Skocz do zawartości
Forum

tola512

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tola512

  1. ~Misiakowata Tola to super praca :) i w przyszlosci miejsce w przedszkolu dla corci ;) Mati pijac cokolwiek z butli lubi mnie dotykac..choc za reke ;) Nati super ,ze odpoczelas ;) Moze rozwaz zwolnienie z pracy,jak tak zle znosisz ciaze? Mateuszek w nocy spal jak zajac,dopoki nie zrezygnowalam ze spania z P. Przyszlam do malego pokoju i zasnelam z dzieckiem ;) Za to dzis obudzil sie z goraczka i zapchanym noskiem..Dalam Ibum i jakby przeszlo..poczatek infekcji moze..bidulek..pospalismy a teraz Mateuszek wcina mamusiowe spagethi :) Fajnie,ze mam wolne. Moze dolecze sie jeszcze :)katar nie odpuszcza..kaszel sporadyczniw..no i mdlosci od wczoraj..ech za kilka dni wszysko zniknie :) Nigdzie nie wychodzimy,P w pracy to dzien z mamą na leniuchu :) Misia praca fajna, ale bardzo odpowiedzialna i wymagająca dodatkowej pracy i przygotowania w domu. W dzisiejszych czasach dużo zależy od rodziców dzieci, a spotkałam się z różnymi. Dużo jest takich, którzy pretensję mają o wszystko a sami nie potrafią zająć się swoim dzieckiem. Najlepiej by chcieli, żeby nauczyciel przywiózł do domu, nakarmił, wykąpał i położył spać. Mam nadzieję, że trafię na rodziców współpracujących. Dobrze, że dzisiaj miałaś wolne i mogłaś poleniuchować z synkiem. Mam nadzieję, że Mateuszek i Ty czujecie się lepiej. Moje młodsze dziecko próbuje zasnąć, ale coś tego nie widzę. Zebrało jej się na gadanie,a figury takie uskutecznia, że szok.
  2. Peonia tola512 Peonia ~kalae Tośka śpi już 3 godziny, chyba urośnie Zawsze słyszałam że jak dziecko śpi to rośnie :-) Jednak chyba to nocny sen jest związany z tym wzrostem bo poziom hormonu wzrostu badają w nocy. Mój najstarszy miał właśnie test nocnej sekrecji, pobierano próby przez dwie godziny co 30 minut podczas mocnego snu nocnego. Wybudzenie się dyskwalifikowało próbę. Musiał noc spędzić w szpitalu. Mojego brata córka pod koniec sierpnia też ma mieć robione badania pod kątem hormonu wzrostu. Wszyscy bardzo się boimy co wyjdzie, bo to jednak hormony i jak to się odbije w wieku dorastania. Oliwka ma 5 lat do tej pory miała robione badania na wiek kostny rączki i barku (wyszło, że rączkę ma dziecka 2,5 letniego a kość barkową 3 letniego). Mój brat jest niski, w dzieciństwie zawsze był drobny i ewidentnie wdała się w niego. Lekarze najpierw podejrzewani celiakię, ale nie potwierdziło się i teraz szukają przyczyny. U nas wykluczenie celiakii było pierwszym badaniem zleconym w tym cyklu. Podobno czasami jej jedynym objawem jest niedobór wzrostu. W zasadzie poza niewielkim wzrostem mój najstarszy rozwija się normalnie. To bardzo inteligentne dziecko i jest jednym z najlepszych uczniów w szkole. Zobaczymy czy kolejne badania wskażą brak rezerwy przysadkowej czy jest jakiś inny problem. Ale to dopiero w listopadzie.... Hormon podaje się w warunkach domowych pod kontrolą poradni. U chłopców do około 14 rż lub do 170 cm wzrostu. Leczenie jest refundowane ale miewa skutki uboczne. No nic, zobaczymy co będzie... Ja bylam zawsze mikrusem jako dziecko, teraz też nie wielkolud bo 160 cm, ale to jednak norma... Syn zazwyczaj oscylował około 3 centyla ale w normie a dopiero od okolo roku się zdecydowanie zatrzymał. To powodzenia u życzę nam obu dobrych wieści na badaniach :-) Oliwka też rozwija się normalnie i jest inteligentna, według mnie wzrostowo też nie odstaje aż tak od rówieśników, jedynie jest drobna i z apetytem kiepsko. Na chwilę obecną badania na wiek kostny wyszły zaniżone. Mam nadzieję, że będzie dobrze, bo jednak dla dziecka codzienne podawanie hormonu może nie być akceptowalne. Dziękuję w imieniu Oliwki i za Was również trzymam kciuki, aby badania się powiodły.
