-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kinqa
-
j.annaKingusia współczuję Ci ale gratuluje też rozwagi, wiele osób jest zdania, że jak sie ma dziecko to TRZEBA być razem, a nie oszukujmy sie- wpadki zdarzają sie nawet pomiedzy osobami które sie ledwo co znają i czasem nie ma szans na zycie razem. Dobrze, że wykazujesz sie zdrowym rozsądkiem. Też mialam zwiazek gdzie nigdzie nie mogłam wyjść sama, miałam wtedy 17-21 lat wiec chcialam sie bawić i musiałam z koleżankami pokryjomu wychodzić na imprezki ;) nigdy nic zlego sie nie stało, nigdy go nie zdradziłam ale nawet tel mi sprawdzał, na gg nie mogłam miec chłopaków. Teraz mam zupełnie innego faceta, on sam jeździ na woodstock, nad morze z kolegami, wychodzi z nimi na piwko i ja tak samo, robię co chcę. Jest tylko zasada ze wszystko sobie mówimy. Nie można zyć na uwięzi, człowiek to zwierzę stadne a jedna osoba nie zastąpi reszty świata, choćby nie wiem jak by się tą osobę kochało. Nie da się tak i już. Okazujac zaufanie ( o ile zasłóżone) jeszcze bardziej pogłębiamy miłość. Jeśli kochasz- puść wolno. Jeśli wróci- jest twoje. Jeśli nie- nigdy nie było proste... Mam nadzieję że chłopak z którym teraz jesteś okaze się lepszym ojcem i wsparciem dla Ciebie No tak, masz rację w zupełności i miałam identycznie z nim, że sprawdzał mi gg i musiał mieć wszystkie hasła do wszystkich kont, które miałam.... a parę razy łamał mi karty SIM lub zabierał komórki, ojjj były te przeżycie. Tylko na początku było jak w bajce, a później pokazał "różki" , a tłumaczył, że to zazdrość... :/ a byłam z nim 3 lata i każdy mi gratulował, że wytrzymałam tak długo, tylko gorzej, że złapałam się z nim na dziecko, ahh głupia, myślałam, że zmądrzeje jak mu tłumaczyłam, że na zawsze nie jadę, ale i tak nie dało się przetłumaczyć :( ... . Smutne to trochę, bo szkoda mi dziecka, ale teraz jestem z tym chłopakiem,który nie jest ojcem dziecka, jest poważniejszy i szanuje kobiety i powiedział, że wychowa dziecko jak swoje... zobaczymy jak to będzie, mam nadzieję, że będę miała HAPPY END
-
j.annaKingusia mialaś pecha do faceta widocznie.. ale pamiętaj, że po porodzie może się zmienić. A co na to jego rodzice? Czemu nie chcial, żebyś mamę pojechała odwiedzić? Dziwne.. nie ma to jak trzymać drugą osobę na smyczy ehh Jego rodzice są za granicą i mają wszystko gdzieś... dlatego raczej nie będę z tym niepoważnym człowiekiem. Właśnie o to chodzi tak jak napisałaś "nie ma to jak trzymać drugą osobę na smyczy", nigdzie bym nie mogła wyjść z domu i bym musiała mu gotować obiadki ,a przy pierwszej lepszej kłótni by mi zabrał dzieciaka... no to ja podziękuję... za taki "związek" o ile można to nazwać związkiem, bardziej "więzieniem". ;)
-
Angelaa89No i może jak dobrze pójdzie to własnie 1 września dowiem się czy będziemy mieć córeczkę czy synka... Na pewno dobrze pójdzie!!:) musi... już Cię nie zatrzymuję z kolejnymi pytaniami, bo widzę, że musisz lecieć, więc 3maj się i Twój dzidziuś też!
