Skocz do zawartości
Forum

gwiazdkaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gwiazdkaola

  1. Ja ani razu nie czułam czkawki u Emilki. A czy Wasze dzieciaczki reagują na dźwięki? Moja mała bardzo wyraźnie reaguje na światło, na dotyk też, ale martwię się bo nie zauważyłam żeby jakiś hałas zmieniał jej zachowanie. Pies szczeka, telewizja głośno, rozbijam kotlety a ona nic. A może po prostu jest taka spokojna, że nic jej nie rusza?
  2. Brałam już wiele preparatōw żelaza i mogę powiedzieć, że jeśli ktoś źle toleruje żelazo w tabl. to zmiana preparatu cudu nie zdziała. Gastroenterolog kazał mi brać właśnie Hemofer bo podobno jest lepiej tolerowany przez organizm i można go brać bezpośrednio po posiłku co zmniejsza dolegliwości. Miałam po żelazie mdłości, bóle brzucha, biegunki lub zaparcia i rzeczywiście branie tabl. po posiłku zmniejszyło je, ale nie ustąpiły. Lekarz mówi, że większość osób ma takie problemy.
  3. Z tego co się orientuję to każde żelazo może mieć takie skutki. Mi polecił lekarz Hemofer, ale i tak miałam po nim dolegliwości. Na zaparcia piłam maślankę.
  4. Brałam Hemofer i pomógł mi wyjść z ciężkiej anemii. Po każdym żelazie można odczuwać pewne dolegliwości, dlatego brałam tabletki z posiłkiem. Żeby lepiej się wchłaniało popić czymś z wit. C.
  5. Przepraszam za te powtórki. Serwer forum szaleje też u mnie.
  6. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  7. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  8. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  9. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  10. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  11. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  12. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  13. Według mnie rożek i kocyk w zupełności wystarczą na początek. Ja mam na razie przygotowane 3 rożki po synach i dzieciach z rodziny, w razie czego jak mała podrośnie to przez jakiś czas będę je używać jak kołderkę. Pościel zawsze można dokupić, a może ktoś zrobi prezent. W ogóle przy trzecim już tak nie szaleję z " potrzebnymi" rzeczami. Naprawdę wiele rzeczy to po prostu bajery, a to co naprawdę okazałoby się potrzebne można dokupić później.
  14. Lepiej zabrać do szpitala gorsze ciuszki, a te nowe zostawić do domu. Ja przynajmniej tak zrobię. W szpitalu jak się coś wybrudzi to nawet nie ma jak porządnie tego zaprać i potem mogą być plamy na nowiutkich ubrankach.
  15. Do torby dla mnie: koszule i biustonosze do karmienia, majtki poporodowe siateczkowe plus jednorazowe na wszelki wypadek, podkłady poporodowe i wkładki laktacyjne, szlafrok, ręcznik, pap. toaletowy, kosmetyki, sztućce, talerz, kubek, klapki do chodzenia i drugie pod prysznic, zapas wody z dzióbkiem, zeszyt i długopis, tel. z ładowarką, dokumenty. To chyba wszystko, o ile dobrze pamiętam. Oczywiście można zabrać o wiele więcej, ale jak się to spakuje to i tak wychodzi sporo, a zawsze mąż może coś donieść. Mój np. ma donosić mi jakieś dobre jedzonko. Czy któraś z Was zauważyła u siebie objawy przedporodowe? Bo u mnie coraz więcej sygnałów i zastanawiamy się z mężem czy doczekam 38 tygodnia czy to po prostu mój organizm robi fałszywy alarm.
  16. Ja już po rozpoczęciu roku ( VI kl. i III gimnazjum). Widziałam sporo innych mamusiek z brzuszkami... Teraz zaczyna się sezon, kiedy zwyczajowo nie wiem w co ręce wsadzić, komu pomóc w lekcjach, itd. No i wczesne wstawanie. Pewnie nie zauważę, jak minie czas do terminu. Zwłaszcza jeśli Emilce się pospieszy ;) Już nawet torbę do szpitala częściowo spakowałam bo obawiam się, że może mi potem brakować czasu.
  17. To czy siara pojawia się już przed porodem nie ma wpływu na ilość pokarmu czy udane karmienie po porodzie. Moja rada dla mam karmiących po raz pierwszy- pilnujcie, żeby maluch zassał sutek razem z otoczką, a nie sam sutek. To gwarantuje, że poleci mu mleczko, a sutek nie ucierpi. Jeśli dziecko źle zassie to wkładasz mu palec do buzi, żeby uwolnić sutek i znowu podajesz pierś. U mnie poskutkowało dwa razy. A jak się czujecie ze świadomością, że poród już coraz bliżej?