  3. ~misiakowata Tola gratuluje pracy !!! Co bedziesz robila? Trzymam kciuki za miejsce w żłobku dla Laurki :) Pospalaam,czuje sie o niebo lepieje,zdrowieje :) Wasze zyczenia tak dzialaja hehe Dzis na 14 a jutro wolneeeee :) Dziękuję. Będę pracowała w przedszkolu. Super, że Mateuszek tak sobie radzi bez cycusia. Laura bardzo długo podczas picia mleka z butelki wkładała mi ręce za bluzkę.
  4. Madika tola512 ~Lili jka Mamy dziewczynek! Chciałabym sprawić Ani wózek dla lalek. Ostatnio na placu zabaw były trzy i Ania była zachwycona. Pożyczyła sobie jeden i woziła lale ;) urocze! Czy wasze córki mają już takie wózki? Z jakiej firmy? My dostaliśmy taki model https://archiwum.allegro.pl/oferta/moj-pierwszy-wozek-dla-lalek-jej-wysokosc-zosia-i6633082365.html. W moim odczuciu jest za lekki. No on wyglada na taki malusi A Laura jak przy nim stoi to normalnie tak czy dla niej jest taki przymaly? Bo na zdjeciu jest taka duza dziewczynka ze wszystko traci proporcje Proporcjonalnie jest ok,pasuje jak ulał,jednak przez to, że jest lekki, jest bardzo wywrotny.Najlepiej się go prowadzi z półcegłówką w środku (podusia dla lalki).
  5. ~Lili jka Mamy dziewczynek! Chciałabym sprawić Ani wózek dla lalek. Ostatnio na placu zabaw były trzy i Ania była zachwycona. Pożyczyła sobie jeden i woziła lale ;) urocze! Czy wasze córki mają już takie wózki? Z jakiej firmy? My dostaliśmy taki model https://archiwum.allegro.pl/oferta/moj-pierwszy-wozek-dla-lalek-jej-wysokosc-zosia-i6633082365.html. W moim odczuciu jest za lekki.
  6. ~Lili jka Mamy dziewczynek! Chciałabym sprawić Ani wózek dla lalek. Ostatnio na placu zabaw były trzy i Ania była zachwycona. Pożyczyła sobie jeden i woziła lale ;) urocze! Czy wasze córki mają już takie wózki? Z jakiej firmy? My dostaliśmy taki model https://archiwum.allegro.pl/oferta/moj-pierwszy-wozek-dla-lalek-jej-wysokosc-zosia-i6633082365.html. W moim odczuciu jest za lekki.
  7. ~Lili jka Mamy dziewczynek! Chciałabym sprawić Ani wózek dla lalek. Ostatnio na placu zabaw były trzy i Ania była zachwycona. Pożyczyła sobie jeden i woziła lale ;) urocze! Czy wasze córki mają już takie wózki? Z jakiej firmy? My dostaliśmy taki model https://archiwum.allegro.pl/oferta/moj-pierwszy-wozek-dla-lalek-jej-wysokosc-zosia-i6633082365.html. W moim odczuciu jest za lekki.
  8. Laura też mówiła tylko mama,tata, Taciu (Stasiu), gol, naśladowania odgłosy zwierząt,w wierszyku o kotku w odpowiednim miejscu naśladowania czynności , a na wakacjach tak się rozgadała, że bylam pod wrażeniem i to w kilka dni. Z nowych słów: balo (balon), Ola, Asia, Ania, gola (golas), bacia=skurcz, dziadzia, jajo, ciocia. Nasze dzieci zaskakują i rozwijają się z dnia na dzień,czasami kilka dni i jest aż taki przeskok. Aż mi się łezka kreci,ze ten czas tak szybko ucieka.
