aganiecha

Ja obiecałam dziś mojemu M. krokiety i nie wiem jak się do roboty zabrać. Teraz, jak Dawid jest aktywny i chce cały czas być na podłodze, zrobienie takich krokiecików to nielada wyczyn

Tosia27a u nas nocka spokojna:) z jedną pobudką na jedzonko:) teraz ja przy kompie a Bąk ogląda Makke Pakke:) i udaje że książkę czyta trzymając ją w buzi;)zaraz dam jej mlesio i może trochę chałupę obgarnę bo wczoraj wróciłam do domu dopiero ok 18tej:( Dawid tak kiedyś zawzięcie czytał katalog z Obi, że zjadł cały róg gazetki. Miałam wyrzuty sumienia że nie upilnowałam, ale na szczęście wyszło drugą stroną

Madziaas, ja kiedyś jechałam do Sulistriwiczek na rowerze, to po drodze zdrowaśki odmawiałam żeby nadążyć za znajomymi i nie paść na mordkę. Zakwasy mnie męczyły chyba z tydzień

Zasiedziałam się i zaczytałam, nie było mnie dwa dni a tu tyle, że zdążyłam pozapominać jak do końca doszłam. Wybaczcie więc, ale nie będę odpisywać na wszystkie posty, muszę się położyć. Tyle tylko zdążę: Aniu, cieszę się bardzo, że z Mikołajem ok. Madziu, tak jak pisała Mama_M - Dermobaza krem tłusty godny polecenia na wysypki. Ja niestety, podobnie jak Qlczak, często nie wiem od czego mój Dzidziol ma uczulenie. Basia, miło się czyta Twoje wypowiedzi na temat Nadusi. Ogrom emocji, widać, że Mała jest mamusinym oczkiem w głowie. , ja również na tydzień nie powierzyłabym dziecka teściowej, oj nie. GDZIE JEST JUSTYNAMULARZ??CO U CIEBIE BABOLU??? Miłego weekendu Sierpnióweczki ode mnie i od wszędobylskiego Rojberka.

AgathaAnia Antoś zostaje z tatusiem. A ja w pracy odpocznę od codzienności, pogadam o czym innym niż dzieci. Chyba dobrze mi to zrobi:) Wiem co czujesz, mnie również rutyna już nieco doskwiera. Możliwe, że za dwa, trzy tyg. też pójdę popracować.

Zdrówka da Mikiego od Aganiechy i jej małego Psitka

Mpearl, jestem PEŁNA PODZIWU!!!! Myślałam, że to tylko w reklamach (które jak wiemy kłamią) można zrzucić takie ilości kilogramów.

Agatha, Kochana, o czym my tu mamy gadać jak nie o dzieciach. A taki już los, że raz jest lepiej, a raz gorzej(toteż raz się cieszymy, a raz pojękujemy). Pozdrawiam:) No to może i ja o M. też coś wtrącę. Budzę swojego chłopa: - Kochanie wstawaj. -Mhm...mhm...- odpowiedź. -Wstawaj, wiesz która jest godzina?!? -Mhm...mhm...- odpowiedź -Misiek czy Ty mnie w ogóle słyszysz??? -Tak Myszko tylko że pokłóciłem się z Tobą we śnie i chciałbym się jeszcze pogodzić zanim wstanę Qlczak, Twój też niezły agent.

nie panikuj Aganiecha, bo ja zacznę, że dziecię przestało mówic "mama" i zaczęło "baba", ciekawe czy to na mnie ta "baba"..... Qlczaku może w natłoku obowiązków nie zauważyłaś, że się trochę postarzałaś, a dzieci, to świetni obserwatorzy

Mój też zmienił repertuar - teraz na tapecie jest blabla, tiatia, dada, diadia i różniiste parskanie. Jęczy też w nowej tonacji. A mówią, że to kobiety są zmienne Dobra bo ja od zlewu do klawiatury biegam, idę na razie. Hej Mpearl:)

Dziewczęta, nie chodzi tutaj o porównywanie, ale przyznajcie, że gdyby Wasze dzieciaczki robiły postępy baaaardzo powoli, to też zaczęłybyście się zastanawiać czy wszystko w porządku. Myślę, że to normalna reakcja. TYM BARDZIEJ PRZY PIERWSZYM DZIECKU, KIEDY MATKA JEST NIEDOŚWIADCZONA I SPANIKOWANA - JAK JA.

