Skocz do zawartości
Forum

Spawareczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Spawareczka

  1. Hej, Dziewuszki, jak jest z opalaniem w trakcie ciaży? Nie mówię o leżeniu całodniowym na plaży, ale o sytuacyjnym "chwytaniu" słoneczka podczas wakacji? Jak brzuch, można go choć troszkę opalić, czy kategorycznie unikac? Jakie macie doświadczenia w tej materii?? PS. Od zawsze smaruję się oliwką dla dzieci i tak czynię i teraz. Cycki (rosną bardziej niż brzuch) dwa razy dziennie, cała reszta ciała po kąpieli. Póki co wszystko jest ok, ale mam spory zapas na brzuchu, skóra nawet nie jest napięta. Zobaczymy co będzie dalej.
  2. Hej, u mnie waga +7. Pomijam, ze pierwsze 5 kg było do 14 tyg. :)) Od 14 do 24 póki co +2 kg. Zakładam, ze zapas tłuszczu już zgromadziłam i wierzę, ze jeszcze maks 5 kg pójdzie w gorę. Muszę się pilnować, słodyczy praktycznie nie ruszam, ale wciągnęłabym całą półtuszę najlepiej z warzywami i zagryzłabym arbuzem, albo innym soczystym owocem. Pije jak wściekła (3 lity na dobę spokojnie). Cały czas ćwiczę ( około 70 km w tygodniu na rowerku, 2 x siłownia na maszynach i 1 x wypad w góry) i i pracuję - choć tu wiecej siedzenia i jeżdżenia.
  3. milu podzielam Twoją opinię. Jestem w pierwszej ciąży, mam zamiar po roku wrócić do pracy, chcę ( w mirę możliwości) realizować własne plany. Stąd decyzja o odciąganiu pokarmu od samego początku i inne plany wyjazdowo - zadaniowe z Maleństwem. Wiem, ze trzebabędzie być mistrzem logistyki i osiagnąć najwyższy level cierpliwości, ale nie chcę iść na łatwiznę :) Mam nadzieję, ze będę równie zdeterminowana "po", jak i "przed" rozwiazaniem.
  4. Hej Dziewuszki, widzę, ze wyprawki pełną parą. Zostałam uraczona przez bliską osobę, która postanowiła po 3 latach przechowywania, zrobić porządki:) Ciuszki mam z głowy do 7-9 miesiąca życia, na później też coś się znajdzie, dokupować będę w ostateczności. Poniżej oprane rozmiary: 56,62,68 :) Jassmine, ja też mam plan chytrzejszy. Od razu karmię i z cyca i z butli, Dzieciątko nie marudzi i chętnie atakuje oba dozowniki! Laktator już kupiony, pojemniki i butelki też. Ojciec chętnie podejmie się zadania, a ja będę miała chwile dla siebie. Chyba, ze zgodnie z wypowiedzią Lilijki - odwali mi całkowicie na punkcie Dzieciątka i nie będę w stanie zostawić Maleństwa ani na chwilę. Obadamy.
  5. Hej Dziewczyny, Mimka, ale piękny brzuszek. Mój dalej niepozorny, wrzucę jakieś porównanie na pocztąku 3 trymestru, może coś ruszy. Póki co mogę spokojnie golić okolice bikini z pełnym widokiem i zasięgiem:)) Co do kokonów, naczytałam się, ze (jak z resztą twierdzicie) poduszka ciążowa też robi robotę, wiec nie bedę specjalnie inwestować. Do poduszki dostałam gratis motylek i wygląda mi na praktyczny ( co też potwierdzają wypowiedzi na forach, ale zawsze znajdą się jacyś przeciwnicy). Łóżeczko, kołyskę z graniem i wibracjami kupiłam w poniedziałek na necie. Jakaś dziewucha w okolicy sprzedawała za 50 zł. Wygląda nieźle, działa, wiec temat z głowy. Co do krzywej, robiłam w 23 +6, moja gin nie widziałam przeciwwskazań.
