Sylma

Dziewczyny my już jak tetrycy kurdę...ale na innym majówkowym forum też takie nastroje. Tą tam kłuje, tamtą tam i tak to jest. Wczoraj pierwsza dziewczyna urodziła miała 35+3, ale sączyły jej się wody i szyjka skróciła....jak przeczytałam to przerażenie w oczach. Dobrze, że moje spakowane torby ze mną jeżdżą... U mnie kiepsko z nastrojem zmarł wujek i wczoraj ze stresu i łez i znowu brzuch jak kamień miałam. A jego córka dopiero 7tygodni temu urodziła mu kolejnego wnuka. Młody był, jeszcze 60ki nie miał

Ola bardzo miło, sobota w sumie pod znakiem malowania. Trochę mnie mąż denerwował, więc ok.12 wybyłam już z domu w tułaczkę. Wczoraj byłam ze szwagierką w skansenie także się dotleniłam. Potem mąż zadzwonił żebym przyjechała zobaczyć kolor i trafiłam. Jest dokładnie jaki miał być! Potem z mężem pojechaliśmy na lody i pizzę-także fajna niedziela. Happy też mam problemy ze zgagą choć teraz widać mi na chwilę odpuściła, bo wczoraj pizza i inne grzeszki i się przetrawiło. Ociężała też się czuję choć u mnie to +10kg, a nie jak u Was, tyle że brzuch nie jest za wielki i już prawie nie tyję(u mnie 32+5). A dodatkowa poduszka swoje robi, no i nie kładę się po posiłku;-)

Wero nika super, że się wszystko układa u Was;-) Iza ja sie sprężyłam, bo jestem teraz 1 lub 2 tygodnie poza domem ze względu na malowanie, więc wolałam się przygotować... Mi o tych pampersach pisały dziewczyny z innego forum. Trzeba miec ustawiona datę porodu i po 34tc wysylaja sms lub maila. Zawsze jak bedziecie w rossmanie to spytajcie. Tu macie info i tam jest też link do regulaminu https://www.rossmann.pl/pampers Wychodzi, że dla wszystkich nie tylko nowych;-)

ja jestem od wczoraj spakowana,ale już dziś malujemy, więc jestem w trasie jakieś 9-10 dni, Udało mi się szpital spakować, przyszykować rzeczy na wyjście, poprać 2/3 kurtek zimowych i pomyć i pochować kozaki. Jak wrócę to będzie generalne sprzątanie wszystkiego, także teraz odpoczywam:-) kamilla ładne zdjęcie;-)

Te z Pepco sa z Poliestrem.Poza tym dobrego słowa o nich nie słyszałam niestety... jeśli chodzi o te tańsze to już oplacaja sie i wytrzymaja dluzej z tesco czy lidla. Ja kupilam tez bodziaki i pajace z carrefora nawet ok, choc lepsza jakość to tesco i słodki sen jak mam porównywać. To poczekaj aż dostaniesz i wtedy podokupujesz. Ja tak robiłam;-) Rossne jest spoko bo na każde zakupy dzieciecych czy ciązowych rzeczy jest 3%, a tak jak piszesz o tej promocji przypominaja smsowo lub mailowo. Ja mam linomag. Do nosa katarek +. Zadnych mgiełek nie kupowałam ja nie lubìe sobie nic wstrzykiwać, a co dopiero taki maluch musi cierpieć przy tym. Octenisept został wycofany ma zły skład, jeszcze jest w obrocie, ale go nie produkują. Ja nie kupowałam waty tylko takie kwadratowe waciki z kindii. Nie zamierzam też stosować emolientów, chyba ze mała będzie mieć azs wcześniej to niewskazane.

Ja zamowilam rogala, ale mam też tą duża poduszkę ciążową taki wałek w U;-) tyle, że ona mi się do karmienia wydaje za duża. Ola o octenisepcie mówiła położna Kasia z bloga zapytajpolozna.pl. Polecam poranki z nią live na fb są bardzo fajne;-) Ja też kupiłam pajace, szlafrok i koszulę dla mnie z dolce sonno i po dwóch praniach wyglądają ok. Taka grubsza bawełna;-)

Dziewczyny z octeniseptu nie kupujcie bo on został już wycofany jest jeszcze w sprzedaży ale go nie produkują podobno było coś nie tak ze składem. Kelis szczotke z naturalnego włosia, nożyczki i woreczki na pieluszki też już mam, rogal zamówiony. Martusia m ja też mam Microlife poleciła mi go przyjaciółka póki co testujemy na sobie i jest OK wiadomo lepiej jeszcze później upewnić się elektronicznym w razie domniemanej gorączki. Co do pampersów to ja kupiłam Dade 1 i czekam na 34 tydzień ciąży żeby odebrać promocyjne z Rossmana Premium care 22szt. Wiecie o tej promocji? Butelkę mam Tommee Tippee Closer To Nature 150 mililitrów;-) dostałam podgrzewacz tomee tipee i tak juz za tym poszłam...

