
olandia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez olandia
-
Dziękuję:))ładne typy imion macie:)ja mam pewien problem z chłopięcymi,bo te co zawsze mi się podobały już wykorzystałam,więc po długich przemyśleniach,wbrew mężowi:)wybrałam imię Janek i chyba tak zostanie:)))
-
Ja też już po prenatalnych i u nas bez pomyłek-chłopiec:)pomiary wszystkie dobre,położenie póki co cały czas miednicowe,coś malutki upodobał sobie tą pozycję.Najważniejsze,że wszystko ok:)dziewczyny,macie już wybrane imiona?
-
Martini,Lenka gratulacje:))) Monia będzie wszystko dobrze,tak dużo przeszłaś i teraz zobaczysz,że w końcu w pełni będziesz się cieszyć macierzyństwem:)) ja idę jutro na prenatalne,rano przychodni też położna i sama się zastanawiam na czym mają polegać spotkania i wizyty w domu...w poprzednich ciążach położna przychodziła tylko po porodzie. Przy okazji zapytam ją,bo często mam wysoki puls dzisiaj miałam 104 i źle się czułam.gdzieś wyczytałam,że przy niedoczynności tarczycy może tak być...
-
Czasami zemsta trwa dłużej...do teraz pamiętam jak moja najstarsza siostra wrzucała mi swoje kożuchy z mleka do mojego kubka:))teraz mamy z tego niezły ubaw:))
-
Lenka,trzymam kciuki:)czekamy na wieści.. Co do entuzjazmu zwłaszcza tego bardzo małego rodzeństwa i ich emocji,ktoś kiedyś to w trochę zabawny choć dosadny sposób porównał,że to tak jakby mąż przyprowadził do domu drugą żonę i czekał na naszą radość...tak maluch może odbierać pojawienie się w domu maleństwa.Na szczęście trwa to tylko chwilę,potem gdy dziecko widzi,że nadal jest kochane,wszystko się układa...
-
Maleństwo będzie trzymało was w napięciu:)gorzej,że chcąc skompletować wyprawkę,wszystko jest w konkretnych kolorach i bardzo sugeruje płeć.
-
Margaretka,a na połówkowych lekarz nie widział płci?ja idę na prenatalne w czwartek i mam nadzieję,że płeć była dobrze określona,bo już mam trochę rzeczy dla chłopca:)i przywykłam już do myśli,że będzie trzeci syn:)
-
Witam nowe mamuśki:)) fajnie,że jest nas więcej:) Iza pomyśl,że jeszcze troszkę i już będziesz dłużej w domku:)chociaż podziwiam was jeszcze pracujące...
-
Basijah super,że u ciebie wszystko dobrze:)))napisz czy rzeczywiście dziewczynka,pozazdroszczę ci troszkę:)))
-
Moje dzieci mają obecnie jeszcze 16,9,7:)różnica wieku będzie 17,10,8 i też mi się wydawało,że za duża różnica itd.tak jak pisałam pewna stabilizacja,wygoda,a tu taka niespodzianka:)lubimy z mężem chodzić na koncerty,zaczęliśmy sami wyjeżdżać,teraz nic z tych rzeczy.czasami żal mnie bierze,jak nie mogę w czymś uczestniczyć -wczoraj grał mój ukochany Dżem,ale nie wystałabym tylu godzin....cóż ,to wszystko zaczeka,cieszę się,że pojawi się kolejne dziecko,mimo zmian:) co do opinii,krytyki mam to bardzo głęboko gdzieś...ostatnio byłam na spotkaniu rodzin zastępczych i wielodzietnych i usłyszałam,że już krąży opinia,że nawet jajka przez nas drożeją:)niech będzie i tak...my jesteśmy pracującymi ludźmi,a wykształcenie dzieci,obozy,zajęcia dodatkowe tyle kosztują,że mądry rodzic sobie samochodu z tego nie zmienia.Długo by o tym debatować...ciesz się Beatko,że przed wami takie wyzwanie,a nie jakaś choroba czy inny kłopot.Rodzin wielodzietnych jest dokoła sporo i z pewnością swoją postawą (pozytywną) utrzesz nosa tym co dają sobie prawo komentować czyjeś życie...