  6. Powiem Wam na pocieszenie, ze moja Mała siedzi sobie cały pośladami do dołu i mam wrażenie, ze obraca się tylko wokół własnej osi. Czasami czuję boksowanie wyżej ( co pewnie znaczy, że jest frontem), czasami czuje dupeczkę wypiętą, co nawet trochę widać, zwłaszcza, jak zejdzie na bok W nocy mam spokój, zaczyna aktywność około 7-8, kończy około 22-23. W dzień w zasadzie ciągle coś się dzieje. Jak nie baraszkowanie, to pewnie mimowolne ruchy przez sen. Reaguje na hałas (kosiarka, tor kartingowy, głośna muzyka). I chyba zamiast wywalać mi brzuch na zewnątrz, zrobiła sobie przemeblowanie w środku, bo od kilku dni mi niedobrze, a dziś od rana mam zgagę (nieznane mi wcześniej zjawisko). Czy któraś też tak ma ?
  7. Silvara, właśnie takie coś nam się buduje:) parterówka z użytkowym poddaszem. Na dole dwie sypialnie, kuchnia, salon i wszytsko, co potrzebne. Na górze pokój gościnny/gabinet i pokój dla Młodego (Syn z pierwszego małżeństwa Męża). Jak Młoda ogranie schody, przeniesiemy Ją na górę i niech tam sobie mieszka. Niestety nie wyrobimy się do września, wiec pierwszy kwartał to będzie prowizorka, bo miejsca nie mamy w ogóle i wszystko w kartonach od roku :) Ale co tam, w obliczu wyzwania plus taki, ze sprzątania rzeczywiscie malutko (choć mam też schody:() Co do prezentów: zegarki, narty, brakujący sprzęt sportowy, nawet narzędzia, które mój uwielbia! Zasadniczo mam osobną skarbonkę na ten cel i zbieram przez cały rok, wiec mogę poszaleć. PS. Po krzywej cukrowej jakoś przeżyłam. Młoda szalała w brzuszku niemożebnie (chyba nigdy tyle węglowodanów nie dostała na raz). Cytrynowy wynalazek nie jest masakryczny, choć moja tolerancja na słodkie jest dość niska i lekko mnie zamuliło. Dopiero po powrocie z pracy, obiedzie i 2 godzinach grabienia trawy poczułam się lepiej. Ważne, ze z głowy :)
  8. milu Spawareczka, dla mnie glukoza w pierwszej ciąży to jedna z gorszych traum. W pierwszej ciąży 9 miesięcy wymiotowałam i miałam mdłości, w tej jest podobnie, więc nie widzę tej krzywej cukrowej w różowych barwach. To nie ma znaczenia dla mnie czy zwykła czy cytrynowa.. Obiecałam lekarzowi, że spróbuję zrobić, ale jak ją zwrócę i nie dam rady zrobić to czy ktoś mi za to odstrzeli głowę...? :) Lekarz mówił, że jak już podejmę próbę, to żeby koniecznie ta glukoza była bardzo zimna. Może można przynieść swoją wodę z lodem :)
  9. Beti 10, u mnie nie można wciskać cytryny - pytałam :) ale udało mi się nabyć glukozę cytrynową. Rzecz w tym, ze ja praktycznie nie jem słodkiego i mam niską tolerancję ( muli mnie i mam kaca). Mam nadzieję, ze przeżyję. Hej Melisa :) Zapraszamy!
