-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Wirgi
-
Jeżeli chodzi o jedzenie to Franek jest prawdziwym smakoszem ;) Na śniadania ciągle owsianka, jaglanka itp. Nie używałam kostek rosołowych, „kucharków” itp. teraz gotuje też bez soli, więc Franek często je to co my. Z mięs je wołowinę, indyka, kurczaka. Z owoców jadł już prawie wszystko co dostępne, warzywa tak samo, nie jadł cebuli ;) Mamy pomidorki koktajlowe o bardzo miękkiej skórce ale Franek wysysa tylko zawartość skórkę zostawia. Je jajka (kupujemy od sąsiadów ), jogurty naturalne (kupujemy bez laktozy, bo ja mam nietolerancję). Nie dostaje nic solonego ani z cukrem. Generalnie my nie jemy „gotowców” i czytamy składy, więc większość Franek może jeść. Ostatnio kupiłam kilka słoiczków do testowania, bo pod koniecwrześnia lecimyzagranicę i chciałam coś miećdla Franka, ale większość poszła do kosza. Kaszek smakowych, czy deserków nie kupuję (teraz wszystkie owoce dostępne), kupuję tubki Hipp, żeby mieć ewentualnie poza domem. Jakiś czas temu Franek zamiast pić wodę zaczął „bulgotać” i tak mu się to spodobało, że nie pije praktycznie w ogóle :( Zamówiłam mu jakiś kubek niekapek z dziubkiem zobaczymy czy będzie pił, bo trochę to upierdliwe, że muszę wyciągać cyca tylko po to, żeby się napił. Aktualizacja Franek zobaczył jak tata pije wodę ze szklanki (z grubego szkła Ikea) i też się napił ;) Karmie Franka łyżeczką ( moje lenistwo jak pomyślę, że miałby zupą sam jeść a ja to sprzątać to… wolę go nakarmić ;)) a jeżeli coś ma taką konsystencję, że może wziąć do rączki to karmi się sam, dobrze mu idzie niewiele ląduje w śliniaku i na podłodze ;) Jeżeli jesteśmy w restauracji to Franek poznaje nowe smaki ostatnio kuchnia gruzińska bardzo mu przypasowała ;) Cycuś wciąż jest bardzo kochany i nie wiem jak to będzie z odstawieniem zwłaszcza, że najczęściej przy nim zasypia.
-
Jakiś miesiąc temu wreszcie przestał mieć histerię jak tylko mama oddalała się choćby na pół metra (miał tak tylko w domu poza nie) i posiedzi trochę sam na macie chociaż nie jakoś specjalnie długo, ale w porównaniu z tym co było to jest rewelacja ;) Wreszcie mogę cokolwiek zrobić, chociaż wiadomo nie zawsze. Na dzień dziecka kupiliśmy Franiowi huśtawkę i to jest mój pomocnik kuchenny ;) tylko co chwilę muszę biegać bo oczywiście tylko wysokie loty są fajne ;) Migot nie myśl, że jakieś wielki rzeczy robię takie drobne przyziemne, ale jeszcze niedawno to Młodzieniec praktycznie nic nie pozwalał robić. Wcześniej za to mogłam podczas karmienia zajrzeć na forum i coś napisać a teraz nie ma na to szans ;) Jak tata wraca z pracy to Franek aż się trzęsie z radości, jakby mu źle było z mamą ;) Miałam obawy, że cały czas ze mną to nie będzie mnie chciał opuszczać, ale na szczęście tata jest równie fajny ;)
-