Ja jestem w 32tc od dziś, a mała kopie od jakiegoś miesiąca niemiłosiernie. Marja ja kupiłam do mycia żel Hipp babysanft, mam oliwkę, ale to doraźnie będę stosować. Do buzi Nivea na każdą pogodę. Kremy z filtrem są chyba od 3czy 4 m.ż. Mam krem Mustela 1 2 3 i Linomag w razie w. Ja kupiłam oprócz tego co piszesz wkładki laktacyjne , pół opakowania Tantum rosa, spirytus ,gaziki sól fizjologiczną nożyczki i herbatkę na laktację.

Weronika wielkie gratulacje:-) dobrze, ze wszystko sie finalnie skończyło pomyślnie. Dużo zdrowka dla Ciebie i małej;-) Twardnienie brzucha to też objaw skurczow macicy. Ja raz niestety miałam takie bóle jak okresowe, ale trwało to z 15min i nie było bardzo intensywne. Ja mialam 10,5 na plusie, ale od dwoch tygodni nie tyję, wrecz 0,6kg schudłam. Bedę szła w środę za tydzień do lekarza to się zważę teraz nie próbuję, bo się martwię, że nie tyję;-)

Ja też niby antyrefluksowo w te śwìęta, ale w niedzielę zgagę miałam konkretną, bo za dużo. Może choć przytyłam, bo ostatnie 2 tygodnie nie przybrałam, a jak weszłam na wagę przed świętami to miałam -0,6 kg. Ja jutro dokupuję ostatnie 3 pozycje z listy aptecznej i pakuje torbę, ale u mnie termin to 30.05, a dodatkowo wyjezdzam w pn przez malowanie także wolę być przygotowana... Ostatnie pranie ciuszkow, gondoli i potem prasowanie to po powrocie. No i jeszcze baby shower 28.04. Będzie pracowicie. Oby pogoda się utrzymała wiosenna, bo już popadałam w depresję.... Happy gratuluję, że wszystko ok. Moja mała podobnie jak Twoja w 31tc ma 1709, a u Ciebie który tydzień?

Weronika teraz dopiero przeczytałam, mam nadzieję, że lepiej-tak jak piszesz skurcze zelżały. Trzymaj się tam!

Monia ja tez licze na instynkt. Dzieci sie nie boje mam 10lat mlodszego brata i juz przy nim wszystko robilam. Potem byl chrzesniak- teraz 7latek, z ktorym czasem zostawalam na weekendy. Wiadomo takie malenstwo to troche strach wziac na ręce czy kąpać, ale będzie dobrze. Tyle kobiet dało radę to i my damy!

Niepewna przykro mi, że masz taka sytuację mieszkaniową. Od tego jest forum, żeby się czasem wyzalic. Niestety w zyciu bywaja rozne momentu. Ja bym nie dała rady chyba z takimi teściami mieszkać, z moimi tesciami czy rodzicami zreszta też wyprowadzilam się z domu jak miałam niecałe 19lat i się odzwyczailam od nich. Moja teściowa ma hopla w drugą stronę ciągle lata ze sciera nawet w święta nie można spokojnie posiedzieć, bo wymienia talerze co chwila i sprząta ze stołu. Na śniadanie jedziemy do moich rodziców, potem dziadkowie po drodze i tak w rozjazdach, drugi dzień w domu na spokojnie. Przykre, że jak im pomagasz i starasz się to nie doceniają. Oby jak najszybciej ziscilo się Twoje marzenie o domu-tego Ci życzę na święta. Olandia ok, rozumiem. Dzięki, ja życzę nam wszystkim jak najmniej problemów do końca, pięknych i niepowikłanych porodów i błogosławieństwa Bożego na każdy dzień

Ja będę rodzić sn w miarę możliwości. Powiem Wam, że też się boję, ale od kiedy chodzę na szkołę rodzenia to mniej. Jakoś wiedza i porodzie i o tym co mnie czeka pozytywnie na mnie wpływa. Nie wiedziałam, że jesteśmy pechowe... Jak u Was przed świętami nastroje? U mnie ok wolałabym ciut cieplejsza pogodę no ale cóż. Dziś zamawiam leki i kosmetyki, a zaraz po świętach pakuje torbę. Będziemy robić malowanie, więc się wyprowadzam z mieszkania na 1,5-2 tygodnie i wolę być przygotowana.

Halo, halo co tu taka cisza?Jak tam dziewczyny przed świętami? Ja od rana robiłam stroiki, a zaraz wezmę się za jakieś porządki. Samopoczucie ok, choc wczoraj byłam na szkole rodzenia i ćwiczyłem, więc lekkie zakwasy są, ale do przeżycia;-)

Weronika dzięki- już po szyjka ok, tętno też. Mała ma 1730 g,więc przybrała, bo tydzień temu było 1380g. Także cieszę się, bo wszystko w porządku. Na refluks poleciła mi jakiś lek,ale dieta pomaga to się nie będę faszerować niczym... Jakoś weny dziś na nic nie mam, myślę że może jutro będzie lepiej.

