
Meju
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Meju
-
Monika strasznie współczuję. Dziewczyny dziecko mi sie zepsuło i w ciagu dnia nawet mi sie nie chce brac telefonu do reki :) niby spi od 20 do 0.00 albo pierwszej ale potem lezy i grucha albo placze do 3/4 :p drugi nie daje pospac dluzej niz do 6-7 i czuje sie zmeczona.
-
Dziewczyny my już w domu od niedzieli :) pelnia szczęścia jak narazie :) choć trochę odczuwam już zmęczenie :p między chłopakami jak narazie też miłość :) Wracam z tematem przeniesienia się na Whatsapp... Przynajmniej nie będzie czytania co piszemy i głupich komentarzy :) moje dziecko do przedszkola nie chodzi ale to mój wybór... Tez czasem mam dosyć i najchętniej bym się gdzieś ukryła na jakiś czas mimo że chłopaków kocham nad życie...
-
Ja już wyszłam ze szpitala ale u nas w domu jelitowka i jestem z Kubusiem u rodziców:( chce mi się płakać ale wiem że muszę być silna. Strasznie już tęsknię
-
Cebulka niestety wszystkiego nie dopilnujemy ... Tak jak piszesz, na szczęście nie poparzyło go w twarz. Mam nadzieję że nie będzie śladu na nóżce. W której dobie pojawia się mleko? Bo ja w sumie przystawiam od samego początku ale nie pamiętam kiedy można się spodziewać nawału...
-
Hej :) o 2 urodził się Kubuś :) 3730g i 57 cm :) wieczorem miałam jakiś krwawy śluz ale myślałam że to po badaniu :) koło 23 zaczęły mnie łapać skurcze o 1 przyjechałam na porodówkę z 7 cm rozwarcia :) rano dorzucę jakieś zdjęcia :) nie byłam nacinana, trochę popękał mi naskórek w miejscu szycia z pierwszego porodu :)
-
Hej :) tak ja dalej w dwupaku i nic się nie dzieje, teoretycznie do terminu jeszcze 5 dni. Od 2 tygodni chodzę z 3cm rozwarcia, męczę męża, piję herbatę z liści malin, biorę olej z wiesiołka, sprzątam... Porażka. Dzisiaj od rana siedzę na tyłku bo już mi się nie chce. Współczuję kolek, liczę na to że tym razem mnie ominą :)
-
No to super! :) To teraz dużo zdrówka :)
-
Cebulka szybkiego wypisu jutro!:) Może te problemy z brzuszkiem po antybiotyku i wszystko się unormuje?:)
-
Monika ja jadąc na porodówkę też byłam przekonana że niedługo potule maluszka :p no nic, najwidoczniej jeszcze nie byliśmy gotowi. Powiem szczerze że ta końcówka ciąży jest dla mnie dużo bardziej stresująca niż pierwsza :) w pierwszej odszedł mi czop, dostałam skurczy, pojechałam do szpitala i urodziłam :p teraz mam jakieś bolesne skurcze, plamienia, nitki krwi itp a zero z tego konkretów...
-
Cebulka oby :) narazie jeszcze 13 dni do terminu :)
-
Hej, u mnie się działo ostatnio:p Po tym ktg dowiedziałam się tyle że macica się stawia dosyć mocno ale to nie są skurcze. Okazało się że zwiększyło mi się rozwarcie do 3cm i wszystko w pełnej gotowości:) wieczorem w środę zaczęły mnie boleć plecy i brzuch jak na okres i pojawiło się trochę krwi, potem zaczęły mnie łapać jakieś skurcze więc zwerbowalismy moja mamę do nas na noc i koło 1 te skurcze zaczęły się nasilać, poszłam do wanny i nie przeszło więc pojechaliśmy do szpitala, tym bardziej że ciągle miałam jakieś plamienia i nitki krwi w sluzie. Jak tylko weszłam na porodówkę to jak ręką odjął:) ale w związku z tym rozwarciem i krwią zostałam na obserwacji, nic nie ruszyło... Więc jestem już w domu i czekam dalej:)
-
Zawiszka chwila moment i Madzia zacznie biegać :) swoją drogą to ja chyba najgorzej wspominam ten okres w życiu młodego ale może to wynikać z tego że on jak tylko skumał jak wejść na sofę to nie robił nic innego:p nawet na sekundę nie można było go spuścić z oczu :p Cebulka oby Wam jak najszybciej przeleciało do poniedziałku:) i jeszcze raz dużo zdrówka dla Adasia :)
-
Cebulka teraz będzie już tylko lepiej :) dużo zdrówka dla Was :) Ja za to coś ostatnio spać nie mogę, budzę się 3-5 i zasnąć nie mogę. W piątek miałam wizytę, mały waży około 2880g, ja mam rozwarcie na opuszkę ale szyjka jeszcze nie ustawiona tak jak powinna. Na wizytę umówiła mnie na 6 maja ale stwierdziła że raczej nie przyjdę ... zobaczymy. Jutro jadę do niej na ktg jeszcze dodatkowo.
