Skocz do zawartości
Forum

Alilu

Użytkownik
  • Postów

    464
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Alilu

  1. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Dziękuję za życzenia rocznicowe :) Qarolina powiem Tobie, że możesz mieć nosa co do zachowania Gośki. Moja koleżanka to samo zaobserwowała u swojej córki, która chodziła do żłobka. Póki dzieciaczki były w zbliżonym wieku dziecko funkcjonowało w żłobku bardzo dobrze. Zmiana pojawiła się gdy cześć dzieci poszła do starszej grupy i przejęli młodsze dzieci. Córka zaczęła się uwsteczniać w zachowaniu, zaczęła naśladować młodsze dzieci i do tego żeby zwrócić na siebie uwagę stała się niegrzeczna, czasami je biła a innego dnia domagała się bliskości ze strony opiekunek. Co do bilansu to u nas oprócz pomiarów są ogólne badania, na podstawie których Ada dostała skierowanie do poradni rehabilitacyjnej z uwagi na koślawe kolanka i do poradni kardiologicznej. Myślę więc, że warto się pójść na taki bilans bo mogą wyjść rzeczy, które dla nas rodziców nie są zauważalne, a lekarz to wychwyci. Sevenka a byłaś w CCC ? ja dostałam sms, że jest 40% taniej na półbuty do końca września, może byś tam coś znalazła dla Oli.
  2. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Mila dużo zdrówka dla córki R niech uda jej się jak najdłużej utrzymać dzidzusia w brzuszku... Qarolina no powiem Tobie, że i ja odbierając wczoraj Adę ze żłobka usłyszałam, że miała lekką gorączkę, katar i kaszel. Faktycznie wczoraj obudziła się z kaszlem, dałam jej inhalacje ale strasznie się wyrywała - tak jak wcześniej nie było z nią problemu tak wczoraj dostała szału przy tym inhalatorze. Dzisiaj zostawiłam ją w domu bo mąż ma wolne a na dwa kolejne dni może przyjdzie babcia, zobaczymy. Ja chciałam dzisiaj wziąć wolne i świętować z mężem naszą 3 rocznice ślubu ale niestety mam tyle rzeczy do ogarnięcia w pracy, że nie mogłam sobie pozwolić na wolne.
  3. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Mila wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń ukrytych w Twoim sercu i dużo spokoju :) A co do tańców to chodzę z Adą na zajęcia taneczne mama i dziecko. W grupie są dzieci od drugiego roku życia do trzech lat. Dzieci tańczą takie drobne choreografie przy piosenkach dla dzieci, są pokazywane podstawowe kroki np. samby, są tańce z rekwizytami np. wstążeczkami itp. Pierwsze zajęcia Adzie się bardzo podobały za to na ostatnich była mniej uważna. Ogólnie fajnie tylko dojazdy zajmują nam więcej czasu niż zajęcia. Do tego to jest w centrum miasta i jest problem z parkowaniem. W tą sobotę jest wolne od zajęć tam gdzie chodzimy i chce jeszcze zobaczyć jak wyglądają zajęcia w innej szkole bardziej na obrzeżach Bydgoszczy. Calineczka no powiem Tobie, że aż jestem w szoku, że z Wojtusia taki diabełek się zrobił :) w sumie sugestie dziewczyny żeby następnym razem w ogóle go nie zabierać wydają się rozsądne bo przynajmniej dziecku nie miesza się w głowie. Qarolina dobrze, że z teściową lepiej. A Twoja Gośka to nawet w oczach ma takie iskierki po których można wioskować, że jest "żywym" dzieckiem :) Dziewczyny nie wiem czy pamiętacie ale marudziłam przez całą wiosnę i lato, że zazdroszczę Wam działek rekreacyjnych i wiecie co może w końcu jest szansa na jej kupno. W przyszłym tygodniu wszystko się okaże.
