Skocz do zawartości
Forum

matragona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez matragona

  1. Witajcie Mamuśki!! Melduje się mega zmęczona z samego środka kolejnego skoku rozwojowego. Mam nadzieję, że szybko minie bo ja już chodzę na rzęsach. Wczoraj byliśmy na kontroli i Oluś waży 5200! Dziewczyny słyszałyście o takim przesądzie, że matką chrzestną nie powinna być kobieta w ciąży?
  2. badkainaBawarke bede pila jedna dziennie z rana, karmi butelke od czasu do czasu, jak tescie pojada to przeprosze sie z laktatorem! :(... beatta poczytalam o tych skokach rozwojowych i faktycznie wypada Nam na 5 tydzien... U Nas dzis caly czas ryk!! :/ przy piersi nie!! Wkoncu dalam butelke wypil na moment przysnal i znowu ryk!! Przebrany najedzony i ryk co chwile nie do opanowania, juz nawet suszarka nie pomaga! Przysnie na 10-15 min i ryk!! Tak wygladaja te skoki rozwojowe?? Bo to nie sa kolki napewno Kochana u nas jeszcze w piątek było tak samo jak u Ciebie a że miałam problem z piersiami to doradca laktacyjny widział jak się Olek zachowuje przy karmieniu. Olek łapał pierś pociumkał dwa razy i ryk. Dodatkowo jak połykał bulgotało mu w brzuszku. DL powiedziała, że to bulgotanie to nie żadna niestrawność/kolka tylko dziecko trawi. Powiedział mi też że takie zachowanie potrwa 2-3 dni i minie aż do następnego skoku : Wytłumaczyła mi, że skok rozwojowy jest też po to żeby stymulować mózg do produkcji większej ilości mleka stąd te częstsze karmienia. U nas tfu tfu tfu - żeby nie zapeszyć - już dziś było dużo lepiej Mały ładnie jadł i śpał. I co najlepsze odnoszę wrażenie, że dziś Olek był dużo bardziej kontaktowy, dużo gadał i ładnie główkę podnosił.
  3. beattabadkaina to już ładnie malutko Ci zostało!! Mi się zatrzymało na magicznych 6 kg i dlatego zaczynam ćwiczyć ;)A właśnie KateG ja do pupci stosuję płatki kosmetyczne i wodę przegotowaną i u mnie się sprawdza, nie ma odparzeń... Tyle, że my stosujemy też pieluszki wielorazowe. Może pieluszki jej nie podpasowują, bo mają coś w składzie "nie teges"?... Bo one mają w sobie trochę chemii żeby być super-chłonne... no i jak są już efekty ćwiczeń? Mi zostało 7 kg i waga ani drgnie dziś kupiłam spodnie bo dosyć mam już chodzenia w ciążówkach... a chciałam jeszcze w nich przetrwać dopóki nie weję w "stare" spodnie
  4. badkainaMam troche tych saszetek, wiec sprobuje i pokapie kilka razy w tym emolium.A My bylismy sie dzis zwazyc jak co czwartek, dzis 5 tydzien mamy i 64cm 4700g. Czyli po tym dokarmianiu w tydzien nadrobilismy +/- 500g Super brawa dla Szymka!!!
  5. badkaina Pytalam poloznej o herbatke powiedziala, ze moze byc ale ona preferuje takie zaparzane, a ne w granulkach a takie sa akurat z Hippa :/ ale mowila ze spokojnie moge slabo zaparzyc rumianek czy meliskie i sprobowac podawac od czasu do czasu... marzycielka tak maly bywa niespokojny ale pewnoe to dlatego ze ode nnie czuje ten niepokoj :/ z hippa jest też herbatka expresowa :) https://www.e-apteka-niezapominajka.pl/ciaza-macierzystwo/11287-hipp-herbatka-bio-dla-kobiet-karmiacych-fix-30-g.html
  6. marzycielka a jaki konkretnie nebulizator kupiłaś?
