mosia

Agnieszka78KJa plamy po marchewce od razu pod kran i mydło i schodzą szybciutko. A jedzonka dawałam po pół słoiczka i reszta cyc, ale po szczepieniu pielęgniarka kazała dawać po całym bo niby że Zuzia mało waży (7 kg). mało waży? co to za lekarka? u nas nawet po całym słoiczku, daję cyca na przepojkę, ale zje tylko tyle, żeby właśnie przepić, nigdy do końca.

mnie też namawiali na skojarzone, ale mu z m to przegadaliśmy i powiedzieliśmy nie. ja byłam szczepiona normalnymi, on i mnóstwo ludzi i jest dobrze, a tak na dobrą sprawę to i tak nie pamiętam tych kłuć

sny to zazwyczaj na odwrót się interpretuje, wiesz?

ja nie szczepię skojarzonymi, tylko tymi normalnymi, właśnie ze względu na te "powikłania". nie wiem czy to prawda, czy nie. nie wnikam. boję się i tyle, a właśnie słyszałam o tym "cofnięciu się" dzieci w rozwoju.

MadziulkaPMnic tak nie boli mamy jak płacz dziecka... Mosieńko dacie radę:) tule z całych sił:) i w takich momentach cieszę się, że my nieszczepionkowcy;) nie szczepisz w ogóle?

boję się. kurcze najgorszy jest ten płacz................

papierosy 1. pary 2. pas 3. pasy 4. pipa 5. pies 6. pop 7. por 8. asy 9. osy 10. papier szafiarka

ja nawet jak robię normalne mielone (smażone) to dodaję tartą bułkę, a nie moczoną

PIECZONE PĄCZKI przepis ze strony "moje wypieki" tylko, że polecam je jednak usmażyć, są lepsze i ja nie obtaczałam ich w niczym, tylko ewentualnie sypałam cukrem pudrem 1 i 1/3 szklanki ciepłego mleka 1 paczka drożdży suchych (7 g) lub 14 g świeżych 2 łyżki miękkiego lub roztopionego masła 2/3 szklanki cukru 2 jajka 5 szklanek mąki pszennej (można część zastąpić np. mąką razową) 1 łyżeczka soli Suche drożdże rozpuścić w letnim mleku, odstawić na 10 minut (w przypadku świeżych wcześniej trzeba zrobić rozczyn). Po tym czasie do mleka dodać masło (jeśli roztopione, to ochłodzone) i cukier. Wmieszać roztrzepane jajka, dodać mąkę i sól, wyrobić. Można sobie pomóc mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego. Ciasto powinno być gładkie, elastyczne, nie klejące. Odstawić przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Po tym czasie ciasto wyjać, krótko wyrobić, rozwałkować na grubość około 13 mm. Większą szklanką wycinać koła, mniejszą foremką wycinać dziurki, by powstał kształt oponek. Układać na blaszce (wysmarowanej masłem, wysypanej kaszą manną lub na papierze do pieczenia). Przykryć, pozostawić do napuszenia na 45 minut w ciepłym miejscu. *mi się nie bardzo napuszyły Piec w temperaturze 180ºC około 8 - 10 minut (lepiej sprawdzić już po 8 minutach, nie chcemy bowiem, by pączki były zbyt suche ;). * tak jak pisałam, ja smażyłam je na oleju

są też kotlety ryżowe z parmezanem na str. 10 naleśniki z bananami str. 16

rób przysiady, u mnie pomogło. u mojej koleżanki też. tylko, że ona robiła 2 dni przysiady, a ja leżąc na patologii, parę razy weszłam po schodach, a wieczorem przed ktg zrobiłam parę przysiadów i na ktg już coś im się nie spodobało, szybko badanie - 4 cm rozwarcia, na porodówkę i heja

panna'emMosia a masz może jakis przepis na proste i smaczne danie wegetariańskie?? (przeszkukam sobie jeszcze ten wątek) Margeritkabyło coś kiedyś o tuńczyku z makaronem i słodką smietanką, ale nie pamiętam, czy to tu jest na makaron z tuńczykiem, ale bez śmietanki tylko z sosem pomidorowym są łazanki kotleciki z jajek racuszki i nie pamiętam więcej szukałaś coś? ja jeszcze osobiści bardzo lubię makaron z serkiem wiejskim na słodko

InkaaaJa właśnie dostałam smsa od mojego m, otwieram, czytam i nie wierzę "Karolina Tyś najpiękniesza w całej wsi!" to ci m zakomplemencił i hello dziewuszki. my dzisiaj na szczepienie się wybieramy

dzisiaj wprowadzamy dynię może troszkę łatwiej będzie te plamy usunąć niż po marchewce a marchewka z ziemniakiem to już po całym słoiczku idzie, ale też nie zawsze, zdarza się, że zje trochę i już nie chce

ja nie mówię, że tak jest zawsze. zdarza się czasem, że mu nie pasuje ubieranie, ale ostatnio to rzadkość, generalnie to mu to chyba zwisa i powiewa he he dzisiaj na szczepienie - strach się bać, już mi go szkoda...

