Skocz do zawartości
Forum

Wirgi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wirgi

  1. SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Ana urodziła córeczkę :) Agullka 13.09.2017 urodziła synka :) Wonderlife 28.09 --- 22.09 urodziła córeczkę :) Wirgi 18.10 --- 25.09 urodziła synka :) MamaJG 16.10 --- 27.09 urodziła synka :) Atram 11.10 --- 02.10 urodziła synka :) Krysia 06.10--- 04.10 urodziła synka :) Doti 15.10 --- 12.10 urodziła córeczkę :) Bzaaa 17.10--- 12.10 urodziła córeczkę :) Tyśka 07.10--- 12.10 urodziła córeczkę :) Mery 11.10 --- 17.10 urodziła córeczkę :) Mamatrojki 20.10 --- 21.10 urodziła synka :) Żoo 24.10--- 25.10 urodziła synka :) Wigga 01.10 chłopiec Merci 12.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka Kasia 30.10 chłopiec
  2. Na wypisie ze szpitala była informacja, żeby w 7-10 dniu życia zgłosić się na wizytę do pediatry. Akurat u nas jest tak, że na pierwszą wizytę pediatra przyjeżdża do domu.
  3. Mery wszędzie mi powtarzali, żeby nie odrywac kikutka ma odpuść sam. Franiowi jeden dzień wisiał na niteczce i odpadł. W szpitalu powiedzieli, żeby do całkowitego zagojenia minimum 2 razy dziennie przemywać octaniseptem.
  4. Żoo gratulacje :))) Poród marzenie, odrobinkę zazdroszczę ;)
  5. A w ogóle to dzisiaj Franio ma miesiąc i jestem przerażona jak ten czas szybko mija ;)))
  6. Młodzieńcowi do tej pory ulało się 5 razy. Tylko raz więcej jeszcze w szpitalu tak to mikro ilości. Właściwie częściej jest tak, że się nie odbija. Mery spokojnie :) Franio płacze tylko z trzech powodów. Główny to głód, czasami już 15 minut po karmieniu ;) Chce się przytulać, ma mokrą pieluchę zdarza się już 30 minut po zmianie ;)
  7. Żoo masz jakieś zabiegi w tym spa? ;) czy spokojnie czekacie aż się akcja sama rozwinie? :)
  8. Cześć dziewczyny :) Jutro Was dopiszę, bo teraz już jestem wrakiem ;) Żoo no nie mów, że u Ciebie się zaczęło :))) Jeżeli tak to powodzenia, niech gładko pójdzie ;)
  9. To moje dziecię chce mnie dzisiaj wykończyć ;) Dobrze, że chociaż udało się umówić na usg, bo już miałam uznać dzień za stracony ;) Jak biorę go na ręce zaczynam do niego gadać a on się chichra jak szalony to wszystko mu wybaczam :))) Migot, Franek dostał nawet dwie żyrafki jak przegryzie i będzie coś w środku to mu zabiorę ;))) A Twoja Pchełka chyba chce się wyróżnić na forum i urodzić w terminie skoro nic ją nie rusza :) Tyśka pieczarki mogły tak podziałać ? Ja ostatnio jadłam polędwiczki w sosie kurkowym, ale widocznie Młodzieńcowi nic nie szkodzi. Generalnie jem wszystko, co do tej pory. Anielica oby mały zachciał wyjść po dobroci ;) Żoo jeszcze Ciebie pomęczę zanim trafisz na porodówkę a później na nic nie będziesz miała czasu ;))) Jak dobrze kojarzę jakiś czas temu pisałaś, że kupiłaś materac w Ikea, czy to był lateksowy, jeżeli tak to jak się sprawuje, jesteś zadowolona ?
