Kejranka

Agnieszka ale ci fajnie, gdzie ty nazbierałaś tych grzybków?? u nas w lesie taka susza że wogóle niema ;((( a tak bym se sosik zjadała grzybowy, mnimmm

no napewno wózek kupię z dużymi pompowanymi kołami tak żeby łatwiej było, do szkoły mam bardzo blisko tyle że muszę przejść przez taki most nad torami a jeszcze jak będzie śnieg i kołam mokre w wózku to niewiem, może wiki będzie pomagać :)) napewno też z czasem opracuję sobie dobry system, w czesnie kiedy wiki będzie śniadanko jadła będę mogła powoli maluszka ubierać albo jakoś to wykombinuję :))) dobrze że córcia jest samodzielna potrafi sie ubrać, łóżko pościelić, kanapke zrobić, umyje sierano sama, to tyle dobrze że ja bedę mogła spokojnie w tym czasie dzidzie nakarmić czy sama kawke wypić lub zjeść śniadanko, no jakoś trzeba będzie dać se radę, może niebędzie lekko ale trzeb myśleć pozytywnie, mimo że już się tego pierwszego miesiąca po porodzie strasznie boję hehehe dziękuję lamponinko za słowa otuchy i wsparcia :)))

fajnie ci lamponinko że taki macie klimat, ja to już jestem przerażona jak pewnie z tydzień może dwa po porodzie będę musiała ubierać maluszka w te kombinezony, okrywać kocykami i przez śnieg prowadzić Wiki do szkoły, ehhh nielubię takiego pośpiechu wolałabym na spokojnie sobie z maluszkiem na spacerek wyjść lub wystawić na balkon na kilka minut jeśli będzie wielki mróz, ehhh ciągle o tym myślę jak to będzie i czy wszystkiemu podołam :(((

Marmi ja zawsze ciśnienie miałam książkowe, niewiem czy to może się tak z dnia na dzień zmienić, nieznam się, moja mama ma aparat do mierzenia muszę porzyć i poprostu zacząć kontorolować przez kilka dni jak to z tym moim ciśnieniem

no to fajnie że już ogólnie czujesz siedobrze :))) ja też najbardziej czuję po lewej stronie i tak jeszcze nisko na dole, ale u mnie niejest to raczej regularne, jakoś niezauważyłam żeby tak co kilka godzin czy jakoś tak, niewiem może czasem niezwracam uwagi, niewiem

witam dziewczyny z ranka :))) u mnie to generalnie raczej nie są migreny, zresztą niemogę ocenić bo nigdny na bóle migrenowe głowy niecierpiałam, może poprostu tak akurat przechodzę tą ciąże że głowa mnie boli i tyle :((( lamponinko gratuluję uratowania tego pięknego drzewka :))) puściło nowe listki i niedługo napewno nabierze kształtu i będzie piękne :))) a jak tam brzuszek nieboli cięjuż po tej amniopunkcji??? Agnieszka bardzo się cieszę że głowa cię już nieboli i że zgaga ustąpiła, oby tak do końca ciąży zostało :))) trzymaj się i wypocznij u mamusi :)))

to faktycznie niefajny sen miałaś :/// dobranoc wszystkim którzy jeszcze nie śpią :)))

no u nas pogoda była w miarę ładna jak do tej pory, niewiem dlaczego i już pomału sięnawet przyzwyczajm do tego bólu, o ile wogóle do jakiegokolwiek bólu można się przyzwyczaić wkońcu przed chwilą udało mi sięmojego małżonka spać położyć, tak się dzisiaj z Wiki chrzesnym ululał że masakra, spał na fotelu a jak mu mówiłam żeby kładł sięspać to podnosił łeb i mówi: przecież nieśpię, będęoglądał film i tak łeb mu opadał i kimał :((( wkońcu sie położył i mi trzeba iść pod prysznic i spać :))

ogólnie to nawet dobrze, żeby mnie jeszcze ta cholerna głowa niebolała ciągle to by było ok, niewiem czemu mnie tak nawala, mam nadzieje że kiedyś przejdzie, oby tylko nie po porodzie hehehe a ty jak sieczujesz??? wszystko wporządku???

hej Agnieszko ale tu u nas dzisiaj cisza panuje, nikt się nieodzywa :(((

też dzisiaj miałam gości od 15 :)) pojedli popili i ogólnie fajnie było tyle że oni mają 2 synków, starszy ma 5 lat młodzy 4, boże jakie rozrabiaki jeszcze mi łeb pęka od tych krzyków i karabinów które przynieśli ze soba, współczuję tak dwóch chłopaków rok po roku chować, może żeby to była dziewczynka i chłopak to inaczej by się zachowywali a tak to łobuzy jak niewiem hehehe

ja bardzo się boję że znowu niebędęmogła karmić, Wiki niestety sieniudało, mimo że pokarm miałam, teraz jestem bardziej zdeterminowana bo chcę troche schudnąć a pozatym wiem jakie mleko drogie i nawet z tego wzglądu postaram sięjak najdłużej karmić jeśli sietylko da :)))) mój mężuś to takie pyszne ciasta piecze i wogóle lubi sobie w kuchni siedzieć i piec, smarzyć robić jakieś wynalazki, ja kompletnie nieumiem piec ciast hehehe a faworki wyszły przepyszne, bezików jeszcze niepróbowałam bo stygną :)))