Uprzedzam będzie bez ładu, składu i poprawnej pisowni, będę pisać co mi się przypomni ;) Franek nadal ma 4 zęby, górne jedynki szerokie mini łopatki z ogromną przerwą pomiędzy wygląda cudnie (taki matczyny obiektywizm) ;) Nie raczkuje i chyba nie będzie w ogóle przemieszcza się na pupie, pełza, turla. Wyraźnie i często mówi mama, baba, nie, am, daj, dzidzia, czasami mu się coś wyrwie np. my, idź. Poza tym gada po swojemu kłóci się sam ze sobą a jak czasami zacznie piszczeć dla frajdy to niemal tracę słuch ;))) Do chodzenia się jakoś bardzo nie wyrywa, w łóżeczku się dźwiga, ale nie jakoś spektakularnie ;) Kąpiele nadal uwielbia, ostatnio oprotestował wysysacz do glutków, więc uczy się dmuchania, całkiem fajna zabawa ;) Ząbki myjemy „szczoteczką” nakładaną na palca, ale chyba już czas na prawdziwą szczoteczkę i pastę, jak macie jakąś wiedzę w tym temacie to się podzielcie :)
-
Cześć dziewczyny :) Klecę po dwa zdania przez cały dzień pewnie koło 23 skończę i dodam ;) Taka jestem dzisiaj słaba, że jak mąż wrócił po 18 to miałam się ochotę rozpłakać ze szczęścia a Franek jak na złość dzień bez drzemki. Poszedł z tatą na spacer ja miałam ogarnąć chatę w tym czasie, ale zaległam na kanapie i nic nie ruszyłam a dzisiaj to u nas wygląda jakby tornado przeszło ;)
-
Cześć dziewczyny :)))))) Forum ożyło jak fajnie :))) Może już tak zostanie :))) Jutro napiszę co u nas, mam nadzieję ;) Też tak macie, że ledwo się dzień zacznie a już się kończy. Tyle rzeczy chciałabym zrobić a jak połowę mi się uda to sukces ;) Jeszcze "niedawno" chodziłam z brzuchem a to już trzeba myśleć o Franka pierwszych urodzinach ;) Postanowiłam sama zrobić tort a że nigdy nic nie piekłam to teraz ćwiczę w niedzielne popołudnia ;)))
-
Cześć dziewczyny :) Co u Was słychać? Migot jeszcze w Polsce? Byłaś u jakiegoś lekarza z Melką?
-
Cześć dziewczyny My Dzień Dziecka spędziliśmy na SOR, ponad 4 godziny. Franek szybko został przyjęty, ale później musieliśmy 3 godziny czekać na konsultację. Oprócz lekarki, która nas przyjmowała to wszyscy mnie traktowali jak wariatkę, bo przecież to normalne, że dziecko w tym wieku ma otwarte ciemiączko a moje tłumaczenia, że już od jakiegoś czasu dołek w tym miejscu był niewyczuwalny większość taktowała jak wymysł. Baba, która robiła usg (wygląd, zachowanie Krystyna Pawłowicz) wyskoczyła do mnie, dlaczego dopiero dwa dni po urazie się pojawiam, odpowiedziałam, że od razu pojechałam na SOR, ale zostałam zignorowana a ona do mnie i słusznie, bo ciemiączko zarastał koło 9 miesiąca. Pokazuje po raz trzeci jak trzymać głowę, ściska tak, ze Franek wygląda jak karp, mówię jej, że wystarczy jak raz pokaże a ona znowu aż się Franek rozpłakał a ona widzi pani płacze to jest zdrowe dziecko. Usg wykazało, że przestrzeń przymózgowa w okolicy ciemienia poszerzona o ok. 7-8 mm, szczelina podłużna mózgu w odcinku przednim 6-7 mm, podobno niezwiązane to z uderzeniem, ale nikt nie wyjaśnił dlaczego tak jest. Musieliśmy czekać aż zjawi się neurochirurg i zdecyduje, czy Franek zostaje w szpitalu, czy tylko kontrola za jakiś czas. Na szczęście okazało się, że możemy iść do domu, za 4 tygodnie znowu usg. Wypis robiła jakaś młoda s… to, w jaki sposób się odnosiła