  18. Sylwia26eM, jeśli skurcze przechodzą to pewnie nic poważnego, tylko macica trenuje. Brałaś coś rozkurczowego? Ja prawie codziennie mam bolesne skurcze, no-spa nie pomaga, ale przy badaniu zawsze okazuje się że nic się złego nie dzieje. Jeśli lekarz stwierdzi, że z szyjką wszystko ok to nie musisz się stresować.
  19. Przepraszam, że nie odpisałam, ale przez kilka dni byłam bez internetu. Niestety, lekarz nie podał ile mała ma cm, być może dlatego, że ustawiła się już głową w dół. Na dniach obniżył mi się brzuch i ludzie zaczęli mnie zaczepiać, że pewnie za parę dni urodzę skoro brzuch taki duży i nisko. Ciężko wytłumaczyć, że do terminu jeszcze 9 tyg. Fajnie, że wszystkie maluszki nam tak ładnie rosną, oby tak dalej. Pozdrawiam!
  20. Dziś byłam na wizycie - Emilka ma się świetnie i waży już ok. 1,8 kg. Lekarz się zdziwił, że to dziewczynka bo był pewien, że takie dorodne dziecko to musi być chłopak ;) Pomimo skurczy szyjka wciąż długa i twarda, więc już bez stresu. Zacznę pakować już torbę do szpitala. Położna powiedziała mi dziś co trzeba zabrać do mojego szpitala. Sporo się zmieniło od czasu kiedy ostatnio rodziłam...
  21. Ja mam naprawdę duży kombinezon po moich chłopakach. Nie pamiętam rozmiaru, ale taki z rękawami i nogawkami, na ok. roczne dziecko. Po prostu wkładałam synków w sam środek, a rękawy i nogawy zostawały puste. I tak póki nie dorośli do kombinezonu.
  22. W październiku kończę 36 lat ( rocznik 81), pierwszego syna urodziłam w 2002 r., drugiego w 2005, a teraz czekamy na Emilkę. Jest to nasze bardzo chciane i oczekiwane dzieciątko, w ciążę udało się zajść miesiąc po poronieniu. Mieszkam w okolicy Trójmiasta. Już nie mogę doczekać się porodu ;) Czasem idę do szafy popatrzeć na te malutkie ciuszki, poczuć ten fajny, niemowlęcy zapach i wyobrażam sobie jak to będzie znowu mieć maleństwo w domu... Pozdrawiam!
  23. Sylwia80, dokładnie tak samo myślę. Po pierwsze po dwóch porodach wydaje mi się, że mam jakie takie pojęcie o tym jakie skurcze są w moim przypadku normalne, a te bardzo mnie stresują. Zwłaszcza, że gin powiedział, że nie da się ich odróżnić od tych przedporodowych. Wg. niego mam brać nospe i kontrolować na wizytach czy nie ma rozwarcia. A takie napady skurczowe pojawiają się u mnie coraz częściej i coraz bardziej bolesne. Moja mama ma mnie umówić na konsultację ze znajomym gin który pracuje w szpitalu, ale to niestety nie tak szybko.
  24. Cześć! Ja jeszcze nic nie kupiłam na wyprawkę, ale mam już sporo rzeczy - po synach i pożyczonych. Ubranka, laktator ręczny ( u mnie się sprawdził), sterylizator do butelek, akcesoria pielęgnacyjne. W najbliższych dniach dostanę jeszcze wózek z fotelikiem, wanienkę i łóżeczko, materacyk kupi szwagierka. Wszystkie te rzeczy są używane, ale bardzo ładne. Mam za to pewien problem. Zdarzają mi się bardzo silne, długie, bolesne skurcze, które nie reagują na no-spę, a są nawet intensywniejsze niż przepowiadające w moich dwóch ostatnich ciążach. Dwie wizyty u ginekologa nie wykazały żadnych zmian w szyjce i bardzo się z tego cieszę. Martwię się jednak , że skoro teraz mam skurcze przez np. 10-12 godzin i po prostu jestem wykończona to czego mam się spodziewać w kolejnych miesiącach??? Poród zaczął mnie ciut przerażać :( Pozdrawiam.
  25. Uff, od wczoraj nie mogłam zalogować się tutaj, może przez te burze, a chcę się pochwalić, że znamy już płeć - będzie Emilka. Jeśli chodzi o wagę to 6 kg na plusie. Ciągle robi mi się słabo, zwłaszcza rano i nie wiem czy dam radę w tym miesiącu zrobić badania na czas. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...