągle jest kaszel, duszności, osłabienie i mdłości. Już 4ty dzień biorę Zinnat na zapalenie oskrzeli - to chyba powinno być lepiej ?
  16. A te prenatalne z krwi to co to jest ? Test pappa ? Czy ginekolog daje skierowanie na to badanie ?
  17. Asia - gratuluję czwartej ciąży ! Fajnie, bo 3-latek będzie mieć towarzystwo do zabawy :)
  18. Agula - ja też myślałam że już po mnie, lekarzom było przykro. Wyłam patrząc na malutkie jeszcze dzieci. Ale cuda się zdarzają, jakkolwiek wyświechtanie to nie brzmi. Nie sądziłam wtedy że dziś będę jeszcze istniała i w dodatku będę w ciąży :) Życie zaskakuje. Obym tylko w zdrowiu do tego czerwca przechodziła - po nocach się trochę martwię. Ale mam nadzieję że będzie dobrze, bo parę lat już jest.
  19. 38, jak się kliknie mój nick to tam widać bo podałam. Ja bym może wcześniej urodziła trzecie dziecko, ale ciężko chorowałam i po tym wszystkim bałam się. Miałam pozostać przy dwójce, a tu jednak ciąża :) Nadal się boję, ale mam nadzieję że wszystko będzie ok. Kiska - bardzo Ci współczuję że taki piękny moment obrócił się w tak ogromny ból. Należy Ci się gromadka zdrowych dzieci po tym wszystkim. Tego Tobie życzę !
  20. Cześć Agula :) Hurra ! Teraz we dwie jesteśmy najstarsze :) Od razu mi raźniej bo do tej pory byłam ja, chyba 3 lub 4 - letnia przepaść i dopiero inne dziewczyny ;)
  21. Angel - ciepłe myśli posyłam do Ciebie. I życzę żebyś za długo nie musiała czekać na dzień w którym z radością stwierdzisz że się udało.
  22. A ja jestem chora :( Właśnie wróciłam od lekarza i łyknęłam Zinnat :( Nie ma wyjścia. Kaszlę już praktycznie non stop :(
  23. Ja zdycham cały dzień. Łeb pęka, nos zatkany, ucho boli, pieką zatoki, słabo i mdło. Nie wyrabiam :( Nic nie jestem w stanie zrobić. Zaraz zeświruję w tym wyrze :(((
  24. Ja już kompletnie zatkana... a córka obudziła się i mówi że ucho boli i głodna... Poszłam podgrzać jej cieciorę, bo wczoraj wsuwała z dokładkami, wracam - a ona śpi. No to sama jem. Plus infekcji jest taki że dostanę zwolnienie od internisty pewnie, bez zaznaczania że jest ciąża, i odroczę swój problem przyznania się w robocie. Łatwiej cierpieć przy tej motywacji ;)
  25. Witam w klubie... Już wiem skąd ból głowy taki. Jestem przeziębiona - mega katar, zatkany nos, piecze w środku, gardło też, masakra jakaś, do niczego...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...