Ostatnio jak rozmawialiśmy z Kacperkiem to franca krzyczała na niego. A mojemu M mówiła, że on się jej nie słucha. Pewnie tego jej fagasa nie było, bo przy nim ona gra kochana mamusie! Tak sobie myślę, że ją to przerośnie, bo będzie małe dziecko, z Kacperkiem nauka, a ten jej facet ma swoją firmę, a to wiąże się z tym, że nie będzie go w domu. A poza tym ma motor i na pewno bedzie sobie jeźdźił na jakieś zloty (oby tak było). A ona jest latawicą i długo tak nie wytrzyma!