do ludzi to jakaś masakra. Wyskoczyła z tekstem, ze nikomu nie poleca medycyny, bo szkoda zdrowia. Miałam jej powiedzieć, żeby zrobiła kurs na wózki widłowe i zmieniła branżę. Już wychodzę z gabinetu a ona a ile wy tu jesteście mówię, że jakieś 4 godziny a ona to on pewnie nic nie pił i od odwodnienia mu się zapadło. I jeszcze pytanie, czy tak codziennie mu głowę badam, że wiem, jaką miał przed uderzeniem. Nie chciało mi się odpowiadać wystarczy, że myję codziennie ciężko by było nie wyczuć, że jest taki dołek. Normalnie mi się wyć chciało jak na każdym kroku ktoś próbował mi udowodnić, że sobie coś uroiłam :((( Nie wiem jak tacy ludzie mogą pracować w szpitalu dziecięcym. Teraz żyję w ciągłym stresie i zastanawiam się co pokaże kolejne usg :(
-
Cześć dziewczyny :) Czy są jakieś napoje energetyczne dla karmiących ? ;) Normalnie jadę na oparach tak jestem fizycznie wyczerpana. Dzisiaj to masakra z zasypianiem co jestem jedną nogą w łazience to płacz a ostatnio wieczorami tylko rączki mamy się liczą :( Jutro Dzień Dziecka prezenty kupione ? ;) Ja mam nadzieję, że prezent nieco odciąży moje ręce ;) Wczoraj Franek siedział w łóżeczku i uderzył się główką w przewijak, oczywiście w najgorsze miejsce. Od ponad miesiąca już nie miał wyczuwalnego wgłębienia a po uderzeniu powstał dołek. Spanikowałam i oczywiście płakałam dłużej niż Franek. Pojechałam do przychodni, ale było przed 18 i już mnie nie przyjęli (wkurw), więc pojechałam na SOR. Lekarz mu wymacał główkę myślałam, że rozgniecie i powiedział, że od uderzenia w przewijak nic nie mogło się stać (mówię, że stelaż przewijaka jest twardy z drewna) to usłyszałam, że mam się nie martwić tylko dać mu pić, bo gorąco i pewnie się odwodnił. Wiem, że ciemiączko może się zapaść przy odwodnieniu, ale nie w sytuacji, kiedy już jest zasklepione. Poza tym chwile wcześniej głaskałam Franka po główce i na pewno bym wyczuła taki dołek zwłaszcza, że już dawno nie ma. Może panikuję za bardzo, ale jutro na pewno pójdę do lekarza, żeby jeszcze ktoś inny obejrzał. Migot ja często biorę Franka nad ranem czasami w środku nocy jak przekroczy limit pobudek ;) i też rano budzimy się z mężem na krawędziach a Franek książę rozłożony ;) Atram widzę, że Twój też miłośnik cycusia często się karmi ;) Magda jak Mały lepiej, czy byłaś u lekarza ? Ja się cieszę, że Franek wyszczepiony bez powikłań i do października mamy spokój ze szczepieniami. Peonia nie wiem, czy uda Ci się na wizycie od razu ustalić termin. Mi lekarka powiedziała, że teraz mają limit wyczerpany i dopiero od października będą ustalane terminy. W recepcji byłam świadkiem kilku sytuacji, kiedy ktoś chciał się zapisać np. na badanie to kobieta mówiła, że teraz nie ma możliwości zapisy dopiero od jakiegoś tam terminu. Chyba, że „przyjezdnych” traktują inaczej. Pani Żoo i Tyśka to gdzie zaginęły ? :)
-
