Skocz do zawartości
Forum

Kinqa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kinqa

  1. kiedy tata opiekuje się dzieckiem .... bardzo się martwię ;) (choć wiem , że krzywdy jej nie dałby zrobić :) ) - jestem na zakupach - wyskoczę do dentysty, lekarza czy urzędu - u koleżanki - czy nawet przysiądę do parentingu
  2. 1-2 miesiąc wporządku, 3 miesiąc - wymiociny, caaaaalutki miesiąc się z tym uporać nie mogłam i do dzisiaj mam wstręt do Kubusia - soczku (bo nim właśnie zwracałam ... ) późniejsze miesiące też nie narzekałam, jedynie końcówka strasznie męcząca (szczególnie, że przenosiłam ciążę) to wtedy wszystko przeszkadzało i spać się nie mogło... no i kręgosłup obciążony. Więc dla mnie - kiedy się czułam najlepiej - to tak na początku i w środku ciąży bardziej
  3. dzień dobry! Redberry dobrze,że Miko walczy o swoje! moja ma czasem takie dni,że potrafi zawalczyć a czasem udaje z siebie taką sierotę i rozpłacze jak ktoś jej coś zabierze,że hoho dobre z tym Mamaku i Mamaj! A już nie pracuję, szukam czegoś innego. Na razie nic nie widać na horyzoncie, ale pewnie coś będzie w najmniej oczekiwanym momencie... Poza tym ostatnio się jako tako odchudzam (patrzę co jem, liczę kalorie) ale jeszcze przydałoby się zmobilizować do pójścia na fitness (wieczorami , jak S. w domu i by został z młodą) .
  4. hej Red :) widziałam zdjęcia wasze! Miko duuży, wysoki chłopak ;) i ten kotek na zdjęciu co chciał , żebyście przygarnęli go też superowy :) itd. - komentowałam na fb Ogólnie apropo słów u nas też to słowo funkcjonuje - pika = piłka ale też ato =auto ciuchciuch = ciuchcia, pociąg baba tata mama emi = chomik domu = dom dzieci = plac zabaw, dzieci itd. oć = chodź wyć = wyjdź chał chał, pies = piesek kuc = kucyk,kitka (włosy) masz = masz itd itd... ostatnio zauważyłam, że co raz więcej gada ;) i wyraźniej, więc powoli, powoli do przodu... ale też się jej czasem myli, bo jak siedzi S. i jego koledzy u nas w salonie, potrafi do wszystkich facetów podejść i mówić im "tata" więc jest zabawnie!
  5. Ja mam zdanie, że buciki jak już będzie chodził Zdąży się jeszcze nabiegać w butach... Najlepszą nauką do chodzenia są ... bose stópki No albo papucie jakieś czy skarpetki antypoślizgowe :) Po co utrudniać maluchowi i obciążać jego nóżkę??? :>
  6. gratulacje! szybciutkich porodów i zdrowych bobasków marcówka 2010 (jak ten czas szybko leci )
  7. barbaraaa najlepszego dla Kamilka :**** buziaki od eciotki Blondi ahaaaaś. ja wyjęłam spiralkę i powiem ci, że widzę trochę zmianę, w sensie nie jestem napuchnięta i nie wyglądam totalnie jak pączek. A no i coca colę odstawiłam, piję wodę lub fantę. Słodycze od czasu do czasu , ale bez szaleństw. Miejmy nadzieję, że spadnę z kilogramami. Jeszcze mobilizację trzeba wynaleźć do ćwiczeń ;)
  8. Kinqa

    Cieszy mnie dzisiaj...