Olandia,ale ja całymi dniami nie sprzątam i nie gotuję. Jest tak,że coś porobię i potem leżę z pół h-1h i dopiero mogę do czegoś następnego się zabrać. Też takiego szału nie ma...Niby się świętami staram nie nakręcać, bo potem malowanie,ale jakoś nie mogę już znieść tego bałaganu,a jak się systematycznie nie sprząta to potem ciężko ogarnąć wszystko na raz.. Niepewna to będzie kolejne dzieło;-)

Majcyss, Olandia, Idalia dacie radę jak to było w piosence, bo jak nie my to kto? Weronika super wieści. Ja rano byłam w laboratorium, a po południu mam wizytę. Trochę się boję, bo doszedł mi ten refluks i przez dwa tygodnie nie przytyłam ani grama. Nie wiem czy mała dobrze przybiera... Wczoraj trochę poszalałam,bo posprzątałam łazienkę, upiekłam pasztet i drożdżówkę, a dziś coś się nie mogę zebrać do roboty. Posprzątać trzeba jeszcze by coś...

Olandia dobrze,że już w domu,ale odpoczywaj. Ja ostatnio też mam intensywniejszy okres trochę nerwów i problemów rodzinnych,a wieczorem miałam skurcze pierwszy raz. Jakoś tak się wszystkim za bardzo przejmuję... Dzisiaj muszę ogarnąć choć łazienkę,bo nic nie zrobiłam jeszcze na święta...

Olandia trzymam kciuki, żeby się uspokoiło. Monia rzeczywiście czas za szybko leci, wydaje się,że bez problemu się człowiek przygotuje,a tu ciągle jakieś tyły...Miło,że masz sesję, jak poszło? Domka 11,a jakich badań nie masz? Ja zgodnie z zaleceniami położnej ze szkoły rodzenia wezmę dla siebie walizkę na kółkach i dla małej jakąś mniejszą torbę. Ale mam nadzieję,że walizka to kabinówka wystarczy, w sumie ciężko mi stwierdzić teraz...

Co do pieluch tetrowych to dostałam dwie kolorowe nowiutkie i kupiłam 5 białych w Pepco- polski producent,więc zaryzykowałam, kolorowe też były. Po pierwszym praniu wyglądają ok. Dostałam też jedną flanelową, mam natomiast zamówione jeszcze kilka sztuk muślinowych,ale dopiero się szyją. Marja ja byłam na minispacerze i jest pięknie, mogłoby już tak być. Brzucho mi nie stwardniał. Będę zamawiać katarek plus- jest podłączany do odkurzacza. Co do wagi to ja mam 10,5 kg na plusie,ale u mnie to już 30t3d. Od dwóch tygodni właściwie nie przytyłam,ale teraz mi się uaktywnił refluks i miałam atak wczoraj w nocy biegunka i wymioty,więc trochę poszło. Teraz będzie bardziej restrykcyjna dieta i bez słodyczy przede wszystkim, więc już tak nie będę chyba przybierać....

Iza to wypoczywaj i się kuruj nie ma co w ciąży to ciężko z jakąkolwiek infekcją. Co do imienia to Szymon ładnie,ale u nas już jeden jest, a z tych dwóch pozostałych to ja bym stawiała na Mikołaja. Niepewna może po porodzie jak zobaczysz malucha to się nastawienie zmieni,a jak nie to zawsze zostaje jeszcze terapia i wspomaganie farmakologiczne. Depresja poporodowa też jest częstym zjawiskiem niestety. Dzięki, już powoli się oswajam z myślą,że trzeba będzie się przestawić na inne jedzenie, dziś już wdrożyłam takie chudsze i jest w porządku,a co do imprezy to będę planować lżejsze menu. Święta pewnie odchoruję, ale jak tu nie zjeść żurku czy sernika?

Dzięki dziewczyny. Niepewna trzeba mieć cierpliwość, piękne dzieło;-) Dzidziulek w porządku, ale ze mną gorzej. Dziś miałam biegunkę, bóle jelit i wymioty i stwierdziliśmy z mężem, że mam refluks. Próbowałam odespać, ale mi nie idzie. Dziś sucharki, bułka z masłem, ryż i len w repertuarze. A potem odrzucam kawę, czarna herbatę, cytrusy, smażone, słodycze, także ciekawie zwłaszcza, że za tydzień święta. Co do komunii to ja mam dwie jako gość na szczęście, ale będę organizować babyshower na koniec kwietnia, a dekoracje i niektóre dania muszę sama zrobić. Już miałam zaplanowane menu ale trochę je zmodyfikuje, bo będę przy pustym talerzu siedzieć biorąc pod uwagę refluks... Olandia też bym chciała już wiosnę, depresji idzie dostać...

Dzięki:-) Nataliaw ja wyjeżdżam po świętach do rodziców na jakieś 2 tygodnie, bo mamy malowanie i wtedy już będę spakowana w razie czego. Będzie to 33tc;-)

Sorki 75x100 mają te kocyki taki standardowy rozmiar. A i mam jeszcze kokon taki do lezenia;-)