  10. Aktualizacja :) Mam nadzieję, że nic nie po...mieszałam ;) SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Ana urodziła córeczkę :) Agullka 13.09.2017 urodziła synka :) Wonderlife 28.09 --- 22.09 urodziła córeczkę :) Wirgi 18.10 --- 25.09 urodziła synka :) MamaJG 16.10 --- 27.09 urodziła synka :) Atram 11.10 --- 02.10 urodziła synka :) Doti 15.10 --- 12.10 urodziła córeczkę :) Bzaaa 17.10--- 12.10 urodziła córeczkę :) Mery 11.10 --- 17.10 urodziła córeczkę :) Mamatrojki 20.10 --- 21.10 urodziła synka :) Wigga 01.10 chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Tyśka 07.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka Kasia 30.10 chłopiec
  11. Cześć dziewczyny :) Młodzieniec jak się obudził po 7 tak do teraz potrzebował mamy ;) Mam nadzieję, że tym razem przysnął na dłużej korzystam z okazji, żeby coś zjeść ;) Dzisiaj stuknęło 4 tygodnie a ja na szczęście dostałam olśnienia, że już czas chłopaka umawiać na usg bioderek i główki. P.S No myślałam, że uduszę listonoszkę jak zawisła na dzwonku ;))) Co prawda Młodzieniec nieczuły na hałasy itd. ale myśl, że miałby się obudzić była przerażająca ;))) Żoo myślałam, że Ty już na porodówce coś wykluwasz ;) A w ogóle to mi uświadomiłaś, że nie wiem, jaki znak zodiaku przypadł Frankowi :))) Migot a Ty jak wyskakałaś coś na piłce ? ;)
  12. Cześć dziewczyny :) Żoo oby sen się szybko spełnił ;) Mery na początku tak jest płacz, cyc, kupka, spanie i tak w kółko ;))) Ja chyba wczoraj miałam kryzys, bo zaczęłam rozmyślać o przedszkolu dla Młodzieńca haha SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Ana urodziła córeczkę :) Agullka 13.09.2017 urodziła synka :) Wonderlife 28.09 --- 22.09 urodziła córeczkę :) Wirgi 18.10 --- 25.09 urodziła synka :) MamaJG 16.10 --- 27.09 urodziła synka :) Atram 11.10 --- 02.10 urodziła synka :) Doti 15.10 --- 12.10 urodziła córeczkę :) Mery 11.10 --- 17.10 urodziła córeczkę :) Wigga 01.10 chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Tyśka 07.10 dziewczynka Merci 12.10 dziewczynka Bzaaa 17.10 dziewczynka Mamatrojki 20.10 chłopiec Anielica 21/24.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka Kasia 30.10 chłopiec
  13. To był fałszywy alarm ;))) Śpi godzinę a ja naiwnie liczę na kolejną ;))) Dziewczyny z braku czasu nie jestem w stanie przeanalizować forum , więc prośba o podanie dat, żebym mogła uaktualnić listę :) SKARBY PAŹDZIERNIKOWE 2017 Ana urodziła córeczkę :) Agullka 13.09.2017 urodziła synka :) Wonderlife 28.09 --- 22.09 urodziła córeczkę :) Wirgi 18.10 --- 25.09 urodziła synka :) Wigga 01.10 chłopiec Krysia 06.10 chłopiec Tyśka 07.10 dziewczynka Mery 11.10 --- 17.10 urodziła córeczkę :) Atram 11.10 chłopiec Merci 12.10 dziewczynka Doti 15.10 dziewczynka MamaJG 16.10 chłopiec Bzaaa 17.10 dziewczynka Anielica 21/24.10 chłopiec Żoo 24.10 chłopiec Migot 29.10 dziewczynka Kasia 30.10 chłopiec