Cześć Migot :) Na szczęście ból nie powraca, dzisiaj przez chwilę miałam ale delikatny. Muszę poszukać sensownego doradcy laktacyjnego, żeby sprawdzić, czy nie trzeba tego mocniej nakłuć. Ja nie używam blendera, rozgniatam widelcem tak żeby były grudki. Papka się nie sprawdzała. Owoce, naleśniki, makaron itp. dostaje w małych kawałkach. Generalnie Franek jest ogromnym smakoszem, próbował już prawie wszystkie grupy produktów jak do tej pory tylko po zjedzeniu banana miał niepożądaną reakcję. Płatki owsiane/ jaglane/ orkiszowe gotuję kilka minut razem z suszoną śliwką/ morelą/ rodzynkami, dodaję trochę musu owocowego lub rozgnieciony owoc/ dynię/ awokado, czy co tam akurat mamy. Z obiadami jest tak samo, jeżeli my jemy np. rybę to Franek też tylko wersję bez soli/ przypraw. Co to za specyfik na sen, ja bym się chyba bała podawać coś takiego. Franek jak się przewraca na brzuch to też czasami zderzy się z łóżeczkiem i budzi z krzykiem. Dobrze, że wracacie do cywilizacji tzn. Europy ;)
-
Cześć dziewczyny :) Przeczytałam sobie wszystko na spokojnie z ostatnich dwóch tygodni dużo nie było, ale zawsze fajnie przeczytać co u Was słychać :) Franek budził się już 7 razy szalony ;) Bardzo był dzisiaj „rączkowy”, więc moje kończyny omdlałe ;) Jeszcze taka durna jestem jedyną wolną godzinę dzisiejszego dnia wykorzystałam na malowanie mebli zamiast leżeć do góry d… ;) Anielica jak się czujesz ? Oswoiłaś się już z nową sytuacją :) Doti dobrze widzę Twoja mała ma takie długie włosy ? Natiz co w takiej sytuacji jakaś poważna rehabilitacja czy ćwiczenia w domu ? MamaJG ile Twój pączuś waży ? :) Franek 9,5 i ciągle słyszę „jaki on duży” ;) Stravidalius jeżeli tak Cię to nurtuje to będziesz musiał sama zapytać lekarza, bo ja się do żadnego nie wybieram w najbliższym czasie. Atram super zdjęcia :) Ja żałuję, ze nie mam żadnych ciążowych tzn. miałam mieć, ale akurat w tę niedzielę wody mi odeszły ;) Migot, Melcia szaleje z zębami, żeby tylko chciała je używać do jedzenia ;) Franek miała krótki bunt na obiady, ale już je normalnie. Owsianki / jaglanki na śniadanie to sobie nigdy nie odmawia ;) Przestałam kupować słoiczki, bo się nie sprawdzały codziennie gotuję dla mojego księciunia ;) Magda współczucia oby szybko przeszło. Peonia tak ta lekarka też wykonuje plastykę. Jeżeli masz wizytę w czerwcu a zakwalifikują Cię do zabiegu to pewnie też umówią Cię na październik, żeby ustalić termin „krojenia”. Zabieg mnie przeraża, bo przy cc nie do końca zadziałało mi znieczulenie poza tym długo zmagałam się z bólem brzucha. Problem raczej poważny pewnie inaczej nie załapałabym się na zabieg. Od dziecka mam skoliozę jako dorosła osoba zaczęłam dbać o to, żeby mieć mocne mięśnie brzucha a teraz to wszystko żyje własnym życiem i przy okazji względy estetyczne, brzuch mi się zrobił wystający jak w ciąży i tylko czekam na jakieś gratulacje ;) Żoo dobrze, że usg nic nie wykazało, ale wtedy myślałam inaczej miałam nadzieję, że wreszcie znajdę przyczynę. Lekarz wymyślił, że może to żebra mnie od kręgosłupa bolą a wydaje mi się, że pierś albo w związku z tym, że mam duże piersi teraz dodatkowo obciążone to może jakiś