Skocz do zawartości
Forum

MamaRobercika

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MamaRobercika

  1. Oczywiście miało być blond ale korekta poprawiła
  2. Anielica jaka kochana i slodziutka. Też bym już chciała swoją mieć przy sobie. Ciekawa jestem jak wygląda i czy będzie podobna do Roberta jak się urodzil. Pewnie nie będzie taka pulchna jak on ale ciekawe czy z buźki podobna. I jaki będzie mieć kolor włosów. On był takim łysolkiem trochę bo miał bardzo jasne błąd włosy i takie krótkie że ledwo widoczne.
  3. https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-dziecko/porod/znieczulenie-zewnatrzoponowe-sposob-na-zmniejszenie-bolu-porodowego-aa-QrXg-svNX-cLib.html Fajny artykuł, warto poczytać jak ktoś ma wątpliwości co do znieczulenia. Ja się przekonałam na własnej skórze za to co napisali jest prawda.
  4. eileen znieczulenie generalnie jest wszędzie takie samo tzn ta sama substancja tylko dawki różne, trzeba trafić na dobrego anastezjologa, dawka powinna być dostosowana do wagi z tego co wiem i u każdej rodzącej inna.
  5. Tak czuję że jak już wszystkie co są przede mna w tabletce urodzą to ja dopiero urodze. Albo to wina mojego m że nie urodziłam bo ostatnio mówił Laurze że ma wychodzić to może wkoncu chciała wyjść a wczoraj jak wrócil z pracy to mówił do niej ze ma poczekać bo tatuś do pracy w weekend musi iść, załatwił sobie fuche na czarno przy kladzeniu płytek w łazience i za weekend całkiem dobre pieniądze weźmie. To coreczka tatusia jednak zrezygnowała i nie wychodzi.
  6. U mnie niby kazała przyjechać jak będą co 10 min i będą trwały conajmniej godzinę no ale ja takie to mam codziennie i męczy mnie po 2-3h i przechodzi. Dlatego czekam aż będzie coś więcej się działo bo tak mi się zbytnio nie chce codzienne do szpitala jeździć i wracać do domu. A rozwarcie coś u mnie nie postępuje zbytnio. No wczoraj już miałam nadzieję że coś będzie bo cały dzień mnie skurcze męczyły o 12 się zaczęły potem na trochę ucichly potem były ale nie regularne i tak koło 16 się znów zaczęły a o 17 to już były co 5-7 min tylko takie nadal jakoś w moim odczuciu za mało bolesne. Noi też śluz miałam koło południa podbarwiony krwią i to mnie wsumie najbardziej tknelo że może to już i temu się tu wybrałam na ktg koło 20. A potem tak naprawdę to już koło 22-23 te skurcze były mniej intensywne i poszliśmy spać a rano wstalismy o 6:30 a u mnie kompletna cisza jedynie Laura się kręciła co bolało. Mąż poszedł do pracy w takim wypadku. W razie czego jest pod telefonem, nawet dzwonił koło 13 czy wszystko ok ale no mi nic kompletnie nie jest na tą chwilę.
  7. Właśnie na fb pisała dziewczyna ze wczoraj na kontroli jak była w jakimś szpitalu kobieta się tak darla jakaś w sali nie daleko że inne wywieźli na korytarz a ona się teraz boi czy chce rodzic sn bo to nie były normalne krzyki. Tylko jakby kogoś tam torturowali. Może o Tobie pisała mama nikolki.