  14. Cześć dziewczyny :) Mamatrojki gratulacje :) Żoo zgadza się na 18 miałam termin z om na 22 z usg, żaden się nie sprawdził ;) Mąż ostatnio czytał w książce o typach zjadaczy mleka, więc Młodzieniec na początku karmienia jest barakudą a następnie smakoszem. Sutki mam tak obolałe, że zanim zmieni się z barakudy w smakosza to po prostu mnie słabi. Pierwsze sekundy karmienia to dla mnie koszmar a później znużenie. Najczęściej na każdym cycu wisi po 30 minut i po takim karmieniu śpi 3-3,5 godziny. Chociaż dzisiaj w nocy jadł tylko 30 minut i spał 3 godziny jakiś wyjątek ;) Dzisiaj ma dzień marudy od rana je, co godzinę po 20 minut reszta czasu najlepiej na rękach, bo z tej perspektywy najlepiej poznawać świat ;) Jak na złość męża nie ma w domu, więc już mocno jestem wyeksploatowana i nawet na spacer nie poszłam, bo stwierdziłam, że najzwyczajniej w świecie mi się nie chce normalnie codziennie pokonujemy 5 km. Mały nie zasypia już po każdym karmieniu tylko oczekuje rozrywek ;) Bardzo fajnie sprawdzają się karty kontrastowe można w tym czasie np. zjeść śniadanie ;) Czasami „kąsnie” żyrafę Sophie inne zabawki jeszcze brak zainteresowania… koniec pisania głośny alarm się odezwał ;)))
  15. Cześć dziewczyny ;) Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych ;) Cierpliwości dla pozostałych ;) Na młodzieńca nie mogę narzekać jedyną uciazliwością jest karmienie. Każde posiedzenie przy cycu trwa godzinę, zwłaszcza w nocy jest to męczące. Chłopak dorośleje od 3 dni często leży z otwartymi oczami interesuje się swoimi rączkami i otoczeniem :) Na wyjsciach jest bardzo grzeczny byliśmy parę dni temu po fotel w Ikea a dzisiaj w restauracji codziennie spacerujemy po 1,5 godziny i jest pełna kulturka ;))) No to tyle mojego co zajrzę jak mały wisi na cycu ;)
  16. Cześć dziewczyny :) Gratulacje dla rozpakowanych :) Migot ja nie wiem co Ci tak się śpieszy do tych nieprzespanych nocy ;))) U nas też pięknie słonecznie chociaż my spacerujemy niezależnie od pogody. Również mamy inwazję biedronek blee To tak szybko podczas karmienia, mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie napisać coś więcej jak pewne rzeczy u nas wyglądają co się sprawdziło itd :)
  17. Cześć dziewczyny :) Widzę, że się dzieje ;) Mam nadzieję, że później uda mi się znaleźć chwilę, żeby odczytać kto, co i jak ;)
  18. Cześć dziewczyny :) Wszystkie w dwupaku, zdanych niespodzianek po nocy ;) Krysia wiedziałam, że pusto bo Młodzieniec wypluwał i się złościł a ja nie byłam w stanie wycisnąć ani kropelki. Od wczoraj mam już na tyle mleka, że po karmieniu jeszcze zostaje a dzisiaj to nie zdążyłam przełożyć na drugi cyc jak mały się najadł i zasnął. Używam nakładek, więc przez to również widziałam czy coś było. Generalnie to wystarczy, że dotknę piersi po ich „konsystencji” wiem ile mleka na stanie ;) Tyśka forma po ciąży to sama wraca ;))) Mi zostało 3 kg do wagi z przed ciąży, brzuch spory mi wisi ;) Myślę, że jak się wszystko unormuję, miejsce po cięciu przestanie „ciągnąć” i zacznę się więcej ruszać poza domem to i te 3 kg szybko zlecą.
