aganiecha

Hej Laski Wszystkiego dobrego dla Kini z okazji miesięcznicy Mpearl, miłego odpoczywania i gratuluję ząbków Aneta, najlepszego dla mężulka, mam nadzieję, że imprezę masz udaną Madzia, pozdrawiam Basia, gratki dla Rodziców, że mają taką Malutką Pociechę. Może jak będzie w waszym mieście cyrk, to warto Nadusię zabrać. U nas niedawno był, ale nie zdecydowałam się bo Dawid to Strachuś jest, nigdy nie wiem co go przerazi (np. suszarka do włosów dalej na miejscu pierwszym, muszę z niej korzystać tylko jak on śpi bo RYCZY jak usłyszy). Poza tym on nudzi się wszystkim po 5 min. i myślę, że w tym cyrku to by nam jeszcze większy cyrk zrobił Zana, brawa dla Bartolinniego za próby stawiania pierwszych kroczków, lada moment a będziemy wszystkie biegać za dzieciakami. U nas świetnie, Mały coraz więcej pepla, niezrozumiałe to dla nas, ale gębula mu się nie zamyka. Pochwalę się jednak, że chyba już rozumie znaczenie słowa mama i od kilku dni woła mnie świadomie jak np. jestem w kuchni a on w pokoju to krzyczy za mną "mama!!!!". Najadł się wczoraj malin i obudził w nocy z wielkim płaczem, myślałam, że to jakaś niestrawność po tych owockach czy coś takiego(że za dużo na raz mu dałam), ale dziś (chwilę temu) była taka sama sytuacja...budzi się, płacze przeraźliwie i trudno go uspokoić, nie wiem co to, pewnie następne zęby. A Matka Polka posiedziała sobie wczoraj z Małżem prawie całą noc i od niepamiętnych czasów wypiła kilka drinków. Los okrutny sprawił, że Łobuz spał dziś tylko raz około 45min. podczas gdy jego rodzicielka marzyła o tym żeby się ze dwie godziny przespać. Teraz po drugiej kawie mam jeszcze nieco mocy, ale raczej szybko padnę. Pozdrawiam Was serdecznie Mamulce

Aneta, Basia, głosiki poleciały Madzia, nie mogę zagłosować

Hej Laski:) Dziękuję za życzenia dla Dawidka Moc uścisków dla Olesi iNadii z okazji wczorajszej miesięcznicy. Buziaki w pysiaki Panieneczki Nie mogłam wczoraj popisać. Tosia, kuruj się i wracaj szybko do formy Ronia, to łoko pewnie od nadmiaru wrażeń zaczęło szwankować. Napatrzyła się Kobita na górali i aż jej oko zaniemogło Aneta, szczęśliwej drogi. Madzia, sukienka super, jak wczoraj zerkałam na parenting i M. podejrzał to też stwierdził, że ekstra kiecka. On by mnie chętnie widział w takich kreacjach, ale ja nie jestem przekonana do odsłaniania moich nóg. Qlczak, w kwestii ciężarówek na mnie nie. Myślę, że początkiem 2013 roku zaczniemy z M. starania o następnego łobuza. Będę starą mamą, no cóż. Aga, gratki za głaskanie się po brzuszku. Mój Terrorysta jak widzi jedzenie to głośno mlaska tak jakby już był w trakcie konsumpcji, a jak je to mówi "niam, niam, niam". Dawid dzisiaj pierwszy raz wszedł sobie sam na kanapę. Odwróciłam się na chwilę, patrzę a Mały Książę siedzi sobie w najlepsze na kanapie i bawi się pilotem Wczoraj też mnie zaskoczył bo próbował podłączyć nianię elektroniczną do prądu Zawsze ją wyłączam bo często się nią bawi. Wczoraj wziął wtyczkę w rączki i nieporadnie próbował wcelować w dziurki w kontakcie. Muszę dziś kupić zaślepki bo aż się przeraziłam, że on już takie czynności załapuje. Przesiaduję ostatnio za długo po pracy i rano nie mam siły wstać jak Bąbel mnie budzi koło 7-8. Wracam z pracy po 23 i ostatnio na przykład posiedziałam sobie z M. do...4 rano!!!! A o 7 syrena zawyła i nie ma że boli, trzeba się zwlec z łóżka. Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia życzę Madziaasku, pamiętam i trzymam mocno kciuki

Qlczak, off topic. Kierownik chyba zapomniał i nie rozmawiał dziś ze mną. Mam nadzieję, że rozeszło się po kościach i będę pracowała nadal. Dziękuję za kciuki Dziewczyny Dobrej nocki

Jak przystało na gosposię spadam do kuchni Piosenka dla Sierpniowych domowych kurek Maria Peszek - Rosół - Teledyski w INTERIA.PL - teledysk, tekst piosenki, muzyka, klip w jakości mp3, teksty, słowa, lyrics

