Dziewczynki, melduję się po wizycie.
Wszystko cudnie, pięknie!!! Aż miło się słucha lekarza, gdy Dzidziuś rozwija się książkowo :)) oczywiście z detektora nie był zadowolony, kazał się odzywać jak tylko będę miała wątpliwości :)
Dostałam na pamiątkę zdjęcie małego siurka, wiec domyślam się, że co do tego nie ma już żadnych wątpliwości :p
Gorzej, że matka zaraz wpadnie w szał zakupów... jutro pojadę chyba do rodziców przejrzeć pudełka z ciuszkami po dziewuchach, a przy okazji zgarnę coś ciążowego dla siebie ;)) połówkowe 03.10. więc postaram się do tego czasu tak ostrożnie z kupowaniem nowych rzeczy.
Widzę i czytam, że każda z nas ma mniej lub bardziej podobne historie za sobą.
Zazdroszczę (pozytywnie) tym z Was, którym szybko się udało z dzieciaczkami, bo to naprawdę coś pięknego!
u nas tez historia jest dość bogata, starania, pcos, problemy zdrowotne męża itp. itd. więc generalnie każda moja ciąża, to niemal cud i zaskoczenie!!! Mimo, że w pełni planowane
Oby teraz już u wszystkich z nas były same dobre wiadomości!!!