  19. Cześć dziewczyny :) Trochę tak dziwnie mi się czyta miałam być jedną z ostatnich a tu Wy się zastanawiacie, co na wyjście ze szpitala a my już spacerujemy od ponad tygodnia ;) Mały standardowo ma body i pajac do wyjścia zakładam dresowy kombinezon (kaptur jest beznadziejnie duży) http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0494938001.html i owijam w koc, czapka cienka bawełniana. Właśnie wczoraj chciałam kupić jakąś cieplejszą czapkę, ale poszukiwania przez net się nie powiodły, jakby któraś miała coś na oku to dajcie znać :) Dodam tylko, że dostał łącznie 12 czapek, ale wszystkie są do d… ;) W mojej mleczarni produkcja ruszyła na dobre, więc wczoraj nad ranem ostatni raz było mm. Młodzieniec odkrył uroki wiszenia przy cycu i najchętniej by od niego nie odchodził ;)
  20. Cześć dziewczyny :) Krysia gratulacje :) Bardziej niż ja to już się nie da wepchnąć w kolejkę, więc jakby co to śmiało dziewczyny ;) Od wczoraj karmię z obu cyców, jedno posiedzenie trwa godzinę, Młodzieniec wysysa do ostatniej kropli, ale to dla niego za mało i dojada butelką po ok. 10-20 ml. Jak zaczyna jeść to niestety przez pierwsze sekundy tak mocno zasysa, że sutki mam bardzo bolące na szczęście szybko odpuszcza i dalej karmienie przebiega bez bólu. Na mm wszystko było jak w zegarku, teraz to się zmieniło i delikatnie mówiąc padam na twarz. Po dzisiejszej nocy byłam tak nieprzytomna, że po przebudzeniu pytałam męża, czy naprawdę urodziło nam się dziecko ;)))
  21. Cześć dziewczyny :) Ładnie się trzymacie wszystkie w dwupaku ;) U mnie słońce, chociaż za oknem deszcz ;) W jednym cycu pustka, ale z drugiego coś zaczyna lecieć, więc obudziła się we mnie nadzieja :) O 12 była pora karmienia i postanowiłam przystawić małego mimo, że wcześniej się nie udało, bardzo się złościł, ale próbowałam ściągać laktatorem i widziałam, ze w jednym coś się pojawia i to nie żółte tylko białawe. Więc przystawiłam i jak się zassał tak pół godziny spędził przy cycu i chyba coś podjadł, bo jak dałam butelkę to zjadł połowę porcji :) Postanowiłam nie przejmować się głupimi komentarzami i radami. Tylko spokojnie działać a jak się nie uda to nie czynić sobie zarzutów. Piję w ciągu dnia ok. 2,5 l, Femaltiker dwa razy dziennie. Położna, która do nas przychodzi powiedziała, że jak masaż to tylko taki otwartą dłonią jakbym chciała ściągnąć pokarm w kierunku brodawek ech… nie wiem jak to napisać, żeby było wiadomo o co mi chodzi ;) Nie wiem, czy ma rację, ale robię tak jak mi powiedziała. Jak macie jakieś sprawdzone sposoby na masowanie to chętnie poczytam :) Atram dla mnie ból po cc to najgorszy, jaki przeżyłam a fakt, że tyle godzin próbowałam urodzić sn i organizm był wyczerpany jeszcze pogarszał całą sytuację. Miałam regularnie podawane środki przeciwbólowe, ale nie czułam po nich żadnej różnicy. Najgorsze było jak raz mały zaczął płakać a ja przez dobre 10 minut nie mogłam się za cholerę podnieść. Szczerze to nie spodziewałam się, że tak długo będę dochodzić do siebie. Teraz najgorzej jest się rozchodzić po nocy, mam uczucie jakby ktoś założył blokadę i nie mogę się wyprostować, ale po ok. 10 minutach chodzenie jest już ok. Nie pomagało mi też to, że byłam mocno nastawiona na poród naturalny i miałam uczucie, że sama siebie zawiodłam.