  4. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina dobre określenie pogody :) ale faktycznie trudno uwierzyć, że przez kilka dni piękna pogoda ludzie ubrani na krótki rękaw, a nagle z dnia na dzień trzeba szukać swetrów, kurtek i czapek. Ja byłam dzisiaj rano z Adą na spacerze i przyznam, że trochę zmarzłam. Qarolina nigdy nie myślałam o kp w perspektywie korzystania ze smocza ale naprawdę fajne spostrzeżenie poczyniłaś :) łatwiej zaakceptować u 2-3 latka smoczek niż fakt, że jest jeszcze karmione piersią. Monika mimo wszelkich kryzysowych sytuacji z Dzikiem z Twojego wpisu czuć pozytywną energię i zadowolenie z wyjazdu :) nie dajcie za wygraną Dzikowi i wypoczywajcie, łapiąc te cudowne promienie słońca :) Szczęściara super, że imprezka udana i że jubilat stanął na wysokości zadania i był duszą towarzystwa :) niech otrzymane zabawki służą mu jak najdłużej do zabawy :)
  5. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny :) Calineczka bardzo mi przykro. Dołączę się do słów dziewczyn i mam nadzieję, że kolejnym razem już Wam się uda. Tak jak napisałaś, przy Wojtku udało Wam się za pierwszym razem więc teraz byliście nastawieni, że też tak będzie. Do tego te wszystkie objawy i delikatne dwie kreski na teście- miałaś prawo przypuszczać, że jesteś w ciąży. Mimo, że samopoczucie u Ciebie nie najlepsze to życzę udanego wesela, obyście się odstresowali i w kolejnych dniach nabrali ochotę do działania :) My jak się staraliśmy o ciąże to widziałam ze względu na moje zdrowie łatwo nie będzie, mimo to liczyłam, że szybko się uda. Co cykl myślałam, że jestem w ciąży, czytałam na forum objawy i wszystko mi się zgadzało, okresu od zawsze nie mam regularnego więc kilka razy miałam nadzieję. I tak jak u Ciebie raz na teście były dwie delikatne kreski a za kilka dni niestety okres. Zaszłam w ciążę dopiero jak trochę odpuściłam i kochałam się dla przyjemności a nie z myślą czy tym razem się uda. Jestem ciekawa jak tym razem będzie u nas i czy uda nam się w przeciągu najbliższych miesięcy. JA wczoraj wróciłam ze szkolenia. Ostatnio u mnie jak u Peoni gonitwa za wszystkim i permanentny brak czasu. W pracy dużo obowiązków, przez co dom trochę zaniedbany bo nie mam siły w tygodniu go ogarnąć. A jeszcze od 2 tygodni jeżdżę w sobotę z Adą na kurs tańca do Bydgoszczy więc jeszcze pół soboty nam ucieka. Ogólnie na szkoleniu było fajnie, trochę odpoczęłam, zwolniłam tempo. Domownicy pięknie sobie poradzili także mogę korzystać z takich wyjazdów :) Na koniec sto lat dla jubilatów z poprzedniego tygodnia niech rosną nam w zdrowiu i radości :)
  6. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywałam ale ten wyjazdowy weekend spowodował, że cały tydzień był mega ciężki i trudny do ogarnięcia. Do tego mam problem w życiu osobistym i jakoś myśli o tym wyssały ze mnie energię. Dziękuje Wam za życzenia urodzinowe dla Ady, jesteście Kochane :) my również z Adką ślemy moc spóźnionych życzeń urodzinowych dla jubilatów z poprzedniego tygodnia, niech rosną w zdrowiu i szczęściu :) boję się wymieniać z imienia żeby nikogo nie pominąć ale zaryzykuje, o ile dobrze pamiętam byli to Igorek, Maciuś, Nina i Alek :) gdybym kogoś pominęła to z serca przepraszam. Torty Dzika przepięknie, no i Monia życzę udanych wakacji. Jeżeli chodzi o mój wyjazd to było bardzo fajnie, co prawda o odpoczynku nie było mowy bo późno chodziliśmy spać i fizycznie po tym weekendzie byłam mega zmęczona ale chociaż odpoczęłam psychicznie. Mąż z Aduśką poradzili sobie super, z niczym nie było problemu. Trochę się rozczarowałam przywitaniem bo myślałam, że Ada będzie skakać ze szczęścia a tutaj mały przytulas i od razu przejście do zabawy. W tym tygodniu znowu wyjeżdżam na 3 dni od środy do piątku. Tym razem będę jednak spokojna bo wiem, że domownicy dobrze sobie poradzą. U nas też okres smarków a od dwóch dni dochodzi do tego kaszel, oby nie rozwinęło się to w coś gorszego. Dziewczyny przepraszam, że nie odniosę się do tego co pisałyście ale przyznam, że czytałam forum pobieżnie. Skupię się na ostatnim wpisie Calineczki, Kochana cudowne wieści :) bardzo się cieszę z Twojej ciąży i życzę Tobie aby przebiegała ona bez problemów. Jak zaczynałam na forum wątek o drugiej ciąży to kilka z nas się w tej kwestii wypowiedziało, i pamiętam też Twój wpis, wspaniale, że już teraz się zdecydowaliście :) powiem Tobie, że i u nas coś drgnęło w tym temacie i mam nadzieję, że w najbliższym czasie zaczniemy starania o drugiego dzidzusia :)