oczywiście lamponinko nasza Wiki też nieraz chciała i nieraz widziałam jej smutną minkę wtedy poprostu ja abo mój A. kładliśmy siędo niej i z nami zasypiała a potem szliśmy do siebie, to był taki nasz sposób żeby nieprzyzwyczaiła się w nszym, woleliśmy iść do niej siepołożyć a jak zasneła to szliśmy do siebie :))) ależ ten mój mężuś jest kochany, zrobił mi moje ulubione bezy (mniam) a że zostały mu zółtka to wzioł sięi robi faworki, ehhh mój skarb

powiem wam szczerze że nipozwoliłabym dla Wiki żeby z nami spała, owszem wiele razy próbowała mocno to wymuszać ale absolutnie siena to niezgadzałam, zawsze prowadziliśmy ją do swojego łużeczka i siedzieliśmy przy niej i wogóle było ciążko bo co chwila sie budziła i przyłaziła ale my nieustąpiliśmy i jestem z tego bardzo zadowolona, nasze wyrko to nasze a nie nasze i jej, ona ma swoje my mamy swoje, poprostu krew mnie zalewa jak idęna górę do sąsiadki i oni nawet łużeczka niemają rozstawionego bo ich 8 miesięczna córeczka śpi od początku razem z nim, niedowyobrażenia dla mnie, ale to moje zdanie więc się niewtrącam, każdy wychowuje dziecko jak chce i stosuje metody jakie mu odpowiadają :)))

Niech ten cudowny dzień na zawsze zostanie w Waszej pamięci jako najszczęśliwsza chwila a miłość, radość i szczęście niech towarzyszą przez całe Wasze WSPÓLNE ŻYCIE...

witajcie kochane z rana :))) ja oczywiście niewyspana bo w nocy wstałam na siusiu i 3 godziny już spać niemogłam :/// Suchutka wszystkiego najlepszego dla ciebie i męża w tak pięknym dniu :))) zaraz coś skrobne w drugim temacie :)))

ja byłam na 3 wizytach w tym za każdym razem miałam usg i 2 razy lekarz mnie badał, raz na początku, wtedy też brał wymaz na cytologie i ostatnio jak byłam to zbadał mnie, powiedział że szyjka zamknięta i wszystko w jak najlepszym porządku :)))

lamponinko bardzo bardzo sięcieszę że u ciebie i dzidzi wszystko ok :))) fajnie że lekarka ci usg zrobiła i wszystko dokładnie pokazała to super :))) Magduska witaj Kochana spowrotem, jak szybko zleciało te kilka dni :))) szkoda tylko że twój synuś tak źle znosił twoją nieobecność w domku :(( PaTi wszystkiego naj naj najlepszego, sto latek, dużo zdrówka a przedewszystkim szczęsliwego rozwiązania :)))

Marqe wiesz ja mieszkam w małym miasteczku gdzie jest cholernie duże bezrobocie i u nas tak nianie własnie biorą wolą iść za tyle sobie dziecko pilnować niż wogóle w domu siedzieć i nic nierobić, bo o pracębardzo ciężko Dagmarka&Kuba witamy w naszym gronie :))) rozgość się i zapraszamy do rozmowy :)))

Marqe strasznie drogo się cenią u was te nianie, aż wierzyć się niechce że tyle se rzyczą, ja pirerdziele u nas w sklepie zarabia się gdzieś z 1100 to nawet by na niańke niestarczyło, dzizyyyyssssss, moi znajomi teraz wynajeli sobie nianie za 500 zł i to dla nich jest dużo bo najpierw to ona chciała 350 -400 zł dawać, wyśmiałam ją i stwierdziłam że za tyle nieznajdzie, znalazła za 500 bardzo fajną babeczkę i zobacz oni obydwoje zarabiają po 3500 tyśka, tzn ona ma chyba ze 300 zł mniej od męża no ale kasy mają a niania tylko 500 zł dostaje, no ale to niemoja sprawa :)))

mam w pażdzierniczkach koleżankę i czytuje czasem co tam się dzieje i tam dzisiaj pierwsza dziewczyna się rozsypała, tzn cesarke miała, jejku ciekawe która u nas będzie pierwsza, fajnie tak poczytać że dziewczyny mają już swoje kruszynki, na sierpień też wchodziłam i czytałam, dziewczyny które opisywały że własnie urodziły i są takie szczęśliwe az miło poczytać było :)))

gazety o dzieciach też czytam, typu: M jak mama, Twoje dziecko, Mamo to ja, moja koleżanka ma swój sklep i ma tam prasę a jest maniaczką zbierania płyt i prezentów z gazet, a w tych zawsze sąjakieśbajki dla dzieci i ona to zbiera, więc bierze gazetę, sobie odkałada płyty a mi gazety przywozi, muszę poszukać jakiegoś fajnego poradnika w wersi elektronicznej bo ponoć takowe są i fajnie się czyta :)))

witam porannie :))) co tam u was dziewczynki??? u mnie jak narazie ok, piękna pogoda, tyle że mój A. zostawił w domku telefon i oczywiście obudziłam się dzięki temu okropnemu dzwonkowi, co chwile ktoś dzwoni, jejku czy ten mój mężuś taki niezastąpiony jest hehehe j.anna z jakiego poradnika korzystasz, jeśli można wiedzieć :))

no dobra trzeba iść spać :))) cisza tu u nas wieczorkiem coś dzisiaj ;) dobranoc wszystkim mamusiom i brzusiom hehehe

ooo witaj kingusia a my tu już się zastanawiałyśmy co sięz tobą dzieję, dobrze że uporałaś się ze swoimi srawami :)) jak będziesz już w PL musisz koniecznie gdzieś wpadać na neta i pisać co u ciebie :)))