Skocz do zawartości
Forum

Wirgi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wirgi

  1. Cześć dziewczyny :) Merci trasa 3,5 km, ale z samochodu na start z mety do samochodu, więc wyszło 6 km w godzinę 8 minut ;) Tyśka oby udało się znaleźć coś fajnego najlepiej na parterze ;) Migot ja jestem zadowolona z wizyty w szpitalu. Było parę praktycznych wykładów, szczegółowe omówienie jak wszystko przebiega przed porodem, po porodzie, czego można oczekiwać itd. Z marketingu szpital ma ode mnie piątkę ;) Wiadomo, że dopiero rzeczywistość wszystko zweryfikuje. Jeżeli będziesz miała możliwość zrób zdjęcia jestem ciekawa jak to u Ciebie wygląda :) U nas w sypialni komoda i łóżeczko zmieściło się bez problemu. Marzył mi się jeszcze fotel do karmienia, ale niestety nie wcisnę, chociaż jeszcze się do końca nie poddałam i czasami główkuję jak to zrobić ;) Mi brakuje fotelika, bazy, adapterów, ale już wybrane i w tym tygodniu kupię. Poza tym niania, za którą nie mogę się zabrać i rożek. Dla mnie nieszczęsne koszule i biustonosze ;)
  2. SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Wonderlife 28.09 dziewczynka Wigga 01.10 chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Tyśka 07.10 dziewczynka Mery 11.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka MamaJG 16.10 chłopiec Bzaaa 17.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Wirgi 22.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka Kasia 30.10 chłopiec
  3. Nadrobiłam zaległości w czytaniu :) Wigga, Migot napisała chyba wszystko w temacie, nie muszę nic dodawać. Wonderlife dobrze, że mała jeszcze grzecznie siedzi. Nerwy i rozdrażnienie miałam przez jakiś czas aż samą mnie czasami zaskakiwało moje zachowanie. Było to podczas kompletowania wyprawki, ale jak już wszystko mam ogarnięte to nastał spokój ;) Ja zamierzam szczepić i szczerze to nie rozumiem tej „mody” na nie szczepienie. Tyśka normalnie nie przeszkadzałoby mi mieszkanie na 4 piętrze, ale mając w perspektywie malucha i wózek to z miejsca bym odrzuciła ;) Mam kilka schodków przed domem i ostatnio rozmyślałam nad jakimś podjazdem ;) Żoo, Migot dzięki ;) Na mecie Pan, który komentuje zaniemówił a po chwili „O… to chyba jakiś sportowiec się urodzi” ;) A w ogóle mój brzuch dzisiaj wzbudzał taki entuzjazm, że aż momentami czułam się nieco zawstydzona :)
  4. Dotarliśmy z młodzieńcem na metę i nawet nie byliśmy ostatni ;)
  5. Spokojnie nie będę biegać bębenek za duży ;) To bieg charytatywny, w którym co roku biorę udział w tym roku po prostu przejdę :) Migot na Twoją służbę zdrowia to nie ma słów. Mój młodzieniec skośnie się układa teraz z głową po lewej stronie a jak szaleje to mam wrażenie, że ma niezliczoną ilość kończyn ;)
  6. Ana myślałam, że masz już II lub III stopień a jak masz początek a jesteś już w 34 to raczej nic małej nie grozi z tego powodu. Migot jak już Żoo pisała można brać Rennie tylko nie wiem czy u Ciebie jest. Ja dzisiaj też mam kiepski dzień, pojechałam po pakiet startowy na jutrzejszy bieg, wygrzebałam z pakietu rolkę żelek Haribo myślałam, że cukier mnie pobudzi, ale podziałał tylko na młodzieńca ;)
  7. Mery u mnie na szczęście zgaga pojawia się tylko przy leżeniu na plecach, dlatego tego unikam, ale jak widać w nocy się nie kontroluję ;)
  8. Aktualizacja :) SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Wigga 01.10 chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Tyśka 07.10 dziewczynka Mery 11.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka MamaJG 16.10 chłopiec Bzaaa 17.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Wirgi 22.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka Kasia 30.10 chłopiec
  9. Cześć dziewczyny :) Mery nudna wizyta najlepsza :) Ana który u Ciebie tydzień i jaki masz stopień zwapnienia ? Antybiotyk może zahamować zwapnienie, czy z innego powodu go dostałaś ? Zaczynam się przyzwyczajać do nieprzespanych nocy;) Najpierw miałam głupie sny m.in. że chcę nakarmić malucha a tam ani kropli mleka. Później przewracając się z jednego boku na drugi przysnęłam na plecach i miałam najgorszą zgagę w życiu myślałam, że oszaleję. O czwartej nad ranem młodzieniec zmienił się w rockmana i chciał zdemolować swój „pokoik hotelowy” szalał prawie dwie godziny, później czkawka a kiedy ja wstałam to poszedł sobie spać.