  10. Ależ tematów, wózki, foteliki. Dobrze, ze Was tu czytam, gromadzę wiedzę :) U mnie z wózkiem jest tak, ze całkiem przyzwoita gondola trafiła się w podarku, więc na pierwszy miesiac jak znalazł. Docelowo chcemy przyczepko/wózek do biegania (mam zamiar szybko wrócić do formy) - Croozer Kid for 1 z hamaczkiem dla niemowalków (można wozić już od pierwszego miesiaca życia). Z innej beczki. Która była już na krzywej cukrowej? Ja idę jutro i nie wiem na co się szykować. Do przeżycia? Roztwór nie wyjdzie tak samo szybko jak wszedł ? Ile tego kupić? jedną saszetkę, czy więcej? Coś jeszcze, czy miewacie mdłości na tym etapie? Mnie nachodzą ostatnio kilka razy dziennie. Nie wiem czy taka moja uroda, czy to jakiś przełom ciążowy i napada mnie jakaś przypadłość trzeciego trymestru. Zgagi i innych rewolucji nie mam, nie mogę się tylko przejadać, bo czuję się jakby ktoś próbował przecisnąć jabłko przez słomkę :)
  11. PS. Fajna dziarka na stópce :)
  12. MamaColin, Piekny brzusio!! aaaaaa... cudo!! Zimowe klimaty górą !! Tez nie przepadam za plażami i leżeniem i nawet latem staram się tak organizować wyjazdy, żeby była i woda i góry. Co do brzuszka - kto nie wie i nie widzi, ze ogórlnie trochę przybrałam na wadze, nie przypuszcza, że jestem w ciąży. Wygądam jakbym przytyła i buźkę mam okrąglejszą. Co do jedzenia - w I trymestrze odstawka mięsa, kasz, warzyw (wszytskie mi śmierdziały). Jadłam tylko białe pieczywo z masłam i serem, makarony, ziemniaki (to, czego nie jadam na co dzień). Efekt - + 5 kg. W drugim trymestrze jem już normalnie i póki co mam + 1 - 1,5 kg. Oby tak dalej.
  13. Amizka, ale masz piękny brzuszek !!! Kurcze, aż zazdraszczam, choć wiem, ze pewnie będzie mi lżej. Ciągle chodzę w spodniach przedciażowych (poza jeansami) i spokojnie latam w luźnych tunikach i sukienkach. Mój chłop chciał porobić foty z wielkim bebzonem, a ten nie chce porządnie ruszyć. Gdyby nie zgormadzony w I trymestrze tłuszcz, wyglądałabym jak wzdęta. Poniżej mój profil w 6 tc (tu juz miałam 2 kg więcej, niż przed) i 22 tc, nawet nie ma jak skorzystać z pierwszeństwa w kolejce. Kikiriki2008 - mój twardnieje, ale po dużym zmęczeniu. W ubiegły weekend po 20 km łażenia po górach, wczoraj po nieszczęsnych 10 h w robocie, przejechanych 350 km i sporek dawce stresu (spotkanie w centrali, rozmowa z Szefem). Kiedy tylko czuję obciążenie - zalegam na kanapie i odpoczywam. MamaColin - ja uwielbiam zimę, więc boję się lata. Dla mnie 16-18 stopni, słoneczko, wiaterek to wypas - cieplej być nie musi. Do GIN-ki chodzę na NFZ, raz jeden poszłam prywatnie, kiedy miałam pewne wątpliwości. Co wizytę dostaję skierowanie na krew, mocz miałam już badany 3 razy. Ostatnio dostałam na glukozę i znów na krew. Prywatnie "dorabiam" sobie jeszcze badanie poziomu Fe, glukozy na czczo i TSH (co miesiąc).
