-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez SparteK
-
Witam i ja. Coś się nie mogę na konto zalogować. Asia - współczuję, ja niestety też chrapię i też w każdej pozycji, ale podobno po cichu ... chyba że monsz mi przykrości nie chce zrobić ;) oby puścili Ciebie dziś do domu. Trzymam kciuki. Ewi - gratulacje !!! Ulinek - niestety nie mam doświadczenia z bostonką, więc nie doradzę, Ja szykuję się do lekarza. Ale mam pietra :/
-
Ja cukrzycy też się obawiam szczególnie że kocham słodkie :( Glukozę mam jeszcze w normie, ale w górnej jej granicy :/ Asia a Ty dalej leżysz ?
-
Waris super ! Ja też już bym chciała wiedzieć co tam w brzuszku siedzi :)
-
U mnie brzuch też po poprzedniej ciąży + dorzuciłam jakieś 20kg do tego
-
Truski ... to z tym brzuchem i plecami masz jak ja ... teraz poskładałam pranie i powiesiłam nowe i musiałam zalegnąć. Bo boli :/ i u mnie też więcej tłuszczu niż brzuszka ciążowego.
-
Waris bądź dobrej myśli :* wiem wiiem łatwo się mówi ... też mam zawsze stresa przed wizytą ;) jutro moje spotkanie z lekarzem.
-
Ana niestety tak to jest że wydatki się lubią kumulować. Dobrze że mężowi nic nie jest. Asia cierpliwości kiedyś przyjdą :) A u nas niestety będzie musiał być żłobek. Nie będzie miał kto w chałupie zostać, a z jednej pensji nie wydolimy. Mam prywatny zaraz obok pracy, ale i tak to mi się bardziej będzie opłacało niż jakaś niania. Jak ślicznie ptaszki ćwierkają za oknem można by dać się nabrać że wiosna jakaś
-
Asia będzie dobrze - musi być, myśl pozytywnie ! Truski młody ma wodonercze, oprócz tego tak jak pisałam wcześniej ma zaburzenia integracji sensorycznej i bardzo poważny problem z napięciem mięśniowym przez co ma dość poważne wady postawy. U mnie w chałupie też choroba. Wczoraj jeszcze młodego wygoniłam do szkoły tak dziś już mu odpuściłam. Mnie nadal głowa boli :/ Co do przedszkola u nas też młody w ierwszych dwóch latach więcej był w domu jak w przedszkolu.
-
Bajtel ... dobry rosół nie jest zły
-
No nie z własnego wyboru ... lekarz leczył u mnie zapalenie przydatków tak długo ... a człowiek młody i głupi to ufał. O teście nie myślał. I jak mi brzuch wywaliło to zapaliła się lampka i zrobiłam test. A żebyście widziały zdziwienie lekarza jak zobaczył młodego na usg ... o faktycznie ciąża, o 12tydzień, coś takiego ... bez komentarza. Niestety młody w swoich pierwszych tygodniach życia płodowegio zaliczył wiele złego ze strony swej matki i odbiło się to na jego zdrowiu. Także są plusy i minusy.
-
Ana ... ja w poprzedniej ciąży byłam nieświadoma do 12tc. Najgorsze było.za mną ;) Ja kocham las i spacery po lesie, niestety moje chłopaki nie :( co roku obiecują że pojedziemy i na obietnicach się kończy :(
-
Oooo zjadłabym dobrego bigosu ... Ale nikt nie potrafił mnie zaspokoić jak moja ciotka. Bigos ideał .. nigdy w życiu nie jadłam tak pysznego bigosu !
-
U nas też jutro pomidorowa :) A na drugie mamy " chińszczyznę" a w skrócie kurczak w przyprawie gyros, ryż z kurkumą, kapusta pekińska z kukurydzą i do wszystkiego sos czosnkowy :) Zostało mi trochę zasmażanej kapusty, więc kto wie, może pojutrze łazanki ? Mnie brzuch dokucza od tygodnia. Raz bardziej raz mniej, ale zawsze wtedy jak długo postoje. Dzisiaj w kuchni działałam na suedząco i było spoko. Zastanawiam się od czego to może być. Może dzidziuś odrabia te zaległe 4 tygodnie
-
Współczuję. Też tak czasami mam że jestem tak zmęczona że zasnąć nie mogę.
-
Pojadłam kopytek ... mniam Ake niestety monsz musiał przejąć robotę bo za nic nie chciało mi się ciasto sklecić ... za to jemu kopytka wyszły genialne ... kapustka zasmażana też wyszła mega :) Czuję się zaspokojona ... teraz siedzę z inhalatorem i próbuję zwalczyć te cholerne zapchane zatoki :/
-
Siekierkowska u nas z bułką i masłem to leniwe a do kopytek albo boczuś albo słoninka albo sosik jak u truski. Monia ja też nic nie biorę ;) Aguch gratki :) Tosia współczuje ... ale spoko, minie :P ... kiedyś :) jednak nie później jak po porodzie
-
Asia trzymaj się, to czekanie zawsze mnie do pasji doprowadzało. Frugo witaj, ja nie biorę żadnych wspomagaczy, bo nie mam plamień choć pojawił się taki epizodzik. Natomiast dołączam się do dziewczyn żeby to skonsultować z innym lekarzem. Zdrowie dzidziusia najważniejsze. Ziemniaki się gotują
-
Choinka zapraszam :) Rosół wczoraj słabo schodził więc pomidorowej u mnie dostatek ;)
-
Ana mam podobnie ... tylko ja drałuje na 4 i już mnie zastanawia jak to będzie z brzucholcem a potem z dzieckiem ... Kopytka mnie kuszą ...
-
O jaaa zjadłabym kopytek z boczusiem ... mniam. Ale chyba nie chce mi się robić. Mam rosół od wczoraj to dziś będzie pomidorowa Nad drugim daniem muszę pomyśleć.
-
Jestem, żyję ;) cały wczorajszy dzień przespałam. I to dosłownie, wstawałam tylko na jedzenie i siku .. masakra jakaś ... Ja już się czuję lepiej ale czuję że w zatokach dalej coś siedzi .. wieczorami ból głowy w okolicach zatok jest dośc dokuczliwy :/ a na dodatek syn dzisiaj wstał z zawalonym gardłem i nosem ... jak ja nie lubię tej pory roku ... co do ruchów dziecka to pierwszego kopniaka poczułam w okolicach 20 tygodnia, był tak wymowny że nie można go było pomylić z niczym innym ;) wcześniej być może coś się działo, ale człowiek nie doświadczony to na bączki zganiał ;) teraz się nie mogę doczekać :) a co do snów też są coraz dłuższe i bardziej realistyczne ... Dzisiaj całą noc podróżowałam odwiedziłam wszystkich znajomych chyba od czasów podstawówki
-
Niestety wzdęcia :/ po jelitach jeździ a ujścia znaleźć nie może :/
-
Dziewczyny - bierzecie coś na wzdęcia ? Czytałam że ponoć espumisan wolno ale wolę popytać bo już wyskoczyłam z herbatką z kopru włoskiego a ta dozwolona dopiero od 3 trymestru :/
-
dopisuje się do użytkowniczek ciąża + :)
-
Lepeij już ... prenalen pomaga, ale taka słaba jestem okrutnie :/ tylko bym spała ... dobrze że do pracy dopiero za tydzień ... i jeszcze tylko 7 razy :)