  7. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny :) Z góry przepraszam ale będzie tylko o nas bo nie mam za dużo czasu. 2 lata temu o 10:25 przyszła na świat nasza Adulka :) jejku jak ten czas szybko zleciał :) Ada będzie świętować dzisiaj urodzinki w żłobku, ładnie ją ubrałam z okazji jej święta, kupiłam małą tartę , chrupki i herbatniczki i niech dzieci świętują :) Niestety Ada rano obudziła się z całym zielonym nosem, biedna jest mega zakatarzona więc zobaczymy jak będzie czuła się przez weekend. A ja dzisiaj popołudni wyjeżdżam z pracy aż do niedzieli. Będę Aduśkę widziała jak się uda i nie będzie spała to w niedzielę wieczorem, a jak nie to dopiero w poniedziałek rano. To pierwsze nasze rozstanie i to od razu na 3 dni. Miłego dnia :)
  8. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień dobry dziewczyny :) Jejku powrót do pracy totalnie zdezorganizował mi życie :) te trzy tygodnie w domu były cudowne, zero pośpiechu, człowiek wyspany, obiad w spokoju zrobiony, a teraz? wszystko w biegu. No cóż byle do następnego urlopu, tylko niestety trzeba czekać kolejny rok. Calineczka fajnie, że urodzinki się udały :) i że torcik smakował :) nam tez urodzinki fajnie wyszły. W niedzielę był mój brat z rodziną a wczoraj Ady przyjaciółka ze żłobka :) Ada wkręciła się w dmuchanie świeczki, pięknie jej wychodzi, mogłaby to robić pół dnia :) wczoraj przy gościach chyba z 10 razy kazała sobie zapalić świeczuszkę :) Nasz powrót do żłobka, nawet w miarę choć i u nas spore zmiany. Wczoraj rano Adce zanosiło się na płacz ale jak zobaczyła swoją przyjaciółkę to już wszystko było dobrze. Dzisiaj za to w szatni pokazywała, że inne dzieci płaczą bo już je było słychać za drzwiami, widać, że jej przeszkadza ten płacz nowych dzieci. U nas pomieszanie z poplątanie w tym żłobku. Rano Ada jest zaprowadzana do wszystkich żłobkowiczów ( ok 30 dzieci, w tym 21 nowicjuszy) po godzinie jest zabierana do innej sali gdzie spędza czas tylko 8 najstarszych dzieci, no i na ostatnią godzinę znowu wraca do maluchów. Ogólnie nie mam za bardzo wiedzy jak wygląda jej nowa sala itd. W przyszłym tygodniu ma być zebranie to może dowiem się szczegółów. Monika zaprawy super, powiem Tobie, że pięknie wyglądają te słoiczki, tak apetycznie i estetycznie :) Niestety nie mam więcej czasu żeby odnieść się do wszystkich wpisów. Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę miło dnia :)
  9. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Śliczny Gosiaczek i przy swoim święcie nawet pozwoliła sukienkę sobie założyć :) tort cudny, niestety właśnie te torty czasami mają to do siebie, że pięknie wyglądają a ze smakiem jest już gorzej. Co do bilansu to nie jest obowiązkowy a zalecany. Mój bratanek nie miał bo lekarz miał urlop, później terminy były już zajęte a po 2 m-cach od urodzin już nie robią. W sumie moja bratowa była rozczarowana ale co miała zrobić. To mała przychodnia i tylko jeden pediatra. Imbir my też mamy sporo zabawek, część dzisiaj pochowałam w każdym możliwym wolnym zakamarku szafy. Jejku ale dzisiaj pięknie posprzatałam mieszkanie, już dawno nie było tak czysto. Teraz tylko czekać na gości z myślą, że Ada do jutra popołudnia nie zrobi na nowo sajgonu :)