  14. W połowie 19 tc poczułam zwyczajne "łup" i już nie miałam wątpliwości. Teraz czuje ruchy kilka razy dziennie. Różnią się, czasami Młoda się obraca i napina tyleczkiem na brzuch, czasami nadaje do mnie konczynami. Ma swoje pory i reaguje na hałas. Cierpliwości :)
  15. Agnieszka 86, ja również jestem w pierwszej ciazy i w zasadzie nie mogłam zdefiniować żadnych bulgotow i tym podobnych, choć czasami miałam wrażenie, że to coś innego niż jeluta
  16. Ps. Plus ćwiczeń taki, ze mimo tych 5,5 kg praktycznie nie widać brzucha, nie boli mnie nic, ciągle czuję się dobrze i przy odpowiedniej ilości snu na dobę, ciągle mam ADHD
  17. MamaColin, dzielę siłownie na aeroby (teraz głównie rowerek) i trening siłowy na maszynach (zmniejszone obciążenie). Zrezygnowałam z wolnych ciężarów i crossfitu. Cały pierwszy trymestr przespałam i utyłam jakieś 5 kg. Wróciłam do treningów w drugim trymestrze i wpadło mi raptem pół kilo (póki co). W weekendy chodzę po górach .. już niestety w tempie turystycznym ( przed ciążą biegałam ultramaratony górskie). Gdybym była "pełnosprytna" i nie bałabym się sama latać po górach, pewnie wolne wykorzystałabym do bólu. Teraz w zasadzie sporo moich ekstremalnych aktywności musiałam wyciszyć, moze dlatego miałabym problem zagospodarowaniem doby. Mam czas na to, zeby coś tam jeszcze poczytać, filmy oglądam podczas jazdy rowerkiem stacjonarnym, wieczorami uczę się angielskiego i do obrony, więc generalnie (mimo pracy) mam to jakoś poukładane. Szkoda by mi było rozbijać dobrą organizację. Przyda się na po porodzie, tym bardziej, ze chcę szybko wrócić do aktywności :)
  18. Wyprawkę mam już prawie skompletowaną, ciuszki poprane, popakowane, czekają... Zostały mi jedynie wózek do biegania i kosmetyki - niewiele roboty. Ciekawa jestem jak sobie zagospodarujesz czas. Trzymam kciuki, żeby udało się wypełnic dobę i odpocząć.
  19. Jassmine, dlatego ja nie rezygnuje jeszcze z pracy. Poza tym, jestem w najlepszym okresie prowizyjnym, do wakacji mogę sporo więcej zarobić... więc zasuwam prawdopodobnie do końca lipca. W weekendy nam podyplomowke, w wolen weekendy chodzę w góry, poza tym, mieszcze w dobie około 4 treningów w tygodniu popołudniami... nie wiem jak odnalazlabym się na wolnym, tym bardziej, że jeszcze nigdy nie nie pracowałam
  20. Hej , Jassmine, dlatego ja nie rezygnuje jeszcze z pracy. Ileż można sprzątać i gotować??
  21. Jassmine, dlatego ja nie rezygnuje jeszcze z pracy. Ileż można sprzątać i gotować??
  22. Dalyscie mi do myślenia. Chyba rzeczywiście zacznę się pilnować, bo największe przyrosty przede mną przecie..... Amizka87.. Ja również mam 3 typy na dziewuche. Sporo dziewczynek się szykuje
  23. ja jestem 5-6 na plusie i nie wiem jak się z tym czuć. Chyba trochę wyhamuje z jamochłonem jednak. Bo zdecydowanie zjadam więcej niż potrzebuję :)
  24. Hej Hoome, witamy :) Dziewuszki, ciężki temat... jak Wsza waga? Ile jesteście do przodu z kilogramami ?
  25. Wow! Ależ aktywne jesteście Babuszki, nie wiem kiedy ja to nadgonię? Chyba w weekend, bo siedzę na podyplomówce i pewnie będę szukać lektury:) Spieszę tylko donieść, ze po dzisiejszych prenatalnych 3:0 dla dziewczynki, termin porodu wg daty VS termin porodu z USG - idealnie zgodny - 07.09.2018. Wszystkie wewnętrzności rozwijają się prawidłowo, parametry i pomiary zgodne z wiekiem płodu, widziałam nawet jak Młoda ssała kciuka - przezabawne obrazy, śmieszna jest Jestem uspokojona i lżej mi się pracuje.. Konfrontacja z kobitami na takim samym etapie ciąży jest przedziwna. Wszystkie myślały, ze ja w pierwszym trymestrze... no serio - nie ma brzucha i już. Nie zwracałam na to uwagi, bo nie miałam porównania. Nie mam nadwagi, mam 172 wzrostu, może gdzie indziej mi się to upycha. Ważne, ze Mała waży prawidłowo - 286 g - tego się trzymamy. Prędziej, czy później mnie wybebeszy, tymczasem cieszę się, ze jeszcze mogę z gracją golić nogi:) Miłego dnia Kobitki! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...