  7. badkainaMi w nocy pieknie je z piersi...w dzien jest marudny, nie wiem wiec czy glodny czy taki nerwus, ze dwa razy podalam espumisan i herbatke koperkowa parzona, bo myslalam, ze brzuszek boli, ale chyba faktycznie ja zaczbe pic herbatki koperkowa, rumianek czy meliske. A i zaczne pic ta cala bawarke! Kolezanka pije codziennie jedna i karmi tylko piersia... zastanawiam się co ta bawarka w sobie ma że wpływa na poprawienie laktacji? Też gdzieś przeczytałam, że odgazowana szklanka piwa karmi dobrze wpływa na laktację ale czy rzeczywiście?. Mi doradca laktacyjny powiedział, żeby pić co najmniej 2 litry wodę. Jak spytałam czy pić herbatki na laktację to powiedziała, że woda wystarczy.
  8. witajcie Mamulce :) !! Trochę mnie nie było ale miałam problem z piersią więc praktycznie przez cały dzień albo Mały albo laktator wisiał mi przy piersi. Póki co jest wszystko ok.
  9. beattaHej hej dziś wieje tak, że głowę urywa, dlatego tylko na taras wystawiliśmy Tosię, bo tam trochę zaciszniej, a my z mężem korzystając z resztek śniegu urządziliśmy sobie bitwę na śnieżki Muszę przyznać, że zezol ze mnie i nieźle oberwałam Tosiulek wychodzi z choroby, dziś marudkuje trochę, patrzę, że akurat to mniej więcej czas kolejnego skoku rozwojowego, może to dlatego... A może i dlatego, że jakoś mniej pokarmu mam, piersi jak flaki, to częściej musi jeść i marudzi ;) Wczoraj jak przy niej ćwiczyłam i już zdychałam i nie dałam rady (matragona- trening Chodakowskiej;)) to ona zaśmiała się w głos ;) Paskuda mała wyśmiewała się z matki ;) koniecznie proszę Cię napisz jak Ci poszło?
  10. ja już nie wiem co się mojemu dziecięciu stało. Do tej pory Olek jadł spał a jak nie spał to leżał sobie w łóżeczku i obserwował a dziś nie dość, że śpi po 15 min to przy piersi zaczyna jeść i je w spokoju 4 min a potem wije się jak wąż, płacze rzuca na pierś (więc nie łapie dobrze) jak mi się go uda uspokoić to znowu scenariusz ten sam. Wiecie co mu może być?
  11. Badkania głowa do góry!! NIE JESTEM ZŁĄ MAMĄ JAK PODAJAJE DZIECKU BUTELKĘ!!!!- Wyryć w ścianie nad łóżkiem Buziaki
  12. Witajcie Mamuśki!! U nas dziś szaro buro i śnieg pada a wczoraj było tak pięknie... eh znowu ta zima Ja wczoraj byłam u mojej gin na kontroli, rozmawiałam z nią też o diecie mam karmiących i ona (a jest to już dojrzały wiekowo lekarz) powiedziała mi, że mam jeść zdrowo i wszystko. Powiedział mi, że z tych restrykcyjnych diet matek karmiących później dzieci mają alergie. Układ pokarmowy dziecka od urodzenia się kształtuje i jak nie nauczy się trawić tego i owego to alergia gotowa. Dziewczyny chodzące na areobik jak z waszą kondycją? Ja w związku z tym że wczoraj dostałam błogosławieństwo od lekarza (mogę już ćwiczyć) dziś włączyłam sobie skalpel Chodakowskiej i po 25 min dziękowałam Bogu, że się Olek obudził. Zmykam przygotować obiad bo już mi się dziecię kręci Miłego dnia
  13. marzycielkamatragonaA i jeszcze jedno od 2 dni zauważyłam, że zmieniła nam się długość karmień. Jak trwało to średnio godzinę tak teraz mały opróżnia pierś w 10-15 min, tak samo z drugą lub krócej. Jak to u Was wygląda? Zauważyłyście jakieś zmiany w tym temacie? u mnie w nocy sie zdecydowanie skróciło a za dnia to podaję też butle bo np po 3 godzinach od poprzedniego karmienia w piersiach mam pusto lub bardzo malutko ja po 3 godzinach też mam mniej napięte piersi niż jeszcze kilka dni temu. Dlatego też zastanawiam się czy Olek tak krótko ssie pierś bo jest w niej mało mleka czy też może laktacja się ustabilizowała a i mały też mocniej ssie...
