
Kk24
Użytkownik-
Postów
28 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kk24
-
Dziewczyny gratuluje kolejnych maleństw, niech rosną zdrowo :) Tym które czekają na rozwiązanie życzę cierpliwości i szybkich porodów. Mam pytanie do dziewczyn po cesarce. Przez jaki czas od zabiegu krwawilyscie??
-
Pola gorzej by było gdybyś miała cc nieplanowane jak ja. Przeżyłam prawie poród drogami natury, lekarz się śmiał że dodatkowo musze zaznać co to blizna po cc ;) Ja dzisiaj staram się bez przeciwbólowych lecieć, rano tylko paracetamol, silnych leków już staram się nie brać :) jak dostaniesz maluszka do opieki to ból zejdzie na drugi plan :)
-
Caroline dziękuję za porady :) powiedz mi jeszcze czy to normalne że po jednej stronie rana bardziej ciągnie?? Położna i lekarze mówią że normalne, ale chciałam się upewnić jeszcze. Anuska również trzymam kciuki, będzie dobrze :)
-
Dziewczyny które są po cc może któraś da jakąś porade jak sobie radzić z bólem po operacji??
-
Lucyna1985 i Irene tych skurczy nir da się przegapić, ja miałam dodatkowo bóle krzyżowe, momentami myslalam ze umre. U mnie skończyło sie cc, bo malutki owinąl się pepowina i tetno mu skakalo. Miałam 7 cm rozwarcia ale lekarz powiedział że nie będzie ryzykowal że coś się stanie.
-
Dziewczyny Franus już jest z nami :) przyszedł na świat wczoraj po 18, niestety przez cc bo owinąl sie pepowina i tętno mu szalało i lekarz nie chciał ryzykować. Waga 3490 i 57cm, dostał w pierwszej min 9pkt za kolor skóry. Jak dojadę do siebie to opowiem więcej :)
-
Martynka gratulacje :) Ja też jeszcze w dwupaku zostałam, termin na 9 stycznia i znając życie to przenosze tą ciążę. Była dzisiaj położna i nie zapowiadała rychlego porodu bo malutki jeszcze wysoko, a mnie już wszystko tak boli że już bym chciała małego tulic. Psychicznie u mnie już słabo, martwie się o maluszka ciągle w środku nocy obudziłam się z płaczem :/
-
STEFA nie wierzę że jeszcze można takie średniowiecze szerzyć, jak można kobiete sprowadzać do roli kury domowej i to że sama teściowa takie poglądy głosi, masakra. Moja twierdzi że jak mój mąż od czasu do czasu mi pomoże posprzątać to korona mu z głowy nie spadnie. Jedynie co to teściowa twierdzi że położna niepotrzebnie przyjeżdża i nie rozumie idei szkół rodzenia :p bo kiedyś tego nie było :p
-
Ja może jestem jakaś dziwna ale męża nie zabieram na poród. On jest zbyt wrażliwy i jak widzi że mnie coś boli to bardzo panikuje, a to mi chyba najmniej będzie potrzebne.
-
Hanka gratuluję córeczki :) ja już też bym chciała swojego małego tulic :)
-
U mnie noc wyjątkowo przespana prawie cała, maleństwo też spokojne w nocy było. Ciekawe czy to nie cisza przed burzą, jak tylko wstałam to czuje okropny ból kręgosłupa i brzuch boli jak na okres. Mały już aktywny jak zawykle, przez noc nic nie bolało a teraz znowu wszystko boli. Mój mąż też dzisiaj w pracy. Jak coś się zacznie dziać to wróci ale też ma do domu 20min drogi. Do szpitala w którym chce rodzić mamy 30km, więc nie tak źle znowu. Monia1992 chyba można współczuć teściowej. U nas byli moi rodzice w nowy rok w odwiedzinach i teściowa mi pomogła cały obiad szykować, nie mówiąc już że pomaga mi nasze piętro sprzątać bo już wie że siły nie mam zbytnio.
-
Obecnie 74g/l. Gin powiedział że poniżej 50 nie możemy zejść więc jak nie urodze do 9 to raczej czeka mnie szpital i wywoływanie :(
-
Ana09 też myślałam że zazwyczaj robi się przed terminem. Jak rozmawiałam z moją położną o tym to stwierdziła że trochę to ryzykowne przy pierwszej ciąży. Mi nadal spada poziom płytek, ale już nie tak gwałtownie na szczęście.