-
Cebulka współczuję, serce pęka jak takiemu maleństwu się coś dzieje. Najważniejsze że jest poprawa. Domyślasz się skąd to zapalenie? Ja walczę z katarem u wszystkich w domu i tylko się modlę żeby się wyleczyć zanim rodzić zacznę...
-
Dzięki Monika :) My też życzymy Wesołych, rodzinnych i spokojnych świąt:)
-
Hej dziewczyny:) co u Was? Cebulka na Twoim forum wyczytałam że Adaś chory. Współczuję, mam nadzieję że szybko mu się poprawi. Trzymajcie się!
-
U mnie młody sobie urządził z sofy i mojego fotela plac zabaw... Spróbuj usiąść. Też mi czasem już nerwy siadają :/ wydrę się to jest 15 min spokoju a potem to samo. Zadowolona jestem jedynie z tego że go nauczyłam że nie wywala już wszystkich zabawek bo wcześniej mój wieczór wyglądał tak że jak go uspalam to potem segregowalam zabawki,teraz sprząta jak chce coś innego...
-
Cebulka ja tak w sumie w kratkę :) w zależności jak pospie w nocy :) czuję że łapią mnie czasem jakieś mocniejsze skurcze ale jak narazie nic się nie dzieje:) w piątek mam wizytę więc dowiem się ile mały waży i jak tam moja szyjka. W ogóle strasznie mi się ciągnie ta końcówka. Dawidek może zazdrosny? U mnie młody wstał dzisiaj z katarem, mąż cały tydzień miał katar i już zapowiedziałam że jak pojadę na porodówkę chora to udusze... Zazdroszczę że Adaś grzeczniutki, ja coś czuję że mi dzidzia da popalić bo jest bardziej ruchliwy niż pamiętam z 1 ciąży a już i tak mam bardzo aktywne dziecko :p Dużo zdrówka dla chłopaków!
-
Bardzo się cieszę że już jesteście w domu :) Cebulka nawet nie gadaj bo ja to w ogóle nie wiem jak ogarnę dwójkę. Tym bardziej że chyba mamy jakiś bunt znowu i już mi nerwy czasem siadają :/ jeszcze noworodka w tym wszystkim brak :p
-
Cebulka też byłam nacinana, pamiętam że z pół roku to miejsce bolało ale teraz już super :) zobaczę jak po drugim porodzie. Dobrze że u Was już lepiej :)
-
Monika w jakim sensie nie w tym kierunku co powinno? Ja jak narazie mogę tylko podejrzewać jaki ogrom pracy czeka mnie przy dwójce dzieci. Masz przynajmniej chwilę dla siebie? Kogoś do pomocy? Cebulka wierzę w to że jutro będzie u Adasia o niebo lepiej:) a Ciebie strasznie mi szkoda z tym nacięciem. W ogóle pisałaś coś o fizjoterapeucie... dlaczego masz się do niego zgłosić?(jak można zapytać) Ostatnio słyszałam o tym że te blizny można rozmasować w celu zmniejszenia bólu. Dziewczyny ja na samą myśl że będę musiała małego zostawić na minimum 3 dni becze, poza tym zaczynam mieć obawy że zacznę rodzić i on będzie widział że mnie boli albo coś w tym stylu i że się przestraszy itp
-
Cebulka strasznie mi przykro, wiem że łatwo się mówi ale musisz być silna. Mam nadzieje że Adasiowi szybko żółtaczka minie:)
-
Może dlatego mi to umknęło :) ja byłam w mega stresie i do tego te emocje :p