ucisk… zaproponował tabletki na wstrzymanie laktacji… A teraz „najśmieszniejsze” parę dni temu odstawiłam przeciwbólowe, żeby się zorientować kiedy ból jest największy, bo już nie pamiętałam i okazało się, że po karmieni. Zaczęłam przekopywać internet i trafiłam na jakieś forum z kilkoma wypowiedziami, które mnie naprowadziły na nowy trop. W jednym miejscu miałam brodawkę jakby białą stwierdziłam, że już gorzej nie będzie delikatnie przekułam igłą nic nie wyciekło, ale okazało się, że jest taka jakby sucha skóra. Kilka godzin po usunięciu ból minął. Myślę, że zatkało to kanalik i dlatego miałam taki potworny ból. Od 3 dni jestem bez przeciwbólowych, dzisiaj w nocy złapał mnie silny ból, zasklepiło mi się to miejsc po nakłuciu. Znowu nakłułam wypłynęło trochę mleka. 3 miesiące koszmaru bólu, który czasami sprawiał, ze miałam ochotę uderzyć głową o ścianę, żeby się „znieczulić”, faszerowania się antybiotykami, przeciwbólowy przez takie coś. Widziało to 2 rodzinnych, 2 ginekologów, 1 położna wszyscy stwierdzili, że tak mi się zrobiło od karmienia, ale na pewno nie jest to przyczyna bólu… niech się cieszą, że nie mam dostępu do broni ;) Musze zrobić aktualizację Franek obudził się już 10 razy a ja 2 razy zasnęłam, czas kończyć wywody ;)
-
Franek je pierwsze mleko między 4-5, później koło 7, o 9 zawsze jest owsianka/jaglanka z dodatkami, koło 12 mleko, koło 14 tubka z musem/ owoce połączone z cycusiem ;) 16-17 obiad najczęściej 4-5 składników (już zostałam skrytykowana, że tak późno, ale nie zje wcześniej obiadu), 18 mleko, ok. 20 mleko. Tak naprawdę to tylko 3 razy konkretnie je mleko. Pije też wodę.
-
Ch…o dzisiaj miałam usg nic nie wykazało.
-
Cześć dziewczyny :) Nie wiem czy moje dziecko szatan opętał czy to tylko zwykła wścieklizna ;))) Jeszcze dzisiaj deszczowo, więc w domu siedzimy, balon z helem ratuje trochę sytuację ;) Peonia w sumie to ja poszłam tam przypadkiem. Na prywatnej wizycie lekarz powiedział mi, że nie mogę ćwiczyć i nie dawało mi to spokoju a miałam skierowanie od rodzinnego do poradni chirurgicznej i postanowiłam wykorzystać a u Bonifratrów były krótkie terminy. Rejestrowałam się 05.05 a 11 już wizyta. Przychodzisz na umówioną godzinę i ustawiasz się w kolejce w recepcji, wklepują coś tam do komputera i wysyłają pod gabinet gdzie czekasz aż Cię zawołają. Miałam przyjść na 12 a weszłam do gabietu po 13. Nie rejestrowałam się do konkretnego lekarza trafiłam do https://www.znanylekarz.pl/katarzyna-gotfryd-bugajska/chirurg-proktolog/krakow Bardzo konkretna i sympatyczna, pooglądała mnie powiedziałam, że prowadzą dużą selekcję, bo sporo chętnych się do nich zgłasza i kwalifikuje mnie do zabiegu. Ja byłam zaskoczona i przerażona całą sytuacją, bo jak powiedziała, że to zdecydowanie gorzej niż cc to ja już chciałam uciekać ;) Powiedziała, żebym umówiła się na listopad na wizytę, bo wtedy uruchamiają zapisy na operacje. Jeżeli się zdecyduję mam przyjść, termin operacji ustala się już z lekarzem nie przez rejestrację.