  10. Merci ja przez całe życie nie miałam infekcji, w pierwszej ciąży na samym początku mi się przytrafiła, drugi raz zaraz po owu, z której jest obecna ciąża stosowałam Nystatynę, która jest bezpieczna w ciąży. Na szczęście do tej pory nie miałam nawrotu. Nie no Migot o takie zacofanie nas podejrzewasz ;))) Oczywiście, że mamy wysysacze do glutków ;))) Ja kupiłam coś takiego https://www.ceneo.pl/39110490 Przypomniało mi się jak kilka lat temu mężasty wrócił od znajomych i mówi wiesz, co Baśka wyciąga dzieciom katar odkurzaczem później się okazało, że mieli urządzenie, które podłącza się do odkurzacza ;) Merylu nie obraź się, ale bardzo rozbawił mnie Twój wpis myślę, że nic Ci nie grozi z powodu wizyty na cmentarzu ;)
  11. Cześć dziewczyny :) Ja tam nie wyobrażam sobie spać bez mężastego u boku, ale, jak kto lubi ;) Szumisia nie planuję kupić, widziałam kiedyś takiego z czterema „luźnymi” kończynami, drugi to sama głowa wizualnie żaden mi się nie podobał ;) Rozmawiałam z dwoma znajomymi i obaj polecali aplikacje u nich było zapotrzebowanie na szumy i aplikacja super się sprawdziła, ewentualnie wypróbuję. Bzaaa jak ze wszystkim u jednego się sprawdzi u drugiego nie ;)
  12. Dopisuję :) SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Wigga 01.10. chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Tyśka 07.10 dziewczynka Mery 11.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka MamaJG 16.10 chłopiec Bzaaa 17.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Wirgi 22.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka
  13. Cześć dziewczyny :) Ja noszę 70F i nawet nie pomyślałam, żeby zajrzeć do sieciówek, bo tam wiadomo, jakie rozmiary, ale może się przyjrzę jak nadarzy się okazja. MamaJG super, że z maluchem wszystko dobrze. Tyśka kiedyś mi się te pieluchy rzuciły w oczy ze względu na wzory, ale nie znalazłam żadnych opinii. Też mam problemy ze spaniem jak się ułożę tak, że mi jest wygodnie to się okazuje, że młodzieńcowi nie jest i dobitnie daje znać aż zmienię pozycję, jak on zadowolony to ja nie bardzo w międzyczasie okazuje się, że już musze wstać do łazienki i tak nocka mija ;) Byle do października, chociaż co do przespanych nocy to też może być różnie ;)
  14. Merci pewnie to o te badania chodziło :) Nie mam jeszcze staników do karmienie, żaden mi nie przypasował podczas mierzenia, ostatnio pomyślałam, że chyba kupię kilka tanich na Allegro i może z którymś się polubię. Najbardziej lubię miękkie, więc do karmienia też tylko takie biorę pod uwagę. SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Wigga 01.10. chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Mery 11.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka MamaJG 16.10 chłopiec Bzaaa 17.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Wirgi 22.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka
  15. Żoo przed weekendem pisałaś o wypisaniu się na żądanie ze szpitala. Ja też miałam plany „uciec” jak najszybciej, ale na spotkaniu położna mówiła, że najczęściej mamy od razu po porodzie chciałyby wracać do domu, ale w tym szpitalu muszą być minimum 48 godzin od urodzenia dziecka, bo po takim czasie najwcześniej może być pobrana krew na badanie od maluszka (nie pamiętam, o jakim konkretnie badaniu mówiła). Jak to wygląda u Was ? Migot rozglądałam się za wózkiem bez sprawdzania kolorów kiedy się zorientowałam, że ideałów nie ma i zdecydowałam się na ten konkretny to okazało się, że oprócz czarnego jest beż, turkus, czerwień żaden mi się nie spodobał i jasny szary, który wydał mi się mało praktyczny ;) Coś tam niby jest w budkach od spodu, że nie powinno się nagrzewać okaże się w praktyce. To co czytam o kwestiach finansowych to dla mnie jakaś abstrakcja. Mery pewnie jak w każdej kwestii to sprawa indywidualna gdzieś czytałam, że brzuch może się obniżyć 2-4 tygodnie przed porodem, ale równie dobrze obniżenie, nie musi mieć z tym żadnego związku. Jak patrzę na inne brzuchy to mam wrażenie, że mój jest nisko młodzieniec jest w pozycji skośnej. Jak się odwróci główką w dół i brzuch mi się przez to obniży, to mój pęcherz już w ogóle nie będzie miał życia ;) MamaJG na pewno wszystko z maluchem jest dobrze nie ma innej opcji miłego podglądania jutro :) SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Wigga 01.10. chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Mery 11.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka MamaJG 16.10 chłopiec Anielica 21/24.10 chłopiec Wirgi 22.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka
  16. W piątek mężasty odebrał wózek, porobiłam zdjęcia na szybko przed wyjazdem, ale zapomniałam Wam pospamować, więc teraz to uczynię ;)
  17. Cześć dziewczyny :) Merci fajnie, że dołączyłaś, kojarzę Cię z innego wątku :) Weekend szybko przeleciał, wczoraj wracałam wypoczęta, więc było lepiej, ale w piątek po całym tygodniu to ledwo wytrzymałam 4 godziny podróży, co mnie trochę zaskoczyło, musiałam się gimnastykować na stacji podczas postoju ;) Jeżeli chodzi o opiekę to u nas jest naturalne, że mąż również będzie przewijał itd., więc nawet jakiś rozmów na ten temat nie ma. Jeżeli chcę, żeby coś wiedział to daję mu książkę i mówię przeczytaj to i to, chociaż okazało się, że sam też zagląda do książki, bo jak ostatnio uderzyłam się w brzuch na szczęście nie mocno, ale przeżywałam bardzo, to mówi nie martw się czytałam w książce, że dziecko jest dobrze chronione, najwyżej mogło się wystraszyć. Najbardziej chce mi się śmiać jak czyta, co się zmienia u mnie i u dziecka w kolejnym tygodniu i wyczyta porównania, które chyba są najbardziej interesujące, bo nie omieszka mi przekazać tych informacji „Masz macicę jak grejpfrut”, „Twoja macica jest wielkości piłki do koszykówki” ;) Żoo była taka lista, ale chyba łatwiej będzie stworzyć na nowo ;) Proszę podawać terminy, będę dopisywać :) SKARBY PAŹDZIENIKOWE 2017 Wigga 01.10. chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Wirgi 22.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec
  18. Żoo jak czytam, czy oglądam Zawitkowskieg to wszystko wydaje mi się takie proste ;)