  10. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Sto lat, sto lat niech Gosiaczek żyje nam :) wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla naszej małej królewny, niech rośnie w zdrowiu i szczęściu i daje dużo radości rodzicom :) udanej imprezki :) Dziewczyny odnośnie tych szmerów to sporo dzieci ma taką przypadłość, lekarka powiedziała, że na 99% to nic groźnego ale radzi sprawdzić więc się tym nie przejmuje i spokojnie czekam na przyszłoroczną wizytę. Zapisani jesteśmy na Chodkiewicza w Bydgoszczy. Qarolina a odnośnie nóżek to w przypadku Ady lekarze liczyli, że też z tego wyrośnie, niestety jednak problem sam się nie rozwiązał i nóżki chyba będą potrzebować rehabilitacji. Ale na spokojnie poczekamy co nam powie w październiku na wizycie specjalista. Imbir powiem Tobie, że siostra M. może byś sporą konkurencja dla córki R. :) swoją drogą jej zachowanie świadczy o tym jakim jest człowiekiem. Peonia ja po cichu też liczę na pomoc Pań ze żłobka w odpieluchowaniu Ady i też totalnie mnie nie stresuje, że Ada jeszcze z nich korzysta, kiedyś w końcu przestanie :) Mila kwiatek od syna cudny i oby Twoje menu powaliło całą rodzinę R na kolana :) i powiem Tobie, że nie zazdroszczę Twojej mamie tego fitnessu na 9 piętro i to przez 5 tygodni... Szczęściara to miło, że Maciuś zatęsknił za mamą :) Alimak daj nam znać jak się zdecydujesz na jakieś zabiegi, zobaczymy na konkretnym przykładzie czy to działa :)
  11. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Mila ja uważam, że z naszym forum jest wszystko dobrze, każda odzywa się w miarę możliwości, i to że jest chwila przerwy świadczy bardziej o natłoku obowiązków niż chęci odejścia stąd. Na Qarolinę i Monikę zawsze można liczyć, ja tez staram się coś napisać. Także spokojnie forum utrzyma się dalej :) Szkoda, że nie zgłosiłaś się na oddział, ale Ty wiesz najlepiej co dla Ciebie jest dobre. Co do córki R. to jest tak trudny temat, że nie czuję się na siłach żeby napisać coś na ten temat. A teraz trochę o nas. Byłam dzisiaj z Ada na bilansie 2-latka, co prawda o tydzień wcześniej ale chciałbym jeszcze wykorzystać ostatni dzień mojego urlopu. Aduśka waży 12 kg, mierzy 88 cm :) rozwój w normie, niestety dostałyśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej z uwagi na koślawość stóp i kolan, w sumie spodziewałam się tego bo widziałam, że Ada stawia nóżki do środka. Wcześniej zresztą tez jeździłam z nią na rehabilitację ponieważ miała problemy z raczkowaniem. Wówczas byłyśmy pod opieką takiego ośrodka dziennej rehabilitacji i na szczęście na ostatniej wizycie kontrolnej w listopadzie 2017 pani doktor napisała, że wymagana kontrola po ukończeniu 2 lat. Tym samym dostałam szybki termin wizyty na 9.10 i zobaczymy jakie będę wskazania. Pewnie na samą rehabilitacje to sobie już poczekamy dłużej. Poza tym Ada dostała skierowanie do kardiologa bo ma szmer na serduszku, pani doktor powiedziała, że to raczej nic groźnego ale należy to sprawdzić. Zarejestrowałam więc Ada i najbliższy termin to koniec października 2019 roku więc trochę sobie poczekamy. Poza tym Ada w dalszym ciągu ma katar, dosłownie ręce opadają, już drugi tydzień leci jej z nosa. Co do naszej imprezki urodzinowej to doszłam do wniosku, że ciasto jednak kupię więc odeszło mi sporo roboty :)
  12. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina kupiłam torbę sportową na siłownię, tą którą do tej pory miał mąż bardzo się już zużyła. My też robimy imprezkę teraz w weekend, a dokładnie w niedzielę i powtórkę dla koleżanki Ady w poniedziałek :) Ada ma urodziny za tydzień ale ja wyjeżdżam z pracy na cały weekend i nie będzie mnie w dniu urodzin Adki. Poza tym to będzie moja pierwsza noc poza domem bez Ady, w sumie 2 noce. Jak ją zawioze w piątek do żłobka to ją zobaczę dopiero rano w poniedziałek ciekawe jak sobie poradzimy z taką rozłąką. Jutro zamierzam wziąć się za sprzątanie, poprawię tylko delikatnie w sobotę, tort zamówiłam w cukierni, zastanawiam się tylko nad ciastem czy je piec czy kupić gotowe.