  9. Tekst dnia: Starszak poszedł skorzystać z toalety, wrócił i mówi: "Po skorzystaniu z toalety trzeba umyć stopy, bo się zbierają bakterie" :) Po czym ja poszłam za potrzebą patrzę, a on rzeczywiście umył te stopy, bo śladów pełno :). Można, można hihi
  10. Laurę też nocnik parzy, nie usiedzi minuty,na razie się nie spinam, na wszystko przyjdzie czas. Synek szybko załapał o co chodzi, Laura jest zupełnie inna.
  11. Jupii udało się, od września wracam na rynek pracy. Trochę się obawiam, ale mam nadzieję, że z czasem uda mi się połączyć obowiązki domowe i zawodowe. Jeszcze tylko muszę załatwić miejsce w żłobku dla Laury, mam nadzieję, że do września miejsce się zwolni. Dziękuję za trzymanie kciuków, Wasza moc jednak działa:)
  12. ~misiakowata z grypą Wzięłam urlop na zadanie..rozlozylo mnie na maxa.Myslalam,ze po nocy bedzie lepiej..a tu gorzej..P wygania mnie do lekarza..ale na zwolnienie nie chce isc..dopiero umowe dalam.dam rade. Mati papryke lubi..ja mu normalnie obieram jak jablko nożykiem :) daje kawaleczki..pomidory,winogron bez skorki daje. Ernesto słodka Misia :* Mati jak sie wscieka to tez rzuca zabawkami ,daje nam klapsy..za raczki go lapie jak bije..bo krzyk nic nie daje..a olewanie boli..tak cierpliwa nie jestem. Pozdrowienia z lozka !:) Misia kuruj się i nie daj się choróbsku. Dobrze, że masz pomoc w P. to chociaż mogłaś wypocząć. Jak Mateuszek radzi sobie bez cycusia, bo Ty już się chyba oswoiłaś z odstawieniem (dzielna mama). Wszystkim życzę przespanej nocy, zmykam spać,bo jutro czeka mnie rozmowa kwalifikacyjna i już jestem cała w nerwach. Trzymajcie kciuki:)
  13. ~Strrrunka A na sor zdziwieni, czemu do pediatry nie poszlismy i zdziwieni, ze druga osoba twierdzi dzis, ze popoludniu przyjmuje. No cóż, jak dobry to prxyjmuje w kilku przychodniach tak jak w przypadku naszego. Pod koniec pobytu na sor mlody znów wysoko goraczkowal o czym lekarz byl poinformowany, a lekarz spojrzal i zero reakcji. I wypis: dziecko w stanie ogólnym dobrym. Szkoda tylko, ze jak jechaliśmy na sor to sie zwijal z bólu I tak samo wracając do domu :-( Strunka współczuję przeżyć, przykre jest to polskie podejście lekarzy do chorych, normalnie znieczulica. Dziecko cierpi, ty nie umiesz mu pomóc, a lekarz na dokładkę powie, że masz się nie przejmować. Niestety w tym naszym kraju tylko znajomości się liczą, inaczej niczego nie załatwisz. Trzymam kciuki żeby przyspieszyli termin i synuś już nie cierpiał, bidulek.
  14. Peonia ~kalae Tośka śpi już 3 godziny, chyba urośnie Zawsze słyszałam że jak dziecko śpi to rośnie :-) Jednak chyba to nocny sen jest związany z tym wzrostem bo poziom hormonu wzrostu badają w nocy. Mój najstarszy miał właśnie test nocnej sekrecji, pobierano próby przez dwie godziny co 30 minut podczas mocnego snu nocnego. Wybudzenie się dyskwalifikowało próbę. Musiał noc spędzić w szpitalu. Mojego brata córka pod koniec sierpnia też ma mieć robione badania pod kątem hormonu wzrostu. Wszyscy bardzo się boimy co wyjdzie, bo to jednak hormony i jak to się odbije w wieku dorastania. Oliwka ma 5 lat do tej pory miała robione badania na wiek kostny rączki i barku (wyszło, że rączkę ma dziecka 2,5 letniego a kość barkową 3 letniego). Mój brat jest niski, w dzieciństwie zawsze był drobny i ewidentnie wdała się w niego. Lekarze najpierw podejrzewani celiakię, ale nie potwierdziło się i teraz szukają przyczyny.