hipku to ty teraz jeździsz o te enzymy? i anemię tak?

hipku mam nadzieję, że skończy się u was ten maraton po lekarzach. ale powiedz mi co się dzieje takiego złego, że to tak długo trwa? wiem, że chyba już kiedyś o to pytałam, więc wybacz

MałyHipekMój młody też już by siedział albo stał i chodził po mnie, więc ćwiczę mięsnie podtrzymując go pod paszkami :) Przewraca się już na boki, na plecy, na brzuch, wyczaił, że można leżąc na brzuchu podnieść ręce i sięgać po zabawki, a jak się na bok przechyli to jeszcze łatwiej więc strach go zostawić. Oczywiście mostki robi, zwłaszcza podczas przewijania i zapinania w nosidełku czy bujaczku :/ No i ślini się niezmiernie i czym popadnie smera dziąsła. Śmiesznie to wygląda, bo ślinę ma czasem od buzi do podłogi ;)I uratowaliśmy odparzoną pupę :) nic nie pomagało... nowet kąpiele w krochmalu i w czwartek wpadłam, że on jest myty tylko mydłem w kostce i niby nie ma suchej skóry, ale może na pupie ma, no i dałam mu kilka kropelek oliwki do wanienki, a do tego wróciłam do klasyki w postaci pudru alantan. Na drugi dzień szłam do doktor, by coś pomogła z ta pupą, bo za długo to trwa, rozwijamy, a tam blady róż, "ale ta pupa nie wygląda źle..." , "ale wczoraj wyglądała tragicznie..." Potem na zmianę był dzień mydlany i dzień oliwkowy i pupa uratowana :) nawet maść od doktor nie była potrzebna :) to super, że pupa już ok. MałyHipekMosia zazdroszczę współpracy z ubieraniem, u nas ciągle płacz i nerwy... no powiem ci, że to wiele ułatwia. bo już się nie złości właśnie przy wkładaniu rękawków, tylko bach i już gotowe.

Arisa2 pizze to by wyszły ale małe..(bardzo). Ale 3 to przesada...Grunt,że ciasto było cienkie Wszystkim smakowało a to najważniejsze. Musze częściej zerkać na Twoje przepisy dzięki. powiem ci, że wrzucam tu tylko te sprawdzone i posmakowane

no właśnie, czyli musi być jakieś przekłamanie w tym przepisie

OnaM193A u nas ciężki czas. Lili ząbkuje i trochę marudzi. Ja paczki jeszcze z Dzidziusia dostałam i z Loveli, Hipp, Bobo Vity i Nestle. I jeszcze z czegos ale nie pamiętam. Mała już sama zaczyna siadać :) a jak wasze maluchy?? brawo dla córeczki i życzę bezbolesnego wychodzenia ząbków aniushkaMoja też najchętniej świat ogląda z pozycji siedzącej ale jeszcze za bardzo jej nie pozwalam Czasami chwilkę u mnie na kolanach posiedzi a jak już ją inaczej usadowię to jest wielki krzyk :) u nas identycznie Agnieszka78KGdy kładę Zuzię na moich pochylonych kolanach na 30 stopni, może czasami 45 to też próbuje nie tylko główkę oderwać ale i podnosić plecki (tak fajnie się zwija do przodu). Także z siedzeniem to jeszcze się zejdzie. Zębów też jeszcze nie ma... Ale już kilka razy przekręciła się z pleców na brzuch :) i brawo za przekręty u nas na razie młody próbuje się przekręcać, z brzucha na plecy i odwrotnie, ale jeszcze samemu mu się nie udało, ale mu pomagam, niech koduje he he. z siedzeniem jak u aniushki też się najchętniej w tej pozycji, ale właśnie staram się nie za długo. ale też ładnie siedzi. zębów na razie nie widzę, ale coś mi się wydaje, że niedługo już. i na topie ostatnio jest "pierdzenie" ustami + ślina ja tak do niego robiłam, żeby go rozśmieszać i podłapał skubaniec i jeszcze mi pomaga przy ubieraniu he he, na początku jak zakładałam rękawki to delikatnie łapałam za łokieć, żeby mu rączkę wyprostować, a teraz sam jak już ręka wędruje do rękawka to mi synek ją sam prostuje he he, i z nogawkami tak samo.

Arisaasioczek84Zastrzelcie mnie, błagam.. nie mogę sobie pozwolić nawet na maleńki okruszek takiej pizzy, a te tu po prostu są BOSKIE!! Dziewczęta, jakiegoś objawienia dostąpiłyście czyniąc te cudeńka??Moim objawieniem była pizza Mosi,hihi. Mosia robiłam wg Twojego przepisu i ciasto na pizze wyszło mega pyszne. a ile ci wyszło? jedna pizza czy więcej?

asioczku ja po prostu miałam chęć - to było moje objawienie

transformers?

nie wiem czemu jak cytuję twoją odp constantine to mi się inna wyświetla, pewnie cos kombinowałaś. tak czy siak brawo fran