olandia

Milena,ja nie miałam raczej miękkiej szyjki,ale w poprzednich ciążach miałam dość szybko rozwarcie.na szczęście nie urodziłam wcześniej.dzisiaj po wizycie będę wiedziała jak jest. Dobrze,że już jesteś w domu,dbaj o siebie,bierz leki i wychodź jak nie musisz.Jeszcze tylko kilka tygodni:)

To witam w klubie:)) Jakoś nigdy nie dane mi było chodzić do szkoły rodzenia,ale pewnie to ułatwia poród.ja tylko z położną mam omówić plan porodu,ale w sumie to chyba bez sensu przy cc.

Mam większy.każda ciąża w moim przypadku to większy brzuch:)wczoraj nauczycielka mojego syna najpierw myślała,że za miesiąc rodzę,a kiedy powiedziałam,że mam termin na początek maja to zapytała czy to ciąża mnoga... A u mnie w sobotę zaczyna się III trymestr i mam nadzieję,że szybko minie:)

Monia,wydaje mi się,że różna jest aktywność dzieci i ich ułożenie i to może być powód odczuwania ruchów.jeśli chcesz sprowokować maleństwo do ruchów to zjedz czekoladę i napij się coli:)to pomaga w momencie jak coś nas niepokoi:)

Ja mam wizytę w czwartek. Domka te badania są dla naszego dobra,weź książkę,gazetę i dasz radę:))

Weronika,super wieści:)))i jaka już fajna waga:) u mnie w laboratorium też jest zakaz wychodzenia po glukozie. Idę spać,bo znowu musiałam nospe wziąć,a od rana był spokój.

Glukoza jest ciężka do wypicia,ale jeśli w laboratorium pozwolą wciśnij trochę cytryny,mnie pomogło. Majcyss chyba twój lekarz i jego nastawienie ma duży wpływ na twoje samopoczucie...będzie dobrze,jeszcze kilka tygodni i będziesz miała swoje maleństwo.im dalej tym bezpieczniej:)

Niepewna,widzisz,małymi kroczkami,ale jest trochę lepiej:))będzie dobrze:)nasze dzieci po prostu ożywiają się kiedy my już coraz mniej się ruszamy,nie ma synchronizacji:)niestety...u mnie też ostatnio brzuch cały się rusza,ale najbardziej nie lubię tych niskich uderzeń.

Też słyszałam,że szpitale przepełnione...Milena a od czego to plamienie,brałaś wcześniej luteinę?

Ja przez ostatnie dni czułam maleństwo b.nisko,a jak kopał czy wierzgał rączkami to jakbym w cewkę moczową dostawała.wczoraj do 1ej w nocy dawał czadu.dzisiaj w miarę spokój.też mam schizę czy to ma wpływ na szyjkę. Jeśli chodzi o przygotowanie się macicy to możemy odczuwać już pomału,ale jak za często to chyba niedobrze.. A jeszcze tyle przed nami..

U mnie póki co,trochę lepiej.wieczorem jeszcze bolał brzuch,teraz cisza.mam nadzieję,że już tak zostanie.a u was jak samopoczucie?

Ja mam nadzieję wytrzymać do czwartkowej wizyty u swojej lekarki...trochę się martwię,żeby to nie oznaczało czegoś złego.ja mam luteinę 2razy 100,brałam dotychczas jeden magnez forte,ale w takim razie wezmę 3 i nospę.i tak na prawdę nie wiem czy chodzić czy siedzieć czy leżeć...

Majcyss a ty jak chodzisz też coś zaczyna się dziać?miewasz skurcze,bóle? Jaką dawkę magnezu czy nospy bierzesz?

Milena,oczywiście trzymam kciuki i mam nadzieję,że będzie wszystko ok. A szyjka ci się skraca? Ja wieczorem znowu miałam bóle krzyżowe i wzięłam nospe.rano było w miarę,ale musiałam wyjść po syna (szkoła obok domu) i znowu zaczął się ból w podbrzuszu i musiałam się położyć.