  13. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Mila ale nas wyprowadziła świata w pole :) większość z nas pomyślała, że to koniec karmienia piersią. Życzę powodzenia na terapii :) Monika to Ty sposobem utrzymujesz Dzika w wózku :) ja też korzystam z opcji żywnościowej gdy Ada jest w wózku a ja wybrałam się z nią na zakupy odzieży. Bez chrupek, paluszków itp nie ma szans żeby Ada była chociaż 5 min spokojna. Ja z Adką korzystamy z ostatnich dni urlopu, mąż wrócił już do pracy. Poszłam z młodą dzisiaj do sali zabaw, przyciągnęłam ją też po centrum handlowym bo chciałam mężowi kupić prezent na imieniny i tak ją wymęczyłam, że zasnęła w aucie zanim jeszcze wyjechałyśmy z parkingu :)
  14. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Mila ja też jestem ciekawa Waszej nocki? Tak nagle podjęłaś próbę odstawienia, trzymam kciuki żeby się udało. Monika z Adą do tej pory nie było tak kolorowo jeżeli chodzi o spacery. Prawdę mówiąc ona od kilku miesięcy nie toleruje wózka, wyrywała się z niego i urządzała różne sceny. Jak szłam z nią na zakupy to korzystaliśmy z jej rowerka (mam w nim tez taki worek na zakupy). Natomiast wózek mamy w samochodzie i służy nam tylko do przemieszczania się pomiędzy większymi odległościami, gdy choćby na chwilę się zatrzymamy to Ada zaraz chce z niego wyjść. W sumie to się zastanawiałam jakim cudem Twój Dzik siedzi jeszcze grzecznie w wózku? Natomiast jak szliśmy na nóżkach to zawsze biegała sama, w dodatku tam gdzie chciała. Szczerze mówiąc to ja już się pogodziłam, że moje dziecko nie będzie chodziło za rękę. I tak jak szliśmy to byłam umęczona psychicznie i fizycznie bo biegałam za Adą z myślą oby tylko nic się nie stało. Aż tu nagle dziecko stwierdziło, że może chodzić za rękę bo w sumie dlaczego nie? nie ogarniam jak do tego doszła, grunt, że w końcu na to wpadła. Ja mam teraz chwilę, Adka śpi. Właśnie wpiłam kawę i zjadłam pół ptasiego mleczka. Ostatnio tak przywaliłam, że ważę tyle co jak szłam z Adą do porodu :( mimo to nie mogę się zmobilizować żeby przestać jeść słodycze. Patrzę na siebie i jest mi żal bo nie mieszczę się w żadne długie spodnie. Póki było ciepło to luz bo zawsze można było ubrać jakąś sukienkę, a teraz jak się ochłodziło to przez te moje grube golonki musiałam wygrzebać z szafy spodnie w których chodziłam jak byłam z Adą w ciąży.... (praktycznie do 7 m-ca chodziłam w zwykłych spodniach, ciążowe nie były mi potrzebne, tylko sobie gumkę przyczepiłam i było ok). Te w których chodziłam wiosną nie chcą mi przejść przez uda... Ruda co do szczepienia to ja podzielam zdanie dziewczyn, po każdym może wystąpić powikłanie, jednak mimo wszystko chce chronić swoje dziecko przed tymi groźnymi chorobami więc ja Adę zaszczepiłam. Dobra lecę prasować. Miłego dnia :)