  8. mama nikolki Gratulacje! Aniola ja biorę smoczek. Ja niestety dalej nie urodziłam. Wczoraj miałam skurcze co 5 min na wieczór. Troszkę bardziej bolesne niż te co byłby koło południa. Nie były jakos spektakularnie bolesne więc czekałam ale później już uznaliśmy z mężem że to chyba za długo już trwa i pojechaliśmy na ip. Skurcze były ale ze były dość słabe i krótkie, co 5-7 min to mi kazali rano wrócić do szpitala albo jakby coś więcej się zaczęło to wcześniej, normalnie poszłam spać . Rano już mnie nic nie bolało i dalej cisza. Jak ja bym chciała zeby mi te wody odeszly to wtedy było by wiadomo że się zaczęło a tak to ja nie wiem. Jak skurcze co 5min nie oznaczają porodu to ja już nie wiem co.
  9. Czy ja wiem czy za wcześnie na kolke. Może się pojawic nawet u tygodniowego malucha. Po odstawieniu mleka musi minąć parę dni za nim będzie jakaś poprawa. Mąż wrócił wkoncu, poszedł usypiać kartofla, znowu mam skurcze od paru godzin, chyba skurcze bo ja juz sama nie wiem. Mogę się teraz w spokoju położyć i je zacząć liczyć bo tak to jak cały czas coś muszę robić i Robertem się zajmować to ciężko mi się skupić na tym czy boli mnie brzuch czy mam skurcz czy co mi jest i co ile.
  10. Aniola oby te 3 dni były proroczę, bo już wysiadam. Czujecie ruchy, takie jakby drgania w spojeniu łonowym? Dziś mam wrażenie że czułam jak ona tam głową obraca. Takie dziwne uczucie jakby prądów. Już kilka razy się to zdarzyło ale dziś się zaczęłam zastanawiać czy tylko ja tak mam.
  11. U mnie koło 12 zaczęły się regularne skurcze i miałam odrobinę śluzu z krwią. Już myślałam że może cos się wkoncu zaczęło ale skurcze mimo iż regularne i częste to jakieś takie za słabe mi się wydały więc stwierdziłam że poczekam troszkę za nim zadzwonię po męża i pojadę na IP. Żeby chociaż coś więcej się zaczęło, więcej tego śluzu albo mocniejsze skurcze, no i mi przeszło :(
  12. https://www.siepomaga.pl/miloszek podaję link do zbiórki, pozostało tylko 2 dni na uzbieranie kwoty, już tak nie wiele dzieli tego chłopca od już drugiej szansy ktora dostał, poprzednim razem nie udało się zebrać środków na operację teraz już pozostało tak nie wiele, wierzę że i tu są ludzie gotowi pomoc i wpłacić choć symboliczną kwotę.
  13. Anielica to szybka akcja, też takiej chce. mama nikolki powodzenia! Choć pewnie też już tulisz.
  14. Anielica Gratulacje, a jednak to było to. Czyli dziś dwa maluszki na forum się pojawiły. Ciekawe co u RudaRudziutka.
  15. Tak sobie myślę że może ten apetyt na słodkie i wogole kalorie na sam koniec to takie gromadzenie Energi na porod. Nawet czytałam o czymś takim u mamy ginekolog że " macica lubi słodkie"
  16. Dziś wkoncu skończyłam pakować swoją torbę do szpitala tzn wyprasowalam Laurze pieluszki i ubranka które przyszly z Polski oraz wkoncu kupiłam 2 buteleczki mleka na wszelki wypadek. Jestem gotowa. Złapał mnie dziś wilczy apetyt i poszliśmy na pizze jak mąż wrócił.
  17. Też polecam bepanthen. To może nie przy każdym karmieniu tylko jak już bardzo boli. Bardziej laktacje hamuje ten strach przed bólem i stres podczas niż nakładki.
  18. Jaki słodziak :* zazdroszczę wam że już macie to za sobą. Sutki muszą się przyzwyczaić do karmienia, dawniej polecano metodę hartowania skutków przed porodem. Teraz już się ponoć tego nie poleca. A szkoda bo wsumie pewne metody / zabiegi nie zaszkodza przecież a mogą pomóc. Ja polecam na to nakładki na sutki zresztą chyba już kiedyś nawet pisałam że u mnie to uratowało zapewne kp bo bym nie dała rady karmić z takim bólem. I dużo chodziłam wtedy bez biustonosza, a jak byłam w domu sama to nawet bez bluzki. Po jakimś czasie przestaly boleć i wtedy już karmilam normalnie
  19. Sofik83 Gratulacje i szybkiego powrotu do sił. Babeczqa85 tak, są zdrowsze, mocniejsze i się nie rozdwajaja. Można go też stosować na rzęsy i brwi żeby rosły.