Mama_MonikaaganiechaUsnął Psitek Mój Kochany. Trzeba zabrać się za obowiązki dnia codziennego, buuu.Niby człowiek czeka aż dziecko usnie, a jak juz to nastąpi to nie wiadomo w co ręce włożyć, a zazwyczaj na odpoczynek czasu już brakuje :/ Dokładnie.

Usnął Psitek Mój Kochany. Trzeba zabrać się za obowiązki dnia codziennego, buuu.

Dałam wczoraj Dawidowi ciasteczko z glutenem(choć miałam czekać do 10 miesiąca) i nic mu nie jest:) Mam nadzieję, że nie popełniłam błędu. Wiem, że przy cycu powinnam zacząć wprowadzać gluten w 5 miechu, nie zrobiłam tego jednak .

madziaasWszystkiego Najlepszego dla Zuzi i Wiktorka Ode mnie również, naj, naj Dzieciaczki

Kurka Felicja, dziecię układało się do snu na podłodze (zazwyczaj kładzie główkę na poduszeczce jak chce spać), a ja go niepotrzebnie przełożyłam do łóżeczka i mu się odechciało, jęczy teraz. Mogłam go przełożyć po zaśnięciu eh.

Mama_MonikaNo obrobiłam wiekszość roboty, prezes wyjechał do urzędu więc mam narazie luzik, włączyłam sobie youtuba i oglądam kabarety hehe ;) Spoko praca, żyć nie umierać

Hej Laski, ja na sekundkę, muszę tego Draba małego pilnować, bo mi zadymę robi na chacie. Agusia, trzymaj się Babeczko, będziemy Ci kibicowały żeby szybciutko znalazła się nowa praca. Qlczak, zagłosowane. Ania, oby to tylko ząbki. U nas tylko 2 pobudki, ale harcuje od 7 rano. Wczoraj mieliśmy super dzień. Bardzo dużo czasu spędziliśmy w parku. Świetnie nam się z M. gadało i dziecko również było zadowolnione bo na huśtawce się pobujał. No oby więcej takich familijnych dni.

Muszę lecieć coś porobić, miłego dnia dziewczyny, pięknej pogody, udanych spacerków, a Sierpnióweczkom pracującym niech dzień szybko zleci, pa

roniaania_83roniaaniu po weekendzie zmęczona bardzo ciąg dalszy szykowania sprzątania jestem wypluta totalnieojej bidulo, współczuję, kiedy ta komunia dokładnie? AgathaAganiecha Ja też mam chwile zwątpienia, ale mam jednego "guru" w tej dziedzinie i jego słucham. Dziecko ma czas do 10 mc na siedzenie, siadanie, raczkowanie. Niektóre robią to nawet ciut pózniej i to jest nadal szeroka norma, więc tego sie póki co trzymam i staram nie panikować. Koniecznie muszę iść z młodym na basen to rewelacyjnie stymuluje ale to już na wakacjach. oj jak fajnie masz z tym basenem, też muszę z moim w wakacje śmignąć u mnie w mieście basen taki beznadziejny tylko, więc muszę gdzieś dalej wyruszyć aniu 9 maja czyli za niecałe już 2 tyg normalnie idzie strzelić sobie w kolano Pomyśl sobie, że za dwa tygodnie będzie po wszystkim,a następna taka imprezka dopiero za 8 lat

Muszę iść go przebrać, bo chyba z wrażenia narobił, hehe

Dawid właśnie wstał przy kanapie - sam!!!!!!!!!!!

Ronia, gratuluję następnych ząbeczków

Basia, bidulo - 6 pobudek to jest jakaś masakra. Tak, jak Qlczak wczoraj stwierdziła - cycusiowe dzieci szaleją od kilku dni

Aniu, wiem o czym mówisz bo zdarzyło mi się również w szkole popracować (znaczy praktyki tam miałam). To nie dla mnie, zdecydowanie.