  19. Ha ha Wigga ja się nie znam, ale jak umyć tył jak dziecko siedzi w czymś takim.
  20. Migot widzisz dzięki forum poszerzy Ci się zasób słów ;))) Ja poduszkę uwielbiam jest idealna i bardzo ułatwia mi spanie, ale wiadomo, że nie każdemu przypasuje poza tym pewnie poduszka poduszce nierówna. Mery ja chyba nie będę dawać podkładów przy zakupie materaca kupiłam ochraniacz i to chyba wystarczy https://krainamateracy.pl/ochraniacz-2w1-bialy-140x70-p-552.html Wigga a jak na czymś takim odwrócić dziecko na brzuch, bo moja wyobraźnia tego nie ogarnia ;)
  21. Ja na początku myślałam o podkładach Bella, bo jakoś tak wszędzie się przewijały, ale jak zaczęłam czytać wnikliwie, to raczej większość średnio zadowolona, bo „grube i mało chłonne”. Zdecydowałam się na BabyOne i Canpol. Majtasy zakupiłam jednorazowe i wielokrotnego i te chyba mi bardziej przypasują są siateczkowe. Karmić chciałabym cycem dla dobra małego i własnej wygody ;) Ale jak będzie to się okaże. Migot jak byłam na dniach otwartych szpitala, to były też m.in. wykłady na temat karmienia i babka mówiła, że gdzieś od 16 tygodnia produkcja mleka trwa i nie należy się sugerować wielkością, miękkością/twardością, siara może się pojawiać jednorazowo, stale od któregoś tygodnia, pod koniec ciąży albo po porodzie. Także nie martw się :)
  22. Cześć dziewczyny :) Tyśka fajnie, że dołączyłaś :) Nadrobiłam zaległości :) Migot uśmiałaś się z mojego chrapania z trudem Ci to wybaczę ;))) Chrapanie nie było najgorsze, 3 razy zdarzyło mi się w nocy zakrztusić śliną co mnie mocno przestraszyło. Na szczęście miałam jakiś przebłysk geniuszu ;))) do tej pory spałam tylko na poduszce dla ciężarnych a kiedy dołożyłam normalną poduszkę i głowę mam wyżej to nie ma ani chrapania ani krztuszenia. Jeżeli chodzi o grubość śpiworków to chyba tylko tak wyglądają ze względu na krój. Otulacz to sama warstwa bawełniana, śpiworek z odsuwanymi rękawkami ma w środku warstwę ocieplenia, ale bardzo minimalną w porównaniu z klasyczną kołderką to właściwie żadną. Do kąpieli oglądałam różne cuda, ale w ostateczności zdecydowałam się na zwykłą wanienkę z Ikea, żadnych podkładek itp. raczej nie będę kupować. Młodzieniec aktualnie jest w pozycji skośnej jak szaleje to mam taki ucisk na prawej stronie, że już nie wiem co ze sobą zrobić, marzy mi się, żeby fiknął głową w dół wydaje mi się, że i jemu i mi będzie lepiej ;) Najgorzej jest w nocy właściwie tylko na prawej stronie jestem w stanie jakoś spać, jak po wielkich wysiłkach przewrócę się na lewy bok to maluch mnie tak depcze, że masakra. Chyba mu się nie podoba, że tak na niego narzekam, bo podczas pisania nieźle daje czadu ;) Kupiłam laktator ręczny, żeby był w razie czego z myślą, że ewentualnie kupię coś lepszego, ale ostatnio siostra wysyła mi zdjęcie i mówi zobacz jaką ci dojarke kupiłam, ale byłam tak poirytowana, że znowu kupiła coś bez porozumienia ze mną, że do tej pory nie zobaczyłam jakiej firmy ;) Żoo ja też mam dom z ogrodem dlatego niania niezbędna, Twój model jaki ma zasięg ? No waga mnie zaskoczyła, rano spojrzałam na wydruk to się okazało, że zrobił się na 32 tygodnie, liczę, że trochę sfolguje ;) Co do mojej „zarazy” to lekarz twierdzi, że jest duża szansa, bo jest to bardzo małe. Za dwa tygodnie mam wizytę i jeżeli lek w ogóle nie zadziała to będzie decyzja o radykalniejszych działaniach. Miałam wczoraj zacząć stosować, ale wyjeżdżamy na weekend i obawiałam się jakiegoś pieczenia, podrażnienia, więc dopiero w niedzielę zastosuje krem pierwszy raz. Atram ja się niepotrzebnie naczytałam, oczywiście przyjęłam to, co najgorsze rak, zarażenie dziecka itd. Lekarz mnie uświadomił, że wykonuję regularnie cytologię i wychodzi wszystko dobrze, więc raka nie mam a dziecko mogłabym zarazić rodząc sn największe prawdopodobieństwo jest wtedy gdy kk są umiejscowione wewnątrz, ale w każdym przypadku jest to wskazanie do cięcia. Często kk wychodzą w ciąży, bo obniża się odporność organizmu i u mnie pewnie tak jest, bo wyniki krwi też mi się pogorszyły a do tej pory były w normie. Często wirus po prostu jest, nie daje żadnych objawów i nawet nie mamy świadomości, że go posiadamy. Będziesz miała wycinane chirurgicznie ?