  22. Merci może u Ciebie będzie tak jak u mnie bez zapowiedzi ;) Migot ja planowałam do terminu dotrwać a widzisz jak wyszło :) U mnie z kp raczej nic nie będzie :( Dzisiaj to już nic mi się nie udało odciągnąć, małego przystawiam dzielnie ssie, chociaż nic nie ma, ale powoli też traci cierpliwość i zaczyna się złościć. Jestem na siebie zła, że posłuchałam durnej baby w szpitalu. Mały był w cieplarce, więc nie mogłam go przystawiać, miałam ze sobą laktator chciałam żeby pomogła mi przystawić, bo nie miałam siły, ale stwierdziła, że jutro. Następnie chciałam, żeby pomogła mi przystawić małego to stwierdziła, że piersi miękkie, brodawki płaskie, dziecko jest wcześniakiem, na pewno nie ma odruchu ssani, musi nabierać sił, mam go nie męczyć piersią tylko dawać butelkę, żeby nie tracił na wadze itd. Nie wiem gdzie miałam wtedy rozum, że posłuchałam tych wszystkich głupot. Dopiero ostatniej nocy przyszła konkretna babka, zapytała, dlaczego nie chcę karmić piersią. Opowiedziałam jej całą sytuacją widziałam, że miała wkurw na koleżankę, później się okazało, że z nią rozmawiała na ten temat tamta jędza powiedział, że ona chciał mi pomóc, ale ja nie chciałam, jak jestem przeciwnikiem agresji tak miałam ochotę iść i strzelić ją w buźkę. Ta druga tylko zapytała czy mam nakładki zawinęła małego w pieluchę, żeby było mi łatwiej przyłożyć, zaraz był przy cycu i ssał od razu. Na drugi dzień wychodziliśmy i jak wróciłam do domu to już padałam ze zmęczenia, więc nie przystawiłam ani razu. Zaczęłam kolejnego dnia, ale to już chyba za późno. Jeszcze każdy zadaje mi pytanie czy karmię piersią jak odpowiadam, że nie to dostaję takie spojrzenie jak bym zbrodnię popełniała i te złote rady… Liczyłam na morze mleka a tu tylko morze łez, że go nie ma … ech to się pożaliłam na koniec dnia ;)
  23. Cześć dziewczyny Czopy na tapecie ;) Jeszcze się okaże, że do połowy października to wszystkie będziemy rozpakowane ;) Mój egzemplarz na razie bezproblemowy ;) Wystarczy, że jest najedzony, ma sucho i rodzice dadzą odpowiednią dawkę czułości :) Czynności pielęgnacyjne nie są ulubionymi i wtedy jest trochę wrzasku ;) Po karmieniu się przytulamy ( w nocy nieco krócej ;) ) odkładamy do łóżeczka i ładnie zasypia. Dzisiaj pierwszy raz założyłam body przez głowę ;) Poszło gładko i dużo szybciej niż zapinanie wszystkich zatrzasków w kopertowych ;) Otulacze na razie okazały się niewypałem Młodzieniec musi mieć ręce na wolności, luz pod szyją i dopiero może spać spokojnie :) Dzisiaj stanęłam na wadze i okazało się, że jeszcze 3 kg i wrócę do wagi z przed ciąży mocno mnie to zaskoczyło. Brzuch mam jak w 5 miesiącu i jak coś robię to zdarza mi się na niego uważać jakby ktoś tam był w środku ;) Chociaż już do mnie dotarło, że Franulek wywinął numer i pojawił się tak wcześnie. Migot co tam u Ciebie ? :)
  24. Krysia ja miałam płytki krwi zdecydowanie niższe (niewiele ponad 100) nikt mi nie mówił, że to jakiś problem przy znieczuleniu. W związku z tym, że u mnie wszystko długo trwało to dostałam znieczulenie dwukrotnie. Mój lekarz nie widział problemu w moich wynikach krwi a w szpitalu od razu stwierdzili anemię i przy wypisie dostałam receptę. Jeżeli chodzi o grzybki w moczu to nie wiem, co w takiej sytuacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...