  14. A teraz podziele się swoim szczęściem ;) W tym tygodniu przyszła zamówiona przeze mnie poduszka do karmienia ... ja mam b. duży biust a wiadomo jak jest pełen mleka to i w dodatku ciężki, nijak nie mogłam znaleźć sobie wygodnej pozycji do karmienia. Strzałem w dziesiątkę okazała się ta poduszka: Poofi poduszka do karmienia niemowląt, wielofunkcyjna, duża i wygodna jest droga (jak dla mnie) ale warta swojej ceny. Do tej pory używałam poduszki z motherhood tej długiej ale nie ma nawet co porównywać. W końcu nie bolą mnie plecy i ręce.
  15. Marzycelka oj jak ja Cię rozumiem! U nas też zawsze jak Filip domaga się spania w dzień to zawsze oznacza to choróbsko... Ma nadzieje, że Was ominie. Trzymam kciuki!!!
  16. A i jeszcze jedno od 2 dni zauważyłam, że zmieniła nam się długość karmień. Jak trwało to średnio godzinę tak teraz mały opróżnia pierś w 10-15 min, tak samo z drugą lub krócej. Jak to u Was wygląda? Zauważyłyście jakieś zmiany w tym temacie? i tak jeszcze przy okazji Mamuśki kochane dziękuję za odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania. Pomimo, że jestem już drugi raz mamą wciąż mam wiele pytań i wątpliwości. Dzięki Wam jest łatwiej!!!! Co ja bym zrobiła gdyby nie Wy
  17. Witajcie Mamuśki!! Dobrze, że poruszacie temat kupek... Zaczęłam się teraz zastanawiać czy u nas jest ona prawidłowa, owszem jest żółta ale konsystencją raczej przypomina jogurt muszę się zapytać mojej pediatry. Byliśmy już dwa razy u pediatry i za każdym razem pytała czy są a nie jak wyglądają. W poniedziałek zaszczepiliśmy się. Wybrałam 5w1 i wzwna NFZ. Chciałam jeszcze rota ale pech chciał, że mały był wściekle głodny a po rota dobre pół godziny nie wolno jeść. Oluś pięknie przybiera na wadze waży już 4900 i w dwa tygodnie przybrał 900g! Filipek poszedł w końcu do przedszkola. Nie zapeszając tfu tfu tfu wracamy do równowagi.
  18. Witajcie Mamuśki!! My przy niedzieli gościmy dziadka, więc Filip w siódmym niebie bo w końcu ma ktoś dla niego 100% uwagi. Nie powiem, że i ja trochę odsapnę bo mi nie będzie marudził, żeby iść się z nim bawić. Szczerze mówiąc muszę jakoś się tak zorganizować żeby mieć dla niego choć godzinę dziennie. Dopóki z karmieniem się nie ureguluje to myślę że dobra choć godzina. Pójdziemy w jakość a nie w ilość! A propos karmienia my zaczęliśmy 6 tydzień i z tego co mówił mi doradca laktacyjny to jest okres w którym dziecko będzie często przy piersi bo musi dać sygnał do mózgu, że potrzebuje więcej i bardziej treściwszego pokarmu. I w końcu rozmiar piersi powinien się ustabilizować -- uff nareszcie bo mi wkrótce zabraknie literek alfabetu do rozmiarówki. Dobrej niedzieli
  19. marzycielkawitajcie a u nas wczoraj dzieci zasnęły same po kapieli ok 21 i Adaś się obudził o 4:00 na jedzonko piersi miałam tak przepełnione że myślałam że wybuchną jakbym wiedziała, że tak będzie spał to bym to wykorzystała i poszła razem z nim spaćpaczek super że tatuś dał sobie radę, a Ty będziesz spokojna jak razem zostaną może częściej powinni zostawać sami skoro mała taka grzeczniutka była załączam fotkę moich szkrabów:) no nie kolejny śpioch!!! ja mam nadzieję że mój Oluś zacznie brać przykład z forumowych śpioszków :)
