Hej ja tylko na chwilkę.
Mam dziś wieczorem wizytę. Ciekawa jestem co mi lekarz powie. Trzymajcie kciuki.
Czytałam Wasze wpisy o mdłościach, ja tam wolę ich nie mieć. W pierwszej ciąży sporo się namęczyłam, leżałam 6 miesięcy (poronienie zagrażające), szpitale, plamienia i lekarz dawał marne szanse, miałam cukrzycę ciążową, rwę kulszową i wiele innych dolegliwości, ale synek urodził się zdrowy.
Na razie widzę, że ta ciąża jest inna. Miałam kilka zawrotów głowy, na słodkie mnie jakoś nie ciągnie. Ogólnie pogorszył mi się apetyt.