Basia, Aneta, klik klik na projekty, a u Madzi dopiero w nocy będę mogła

Hej Laski:) Mama_Monika, Dawid też zaczął wstawać w okolicach 8 miesięcy i dwóch, trzech tygodni, także myślę, że nie ma się co stresować Twoja kumpela, bo to może się wydarzyć na dniach Co do tych plamek, to D. miał takie na plecach jakiś czas temu, nie udało mi się zidentyfikować "sprawcy", ale doradzali mi tutaj i w Polsce lekarka również nawilżać i natłuszczać (Dermobaza krem). Długo mu to nie schodziło. Ciekawa jestem co Wam lekarka powie bo ja nie uzyskałam żadnej konkretnej diagnozy. aga, nie martw się, może Kinia ma taki okres na bakier z jedzeniem. Dopóki jest energiczna, chce się bawić to jest ok. Aneta, z tym pakowaniem to jest masakra. Jak zawsze przed wyjazdem kilka razy sprawdzałam torby, tak teraz przy Dawidzie robię to jeszcze częściej i w sumie głównie na jego rzeczach się skupiam, moje zeszły na dalszy plan. Ale też dajemy radę zebrać cały majdan (mój, mojego M. i Małego)do dwóch walizek. Szkoda mi Dawidka bo od rana się męczył. Idą mu trójki, ślini się od kilku dni (co się przy wcześniejszych zębach nie zdarzało) i jęki dziś w domu od 7 rano. Na domiar złego dopadło go zatwardzenie. Jak zazwyczaj po przebudzeniu robi wielką bombę tak dziś tylko maleńki, twardy, plastelinowaty bobek(sorki za opisy). O, właśnie padł, jak dobrze, może jak wstanie to będzie lepiej. Laski,please trzymajcie za mnie kciuki wieczorem, bo mam poważną pogadankę w pracy. Kto wie czy mnie nie zwolnią, cholera Wszystkiego dobrego dla naszej najmłodszej panienki Lenki

Nio lecę lecę, odświeżę się dla Kochanego (tylko żeby z tego dzieci nie było). Pa.

Tak na serio, to rozumiem, ja mam napady, że chciałabym być w ciąży i wyobrażam sobie Dawidka z braciszkiem lub siostrą (M. bardzo by chciał córeczkę), ale jednak z moją organizacją to niech lepiej Rojber podrośnie chociaż tyle żeby mógł wózkiem od czasu do czasu pobujać

Ja jak zwykle idę, ale "jeszcze chwilkę" Qlczak, nie wymiękaj, dlaczego zmieniłaś decyzję?

Laseczki, muszę lecieć pod prysznic, za pół godzinki wraca M. Papaty, śpijcie spokojnie ps. Madzia, ta fotka Twojego Malca w parentingowym konkursie po prostu boska. Nawet gdybyśmy się nie znały to zwróciłabym uwagę na to zdjęcie i zagłosowała. Mam nadzieję, że tym razem cosik wygrasz

Madziu, ja w pierwszej turze głosowałam, pofatygowaliśmy się do Belfastu gdzie był lokal wyborczy(którego musieliśmy szukać dobrą "chwilę" z mapą w ręku). Zagłosowaliśmy. Nasz kandydat i tak nie miał szans, ale jednak sumienie miałam spokojne. Teraz odpuściliśmy bo M. był po nocce i przed popołudniówką, nie starczyłoby nam czasu. Wiem, że mój głos by nic nie zmienił i wiem również, że takie podejście ma wielu Polaków. Dla mnie to błąd ogromny, tkwienie w h... sytuacji i nie podejmowanie prób zmienienia czegokolwiek. No nic, to nie jest miejsce na takie tematy. Pozdrawiam serdecznie Qlczaku, ja myślę, że w wieku 2 lat już się wszystko normuje u dzieciaczka, uzębienie pełne itd. jednak doświadczenie w tej kwestii mam takie samo jak Ty. Oceniam głównie na podstawie zachowania córeczki mojej najlepszej kumpeli i własnej intuicji Życzę Ci powodzenia żebyś szybko trafiła do działu ciężarówek Tylko nas nie opuszczaj, bo i tak Cię znajdziemy

Madziaas, a byłaś na głosowaniu?(jeśli to nie tajemnica)

qlczakmadziaasqlczakliczą , liczą 52,8 i 47,2 To długo A już podali sondaże prawie od razu Mały śpi? śpi, właśnei się na drugiego cyca obudził teraz między 3-5 na butelkę nad morzem było tak fajnie, że szamał 2 cyce i budził sie ok 24 i wtedy mu cyk butlę i po 4 nockach juz darował sobie tę pobudkę i przesypiał do 3-5 od 21. Teraz znowu mu się zmienia Qlczaku, to normalne, chyba wszystkie dzieciaki mają takie okresowe napady dobroci dla rodziców, a później znów wstawanko w nocy. Mój podobnie, zazwyczaj przesypia nocki, ale zdarza mu się również kilka dni pod rząd obudzić po kilku godzinach snu na flaszeczkę. Pocieszam się, że to jeszcze tylko jakiś rok i powinno się unormować. Ty również sobie to powtarzaj. Choć w sumie, teraz jak pracuję to po powrocie jestem tak stęskniona za moim Malcem, że jeśli przebudzi się zanim ja pójdę spać to nawet przyjemność mi sprawia popatrzeć na niego jak wcina. Gorzej gdy woła am po godzince od mojego zaśnięcie.