-
Angelaa89kingusia wporządku się czuję Ja nie miałam żadnych mdłości na szczęście teraz czuję że szybko się męczę, a brzuszek boli mnie od początku ciąży, tzn podbolewa najbardziej wieczorami i jak więcej wody wypije gazowanej, więc staram się jej nie pić. Maleństwo się rozpycha w brzuszku i dlatego podbolewaa Ja już widziałam na USG mojego aniołka, w 11/12 tyg ciąży dopiero miałam USG i to u prywatnej bo ta baba do której chodzę się badać to jakaś nie bardzo ok... A muszę jeszcze do niej iść bo nie znam swojej grupy krwi kazała przyjść a urlop sobie wzięła. I tak to jest. Ja już parę razy toaletę zaliczyłam... a usg miałam w 7 tyg. jak się dowiedziałam,że jestem w ciąży ;) Będzie dobrzee , a nie możesz iść do innego lekarza??:)
-
Angelaa89Ja dopiero teraz czuję,że sie powiększył a na wieczór to już taki balon większy A jak się czujesz?? Tak sobie, czuję jakieś "bąbelki" w brzuchu..a jak dzisiaj pochodziłam po mieście to się trochę zmęczyłam i musiałam usiąść gdzieś w knajpie, bo zabolał mnie trochę brzuszek jakby coś tam mnie szczypało w środku... mam nadzieję,że wszystko ok. Ale jutro idę do lekarza się zarejestrować, bo jestem jak na razie u mamy w UK, ale tutaj jest inne prawo, bo każdy może się tu leczyć, jeśli przebywa w kraju powyżej 24 h. A jak Ty się czujesz??:)
-
Angelaa89AHA!! Mam już swój brzuszek Tzn brzuszek WIDOCZNYI stało się jak to mi kiedyś pisałyście z dnia na dzień Pozdrawiam:) Hihi, mi też widać, zaokrągla się i widać tak jakby taką "łezkę" :) A jestem gdzieś w 11 tyg.
-
nie mam masz przebite uszy?
-
agnieszkab31kingusia ja drugiego synka urodzilam naturalnie z waga 4100 i wzroscie 61cm było ciezko ale zaczelam rodzic w domu takze mialam psychicznie lzej,a dopiero ostatnie 15 minut porodu przy 9cm rozwarcia pedzilam w szpitalu.maly juz mi w samoch. wychodzil. takze bez paniki.bolec bedzie-tego mozesz byc pewna No o to jestem pewna, że będzie bolało, hehe :) ale warto się pomęczyć dla kruszynki...
-
Są tu jakieś młode mamy? (nastolatki)
Kinqa odpowiedział(a) na Mika1992 temat w Noworodki i niemowlaki
Witam ;) Ja mam 31 sierpnia 18nastkę, i jestem w 11 tyg. ciąży. Termin mam na 27 lutego raczej, chociaż mi wpisała na 4 marca, ale 100 razy jeszcze może się zmienić. Więc urodzę maluszka już jako pełnoletnia :) Ale zaliczam się do przyszłych młodych mam. Pozdrawiam -
Italywiesz co ja jak sie urodzilam wazylam 4800..pierwsze dziecko...mama do tej pory mi wypomina ze sie darla jak glupia....moj brat 5 lat pozniej 5200...az sie boje ile moje bedzie wazylo!!!! Witam. To można rodzić 4800 albo 5200 ? ;O o mój Boże... . Ze mną jak mama w ciąży była to miała cesarkę, bo miałam 61 cm i 4900 kg... .