  15. misiakowata30 No Jola myslalam,ze zacznie choc glowe czesciej myc,zanim przyjdzie do dziecka. Osobiscie bym sie wstydzila taka przyjsc. Jak szlam do kolezanek kiedys,a palilam,to zawsze wlosy mialam umyte,rece umyte. Moze gdyby palila normalne papierosy a nievte siano z promu ,to byloby inaczej. Kij z tym.Jej zycie,jej smrod. Wkura mnie ze kaszle co chwile jak typowy jaracz..a Mati ja nasladuje wrrr ;) Gratuluje drugiego synka :) Spwcjalnie sie zalogowalam zeby zobaczyc dokladny wiek brzdaca :) Bylismy 3 godziny na spacerze :) wszysko super. Ale w parki zezarly nas komary i obsiadly "przecinki"..ech jak dobrze w domu :) Misia odnośnie palacej babci współczuję, niecierpię tego smrodu. Jak się urodził Staś, moja teściowa też paliła, chociaż zawsze na dworze. Mój mąż zawsze pilnował żeby po powrocie z papierosa myła ręce i zęby. Aż ku naszemu zdziwieniu rzuciła - dla wnuka. Nie pali już 5 lat, także ogromny szacun dla niej. Ale swoja drogą wyskoki też ma wysokoskurczowe:). Miłego dnia w pracy, oby szybko zleciało.
  16. Jola88 Misia między Olim i Matim chyba dzień różnicy? dziś ma 16 msc? Też bardzo przeżywalam porody Tymbardziej jak w ogóle spac nie mogłam. Chciałam powiedzieć że u nas nie będzie księżniczki okazało się że jednak siusiak. Olis będzie miał brata. Dziewczyny ja w niedzielę idę do brata na urodziny ale widzę że z sobotę większości nie pasuje. Witaj Tola :-) :-) Dziękuję za ciepłe przyjęcie :). Jola gratuluję drugiego księcia.
  17. Olija tola512 Misia jeśli masz dziennie pół godzinki to możesz odciągać. Ja tak robiłam i bardzo szybko laktacja malała. Też się na początku źle czułam, ale stwierdziłam, że trzeba coś zrobić dla siebie, bo naprawdę Laura przeginała (w moim przypadku byłam żywym smoczkiem, bo ona nie ssała tylko chciała mnie dla siebie). A tak jak dziewczyny piszą bliskość można okazać na wiele sposobów. Ale to tylko Twoja decyzja. W ciąży miałam niedoczynność, brałam eutyrox 50, ale po ciąży wyniki wróciły do normy i gin kazał odstawić. Ale może powtórzę i sprawdzę jak teraz to wygląda. Nie wiem czy się przyznać, ale czytam Was tak +- od 30 tc :) mam nadzieję, że się nie gniewacie:) Witaj Tola. Ja sie nie gniewam:) Mamy juz jedną Laurke forumową. Ciekawe jak to było dla Ciebie towarzyszyc przez tak dlugi czas?! Ja chyba tez wole czytac niz pisac-i ujawnilam sie dopiero jak przyszlo mi lezec w 24tc a tak to nie wiem czy bym sie przelamala. Witaj Olija. Ja z tych cichociemnych, na forum trafiłam przypadkiem, ale tak mnie wciągnęło, że przepadłam:). Bardzo dużo pisałyście, ja nocki średnio, więc było co czytać. Odkąd zaczęłam Was czytać nie opuściłam ani jednej strony.Mimo tego,że byłam w drugiej ciąży (ma synka Stasia w wieku 5 lat) przeżywałam ten szczególny czas jeszcze bardziej. Wydaje mi się, że z pierwszym dzieckiem jest się wszystkiego nieświadomym, jest wielka radość, ale też strach, czy wszystko robimy dobrze. W drugiej ciąży wiedziałam co mnie czeka, ale chciałam wiedzieć więcej. I zdecydowanie byłam nastawiona na karmienie piersią (udało się), w przypadku Stasia byłam nieświadoma i posłuchałam jakiś zabobonów "skurczowych", które próbowała mi wciskać za drugim razem. Towarzyszyć Wam w perypetiach ciążowych było czymś niesamowitym. Szczególnie wspominam okres porodów, to były emocje. Chociaż minęło już tyle czasu, ja ciągle mam wrażenie, że to było wczoraj i choć koniec ciąży już był upierdliwy, to są chwile,że chciałabym wrócić do tego okresu. Mogłabym wymieniać jeszcze dużo pozytywnych aspektów, ale już nie będę Was zanudzać. Obiecuję,że postaram się otworzyć i pisać, chociaż przy dwójce tak żywych dzieci jest to trudne, ale ja należę do osób,które już tak weszły w trans,że na obecnym etapie nawet jak dzieci śpią ja nie potrafię odpoczywać i ciągle muszę coś robić:) Miłej i przespanej nocki.