-
Żoo zapomniałam, że Tobie ubyło 2 kg to jakby co mam na zbyciu ;)))
-
Cześć dziewczyny :) Anielica gratulacje też bym była w szoku ;) Czy Wam też tak czas zap… tzn. szybko leci ;))) Frankowi idą górne jedynki, więc nocne wrzaski powróciły. Jest bunt obiadowy wszystko jest niedobre tak Franek głowę zwiesza jak widzi łyżkę, że czekam, kiedy guza o stolik nabije ;) Śniadania są pyszne i zjada w całości a czasami nawet moją owsiankę podbiera a obiad dwie łyżki i wrzask o cyca, w ogóle to na cycu lub w jego okolicy mógłby wisieć bez przerwy ;))) Owoce wszystkie mu smakują niezależnie czy kwaśne, czy słodkie. Raz grahamką się ugościł to teraz aż się trzęsie jak widzi ;) A no i lody też mu smakują ;) Żoo ja po powrocie z Bieszczad gdzie miałam trochę chętnych rąk do pomocy uświadomiłam sobie jak jestem cholernie zmęczona. Jak na złość mąż ma duży pracy i wraca późno. Po tym wyjeździe zazdroszczę wszystkim, który mają babcię, dziadka czy kogokolwiek do ewentualnej pomocy. Migot ja chyba, co 3 dni zmieniałam warzywa jakoś szczególnie restrykcyjna nie byłam dosyć spontanicznie to poszło ;) Też się martwiłam, że Franuś taki „smutny” na spacerach a on po prostu ogląda świat i nie zawsze ma ochotę z matką dyskutować ;) Od 3-4 tygodni różnie reaguje na obcych do większości się śmieje nawet jak nie zwracają na niego uwagi, ale na niektórych reaguje płaczem. Jest taka jedna kobieta, przed którą uciekam na spacerach, zawsze wsadzi głowę do wózka i kłapie a Franek ryczy, próbowałam jej tłumaczyć, że ma taki etap i różnie reaguje, to się obruszyła i stwierdziła, że jest dzikus a ona ma dwóch kilkuletnich synów (nie wiem, jaki to ma mieć związek), więc ostatnio ja się zachowałam jak dzikus tzn. powiedziałam dzień dobry ona coś zaczęła gadać do Franka a ja nawet się nie zatrzymałam ;))) Z moim cyckiem myślałam, ze lepiej a którejś nocy jak mnie złapał ból to myślałam, że zwariuję, lekarz dopiero wczoraj skończył się majówkować, więc wizytę mam 16 a do tego czasu regularnie przeciwbólowe… Dzisiaj byłam u chirurga z przepukliną i „rozjechanymi” mięśniami pani mnie pooglądała, powiedział, że przeprowadzają ostrą selekcję, bo dużo osób się zgłasza do poradni, co prawda nadmiaru skóry nie mam, ale kwalifikuje mnie do abdominoplastyki dodała, że mogę sobie schudnąć z dwa kilogramy to efekt będzie lepszy, no chciałabym te dwa ale coś nie mogę ;))) W listopadzie mam wizytę i wtedy też ustalenie terminu operacji. Poczytałam sobie jak to wygląda i umarłam ze strachu :( Oj trochę napaplałam bez ładu i składu wybaczcie ;)
-