-
Widzę,że sami chłopcy na pokładzie:))ja rozwiązanie będę miała w kwietniu,ale z OM mam termin na 5.05,ale ja momentami się teraz kulam,kręgosłup boli,czuję się momentami jakbym miała z 70 lat...więc chyba się cieszę,że to kwiecień,byle za wcześnie się nie zaczęło. Hej Beata,nie znam twojej sytuacji,ale nieplanowana ciąża się zdarza...też spodziewam się czwartego dziecka,kiedyś planowaliśmy,potem uznaliśmy,że już nie będziemy mieli więcej dzieci,bo już tak wygodnie się zrobiło:) a teraz bardzo się cieszę,widocznie tak miało być:) nie stresuj się,nie dołuj....trzeba brać życie w swoje ręce,pojawienie się dziecka czasem wszystko wywraca do góry nogami,ale to wielkie szczęście:))
-
Iza,pewnie,że każde dziecko ma inny temperament od małego,ale pewnie nie będzie tak źle.Twój synek za kilka miesięcy też już będzie trochę mądrzejszy i więcej będzie rozumiał niż teraz.Fakt,że w tych małych głowach musi się wszystko poukładać,ale to kwestia czasu:)
-
Jeśli chodzi o kołderkę,to właśnie odświeżałam pamięć i nam się przydawała.owszem maleństwo spało w otulaczu przez pierwszy okres,ale potem pod kołderką,nie za grubą.Problem zaczynał się,jak dziecko się odkrywało,ale to trochę później i wtedy miałam śpiworek (taki śpioszek jak worek). Ochraniacz w łóżeczku też zdał egzamin. Alik,daj spokój,kupownie,tym bardziej zbędne nie ma nic wspólnego z okazywaniem radości z przyjścia na świat kolejnego dziecka:)ciesz się,że masz problem z głowy....bo moja lista jest spora,a i tak nie chcę kupować zbędnych rzeczy.
-
Dziewczyny,też bym się nie martwiła,jakbym miała po starszym rodzeństwie.Miałam tak przy starszych i też przy różnicy 2 lat nie szalałam.Teraz muszę wszystko skompletować,więc już zaczęłam.
-
Ja kupiłam komplet łóżeczko,kołderka itp. wyszło taniej i najwyżej później się przyda. Iza może lekarz przygląda się bliźnie,tylko nic nie mówi.Zapisz sobie i zapytaj,będziesz spokojniejsza.
-
Teraz lekarze patrzą od pierwszej wizyty,ale będąc po jednym cc trochę lekarz to zlewał.Faktycznie też nic się nie działo.Teraz mam wrażenie,że baczniej się przyglądają i obecna lekarka jest dość przeczulona- świadczyć o tym może fakt,że do teraz mamy zakaz współżycia:))
-
Milena miałam już dwie cesarki i nie ryzykują już w takiej sytuacji. Jeśli chodzi o te ruchy dość nisko,na usg i badaniu było wszystko ok. Mały leżał miednicowo,więc może upodobał sobie taką pozycję i dlatego tak czuć.
-
Milena,też ruchy odczuwam bardzo nisko,aż promieniuje mi na pęcherz. U mnie już albo dopiero połowa,a czuję się dość ciężko,brzuch mam spory..ostatnio zobaczyła mnie koleżanka i stwierdziła,że taki brzuch miała w 9 miesiącu ( fakt,że ona z tych drobniejszych).Biorąc to pod uwagę,jestem ciekawa jak ja w kwietniu będę wyglądała-wtedy będę miała planowane cc.
-
Aisza ,Iza super wieści:))) u mnie też musiała dopochwowe zrobić,żeby określić płeć. Ja mam 21.12 kolejne prenatalne. Aisza u mnie różnica wieku między najstarszym dzieckiem będzie 17 lat:))))
-
Wszystko Iza przed tobą:)))
-
Gratulacje!!!dobrze,że wszystko dobrze się potoczyło:))to w którym tygodniu?rozumiem,że zgodnie ze skierowaniem?pozdrawiam
-
Ja już po wizycie...będziemy mieli trzeciego syna:)liczyłam na dziewczynkę,ale bardzo się cieszę:)waży 300g mierzy 13cm.zmieniłam lekarza i jestem bardzo zadowolona i spokojna.cały czas mam brać duphaston,a myślałam,że już nie będzie trzeba.trzymam kciuki za wasze wizyty:)))
-
He,he ..Iza ja ostatnio pojechałam sama na zakupy,spakowałam co trzeba do bagażnika i wsiadłam od strony pasażera:))obawiam się,że będzie gorzej...ja o 14.40 mam wizytę...strasznie się denerwuje,zmieniłam lekarza i mam nadzieję,że nie będę żałowała,poza tym bardzo chcę poznać płeć....dam znać wieczorem:)
-
Milena mój brzuch jest większy:)martwi mnie trochę moja waga,bo przybrałam już 5kg...brak ruchu niestety zrobił swoje,nie objadam się,ale przez tryb leżąco oszczędny nie jest dobrze..cóż,liczę,że na spacerach z wózkiem zrzucę nadbagaż:)