  18. Misia jeśli masz dziennie pół godzinki to możesz odciągać. Ja tak robiłam i bardzo szybko laktacja malała. Też się na początku źle czułam, ale stwierdziłam, że trzeba coś zrobić dla siebie, bo naprawdę Laura przeginała (w moim przypadku byłam żywym smoczkiem, bo ona nie ssała tylko chciała mnie dla siebie). A tak jak dziewczyny piszą bliskość można okazać na wiele sposobów. Ale to tylko Twoja decyzja. W ciąży miałam niedoczynność, brałam eutyrox 50, ale po ciąży wyniki wróciły do normy i gin kazał odstawić. Ale może powtórzę i sprawdzę jak teraz to wygląda. Nie wiem czy się przyznać, ale czytam Was tak +- od 30 tc :) mam nadzieję, że się nie gniewacie:)
  19. U Was dziewczyny można uzyskać fachowe rady i spostrzeżenia na wiele tematów, więc może mi pomożecie. Czy któraś z Was meczy się od porodu z wypadaniem włosów,bo ja już nie wiem co mam stosować. I szampony nie pomogły, i maski. Teraz zaczęłam kurację Vitapil mama, zobaczymy czy przyniesie efekty. Moje włosy są wszędzie. Będę wdzięczna za rady:)
  20. ~misiakowata Cześć Tola Cześć Misia :)
  21. Nadmienię jeszcze, że kiedy Laura przyzwyczaiła się do butli budziła się w nocy 1-2 razy, ale ciągłą udręką było usypianie jej na poduszce. Podczas nocnej pobudki kiedy próbowałam ją odłożyć do łóżeczka był protest i usypianie od nowa trwające nawet godzinę i więcej (kręgosłup już wysiadał). W końcu dojrzeliśmy również do decyzji do samodzielnego zasypiania w łóżeczku i to był strzał 10. Tak samo jak z odstawieniem od piersi początkowo był bunt ale już następnego dnia położyła się sama i już nie krzyczała. Cały czas jej mówiłam, że mama jest z nią żeby dała mi rączkę, mówiłam że już nóżki chcą spać, brzuszek, rączki, oczka, buzia itd. Kilka pierwszych dni siedziałam przy niej nawet 1,5 godziny (Laura przewracała się z miejsca na miejsce, ale nie płakała). Codziennie jest ten sam rytuał: daje braciszkowi i tacie buziaka,robi pa pa, mleko pije w łóżeczku w tle szumi miś szumiś i jej ulubiona Kołysanka dla okruszka, daje mi rączkę i się wycisza i teraz już po drugim tygodniu zasypia szybciej 30-40 minut. Samodzielne zasypianie wyeliminowało nocne pobudki. Przesypia całe noce, budzi się różnie 6, 7 ale dostaje butle i potrafi jeszcze dospać nawet do 10. Także kolejny przykład, że konsekwencja popłaca, a ja też zupełnie inaczej funkcjonuje śpiąc ciągiem. Nasze relacje są nadal bardzo bliskie. Uważam, że bliskość jaka wytworzyła się między nami od "małego" nie zniknęła razem z odejściem cycusia. Miłego dnia Marcóweczki :)
  22. Ja opiszę swój przykład z córką dotyczący karmienia piersią. Laura od samego początku była wymagającym dzieckiem-(przypominającym bardzo córkę Lilijki i Ciąży-pozdrawiamy), czasami już wysiadałam. Stałam się jej "żywym smoczkiem" (innego nie tolerowała). Usypiana przy piersi, na noc do spania brałam ją do naszego łóżka i obowiązkowo cycuś. Kiedy wyczułam, że już śpi tak na 100 % wychodziłam (córka zabezpieczona wkoło żeby nie spadła),po czym budziła się co chwilę a ja leciałam z cycusiem żeby dalej spała i tak w kółko. Aż w końcu podjęłam decyzję,że czas ograniczyć karmienia i cycusia do popołudniowej drzemki. Przed drzemką dostawała posiłek i próbowałam usypiania bez