Ja jestem za niespodzianką, raczej mało możliwe, ale skoro były już takie przypadki, to może coś się wydarzyć. Tusk chyba by padł na zawał, w moim odczuciu on bardziej zadowolony od naszego nowego prezydenta. Mało się tam nie posikał z radości obślizgły gad.

Puk, puk, jest tutaj ktoś?!!

Aneta, Madzia, zagłosowane

Ok., Basia, uznajmy, że tego nie napisałam (w poprzednim poście), znalazłam, cholera trzeba się przeprosić z okularami bo to jakaś katastrofa jest jak słabo widzę. ZAGŁOSOWANE. Idę jeszcze na resztę pogłosować

Hej Laski, ale dzień marny. U nas pada i wieje, Smyk wstał koło 7 i właśnie padł, a ja nie wiem co robić - czy się za obiad brać, czy iść się przespać, czy na necie posiedzieć. Niestety najrozsądniejszą opcją jest obiad, bo M. idzie na popołudnie do pracy i musi cosik zjeść. Już mu smaka narobiłam na naleśniki z kurczakiem i sosem bazyliowym, a nie mam mocy się za nie wziąć. Aga, ale zostawicie to tak, przecież to chamstwo perfidne ze strony tej firmy?. Niektórzy wstydu nie mają po prostu, chyba wyszłabym z siebie i stanęła obok na waszym miejscu Basiu, wytłumacz mi bo ja chyba jakaś nierozgarnięta jestem - jak jest podpisana Twoja praca na Bobovicie, jak ją znaleźć?

Dobrej nocy Babeczki

Hej Laski:) Madziu, pazurki bardzo ładne Qlczak, ja też daję Smykowi ciasteczka w kojcu i często zbiera okruchy. Z resztą tak jak Roni Ola (kiedyś Ciotka Ronia o tym pisała) i pewnie większość dzieciaków moje dziecko lepsze od odkurzacza, bo i na podłodze niekiedy wynajdzie jakieś okruchy których ja nawet nie zauważę Dziś znów Rojber usypiał 2 godziny, ja już prawie usnęłam zanim on odpłynął. Chwilami mnie to nieco denerwuje (choć nie okazuję tego, bo przecież to nie jego wina), ledwo oczka otwarte, nawet na dupce ciężko mu się utrzymać, ale jeszcze musi kombinować. Łóżko w jego pokoju mamy koło okna, on z uporem maniaka raczkuje do tego okna i odsłania żaluzje żeby jeszcze popatrzeć przed snem. W łóżeczku swoim czasem nie chce usnąć więc przekładam go dopiero jak padnie i takie zmagania z Małym Terrorystą.

qlczakDziewczyny!!!! A czy nas zaraz nie usuną z tego działu??? i przerzucą do "maluchów" łłłłłaaaaa!!! I już nie będziemy miały niemowlaków "Coś się kończy, coś zaczyna" Kochana, jak będzie Ci bardzo żal, to zawsze możesz zorganizować sobie następnego niemowlaka (no tak, tylko, że wtedy jeszcze w dziale ciężarówek będziesz musiała swoje odczekać)

Basiu, brawa dla Nadusi

A u nas w końcu Matka przed kompem mogła zasiąść w spokoju bo Mały Terrorysta śpi, a Tatuś Małego Terrorysty w pracy Dawid ostatnio uwielbia wchodzić po schodach na czterech, oczywiście ja albo M. idziemy tuż za nim (też na czterech ). Pokazuje gdzie chce się udać i mówi bu. Wcina jak mały odkurzacz, dziś na przykład po obiadku dalej wołał daj i pokazywał na chleb, zjadł dwie kromki z dżemem owocowym i dopiero się uspokoił. W ogóle nie toleruje słowa nie i krzyczy na nas złośnik jeden jak mu czegoś zabraniamy. Śmieszny jest niesamowicie. A dziś jak powiedziałam "Gdzie jest dydek?", to on "zie dede?" (muszę go zacząć odzwyczajać od tego smoka bo się coraz bardziej i częściej o niego dopomina, a to przecież już duży chłop jest). Zrobiłam mu ostatnio pierogi z serem, zajadał aż mu się uszy trzęsły. Zupka koperkowa też jest pycha Chodzić nie ma zamiaru, nawet trzymany pod paszki, za to raczkować uwielbia, szczególnie uciekać jak udajemy że go gonimy (piszczy przy tym jak wariat). Pozdrawiam Was Sierpniówki i naszych Gości również

Aga, dla Kini, pewnie też już niedługo będzie dreptała. Super, że taki tani tort Wam się udało znaleźć. Oby był pyszny