-
j.annakingusia witaj ! Młodziutka jesteś, chyba najmłodsza na tym forum (ja mam 23). Mam nadzieję, że masz wsparcie u ojca dziecka bo tyle się słyszy o nieodpowiedzialnych facetach... Brzusio na pewno Ci "wywali" i będzie się coraz bardziej rozpychać. Mój brzuch już jest widoczny, tak z dnia na dzień (pierwsza ciąża) i do tego dochodzą duszności (mała niby tak się rozpycha ze uciska na przepone) Witam. No wsparcia niestety u ojca dziecka nie mam... na początku się cieszył, lecz jak usłyszał, że wyjeżdżam do mamy do Anglii (nie na zawsze) to powiedział, że ma mnie gdzieś i może płacić alimenty, bo dał mi wybór, że albo się do niego przeprowadzam i nie wyjeżdżam się z mamą zobaczyć albo jadę i mam o nim zapomnieć... . Po prostu DUPEK... (19 lat, ale siano w głowie... i myśli, że mnie mógłby mieć na własność). Jestem teraz z chłopakiem,który ma 25 lat... znam go już z rok i wcześniej ze sobą byliśmy jak miałam rozejścia z tym "ojcem dziecka", i on wie ,że to nie jego dziecko, ale powiedział, że mnie nie zostawi... więc nie wiem jak to będzie wszystko
-
Wiaterek, dość mocny :) zbiera się na burzę ... ojjjjjjjjj taaaaaaaaaaak :) Bo tak ostatnio gorąco jest po 30 stopni, że nie wyróbka ;]
-
wszystkiego najjj najjjlepszego!!!!!! :)
-
lamponinka Dałabyś rade , a co do wesolosci to faktycznie jest wesolo ,ale czasami jak sie rozpocznie klotnia calej trojki , to lepiej nie wchodzic do pokoju kazde ma inny charakter i zarazem podobny , ciekawa jestem jakie bedzie malenstwo , jak przejmie charaktery calej trojki to moj m powiedzial , ze chyba zwariuje Hehehehe , domyślam się. Ja chyba bym wyszła z pokoju, żeby same się uspokoiły To nie na moje nerwy... jedno dziecko wystarczy w zupełności ;)
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
Kinqa odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
karambol :) kon -
Hahahahahahha... dobry kawał ;)
-
lamponinka no tak, ale ja chyba bym nie dała rady z dwójką, a co dopiero z czwórką :O ale gratuluję ;) rodzinki ... chociaż wesoło w domu :)
-
Witamy serdecznie ;)
-
lamponinka chyba nawet powinnam pisać do Ciebie na Pani :) bo aż głupio hihi...
-
lamponinkaKingusia1991 a to Twoja pierwsza ciaza ? Jak sie czujesz ? No tak, pierwsza. I się strachliwie boję jak mi brzucho "wywali". Ogólnie dobrze. Już "zaliczyłam" parę razy toaletę, a nawet przez tydzień klęczałam przy nim i tylko herbatkę miętową sączyłam i zagryzałam piętką chlebka... . Chociaż przedwczoraj miałam silny ból głowy i też klęczałam znowu przy kibelku... . Uroki ciąży :) A jak Ty się czujesz? u Ciebie widzę to nie pierwsza... bo masz więcej lat pewno ode mnie. Ja mam za 21 dni 18nastkę dopiero. Ale na szczęście urodzę dzidziusia jako pełnoletnia
-
j.annaKingusia1991 ja przy każdej wizycie inny termin- najpierw 10 lutego, potem 2 lutego a na następnym USG za 2 tygodnie pewnie będzie jeszcze inny. Nie przejmuj się tym, tylko 5 % kobiet rodzi w wyznaczonym przez lekarza terminie. Pozdrawiam i gratuluje Witam. No co racja to racja, jeszcze pewnie 100 razy się zmieni ;) ... . Dziękuję i wzajemnie. Pozdrawiam.
-
Witajcie! Jestem Kinga, miło mi ;) Tak się złożyło, że za 21 dni mam 18nastkę i jestem młodą przyszłą mamusią w 11 tygodniu ciąży... na to wychodzi :P Pozdrawiam wszystkie mamy i też te przyszłe :)
-
lamponinkaMoze i masz racje , ale sa durni i zachowuja sie jak dzieci i z reguly uwazaja , ze im sie wszystko nalezy .Faktycznie mozna w nich znalesc zalety oczywiscie ale to kropla w morzu i tylko ich przeblyski .Sa jak rozkapryszone dzieci i jak czegos nie dostaja zaczynaja "tupac i wrzeszczec" Zgadzam się z tym... większość jest takich mężczyzn. Chociaż jestem młoda, ale dużo w życiu przeżyłam i już zdążyłam zauważyć jaki jest gatunek płci męskiej ;) ...
-
lamponinkaWitaj , faktycznie wychodzi na 27 luty , bo 20+7dni-3miesiace . Gratulacje !!!!! Dziękuję :) ... a nie wiem czemu na usg napisane jest, że 4 marzec :o nie wiem skąd się te założenie wzięło... :)
-
Witam wszystkie przyszłe mamy ! :) Ja mam termin wyznaczony (miesiąc temu był tak wyznaczony, ale coś chyba źle im poszło) na 4 marca,ale wszędzie mi wychodzi , że 27 luty czy coś w tym stylu... po prostu końcówka lutego, bo ostatnią @ miałam 20 maja... Pozdrawiam!