cycusia. Wiadomo był bunt, bo mama zachwiała jej codzienny rytuał. Ale nie dałam się i przetrwałam (oczywiście usypiana na poduszce ), Laura już nie buntowała się. Do nocnego karmienia podawałam moje mleko odciągnięte. Tylko noc była na żądanie. Budziła się, ale bardziej z przyzwyczajenia żeby pocycusiować mamusiny smoczek. Z czasem próbowała w nocy ssać pierś, ale ku mojemu zdziwieniu już nie potrafiła, bardziej mnie gryzła. Ściągając mleko laktatorem,wiadomo miałam go coraz mniej, więc musieliśmy przejść na mm (dla alergików, bo Laura ma skazę białkową), co dodatkowo było utrudnieniem (mleko mamy słodkie, mm dla alergików blee), ale daliśmy radę. Karmiliśmy się prawie rok. Początkowo było mi bardzo trudno, ale teraz wiem, że moja decyzja była słuszna i podjęta w odpowiednim czasie. Matka będąc matką nie przestaje być kobietą. Wiem, że ta decyzja nie jest łatwa, ale na prawdę warto. Dzieci w tym wieku karmione piersią budzą się w nocy nie z potrzeby głodu, lecz z przyzwyczajenia do cycusia. Kalae ma 100% rację, że tylko konsekwencją uda się osiągnąć sukces, tego życzę mamom, które się wahają. Przepraszam za tak długi tekst. Pozdrawiam
  23. Witam mamusie, jestem mamą Laury. Widziałam, że kilka dni temu poruszałyście temat dziecięcych butków letnich. Ja z czystym sumieniem mogę polecić buciki firmy Emel (mamy już drugie). Są rewelacyjne, córcia uwielbia w nich chodzić. Wykonane są z bardzo miękkiej skóry, i co najważniejsze mają elastyczną podeszwę. Cena może nie jest niska, ale myślę, że dla komfortu małej stópki warto. My mamy takie modele https://archiwum.allegro.pl/oferta/emel-e1638-3-sandaly-roczki-sandalki-r-22-i5411848829.html http://www.miniszop.pl/m-4/p-2056/sandaly-emel-e-24371 Ostatnio przypadkiem natrafiłam na allegro na nowe modele marki Renbut i wizualnie wyglądają jak Emelki, jednak nie wiem jak w praktyce się spisują np takie http://allegro.pl/renbut-sklep-firmowy-sandaly-re-11-1477-roz-23-i6834256804.html Jeśli chodzi o Lasocki Kids to elastyczną podeszwę na pewno ma ten model oglądałam http://ccc.eu/pl/kids/catalog/cat-5842/383341 Może moje wywody bucikowe komuś się przydadzą. Miłej niedzieli.
  24. Witam mamusie, jestem mamą Laury. Widziałam, że kilka dni temu poruszałyście temat dziecięcych butków letnich. Ja z czystym sumieniem mogę polecić buciki firmy Emel (mamy już drugie). Są rewelacyjne, córcia uwielbia w nich chodzić. Wykonane są z bardzo miękkiej skóry, i co najważniejsze mają elastyczną podeszwę. Cena może nie jest niska, ale myślę, że dla komfortu małej stópki warto. My mamy takie modele https://archiwum.allegro.pl/oferta/emel-e1638-3-sandaly-roczki-sandalki-r-22-i5411848829.html http://www.miniszop.pl/m-4/p-2056/sandaly-emel-e-24371 Ostatnio przypadkiem natrafiłam na allegro na nowe modele marki Renbut i wizualnie wyglądają jak Emelki, jednak nie wiem jak w praktyce się spisują np takie http://allegro.pl/renbut-sklep-firmowy-sandaly-re-11-1477-roz-23-i6834256804.html Jeśli chodzi o Lasocki Kids to elastyczną podeszwę na pewno ma ten model oglądałam http://ccc.eu/pl/kids/catalog/cat-5842/383341 Może moje wywody bucikowe komuś się przydadzą. Miłej niedzieli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...