  15. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara myślałam dzisiaj o Maćku:ciekawe jak sobie poradził w żłobku? I miło się czyta, że się w nim odnalazł, oby tak dalej :) odnośnie buntu, no cóż trzeba przeczekać, innej rady chyba nie ma.. Qarolina ja mam takiego lenia, że nie chce mi się w ogóle do pracy wracać i nie wiem jak się w niej zmobilizuje.... A już teraz mam informacje, że sporo spraw czeka na mnie... Mila rozumiem, że trudno Tobie jest w obecnej sytuacji bo większość matek chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Na Twoim miejscu pewnie też martwiłabym się niską wagą dziecka. Ada też długi czas stała z wagą w miejscu, ruszyła dopiero gdy przestałam karmić ją piersią. Przez ten cały czas wysłuchiwałam od teściowej, że Ada jest chuda, że za mało waży itd. Bardzo mnie to irytowało. Myślę, że zrobienie badań i wizyta u lekarza to dobry pomysł. Obyś tylko trafiła na dobrego specjalistę. Peonia zdjęcie Ady dodałam na prywatnym forum na fb. Niestety tutaj go nie dodam bo nie chce upubliczniać jej wizerunku, dopóki nie wyrazi na to zgody, hehe :) a tak na serio po prostu ostrożnie podchodzę do tematu zdjęć w internecie. A za nami kolejny fajny dzień :) Ada przeszła ze mną ok. 3 km za rękę, byłyśmy w kilku sklepach, w banku i na koniec w cukierni na kawie i ciastkach, oczywiście Ada dostała tylko ciacho :) Jestem pod wrażeniem tego jaka była dzisiaj grzeczna :)
  16. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara powodzenia jutro w żłobku :) mam nadzieję, że Maciuś da radę. My mamy jeszcze tydzień wolnego i aż trudno uwierzyć, że tylko tydzień. Dobrze nam w domku :) Monika i Qarolina życzę Wam dużo cierpliwości a Waszym pociechom pozytywnej stabilizacji charakterków :) u nas w temacie zachowania Ady to taka sinusoida. Niekiedy ręce opadają, wymusza, nie je, bije nas i inne dzieci, płacze bez powodu, a za kilka dni dziecko anioł z ewentualnymi małymi fochami :) Ostatnie dni są właśnie lepsze w wydaniu Ady, ładnie się bawi lalkami, chętnie chodzi na spacerze za rękę- ciekawe jak długo to potrwa? :)
  17. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina dziękuję w imieniu Ady :) i życzę relaksu u fryzjera :) ja o ostatniej sierpniowej wizycie nawet nie chce pamiętać, była koszmarna, skończyła się zielonym odcieniem i wizytą u kolejnego fryzjera. Mąż właśnie usypia Ade na drzemke a później może wybierzemy się chwilę na festyn.
  18. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Różyczka może wystąpić mimo szczepienia tylko w łagodniejszej wesji, jedyną pewną ochroną przed różyczką jest zachorowania na nią. Na szczęście u nas to nie to. Dzisiaj zeszły krosty z pleców i zostaly tylko na rękach, może to rzeczywiście jakaś alergia... Ada samopoczucie lepsze, ma co prawda katar ale innych objawów brak. Za to mąż i ja jesteśmy zasmarkani, boli nas gardło, męża dodatkowo stawy...
  19. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina a ja poczytałam trochę neta i obstawiam u nas różyczke. Zdjęcia krost przy tej chorobie są takie jak u Ady. Ada ma jedną na szyji, kilkanaście na plecach i parę na rękach. Przedwczoraj miała lekką temperature, a od trzech dni męczy ją katar. Ogólnie różyczka nie jest groźna, tyle że jest zakaźna. Jutro pójdę do lekarza i zobaczymy czy potwierdzi nasze przypuszczenia. Jeżeli tak to przez kilka najbliższych dni posiedzimy w domu żeby nie zarażać innych.