Cześć dziewczyny :) Co u Was słychać jak maluchy, ładnie dokazują ? ;) Jakie prezenty planujecie na Dzień Dziecka ? Ja dzisiaj zamówiłam huśtawkę akurat trafiłam na fajną promocję ;) Żoo długie masz te wakacje ;) Migot, Melcia jak na niejadka to fajnie waży :) Bidon http://www.empik.com/skip-hop-bidon-szop,p1132245947,dziecko-p kupowałam w cenie 23 zł, są różne wzory. A zapomniałam ostatnio napisać o kaszkach. Nie wiem jak podajesz, ale Franek nie chciał takiej typowej kaszki. Ja mu robię owsiankę zagęszczam kaszką, do tego owoce suszone i mus owocowy, zajada łyżką. Frankowi wczoraj wyszedł drugi ząb, pierwszy już taki fajny, uroczo wygląda jak się uśmiecha ;))) Całkiem stabilnie siedzi, trochę się martwię, że nie zabiera się za raczkowanie. Jak chce coś dosięgnąć to pełza / czołga się. Ma jeszcze jeden sposób przemieszczania turla się ;))) Nadal codziennie zjada śniadanie, obiad i przekąskę, jakoś nie mogę ogarnąć, żeby wprowadzić kolację. Raczej wszystkie smaki akceptuje, różnie bywa z konsystencjami. Zasmakował lodów, musiałam się schować, bo chyba zjadłby całe ;) Miłość do cyca jest niezmiennie wielka, na pytanie gdzie jest cycuś zawsze wskaże bezbłędnie a jak jest blisko to nawet zaatakuje ;))) Wyjechaliśmy na weekend i przez pierwsze 3 dni taki miałam ból, że nawet nie wiem ile przeciwbólowych zjadłam już myślałam, że zwariuję aż pewnego ranka obudziłam się bez mocnego bólu i do tej pory mam względny spokój, nie musze się faszerować. Nie wiem już, co o tym myśleć. Wybiorę się na usg ciekawe, czy coś będzie. 11 mam wizytę u chirurga w związku z moim „rozjechanym” brzuchem i przepukliną, chyba będę odwlekać decyzję o operacji po cc przeraża mnie myśl o jakiejkolwiek ingerencji od razu mam wyobrażenie, że znieczulenie nie zadziała. Ale z drugiej strony brak solidnej aktywności fizycznej i obrastanie w tłuszczyk też mnie przeraża ;) Udanego weekendu :)
-
Cześć dziewczyny Ja żyję jeszcze jakoś. Nie mam kiedy napisać co u nas bo ledwo się dzień zaczynie a już się kończy, ostatnio jakoś mocno wyczerpana jestem. Posiew nic nie wykazał, usg też wrócę z weekendu to pójdę jeszcze raz, bo jakaś przyczyna bólu musi być. Ciągle na przeciwbólowych. Ja staram się trzymać jakąś rutynę, ale różnie to bywa. Franek je śniadania i obiady, ale cycuś ciągle jest najlepszy ;) Wczoraj dostał banana i okazało się, że ma uczulenie, wszędzie gdzie miał kontakt z bananem to zrobił się czerwony i miał bąbelki jak po oparzeniu pokrzywa. Migot a w czym dajesz Melci wodę? Franek pije z Doidy, zwykłego kubeczka Jollein (z naszą pomocą, żeby woda na głowie nie wylądowała), ale najbardziej atrakcyjny jest bidon, fajna zabawa dla niego a przy okazji pije wodę ;) W domu stawiam kubek w zasięgu jego wzroku jak chce pić to daje znać. Ma bidon Skip Hop nic nie przecieka, możliwe, że jest jeszcze na promocji w Empiku, niewiele kosztował. Kubka Lovi 360 nie uruchomiłam jakoś nie było jeszcze potrzeby.
-
Franek zasnął na rękach nie mam sumienia go odkładać, bo wiem, że się obudzi, cierpi dzisiaj to niech trochę odpocznie. Ja dalej walczę z cyckami tzn. jadę na przeciwbólowych, 4 antybiotyki mnie nie uleczyły. Czekam na wymaz z mleka. W sobotę oprócz bólu, który mam codziennie w jednym zrobił mi się zastój , w drugim zapalenie, gorączka myślałam, że oszaleję.