-
Ana09 zależy jak lekarz podchodzi do tematu. Moja kuzynka miała termin na 8 grudnia a cesarke ze względu na ułożenie małego zrobili jej dopiero 13 grudnia. Na innym forum czytałam że po cesarce w 38tc dzieciątko miało dużo cech wczesniaczych i raczej nie było gotowe na przyjście na świat jeszcze. Mi też jest już mega ciężko, ale u mnie cesarki raczej nie planują i czekam na porządne skurcze, bo już chciałabym się rozpakować :)
-
Kiti i Bajla gratuluję! Dziewczyny wszystkie wasze maluszki są cudowne, ja czekam na mojego z niecierpliwością a on wyjść nie chce. Boli mnie dosłownie wszystko, udało mi się na szczęście przespać chwilę po wizycie :) Nasz gin mówi że może się coś jeszcze dzisiaj zadzieje bo na ktg silne skurcze się pisały. Pożyjemy zobaczymy, ale już bym chciała mieć Franka przy sobie :)
-
Ja rozmawiałam z moją położną i to na pewno czop wczoraj mi odszedł. Mały kręci się strasznie, mnie okropnie boli kręgosłup i ciągnie brzuch, spałam chyba godzinę bo w każdej pozycji cos boli. Dzisiaj po 8 wizyta u gina, zobaczymy co powie.
-
A u mnie pojawił się brązowy śluz. Zaraz zabieram męża na IP bo się zaczynam bać.
-
Agnieszka gratuluję :) wszystkiego dobrego dla Was :) A mnie po standardowo nieprzespanej nocy wzięło na robotę :p upiekłam nam ciasto i robię sałatkę jakaś na wieczór :p może się jednak skusimy i pojedziemy do męża brata na sylwestra? Kto wie, piccolo już czeka na dzisiejszy wieczór
-
My w sumie zanim dowiedzieliśmy się kto mieszka w brzuszku mieliśmy imiona wybrane. Dla dziewczynki miało być imie Zosia, dla synka Franek. Imiona po naszych dziadkach :)
-
STEFA2018 ja byłam w piątek na zakupach z mężem, ludzie patrzyli jak na kosmitke na mnie. Staram się jeszcze ruszać i wychodzić gdzieś, ale zwyczajnie nie mam siły. Po spacerach nogi mi puchna strasznie, biodra i kręgosłup bolą cały czas. Wczoraj jak położyłam się do łóżka to nasz mały tak się wiercil i przeciągał że wszystko tam na dole bolało, też miałam wrażenie że zaraz wypadnie. Oby wytrzymał jeszcze te kilka godzin w brzuszku, po północy może wychodzić
-
Szamika ja dzisiaj gdyby nie to że mąż jest w domu to pewnie też miałabym dzień zepsuty. Ogólnie też nie czuję się za dobrze, często w głowie mi się kręci i z apetytem coś słabo u mnie :( mieliśmy jutro jechać na sylwestra do męża brata ale z takim samopoczuciem raczej nie nadaję się na imprezy i zostajemy w domu najprawdopodobniej
-
Ja standardowo mam po kilka skurczy w nocy które mnie wybudzaja ze snu. Dzisiaj chyba z 3 razy biegałam siku w nocy, teraz też co chwile chodzę a sikam tyle co kot naplakal. Nasz mały też się bardzo kręci jeszcze, szyjka boli od jego ruchów i skurcze w pachwinach mam takie że aż zginam się w pół czasem i kroku nie mogę zrobić.
-
Szymkowa i MartaWu gratulacje :) Marta i Caroline śliczne te wasze maleństwa, ja już się swojego doczekać nie mogę :) chciałabym żeby poczekal jeszcze te 3 dni w brzuszku, ale jak postanowi wyjść to się nie pogniewam bo bardzo chciałabym go poznać już :)
-
Ja tak samo jak Bajla dużo wody pije, chociaż zgaga już mi przechodzi bo brzusio się obniżył. Wracają za to zaparcia, a sama już nie wiem co gorsze :(
-
Ja starałam się dużo nie jeść w te święta, ale i tak jestem przejedzona i czuje się jak słoń. Całe święta męczyłam się z zaparciami znowu :( no i nogi mi strasznie puchly od tego siedzenia :(