  20. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Ehh Szczęściara faktycznie ostatnio trochę Wam się nazbierało. Przykro mi, że z pracą tak wyszło rozumiem, że w końcu chciałabyś poczuć stabilizacje w tej sferze. Co do auta to koniecznie się odwołujcie, firmy ubezpieczeniowe zawsze pierwszą wycenę zaniżają żeby ostatecznie pokazać jacy są łaskwi i przy odwołaniu dają więcej. Qarolina ja na ostanie perypetie z zaparciami dałam Adzie laculosum i po kilku dniach jest już dobrze. Za to dzisiaj przed kąpielą zobaczyłam, że Ada ma wysypane plecy i teraz zupełnie nie wiem co się dzieje? Ospa, różyczka, czy zwykła alergia? Dzisiaj w zachowaniu była taka nijaka więc poczekamy do jutra..
  21. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, ale u nas dzisiaj piękny dzień :) ja od rana byłam załatwić drobną naprawę auta. Wpadłam też na szybkie zakupy do Reserved i kupiłam 2 bluzki z wyprzedaży. Czy Wasze dzieci mają już swoich ulubionych kolegów /koleżanki? Ada już ma :) jest to córka znajomych, z którymi spotykamy się prywatnie i do tego nasze córki chodzą razem do żłobka. Ada potrafi kilka razy dziennie zapytać się o swoją koleżankę, chce iść na plac zabaw tam gdzie często się spotykamy. Co ciekawe dziewczyny urodziły się w ten sam dzień :) obie cieszą się na swój widok, czasami chwilę w coś się razem pobawią . Oczywiście często się jeszcze biją i idą w swoją stronę, ale bardzo są za sobą :)
  22. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Jejku ten czas leci jak szalony na wolnym... Qarolina mnie też coś pobolewała głowa ale obyło się bez tabletki. Dzisiaj byliśmy pół dnia u mojego brata, który wraz z żoną poprosili mnie o pilnowanie dzieci. Łącznie z Adką było pięcioro dzieci: 2,3,4latki i dwójka 10-latków do pilnowania. Ogólnie poszło dość sprawnie, jedyne wyzwanie to obiad, było 4 dorosłych i 5 dzieci i powiem Wam, że trochę szaleństwo :) jakbym miała tak na co dzień to bym wymiękła, także Calineczka szacun bo z tego co kojarzę to Ty też masz sporo buziek do wykarmienia. Ada dzisiaj wstała z lejącym katarem także super... W nocy się przebudziła, ewidentnie męczą ją 5-tki, jedna już się wybiła, ale kolejne się dają we znaki.
  23. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Dziękuję dziewczyny za rady odnośnie zaparć. Poczytałam trochę, poszłam do apteki dopytać się farmaceuty i zakupiłam na początek syrop. Za namową farmaceuty kupiłam też błonnik Adzie. Zobaczymy może to coś poskutkuje. Daje też owoce i tubki z suszonych śliwek. Monika buty super, my też musimy jakieś kupić na jesień bo te z wiosny będą za małe. A tak z ciekawości to jaki rozmiar buta teraz kupiłaś dzikowi? Bordo, propozycja imienia podanego przez Qaroline bardzo fajna, ale odrazu kojarzy mi się z Klarą Lewandowską :) My dzisiaj byliśmy w Toruniu w Baju Pomorskim na spektaklu dla dzieci. Powiem Wam, że było super. Ada bardzo zainteresowana, pierwsze 30 minut siedziała i patrzyła z zachwytem. Spektakl o nazwie Liertkowo, ale był w nim motyw m.in zwierzęta więc to co Ade interesuje. Rozkojarzyla się dopiero gdy panie ubrały kalosze. Wstała i krzyczała do taty, który siedział kilka rzędów dalej (mi z Adką udało się wcisnąć po pierwszych minutach do pierwszego rzędu bo jakieś dziecko chciało na kolana do mamy) , że ona nie ma kaloszy i że jej kalosze zostały w aucie. Nie dawało to jej spokoju i musiałam z nią podejść do taty bo chciała się wyzalic :) ogólnie ostatnie 10 minut już słabo ją interesowało bo było już więcej gry aktorskiej ale i tak była zadowolona. Jak skończył się motyw z zwierzętami to krzyczała "mama jeszcze" :)