-
Cześć dziewczyny :) Dzisiaj nad ranem w potwornych wrzaskach wreszcie przebiła się lewa jedynka mam nadzieję, że i prawa tego dokona. Już się obawiałam, że kolejne tygodnie będę oglądać tylko białe kreski. Żoo, Franka jeszcze nie wyprzedałam ;) Na razie rzeczy z których wyrósł i takie które wiem, że bym mu nie założyła. Nie mogłam się zebrać, ale w końcu się udało powystawiałam od złotówki, wszystko się sprzedało po zaplaceniu prowizji zostało mi 1600 zł więc super kasa i odzyskane miejsce w szafie. Natiz Diagnostyka chyba bada kleszcze, jakbyś chciała małą przebadać to trzeba odczekać jakiś czas od ugryzienia. Dziwna reakcja pamiętam, że parę lat temu jak mąż poszedł wyciągać kleszcza to dostał jakiś zastrzyk profilaktycznie a Ciebie tak olali delikatnie mówiąc :(
-
Ha ha dziewczyny ja od kilku dni słyszę pytanie o czapkę a te spojrzenia „troskliwych” mamusiek bezcenne ;))) 24 stopnie a te biedne dzieciaki w czapkach tylko, dlatego, że kwiecień a nie lipiec ;))) Wcześniej było pytanie, czy nie za zimno na spacer a teraz gdzie czapka ciekawe, o co w lecie będą pytać ;))) U nas dwie noce fajne, Franek zasypiał ok. 21 i pierwsza pobudka ok. 3, mam nadzieję, że dzisiaj też tak będzie, bo mam nocną zmianę pakowacza ;)))
-
Cześć dziewczyny :) U nas armadegegon ;) Zębów nie ma, mieliśmy znajomych z noclegiem, Franek się rozregulował, wczoraj zaczęły się kończyć aukcje z Frankowej wyprzedaży i tak przez najbliższe 3 dni będzie, już nie mogę tego ogarnąć ponad 100 aukcji ;) Ale jest piękna pogoda, magnolie zaczynają kwitnąć, więc priorytet to spacer :)))
-
Żoo robiłam posiew i wtedy nic nie wyszło, ale dzisiaj pomyślałam, że powtórzę. Zazdroszczę jazdy na rowerze ;) Chciałam kupić krem Momme ochronny parasol od słonka, ale nigdzie nie dostałam, więc kupiłam spray Babydream jest teraz na promocji ;)
-
Zębów nadal nie ma dziąsła mało nie wybuchną, więc dziennie jest milion dramatów z tego powodu :(
-
Cześć dziewczyny :) U nas od wczoraj lato 24 stopnie w cieniu, właśnie zaliczyliśmy 10 km spaceru, Franek od godziny śpi a ja umieram ze szczęścia ;) Podjechałam pod dom i 10 minut nie jeżdżę a Franek nadal śpi cud ;) Więc wzięłam sobie prowiant i siedzę pod chatą :) Tyśka ja używam mleko orkiszowe, jeżeli robię specjalnie dla Franka owsiankę to na wodzie. Może mi się później uda napisać jak u nas sprawy jedzeniowe wyglądają. Moje cycki to masakra kolejny lekarz, kolejny antybiotyk, efektów brak, (przez chwilę były po Nystatynie a teraz sto razy gorzej). Cały czas na przeciwbólowych, bo inaczej nie jestem w stanie wytrzymać. W sobotę zapomniałam wziąć to złapał mnie taki ból, że dosłownie wyłam, dzisiaj nad ranem było to samo, jak tabletka przestała działać. Dobrze, że mąż był w domu. Nie wiem już co mam robić w tej kwestii, do jakiego lekarza się udać :(((
-
Cześć dziewczyny :) Mam nadzieję, że uda mi się wieczorem napisać co tam u nas :) Franek wyjada mi płatki owsiane i orkiszowe, które jem na śniadanie, wczoraj się ugościł makaronem ze szpinakiem, pomidorkami i czosnkiem także gluten ma wprowadzony ;) Generalnie tak się szykowałam do rozszerzania a życie wszystko zweryfikowało ;) U mnie kolejny cyckowy koszmar o 16:30 mam wizytę u lekarza.