  20. Czytałam że to jest jakoś specjalnie tłoczone na zimno czy jakoś tak żeby pozbyć się tych trujących składników tak że jest całkowicie bezpieczny. :) ja go ogólnie stosuje na paznokcie.
  21. Olejek rycynowy się pije, można kupić w aptece. Nie zaleca się więcej niż 2 łyżki. Polega to na tym że powoduje on rozwolnienie i skurcze jelit ktore mogą ale nie muszą w efekcie pobudzić macice do pracy i rozpocząć poród. Metoda jest skuteczna na 60%. Ponoć jak już dojdzie dzięki temu do akcji porodowej to skurcze wtedy są mocniejsze przez to że dodatkowo ma się te skurcze jelit. Noi czytałam że mniej skuteczne jest już po przekroczeniu terminu.
  22. Magdness to chyba za mała torba :) moja jest ogromna ale wszystko się zmieściło.
  23. Mi już zaczyna odbijać, nic nie robię tylko myślę o tym co by zrobić żeby zacząć rodzić. Wczoraj masowalam sutki, pojawiły się skurcze, myślę sobie super, potem wynajelam męża do masażu krocza itd (u mnie to też wywołuje skurcze) a w dodatku podnieca, zaraz potem oczywiście były seksy, cała noc bolał mnie brzuch normalnie ledwo się ruszalam ehh i nic. Dalej nie rodze. Zaprowadziłam Roberta. Pije sobie teraz ten wywar z liści malin i myślę co by tu jeszcze, boję się sięgnąć po olejek rycynowy bo wiem jak biegunka potrafi dać mi popalić. Jak już będę po terminie to chyba się zdecyduje.
  24. eileen tak podobno lepszy, ja się wczoraj nameczylam, mam nadzieję że to już ostatni raz przed porodem, nie zacinam się na szczęście, ale myślę że to dlatego że ja nie używam damskich golarek tylko męskich takich co mąż, mam swoją w innym kolorze niż on żeby się nie mylilo ale wklady te same używamy. Nawet też żele męskie mi się wydaja jakieś lepsze niż damskie. Ale za to włos mi się wrasta i za Chiny nie mogę go wyciągnąć bo nie widzę nawet w lusterku nie da rady, ostatnio męża prosiłam to wyrwał wszystkie na około a tego nie wyciągnął co trzeba, ehh chyba dopiero jak urodze to będę mogła go wyciągnąć
  25. Sofik83, RudaRudziutka powodzenia! ILONKAS to zależy czy dostaniesz znieczulenie miejscowe przed wkluciem u mnie to nie podziałało i zzo mnie bolało zwłaszcza jak mi na kręgi anastezjokog uciskał, ale mimo wszystko było warto. Sama świadomośc że mogę o nie poprosić ulatwi mi porod i sprawia że mniej się boję. Jestem taka zmęczona, w nocy bolał mnie brzuch, każde wstanie do toalety każda zmiana pozycji powodują dziwny ból brzucha, jestem nie wyspana. Głowa boli, a i nawet teraz mnie wszystko boli. No to się pozaliłam. Chciałam żeby mąż Roberta zawiozl to ten nie chce bo twierdzi że muszę się ruszać bo w życiu nie urodzę. Niby ma rację ale nawet nie wie jak ja się cholernie źle czuje. Przy Robercie jakoś ta końcówka albo była lżejsza albo ja poprostu miałam mniej obowiązków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...