  20. badkainaNo i dzis powtorka z rozrywki!! :) Szymek usnal o 23:30...mimo, ze w lozeczku byl o 22...jakos o tej 23:30 zasypia bez wzgledu na to o ktorej jest w lozeczku czy to przy piersi... I zaczal marudzic po 5! Pozniej przebudzil sie na jedzenie o 8 i teraz dalej spi! :) a My wczoraj moglismy obejrzec walke Saleta-Golota :) Oj Mamuśka jak ja Ci zazdroszczę!!! u nas najdłuższe przerwy to 3 godziny
  21. i sobie popisałam moje dziecko spało całe 15 min dobrej nocki
  22. dziewczyny wojujące z laktatorem - wiem przez co przechodzicie i jak się czujecie. Ja przez pięc miesięcy ściągałam pokarm na każde karmienie. Bardzo czułam się zaszczuta bo co to za matka jak nie "umie" wykarmić dziecka, nie umie mu dać tego co najlepsze. Jak teraz to wspominam to dziekuję Bogu, że nie wpadłam w depresję. Pamiętam jak płakałam nad tym laktatorem - a raczej laktatorami bo mam ich 4 - bo nie mogłam ściągnąć porcji mleka, mój mąż wtedy mówił mi że przecież nic się nie stanie jak podamy mu sztuczne a ja nie i dalej swoje. Teraz gdyby taka była sytuacja jak poprzednio na pewno bym tak nie wojowała! marzycielkou nas Filip też zaczyna ze mną pogrywać! W ogóle to co on ostatnio wymyśla to przechodzi ludzkie pojęcie. Łobuzerka na całego dziewczyny co do rota toja szczerze zachęcam jako matka - nie ma nic gorszego u tak małych dzieci jak jelitówka
  23. a propos kolek moja koleżanka nagrywała na płytę odgłos włączonego odkurzacza/suszarki czy lejącej się wody z kranu i taką "muzykę" włączała córce. Może to na Wasze kruszynki pomoże my też nie mamy z kim zostawić naszych pociech. Jak był tylko Filipek to żeby się z moim M wybrać do kina to braliśmy dzień wolnego Mój mały cycoholik ;) się budzi - Spokojnej nocki
  24. Witajcie Mamuśki W Krakowie też problem z ortopedami w ramach funduszu NFZ. Na cały Kraków są tylko 2 miejsca, gdzie można zrobić USG bioderek. Oczywiście terminy na kwiecień czyli dzieci które się jeszcze nie urodziły też nie mają szans być zbadane w ramach funduszu. Aż mnie zalewa jak pomyśle ile co miesiąc jest potrącany na składkę zdrowotną My nadal chorobowo - Filip cały tydzień był w przedszkolu i znowu mamy infekcję, już dawno mi tyle nie chorował. Oluś dobrze dziś była u nas Pani z poradni laktacyjnej i powiem Wam, że żałuję że wcześniej do niej nie zadzwoniłam. Na szczęście nie mam problemu z laktacją chodziło o konsultację w sprawie techniki karmienia tzn. poprawnej pozycji. Mam bardzo duży biust i to bez laktacji więc w obecnej sytuacji jest mega ciężki i duży. Od jego ciężaru + nie do końca poprawnej pozycji podczas karmienia bardzo bolały mnie ręce a zwłaszcza nadgarstki. Pani podpowiedziała co skorygować plus dodatkowo pokazała jak nosić, obracać i ćwiczyć dziecko tak aby ładnie się ruchowo rozwijało. Dla mnie największą ciekawostką było to, że dziecko po jedzeniu można kłaść na brzuszku!, że dziecka nie trzeba trzymać do odbicia aż do bólu tylko po 2-3 minutach można go odłożyć i kolejna sprawa mama karmiąca może jeść wszystko!! włącznie z kawą i czekoladą - oczywiście w granicach rozsądku!! Pani powiedziała, że generalnie trzeba słuchać swojego organizmu i dawać mu to czego się domaga i na co ma się ochotę. Dowiedziałam się też, że po południu spada laktacja więc dlatego u nas karmienie po południu nie ma końca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...