Po pierwszej cc nie chcieli zrobić drugiej,musiałam rodzić Sn,ale mały był ułożony poprzecznie i po ostrej wymianie zdań raczyli zrobić cc.To było w największym szpitalu w moim mieście,tam rządzi prawo dżungli..ogólnie i po pierwszej i drugiej czułam się dobrze,o wiele lepiej niż po Sn.przy drugiej cesarce dłużej blizna się goiła,ale wtedy też były upały i ta rana dosłownie się pociła i szczypało jak nie wiem.teraz będę rodziła w innym szpitalu i tam już mają inne podejście do drugich,trzecich cc.

Ja miałam 1 poród Sn i potem 2 cc.lekarka mówiła,że najpóźniej w 39 tc będzie cc.i absolutnie nie ryzykowałabym Sn.

Zobaczę czy do jutra będzie lepiej,póki co staram się leżeć.ostatnio miałam lepszą kondycję i wzięłam się za sprzątanie,potem spacerek i trochę w piątek się zdenerwowałam....oby było wszystko ok.

Moja lekarka przyjmuje tylko w czwartki,a potem tylko w szpitalu.wolałabym poczekać,bo nie znam innych lekarzy w tej przychodni.jeszcze miejsce blizny po cc mnie dzisiaj boli.

Witaj Karolina.teoretycznie żadne zabezpieczenie nie daje 100% pewności,ale to już pewnie wiesz:)ale nie sądzę,żebyś miała się czym martwić.objawy ciąży czyli np ból piersi,podbrzusza,mdłości występują później,jeśli już to w terminie spodziewanej miesiączki.może ból był spowodowany stosunkiem albo owulacją.myślę,że niepotrzebnie się stresujesz:)

Dziewczyny,a nie myślicie o zmianie lekarza?oni nie są od uprawiania czarnowidztwa,tylko od tego,żeby pomóc.Majcyss a ty się nie blokuj tak bardzo,chociaż wiem,że jesteś po przejściach...lepiej ze spokojem skompletuj podstawowe rzeczy,gdybyś troszkę wcześniej urodziła. Dziewczyny,a ja wczoraj miałam twardy brzuch,bolały mnie jajniki,brzuch,potem miałam bóle krzyżowe,jakby skurcze.wzięłam leki nospe i wieczór leżący.dzisiaj zauważyłam mocne upławy,bardzo.i mam stres czy szyjka może mi się skraca?czy to wynik piątkowego stresu...wizytę mam w czwartek,ale sama nie wiem co może to oznaczać.

Witaj Aga_ta:) dobrze,że byłaś z tym u lekarza,ale skoro to nie skurcze,to może maleństwo jakoś dziwnie się ułożyło i gdzieś jest nacisk?bierz może zapobiegawczo magnez,bo to chyba lepsze niż nospa.mam nadzieję,że napięcie minie:)

Majcyss trzymam za was mocno kciuki,oby jak najdłużej maleństwo czekało.i tak dzielna jesteś z tym leżeniem i musicie dobrze się organizować w domu. Ja mam nadzieję,że moja szyjka się nie skróciła,bo gdybym miała non stop leżeć to nie wiem jak my to zrobimy. Bądź dobrej myśli:) swoją drogą lekarz powinien mierzyć za każdym razem twoją szyjkę,żeby wiedzieć o ile się skróciła.

Witaj Wero Nika:))))jak najbardziej pasujesz do naszego grona,bo z pewnością część z nas będzie kwietniówkami:))

A na ostatniej wizycie ile miała twoja szyjka? Rozumiem,że masz bezwzględnie leżeć i bierzesz leki?

Hej kobiety,co tu taka cisza? jak wasze samopoczucie? Iza,ja od kiedy kiedyś prawie odparzyłam niemal swojemu synkowi stopy,bo zakładałam za ciepłe skarpetki,też dzieci nie przegrzewam:)jedynie szykuję się teraz na różne warianty,bo w kwietniu różnie bywa.