  23. Dziewczyny, mimo, że to te cholerne kłykciny to po wizycie cały stres ze mnie zszedł apetyt mi wrócił i myślałam, że się nie najem ;) Na samym początku lekarz stwierdził, że chyba mi się coś przywidziało, bo on nic nie widzi, musiałam go pokierować, kiedy w końcu dojrzał to się zapytał, jakim cudem się zorientowałam, że coś mam, bo takich mikro to jeszcze nie widział, właściwie sama nie wiem, bo w ogóle tego nie czuję, to chyba ta słynna babska intuicja ;) Powiedział, że bez problemu powinno się udać zaleczyć dostałam krem 5 % Aldara, jeżeli to nie pomoże to można wypalić. Chociaż ja mam małe w jednym miejscu na zewnątrz i możliwość zarażenia przy porodzie jest tylko w teorii to jednak jest to wskazanie do cięcia cesarskiego. Od początku ciąży przeraża mnie myśl o cięciu, ale młodzieniec jest najważniejszy. Lekarz chyba widział moją przerażoną minę, bo mówił proszę się nie martwić ja pani zrobię cesarkę jak będzie trzeba, pomyślałam mam nadzieję, że nie będzie trzeba ;) Trochę się czułam zażenowana, bo naczytałam się, że wirus łapią osoby często zmieniające partnerów itd. a my za 3 dni obchodzimy 12 rocznicę ślubu i jedyne, czego możemy być w naszym związku pewni to wierność reszta to jedna wielka niewiadoma ;) Lekarz powiedział, że to główna przyczyna zarażenia, ale równie dobrze można się zarazić na basenie, czy w publicznej toalecie dodał, że najczęściej pacjentki zgłaszają się już w zaawansowanym stadium a zdarzało się, że przyjeżdżały do szpitala rodzić i okazywało się, że trzeba ciąć, bo wejście do pochwy „zarośnięte kalafiorami” jak to malowniczo określił ;) Zarazić mogłam się już dawno, ale możliwe, że ciąża obniżyła odporność i dlatego teraz wyszło. Stwierdził, że różnie lekarze doradzają ciężarnym pacjentkom on jest za tym, żeby leczyć, bo ciąża sprzyja rozwojowi choroby a lek czy wypalanie nie ma żadnego wpływu na dziecko, więc nie ma sensu odkładać. Natomiast badanie, żeby określić typ wirusa dopiero po ciąży, teraz „dłubanie” w szyjce niewskazane. Przy okazji pozaglądaliśmy do malucha, chyba jest bardzo zadowolony z życia, bo się uśmiechał, oczywiście rozpłynęłam się na ten cudny widok :) Wszystkie parametry w normie, waga coś koło 1900 g :) Już jutro nadrobię zaległości czytelnicze, musze odespać stresy ;)
  24. Przyszły śpiworki z obu jestem zadowolona mam nadzieję, że młodzieniec podzieli mój entuzjazm ;)
  25. Co do ćwiczeń to ja trzy razy w tygodniu wykonuję na kręgosłup, jeżeli zrobię dłuższą przerwę to zaraz koszmarny ból aż noga drętwieje i chodzę jak staruszka. Nie są to ćwiczenia, które męczą fizycznie zresztą moja ciąża nie jest zagrożona. Poza „obowiązkowym” chodzeniem codziennie staram się wyjść na spacer w zależności od możliwości 3-7 km. Słyszałam, że są ćwiczenia przygotowujące do porodu musze się zagłębić w szczegóły, kiedy zacząć i też zamierzam wykonywać. Generalnie lepiej się czuję, kiedy się ruszam, jak zdarzają mi się jakieś przestoje, to gorzej funkcjonuję, mam jakieś przykurcze a pod koniec dnia brzuch robi mi się bardzo napięty i mam wrażenie, że zaraz pęknie. Migot widzę, że było szaleństwo na zakupach :) Ja wózek mam zamówiony, może w sobotę już będzie. Został mi fotelik już wybrany, więc nie ma problemu, elektroniczna niania jeszcze niewybrana, ale możliwe, że przez pierwsze tygodnie będę się stale wpatrywać w moje maleństwo, więc może nie być potrzebna od razu ;) Zostały mi rzeczy, o których ciągle zapominam, czyli ręczniki i rożek, którego wymaga szpital. Dla siebie muszę kupić koszule, biustonosze do karmienia nadal się z żadnym nie dogadałam i to koniec. A domówiłam materiały, więc musze się wziąć za szycie, może coś z tego wyjdzie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...