  24. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, ja tak na szybko. Za mną pierwszy tydzień urlopu. Ogólnie czas leci jak szalony, byliśmy jeden dzień nad jeziorem, w zoo w Myślęcinku, w parku dinozaurów w Solcu Kujawskim, na termach maltańskich w Poznaniu, za to jutro chcemy wybrać się do Torunia. Czas spędzamy bardzo miło i powiem Wam, że taki urlop bardzo mi się podoba :) ogólnie przez te wyjazdy rozjechały nam się drzemki ale Ada jakoś daje radę. Niestety przez to, że ciągle nie ma nas w domu to do tematu nocnika nawet nie podeszlismy bo nie ma kiedy. Do tego Ada bardzo strajkuje z obiadami i nie chce jeść i ma straszne zaparcia, praktycznie od tygodnia robi codziennie tylko małego "bobelka". Do tej pory nigdy nie miała problemu z kupką a teraz biedna tak się męczy, że zastanawiam się nad czopkami, czy któraś z Was może dawała je swoim dzieciakom? Przepraszam, że tylko o nas ale piszę z telefonu czego za bardzo nie lubię. Na koniec Qarolina zdrówka dla teściowej. Sevenka bardzo żal mi Oli i tego wszystkiego co się z nią dzieje, może faktycznie odreagowuje w domu nowych żłobkowych towarzyszy. Kochane pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie. W czasie podróży czytam Was na bieżąco tylko nie mam aż tyle chwili spokoju żeby Wam wszystkim odpisać.
  25. Alilu

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, u nas też pogoda "taka nijaka" ale chyba lepsza niż te upławy, które ostatnio nas nękały. Sevenka opis płaczącej Oli pasuje idealnie do Ady. Złości się czasami bez powodu, jak coś nie idzie po jej myśli (średnio kilka razy dziennie) to kładzie się i płacze jakby ją ze skóry obdzierali, jak chce ją przytulić to mnie kopie, bije, a słowami i tłumaczeniem w ogóle do niej nie docieram, ewentualnie odwrócenie uwagi coś pomoże, jednak muszę się postarać żeby naprawdę to było coś interesującego. U nas znowu jest bunt na jedzenie, w sumie nigdy nie było dobrze w tym temacie ale ostatnio to Ada wybrzydza podwójnie, więc Calineczka rozumiem przez co przechodzisz z Wojtasem. Szczęściara dobrze, że mężowi nic się nie stało, naprawdę szczęście w nieszczęściu. Bez auta obecnie to jak bez ręki, zwłaszcza gdy dowozi się dziecko do żłobka. My musieliśmy kupić drugie auto jak Ada poszła do żłobka bo nie było szans dać sobie radę z jednym autem bo mąż codziennie dojeżdża do pracy. Monika super, że koncert udany i podobnie jak dziewczyny podziwiam Twój zapęd kulinarny, ja to nawet nie wpadłabym na pomysł żeby zrobić takie cuda jak Ty robisz dla dzika. Monmonka ciuszki rewelacyjne. Ja na szczęście ani razu jeszcze nie zajrzałam na ta stronę i chyba dobrze zrobiłam bo pewnie nie mogłabym się oprzeć takim cudom :) i oczywiście niezmiennie zdrówka dla Zuzki :) Peonia dobrze, że Twój organizm odzyskuje równowagę, walcz o klimę, może Twój argument dla szefa okaże się znaczący. Miło czytać, że z mężem lepiej. Podobnie jak Qarolinę ciekawi mnie co takiego wydarzyło się na Waszym forum, że aż tak bardzo to przeżyłaś, ale pewnie nie chcesz o tym pisać. Qarolina powiem Tobie, że sytuacja z teściową faktycznie nieciekawa, jeszcze tego brakowała, żeby miała problemy z pamięcią. Mila to Ci się trafiło, nie ma nic gorszego niż chory mężczyzna... choć może tak jak napisały dziewczyny dzięki temu, że jest zdany na Twoją pomoc zobaczy jak dużo pracy wykonujesz w domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...