    Mnie cieszył dzisiaj uśmiech mojego dziecka (z resztą codziennie mnie cieszy ) aa i ,że rozumie wkońcu do czego służy nocniczek
  9. Blondi dobrze,że wszystko ok , całe szczęście ja to os , pszczół sie boję jak olera albo atakuję szybko kapciem, gazetą albo wychodzę z pokoju i czekam aż wyleci jak ty schudłaś kochana ?? ja to kurdę wybieram się i wybieram na fitness i wkońcu trzeba siebie kopnąć w tyłek ;) apropo imienin, urodzin... ja mam 24 lipca imieniny, ale pewnie ich nie obejdę... a 31 sierpnia urodziny, i to oczko
  10. mosiaprzy alkoholu najlepiej się dogadać jedna stawia winko, druga piwko - szaleństwo
  11. Daff dobre z tym,czemu sam układa no olera, dziecko jak jest jedno to niestety powinno umieć się same zająć, bawić się... nie mówię, że ciągle , bo ja np. z Kornelią usiądę poukładam klocki, ale też jest taki czas, że mam coś do zrobienia i ona musi się troszkę zająć sobą ( kątem oka mamusia i tak i tak czuwa ;) ) Co do noszenia na rączkach, to niestety , ale mieszkałam/mieszkam z moją mamą czyt. babciunią więc było trochę trudno z tym i też były kłótnie. Nawet do teraz,że Nelka jest bardzo rozpieszczana przez babcię :) Ale później jakoś oduczyłam młodą kołysania na rączkach, a raczej pomogła mi trochę butelka (niestety) czasem nawet radio się cichutko włączyło i malutka sama zasypiała... Oczywiście jak karmiłam piersią spałam z małą i ją sama moja obecność (oczywiście i cyc ) usypiała ;) Ale aż tak nie odczułam problemów w związku z noszeniem na rękach mojej dzieciny...
  12. to masz jednym słowem - przerąbane
  13. ewka mój po wczorajszym wychodnym leżał i zdychał, a najlepszy tekst z jego ust to "już nie piję"
  14. Świeżynka81Ja staram się zaplanować też jakieś spotkanie z koleżankami kiedy m wychodzi, bo tak mam, że jak jestem w domu gdy on imprezuje, to nigdy nie śpię dopóki nie wróci, niepokoję się zwyczajnie, ale uważam, że czasem każdy takiej swojej własnej przestrzeni potrzebuje. dokładnie! ewka ufam mu, ale nie ufam innym dziewczynom ;)) najbardziej jednak lubie wychodzic z nim. no właśnie... mam tak samo. Ufam mu, ale nie innym dziewuchom, które lubią rozwalać związki ehhhh, a ich niestety dużo. No ale cóż poradzić - w klatce tych swoich facetów nie zamkniemy
  15. kiedy mąż/narzeczony/chłopak idzie na imprezę... hmmm , może nie jestem wkurzona, ale jest mi przykro jak nie zabiera ze sobą mnie... oczywiście, że w męskim towarzystwie to normalne, że tylko mężczyźni tak samo jak i ze strony kobiety, babskie spotkanko to tylko dla babek ;) raczej na jakieś imprezy w większym gronie - tylko razem.
  16. Jak mala miała około roczku miała juz fotelik przodem do jazdy...
  17. do nauki chodzenia - nie do kontroli nad dzieckiem (jak już umie stabilnie chodzić) - tak Mamy takie szelki, ale praktycznie nie używamy, bo młoda bardzo ładnie chodzi za rączkę. Od czasu do czasu jej coś zaświta i sama zakłada, ale w 99% zawsze te szelki leżą na dnie torby.
  18. my kupiliśmy proszek i rozsypaliśmy i na razie nie widać na szczęście
  19. Aaa jednak jest kochana niunia Wszystkie dzieciaczki mają śliczne minki
  20. Kochamy się bawić w piasku na ogródku
  21. DaffodilewaszotDaffodilPo prostu wydaje mi się, że kamienie szlachetne pomagające na różne dolegliwości, to tylko kwestia sugestii, która może działać u ludzi dorosłych, a nie maluchów, które nie mają pojęcia w jakich celach im się taki naszyjnik zakłada :) Poza tym prosiłaś o nasze opinie, przedstawiłam swoją :) Nie rozumiem zbulwersowania, każdy ma prawo do własnego zdania :) Właśnie o opinie poprosiłam, ale tych, którzy maja coś konstruktywnego do powiedzenia…kogoś, kto może cos takiego już stosował. Są różne sposoby a ja jestem otwarta na różne sposoby i….nie zaszkodziło by poszerzyć horyzonty i otworzyć się na wiedze o świecie(nawet na babcine sposoby) Następnym razem napisz wyraźnie: proszę o opinie, ale tylko takie, które pokrywają się z moim zdaniem :) Oszczędzi to wielu nieporozumień :) Dokładnie Autorka powinna napisać, poproszę tylko o pozytywne opinie, negatywne będę negować. Ja nie słyszałam o takim sposobie i niestety, ale NIE WIERZĘ W ZABOBONY!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...